Mówienie złej prawdy o bliźnich- kiedy jest złem, a kiedy nie?

Piszemy tutaj wszystkie rozterki w naszym życiu duchowym. Rady na temat naszego życia w Kościele katolickim, pouczenie, itp.
adampiotr
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 595
Rejestracja: 23 lut 2021
Has thanked: 105 times
Been thanked: 38 times

Mówienie złej prawdy o bliźnich- kiedy jest złem, a kiedy nie?

Post autor: adampiotr » 2021-07-08, 10:01

[Temat wydzielony z wątku "Postawa katolika w kontekście Dzienniczka SW. Faustyny"-miłośniczka Faustyny :-bd ]

Też uważam ,ze niezależnie czy jesteś katolikiem też powinien się bronić i skarżyć się. NIe każdy jest tak mocny psychicznie. Czasami to się kończy źle dla zdrowia psychicznego i nie chodzi mi żarty tak po prostu . Obgadywanie to chyba nic złego wd mnie oczywiście czasami mam wrażenie ze nic nie mozna :d
Ostatnio zmieniony 2021-07-08, 18:33 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 6 razy.

Pytajnik
Bywalec
Bywalec
Posty: 103
Rejestracja: 2 maja 2021
Has thanked: 14 times
Been thanked: 6 times

Re: Postawa katolika w kontekście Dzienniczka SW. Faustyny

Post autor: Pytajnik » 2021-07-08, 10:11

adampiotr pisze: 2021-07-08, 10:01 Obgadywanie to chyba nic złego wd mnie oczywiście czasami mam wrażenie ze nic nie mozna :d
Obgadywanie jest złe

adampiotr
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 595
Rejestracja: 23 lut 2021
Has thanked: 105 times
Been thanked: 38 times

Re: Postawa katolika w kontekście Dzienniczka SW. Faustyny

Post autor: adampiotr » 2021-07-08, 18:23

Pytajnik pisze: 2021-07-08, 10:11
adampiotr pisze: 2021-07-08, 10:01 Obgadywanie to chyba nic złego wd mnie oczywiście czasami mam wrażenie ze nic nie mozna :d
Obgadywanie jest złe
Ok. W sumie trzeba by było rozwinąć na oddzielny wątek. Bo jest jakaś granica tego obgadywania ,ale nie ważne...

Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4473
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1082 times
Been thanked: 1150 times

Re: Mówienie złej prawdy o bliźnich- kiedy jest złem, a kiedy nie?

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2021-07-08, 18:29

adampiotr pisze: 2021-07-08, 18:23 W sumie trzeba by było rozwinąć na oddzielny wątek. Bo jest jakaś granica tego obgadywania ,ale nie ważne...
Zrobione
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

Pytajnik
Bywalec
Bywalec
Posty: 103
Rejestracja: 2 maja 2021
Has thanked: 14 times
Been thanked: 6 times

Re: Postawa katolika w kontekście Dzienniczka SW. Faustyny

Post autor: Pytajnik » 2021-07-08, 19:37

adampiotr pisze: 2021-07-08, 18:23
Pytajnik pisze: 2021-07-08, 10:11
adampiotr pisze: 2021-07-08, 10:01 Obgadywanie to chyba nic złego wd mnie oczywiście czasami mam wrażenie ze nic nie mozna :d
Obgadywanie jest złe
Ok. W sumie trzeba by było rozwinąć na oddzielny wątek. Bo jest jakaś granica tego obgadywania ,ale nie ważne...
Jaka? Proszę o wytłumaczenie

adampiotr
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 595
Rejestracja: 23 lut 2021
Has thanked: 105 times
Been thanked: 38 times

Re: Postawa katolika w kontekście Dzienniczka SW. Faustyny

Post autor: adampiotr » 2021-07-09, 12:59

Pytajnik pisze: 2021-07-08, 19:37
adampiotr pisze: 2021-07-08, 18:23
Pytajnik pisze: 2021-07-08, 10:11
adampiotr pisze: 2021-07-08, 10:01 Obgadywanie to chyba nic złego wd mnie oczywiście czasami mam wrażenie ze nic nie mozna :d
Obgadywanie jest złe
Ok. W sumie trzeba by było rozwinąć na oddzielny wątek. Bo jest jakaś granica tego obgadywania ,ale nie ważne...
Jaka? Proszę o wytłumaczenie
nie wiem , raczej Ci nie wytłumaczę bo nie wiem. Teraz nic nie wymyślę :D. Ale moze kto inny dopisze coś

Awatar użytkownika
Lunka
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1438
Rejestracja: 26 sty 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 956 times
Been thanked: 566 times

Re: Mówienie złej prawdy o bliźnich- kiedy jest złem, a kiedy nie?

Post autor: Lunka » 2021-07-09, 13:17

To jest bardzo ciekawy temat o można tu wysunąć ciekawe refleksje. Też chciałabym uzyskać odpowiedź na to pytanie, bo ostatnio chyba mocno grzeszę w tej materii. Grzeszę czy nie grzeszę jak to rozważyć? Jeśli mówię o kimś źle ale jest to prawda, czy jest to grzechem? Pewnie tak bo to jest odgadywanie, gdyby była to nieprawda byłoby to oczernianie.
Ale gdzie dać upust emocjom, człowiek potrzebuje się wyżalić, kiedy nic innego nie przynosi skutku, a bliźni zawodzi po całej linii... 😔
"Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona."
Łk 10,41-42

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4220 times

Re: Mówienie złej prawdy o bliźnich- kiedy jest złem, a kiedy nie?

Post autor: Andej » 2021-07-09, 13:22

Czy obmawianie nie jest dawaniem złego świadectwa o kimś? W Dekalogu jest punkt nr VIII „Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu”.
Wystarczy kierować się Dekalogiem. Wtedy znacznie mniej rozterek i wątpliwości.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Lunka
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1438
Rejestracja: 26 sty 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 956 times
Been thanked: 566 times

Re: Mówienie złej prawdy o bliźnich- kiedy jest złem, a kiedy nie?

Post autor: Lunka » 2021-07-09, 13:25

No właśnie falszywego. Słowo klucz. A jeśli to nie fałsz, a prawda?
"Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona."
Łk 10,41-42

Awatar użytkownika
lambda
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2577
Rejestracja: 7 gru 2019
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 162 times
Been thanked: 369 times

Re: Mówienie złej prawdy o bliźnich- kiedy jest złem, a kiedy nie?

Post autor: lambda » 2021-07-09, 13:43

Lunka pisze: 2021-07-09, 13:17 To jest bardzo ciekawy temat o można tu wysunąć ciekawe refleksje. Też chciałabym uzyskać odpowiedź na to pytanie, bo ostatnio chyba mocno grzeszę w tej materii. Grzeszę czy nie grzeszę jak to rozważyć? Jeśli mówię o kimś źle ale jest to prawda, czy jest to grzechem? Pewnie tak bo to jest odgadywanie, gdyby była to nieprawda byłoby to oczernianie.
Ale gdzie dać upust emocjom, człowiek potrzebuje się wyżalić, kiedy nic innego nie przynosi skutku, a bliźni zawodzi po całej linii... 😔
Wszystko jest w Katechizmie. Warto od czasu do czasu do niego zaglądać.

Poszanowanie dobrego imienia

KKK 2477 Poszanowanie dobrego imienia osób zabrania jakiegokolwiek niesprawiedliwego czynu lub słowa, które mogłyby wyrządzić im krzywdę (Por. KPK, kan. 220). Staje się winnym:

– pochopnego sądu, kto nawet milcząco uznaje za prawdziwą – bez dostatecznej podstawy – moralną wadę bliźniego;

– obmowy, kto bez obiektywnie ważnej przyczyny ujawnia wady i błędy drugiego człowieka osobom, które o tym nie wiedzą (Por. Syr 21, 28.;

– oszczerstwa, kto przez wypowiedzi sprzeczne z prawdą szkodzi dobremu imieniu innych i daje okazję do fałszywych sądów na ich temat.


Człowiek może się wyżalić Panu Bogu.

Dodano po 1 minucie 52 sekundach:
Lunka pisze: 2021-07-09, 13:25 No właśnie falszywego. Słowo klucz. A jeśli to nie fałsz, a prawda?
To grzech obmowy, a fałsz to grzech oszczerstwa
Ostatnio zmieniony 2021-07-09, 13:43 przez lambda, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4220 times

Re: Mówienie złej prawdy o bliźnich- kiedy jest złem, a kiedy nie?

Post autor: Andej » 2021-07-09, 13:46

Lunka pisze: 2021-07-09, 13:25 No właśnie falszywego. Słowo klucz. A jeśli to nie fałsz, a prawda?
Udowodniona i obiektywna? Czy subiektywna wysnuta na podstawie własnych obserwacji, bez zbadania przyczyn?
Zła prawda też zabija.

Natomiast nie nazwałbym obmawianiem rozmowy na czyjś temat, gdy czynimy to z troską o dobro człowieka, o którym rozmawiamy.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Pytajnik
Bywalec
Bywalec
Posty: 103
Rejestracja: 2 maja 2021
Has thanked: 14 times
Been thanked: 6 times

Re: Mówienie złej prawdy o bliźnich- kiedy jest złem, a kiedy nie?

Post autor: Pytajnik » 2021-07-09, 16:00

A jak sobie radzić, kiedy wokół ktoś obgaduje, plotkuje, czy to znajomy czy z rodziny, a ja nie chcę. A ktoś mówi i mówi i czeka za odpowiedzią, kontynuacją. Wtedy nie wiem co robić i jak się zachować, bo ktoś czeka za odpowiedzią, a ja nie chcę być niemiła i kogoś zignorować czy w ogóle się nie odzywać.

Jak się zachowujecie? W szkole, w pracy, wśród rodziny? Proszę o praktyczne rady.
Należę do osób, które boją się powiedzieć "nie"

Awatar użytkownika
Praktyk
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1986
Rejestracja: 28 lis 2017
Has thanked: 418 times
Been thanked: 438 times

Re: Mówienie złej prawdy o bliźnich- kiedy jest złem, a kiedy nie?

Post autor: Praktyk » 2021-07-09, 16:40

Lunka pisze: 2021-07-09, 13:17 To jest bardzo ciekawy temat o można tu wysunąć ciekawe refleksje. Też chciałabym uzyskać odpowiedź na to pytanie, bo ostatnio chyba mocno grzeszę w tej materii. Grzeszę czy nie grzeszę jak to rozważyć? Jeśli mówię o kimś źle ale jest to prawda, czy jest to grzechem? Pewnie tak bo to jest odgadywanie, gdyby była to nieprawda byłoby to oczernianie.
Ale gdzie dać upust emocjom, człowiek potrzebuje się wyżalić, kiedy nic innego nie przynosi skutku, a bliźni zawodzi po całej linii... 😔
Trzeba poznać po owocach. Jakie owoce chcesz osiągnąć mówiąc tą złą prawdę? Chcesz poprawić złego? Uleczyć? Czy mu zaszkodzić ?
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Mówienie złej prawdy o bliźnich- kiedy jest złem, a kiedy nie?

Post autor: Jozek » 2021-07-09, 18:40

Lunka pisze: 2021-07-09, 13:25 No właśnie falszywego. Słowo klucz. A jeśli to nie fałsz, a prawda?
A skad mozesz wiedziec czy to co sadzisz o kims to prawda, czy falsz?
Poza tym, nie rozumiem po co z kims gadac o kims innym?
Szczegolnie kobiety, gdyby gadaly ze soba o sobie samych to chyba bylo by na ziemi jak w niebie. ;)
Ostatnio zmieniony 2021-07-09, 18:43 przez Jozek, łącznie zmieniany 2 razy.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
Lunka
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1438
Rejestracja: 26 sty 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 956 times
Been thanked: 566 times

Re: Mówienie złej prawdy o bliźnich- kiedy jest złem, a kiedy nie?

Post autor: Lunka » 2021-07-09, 19:07

Sprawa jest bardzo skomplikowana i osobista i nie chce jej tutaj opisywać. W skrócie powiem, że to nie są w żaden sposób fałszywe oskarżenia, prawda jest powszechnie znana wszystkim. Gadanie z bezsilności? Z powodu tego, że przez to postępowanie bardzo cierpia inne osoby? Próba szukania rozwiązania zaistniałej sytuacji...
Nie wiem jak mam bardziej to opisać. Ktoś po prostu umywa się od odpowiedzialności.
Nie proszę o rady żadne, bo nie chce zdradzać szczegółów, więc po prostu porozwazajmy tutaj ten problem, który jest niewątpliwie sporym problemem.
I tak @Jozek ma rację. Kobiety mają coś takiego w naturze chyba...

Dodano po 1 minucie 37 sekundach:
Praktyk pisze: 2021-07-09, 16:40 Trzeba poznać po owocach. Jakie owoce chcesz osiągnąć mówiąc tą złą prawdę? Chcesz poprawić złego? Uleczyć? Czy mu zaszkodzić ?
Tak chciałabym poprawić kogoś kto źle czyni.

Dodano po 1 minucie 2 sekundach:
Jozek pisze: 2021-07-09, 18:40 A skad mozesz wiedziec czy to co sadzisz o kims to prawda, czy falsz?
Chyba byłabym ślepcem i wszyscy w około także.

Dodano po 2 minutach 15 sekundach:
Andej pisze: 2021-07-09, 13:46 Udowodniona i obiektywna?
Niestety tak. =((
"Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona."
Łk 10,41-42

ODPOWIEDZ