Mówienie złej prawdy o bliźnich- kiedy jest złem, a kiedy nie?
-
- Gawędziarz
- Posty: 595
- Rejestracja: 23 lut 2021
- Has thanked: 105 times
- Been thanked: 38 times
Mówienie złej prawdy o bliźnich- kiedy jest złem, a kiedy nie?
[Temat wydzielony z wątku "Postawa katolika w kontekście Dzienniczka SW. Faustyny"-miłośniczka Faustyny ]
Też uważam ,ze niezależnie czy jesteś katolikiem też powinien się bronić i skarżyć się. NIe każdy jest tak mocny psychicznie. Czasami to się kończy źle dla zdrowia psychicznego i nie chodzi mi żarty tak po prostu . Obgadywanie to chyba nic złego wd mnie oczywiście czasami mam wrażenie ze nic nie mozna
Też uważam ,ze niezależnie czy jesteś katolikiem też powinien się bronić i skarżyć się. NIe każdy jest tak mocny psychicznie. Czasami to się kończy źle dla zdrowia psychicznego i nie chodzi mi żarty tak po prostu . Obgadywanie to chyba nic złego wd mnie oczywiście czasami mam wrażenie ze nic nie mozna
Ostatnio zmieniony 2021-07-08, 18:33 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 6 razy.
-
- Gawędziarz
- Posty: 595
- Rejestracja: 23 lut 2021
- Has thanked: 105 times
- Been thanked: 38 times
Re: Postawa katolika w kontekście Dzienniczka SW. Faustyny
Ok. W sumie trzeba by było rozwinąć na oddzielny wątek. Bo jest jakaś granica tego obgadywania ,ale nie ważne...
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4473
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1082 times
- Been thanked: 1150 times
Re: Mówienie złej prawdy o bliźnich- kiedy jest złem, a kiedy nie?
Zrobione
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
Re: Postawa katolika w kontekście Dzienniczka SW. Faustyny
Jaka? Proszę o wytłumaczenie
-
- Gawędziarz
- Posty: 595
- Rejestracja: 23 lut 2021
- Has thanked: 105 times
- Been thanked: 38 times
Re: Postawa katolika w kontekście Dzienniczka SW. Faustyny
nie wiem , raczej Ci nie wytłumaczę bo nie wiem. Teraz nic nie wymyślę . Ale moze kto inny dopisze coś
- Lunka
- Super gaduła
- Posty: 1438
- Rejestracja: 26 sty 2021
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 956 times
- Been thanked: 566 times
Re: Mówienie złej prawdy o bliźnich- kiedy jest złem, a kiedy nie?
To jest bardzo ciekawy temat o można tu wysunąć ciekawe refleksje. Też chciałabym uzyskać odpowiedź na to pytanie, bo ostatnio chyba mocno grzeszę w tej materii. Grzeszę czy nie grzeszę jak to rozważyć? Jeśli mówię o kimś źle ale jest to prawda, czy jest to grzechem? Pewnie tak bo to jest odgadywanie, gdyby była to nieprawda byłoby to oczernianie.
Ale gdzie dać upust emocjom, człowiek potrzebuje się wyżalić, kiedy nic innego nie przynosi skutku, a bliźni zawodzi po całej linii...
Ale gdzie dać upust emocjom, człowiek potrzebuje się wyżalić, kiedy nic innego nie przynosi skutku, a bliźni zawodzi po całej linii...
"Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona."
Łk 10,41-42
Łk 10,41-42
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4220 times
Re: Mówienie złej prawdy o bliźnich- kiedy jest złem, a kiedy nie?
Czy obmawianie nie jest dawaniem złego świadectwa o kimś? W Dekalogu jest punkt nr VIII „Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu”.
Wystarczy kierować się Dekalogiem. Wtedy znacznie mniej rozterek i wątpliwości.
Wystarczy kierować się Dekalogiem. Wtedy znacznie mniej rozterek i wątpliwości.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Lunka
- Super gaduła
- Posty: 1438
- Rejestracja: 26 sty 2021
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 956 times
- Been thanked: 566 times
Re: Mówienie złej prawdy o bliźnich- kiedy jest złem, a kiedy nie?
No właśnie falszywego. Słowo klucz. A jeśli to nie fałsz, a prawda?
"Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona."
Łk 10,41-42
Łk 10,41-42
- lambda
- Zasłużony komentator
- Posty: 2577
- Rejestracja: 7 gru 2019
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 162 times
- Been thanked: 369 times
Re: Mówienie złej prawdy o bliźnich- kiedy jest złem, a kiedy nie?
Wszystko jest w Katechizmie. Warto od czasu do czasu do niego zaglądać.Lunka pisze: ↑2021-07-09, 13:17 To jest bardzo ciekawy temat o można tu wysunąć ciekawe refleksje. Też chciałabym uzyskać odpowiedź na to pytanie, bo ostatnio chyba mocno grzeszę w tej materii. Grzeszę czy nie grzeszę jak to rozważyć? Jeśli mówię o kimś źle ale jest to prawda, czy jest to grzechem? Pewnie tak bo to jest odgadywanie, gdyby była to nieprawda byłoby to oczernianie.
Ale gdzie dać upust emocjom, człowiek potrzebuje się wyżalić, kiedy nic innego nie przynosi skutku, a bliźni zawodzi po całej linii...
Poszanowanie dobrego imienia
KKK 2477 Poszanowanie dobrego imienia osób zabrania jakiegokolwiek niesprawiedliwego czynu lub słowa, które mogłyby wyrządzić im krzywdę (Por. KPK, kan. 220). Staje się winnym:
– pochopnego sądu, kto nawet milcząco uznaje za prawdziwą – bez dostatecznej podstawy – moralną wadę bliźniego;
– obmowy, kto bez obiektywnie ważnej przyczyny ujawnia wady i błędy drugiego człowieka osobom, które o tym nie wiedzą (Por. Syr 21, 28.;
– oszczerstwa, kto przez wypowiedzi sprzeczne z prawdą szkodzi dobremu imieniu innych i daje okazję do fałszywych sądów na ich temat.
Człowiek może się wyżalić Panu Bogu.
Dodano po 1 minucie 52 sekundach:
To grzech obmowy, a fałsz to grzech oszczerstwa
Ostatnio zmieniony 2021-07-09, 13:43 przez lambda, łącznie zmieniany 1 raz.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4220 times
Re: Mówienie złej prawdy o bliźnich- kiedy jest złem, a kiedy nie?
Udowodniona i obiektywna? Czy subiektywna wysnuta na podstawie własnych obserwacji, bez zbadania przyczyn?
Zła prawda też zabija.
Natomiast nie nazwałbym obmawianiem rozmowy na czyjś temat, gdy czynimy to z troską o dobro człowieka, o którym rozmawiamy.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
Re: Mówienie złej prawdy o bliźnich- kiedy jest złem, a kiedy nie?
A jak sobie radzić, kiedy wokół ktoś obgaduje, plotkuje, czy to znajomy czy z rodziny, a ja nie chcę. A ktoś mówi i mówi i czeka za odpowiedzią, kontynuacją. Wtedy nie wiem co robić i jak się zachować, bo ktoś czeka za odpowiedzią, a ja nie chcę być niemiła i kogoś zignorować czy w ogóle się nie odzywać.
Jak się zachowujecie? W szkole, w pracy, wśród rodziny? Proszę o praktyczne rady.
Należę do osób, które boją się powiedzieć "nie"
Jak się zachowujecie? W szkole, w pracy, wśród rodziny? Proszę o praktyczne rady.
Należę do osób, które boją się powiedzieć "nie"
- Praktyk
- Biegły forumowicz
- Posty: 1986
- Rejestracja: 28 lis 2017
- Has thanked: 418 times
- Been thanked: 438 times
Re: Mówienie złej prawdy o bliźnich- kiedy jest złem, a kiedy nie?
Trzeba poznać po owocach. Jakie owoce chcesz osiągnąć mówiąc tą złą prawdę? Chcesz poprawić złego? Uleczyć? Czy mu zaszkodzić ?Lunka pisze: ↑2021-07-09, 13:17 To jest bardzo ciekawy temat o można tu wysunąć ciekawe refleksje. Też chciałabym uzyskać odpowiedź na to pytanie, bo ostatnio chyba mocno grzeszę w tej materii. Grzeszę czy nie grzeszę jak to rozważyć? Jeśli mówię o kimś źle ale jest to prawda, czy jest to grzechem? Pewnie tak bo to jest odgadywanie, gdyby była to nieprawda byłoby to oczernianie.
Ale gdzie dać upust emocjom, człowiek potrzebuje się wyżalić, kiedy nic innego nie przynosi skutku, a bliźni zawodzi po całej linii...
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Mówienie złej prawdy o bliźnich- kiedy jest złem, a kiedy nie?
A skad mozesz wiedziec czy to co sadzisz o kims to prawda, czy falsz?
Poza tym, nie rozumiem po co z kims gadac o kims innym?
Szczegolnie kobiety, gdyby gadaly ze soba o sobie samych to chyba bylo by na ziemi jak w niebie.
Ostatnio zmieniony 2021-07-09, 18:43 przez Jozek, łącznie zmieniany 2 razy.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
- Lunka
- Super gaduła
- Posty: 1438
- Rejestracja: 26 sty 2021
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 956 times
- Been thanked: 566 times
Re: Mówienie złej prawdy o bliźnich- kiedy jest złem, a kiedy nie?
Sprawa jest bardzo skomplikowana i osobista i nie chce jej tutaj opisywać. W skrócie powiem, że to nie są w żaden sposób fałszywe oskarżenia, prawda jest powszechnie znana wszystkim. Gadanie z bezsilności? Z powodu tego, że przez to postępowanie bardzo cierpia inne osoby? Próba szukania rozwiązania zaistniałej sytuacji...
Nie wiem jak mam bardziej to opisać. Ktoś po prostu umywa się od odpowiedzialności.
Nie proszę o rady żadne, bo nie chce zdradzać szczegółów, więc po prostu porozwazajmy tutaj ten problem, który jest niewątpliwie sporym problemem.
I tak @Jozek ma rację. Kobiety mają coś takiego w naturze chyba...
Dodano po 1 minucie 37 sekundach:
Dodano po 1 minucie 2 sekundach:
Dodano po 2 minutach 15 sekundach:
Nie wiem jak mam bardziej to opisać. Ktoś po prostu umywa się od odpowiedzialności.
Nie proszę o rady żadne, bo nie chce zdradzać szczegółów, więc po prostu porozwazajmy tutaj ten problem, który jest niewątpliwie sporym problemem.
I tak @Jozek ma rację. Kobiety mają coś takiego w naturze chyba...
Dodano po 1 minucie 37 sekundach:
Tak chciałabym poprawić kogoś kto źle czyni.
Dodano po 1 minucie 2 sekundach:
Chyba byłabym ślepcem i wszyscy w około także.
Dodano po 2 minutach 15 sekundach:
Niestety tak.
"Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona."
Łk 10,41-42
Łk 10,41-42