Pytania o wygląd
-
- Początkujący
- Posty: 51
- Rejestracja: 11 lip 2020
- Has thanked: 74 times
- Been thanked: 8 times
Pytania o wygląd
Może głupie dylematy, ale czy można kobiecie nosić rozpuszczone wlosy? Staram się nie mieć rozpuszczonych włosów na Mszy, ale na co dzień lubię ich nie związywać, a wiem, że mężczyźni jednak zwracają uwagę na włosy.
Drugie pytanie dotyczy ubioru- kupiłam sukienkę, która ma dosyć prześwitujące plecy. Czy mogę ją nosić czy będzie to zwracać uwagę mężczyzn?
Proszę o opinię głownie Panów:)
Drugie pytanie dotyczy ubioru- kupiłam sukienkę, która ma dosyć prześwitujące plecy. Czy mogę ją nosić czy będzie to zwracać uwagę mężczyzn?
Proszę o opinię głownie Panów:)
-
- Gawędziarz
- Posty: 476
- Rejestracja: 4 mar 2021
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 75 times
- Been thanked: 79 times
Re: Pytania o wygląd
Jeśli chodzi o sukienkę z prześwitującymi plecami to można w niej iść na przyjęcie albo gości chyba do kościoła niekoniecznie myślę że mogłaby rozpraszać pozostałych.
''Modlitwa to przebywanie z Tym który mnie kocha '' św Teresa z Lisieux
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13779
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2020 times
- Been thanked: 2200 times
Re: Pytania o wygląd
Moja męskie ja zwraca większą uwagę na inne części ciała niż włosy czy plecy.
(chyba że pierwsze są na drugich )
(chyba że pierwsze są na drugich )
Ostatnio zmieniony 2021-07-12, 15:49 przez sądzony, łącznie zmieniany 1 raz.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Pytania o wygląd
Można kobiecie nosić długie włosy. Ale kto ma to robić i dlaczego ona sama nie może ich nosić?
A teraz na poważnie. Mężczyźni widzą świat całkiem inaczej niż kobiety. Kobiety dostrzegają szczegóły. Rozpuszczone włosy, figurę, biust, biodra, makijaż, biżuterię. Mężczyźni widzą całościowo. Co nie znaczy, że jakiś szczegół przyciąga uwagę i wtedy następie dokładniejsze spojrzenie.
Nie jestem dobrym przykładem, ale od wielu mężczyzn słyszałem, że mają podobne "problemy". Oczywiście nie wszyscy. Na przykład spotkałem kobietę na spacerze z psem (psiarze często rozmawiają ze sobą) albo na ulicy podeszła do mnie kobieta i prosiła, abym jej wytłumaczył jak dokądś dojść lub by ją podprowadzić w pobliże (mieszkam w lesie). Po powrocie opowiadam (czasem), że rozmawiałem o czymś albo że pomogłem trafić dokądś. Żona zwykle pyta: Komu? A potem, jak wyglądała. A ja odpowiadam: Ładna. Albo, zgrabna. Miła. Sympatyczna.
- Jaka wysoka? - Nie wiem.
- Jakie włosy? - Nie wiem.
- W co ubrana? - Nie wiem. Chyba w spodnie. A może w sukienkę?
I żona zaczyna się złościć. A ja na prawdę nie wiem. Może czasem sobie przypomnę kolor ubrania. Ale najfajniej jest wtedy, gdy już żona wyciągnie ode mnie wszystkie szczegóły i spotkamy tę osobę, np. w sklepie. Mówię żonie, zobacz, to ta, o której opowiadałem. I wtedy się zaczyna. Mówiłeś że czarna, a to blondynka. Mówiłeś, że chuda, a ta jest przy kości. I tak dalej. Po prostu nie zwracam na to uwagi. Zapamiętuję, czy mi się podobała. I ogólne wrażenie. Np. że sympatyczna.
Szczegóły wyglądu kobiecego mogą przyciągać uwagę. I przyciągają. Czasem włosy (długie, krótkie, upięte, rozpuszczone, ondulowane czy jakieś inne - quodlibet. Każdemu podobają się inne. Sukienka też zwracać uwagę może. Kolorem, fasonem, długością, krojem, eksponowanie figury. Przyciągnąć uwagę może każdy szczegół. Pieprzyk, utykanie, broszka, klips czy obuwie. Każdy zwraca uwagę na coś innego.
Kiedyś robiono badania na co zwracają uwagę kobiety i mężczyźni. Ustawiali plakaty z kobietami (naturalnej wielkości) wzdłuż drogi, którą przechodziły badane osoby. Kamery rejestrowały na co patrzą się przechodzący. Okazało się, że mężczyźni największa uwagę przykładają do twarzy. Na nią kierują pierwsze spojrzenie i ok. połowę czasu (przyglądania się) poświęcają na obserwacje twarzy. Potem, przeskakiwali (w różnej kolejności) na biust, biodra, nogi, talię. Zaskoczeniem było to, że kobiety największą uwagę przywiązywały do biustu.
Mężczyźni widzą kompleksowo. Liczy się ogólne wrażenie. W rozpuszczonych włosach nie widzę niczego szczególnego. Dla mnie nie mają wpływu na widzenie. Nieistotny szczegół. A jedynie czasem przychodzi myśl, że pielęgnacja musi zabierać wiele czasu. A plecy, zwłaszcza gołe. Popatrzę, zauważę. Bez przywiązywania wagi. Choć jeden szczegół zwraca uwagę. Widoczne elementy stanika. Lub jego brak. Widoczny stanik, zapięcie czy ramiączka nie podobają mi się. To tak, jakby majtki wystawały. Wydaje mi się to być niechlujstwem (być może zamierzonym). A brak stanika, czasem wydaje mi się być czymś nieprzyzwoitym. A czasem miły doznaniem estetycznym. Na drgające sutki sprężystych piersi, nawet gdybym nie chciał, to wzbudzają zainteresowanie. Ale głupio pożerać je wzrokiem.
Może głupie dylematy, ale czy można kobiecie nosić rozpuszczone wlosy? Staram się nie mieć rozpuszczonych włosów na Mszy, ale na co dzień lubię ich nie związywać, a wiem, że mężczyźni jednak zwracają uwagę na włosy.
Drugie pytanie dotyczy ubioru- kupiłam sukienkę, która ma dosyć prześwitujące plecy. Czy mogę ją nosić czy będzie to zwracać uwagę mężczyzn?
Proszę o opinię głownie Panów:)
A teraz na poważnie. Mężczyźni widzą świat całkiem inaczej niż kobiety. Kobiety dostrzegają szczegóły. Rozpuszczone włosy, figurę, biust, biodra, makijaż, biżuterię. Mężczyźni widzą całościowo. Co nie znaczy, że jakiś szczegół przyciąga uwagę i wtedy następie dokładniejsze spojrzenie.
Nie jestem dobrym przykładem, ale od wielu mężczyzn słyszałem, że mają podobne "problemy". Oczywiście nie wszyscy. Na przykład spotkałem kobietę na spacerze z psem (psiarze często rozmawiają ze sobą) albo na ulicy podeszła do mnie kobieta i prosiła, abym jej wytłumaczył jak dokądś dojść lub by ją podprowadzić w pobliże (mieszkam w lesie). Po powrocie opowiadam (czasem), że rozmawiałem o czymś albo że pomogłem trafić dokądś. Żona zwykle pyta: Komu? A potem, jak wyglądała. A ja odpowiadam: Ładna. Albo, zgrabna. Miła. Sympatyczna.
- Jaka wysoka? - Nie wiem.
- Jakie włosy? - Nie wiem.
- W co ubrana? - Nie wiem. Chyba w spodnie. A może w sukienkę?
I żona zaczyna się złościć. A ja na prawdę nie wiem. Może czasem sobie przypomnę kolor ubrania. Ale najfajniej jest wtedy, gdy już żona wyciągnie ode mnie wszystkie szczegóły i spotkamy tę osobę, np. w sklepie. Mówię żonie, zobacz, to ta, o której opowiadałem. I wtedy się zaczyna. Mówiłeś że czarna, a to blondynka. Mówiłeś, że chuda, a ta jest przy kości. I tak dalej. Po prostu nie zwracam na to uwagi. Zapamiętuję, czy mi się podobała. I ogólne wrażenie. Np. że sympatyczna.
Szczegóły wyglądu kobiecego mogą przyciągać uwagę. I przyciągają. Czasem włosy (długie, krótkie, upięte, rozpuszczone, ondulowane czy jakieś inne - quodlibet. Każdemu podobają się inne. Sukienka też zwracać uwagę może. Kolorem, fasonem, długością, krojem, eksponowanie figury. Przyciągnąć uwagę może każdy szczegół. Pieprzyk, utykanie, broszka, klips czy obuwie. Każdy zwraca uwagę na coś innego.
Kiedyś robiono badania na co zwracają uwagę kobiety i mężczyźni. Ustawiali plakaty z kobietami (naturalnej wielkości) wzdłuż drogi, którą przechodziły badane osoby. Kamery rejestrowały na co patrzą się przechodzący. Okazało się, że mężczyźni największa uwagę przykładają do twarzy. Na nią kierują pierwsze spojrzenie i ok. połowę czasu (przyglądania się) poświęcają na obserwacje twarzy. Potem, przeskakiwali (w różnej kolejności) na biust, biodra, nogi, talię. Zaskoczeniem było to, że kobiety największą uwagę przywiązywały do biustu.
Mężczyźni widzą kompleksowo. Liczy się ogólne wrażenie. W rozpuszczonych włosach nie widzę niczego szczególnego. Dla mnie nie mają wpływu na widzenie. Nieistotny szczegół. A jedynie czasem przychodzi myśl, że pielęgnacja musi zabierać wiele czasu. A plecy, zwłaszcza gołe. Popatrzę, zauważę. Bez przywiązywania wagi. Choć jeden szczegół zwraca uwagę. Widoczne elementy stanika. Lub jego brak. Widoczny stanik, zapięcie czy ramiączka nie podobają mi się. To tak, jakby majtki wystawały. Wydaje mi się to być niechlujstwem (być może zamierzonym). A brak stanika, czasem wydaje mi się być czymś nieprzyzwoitym. A czasem miły doznaniem estetycznym. Na drgające sutki sprężystych piersi, nawet gdybym nie chciał, to wzbudzają zainteresowanie. Ale głupio pożerać je wzrokiem.
Może głupie dylematy, ale czy można kobiecie nosić rozpuszczone wlosy? Staram się nie mieć rozpuszczonych włosów na Mszy, ale na co dzień lubię ich nie związywać, a wiem, że mężczyźni jednak zwracają uwagę na włosy.
Drugie pytanie dotyczy ubioru- kupiłam sukienkę, która ma dosyć prześwitujące plecy. Czy mogę ją nosić czy będzie to zwracać uwagę mężczyzn?
Proszę o opinię głownie Panów:)
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
Re: Pytania o wygląd
Przepraszam, ale ten fragment mnie ubawił.Andej pisze: ↑2021-07-12, 15:51 Żona zwykle pyta: Komu? A potem, jak wyglądała. A ja odpowiadam: Ładna. Albo, zgrabna. Miła. Sympatyczna.
- Jaka wysoka? - Nie wiem.
- Jakie włosy? - Nie wiem.
- W co ubrana? - Nie wiem. Chyba w spodnie. A może w sukienkę?
I żona zaczyna się złościć. A ja na prawdę nie wiem. Może czasem sobie przypomnę kolor ubrania. Ale najfajniej jest wtedy, gdy już żona wyciągnie ode mnie wszystkie szczegóły i spotkamy tę osobę, np. w sklepie. Mówię żonie, zobacz, to ta, o której opowiadałem. I wtedy się zaczyna. Mówiłeś że czarna, a to blondynka. Mówiłeś, że chuda, a ta jest przy kości. I tak dalej. Po prostu nie zwracam na to uwagi. Zapamiętuję, czy mi się podobała. I ogólne wrażenie. Np. że sympatyczna.
A co do autorki pytania o włosach, to też się ostatnio tak zastanawiałam czy wypada, bo chyba kiedyś przeczytałam takie pytanie, a tak to nawet nie pomyślałam o tym, że to coś nie tak. Przez to zaczęłam też mieć wątpliwości, ale chyba nie.
Ostatnio zmieniony 2021-07-12, 16:16 przez Pytajnik, łącznie zmieniany 1 raz.
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4439
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1080 times
- Been thanked: 1149 times
Re: Pytania o wygląd
Oczywiście, że nie trzeba związywać włosów. Nie przesadzajmy. Nie wyobrażam sobie codziennie związywać. Po to je farbuję na czerwono, żeby były widoczne i nie widzę w tym nic złego. Kiedyś nawet miałam niebieskie, przez ponad rok.
Ostatnio zmieniony 2021-07-12, 16:25 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 1 raz.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
- Zebra
- Super gaduła
- Posty: 1027
- Rejestracja: 20 lut 2021
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 336 times
- Been thanked: 202 times
Re: Pytania o wygląd
Ja za to noszę krótkie włosy (ale nie jakieś krótkie-męskie, widać, że są kobiece). Dla zainteresowanych tył krótkie a boki dłuższe.
Też ostatnio patrząc na siebie uznałam, że nawet ładnie mi w tych włosach i się zastanawiałam czy mogę właśnie w nich ładnie wyglądać...
Też ostatnio patrząc na siebie uznałam, że nawet ładnie mi w tych włosach i się zastanawiałam czy mogę właśnie w nich ładnie wyglądać...
Kto zebrę wolno wypuszcza?
Kto osła dzikiego rozwiąże?
Za dom mu dałem pustkowie,
legowiskiem zaś jego słona ziemia.
Śmieje się z miejskiego zgiełku,
słów poganiacza nie słyszy,
w górach szuka pokarmu,
goni za wszelką zielenią.
Hi 39, 5-8
Kto osła dzikiego rozwiąże?
Za dom mu dałem pustkowie,
legowiskiem zaś jego słona ziemia.
Śmieje się z miejskiego zgiełku,
słów poganiacza nie słyszy,
w górach szuka pokarmu,
goni za wszelką zielenią.
Hi 39, 5-8
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4439
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1080 times
- Been thanked: 1149 times
Re: Pytania o wygląd
Pewnie, że możesz ladnie wyglądać. Dziewczyny, nie popadajcie w skrupuly.Zebra pisze: ↑2021-07-12, 17:35 Ja za to noszę krótkie włosy (ale nie jakieś krótkie-męskie, widać, że są kobiece). Dla zainteresowanych tył krótkie a boki dłuższe.
Też ostatnio patrząc na siebie uznałam, że nawet ładnie mi w tych włosach i się zastanawiałam czy mogę właśnie w nich ładnie wyglądać...
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
- abi
- Mistrz komentowania
- Posty: 5354
- Rejestracja: 3 mar 2021
- Has thanked: 853 times
- Been thanked: 1405 times
Re: Pytania o wygląd
jak masz częściowo prześwitujące plecy, to musisz mieć porządnie doszorowane
i elegancka bieliznę
i elegancka bieliznę
ой чи пан, чи пропав, двічі не вмирати
- Zebra
- Super gaduła
- Posty: 1027
- Rejestracja: 20 lut 2021
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 336 times
- Been thanked: 202 times
Re: Pytania o wygląd
A czemu jeszcze bieliznę Chyba aż tak bardzo nie są prześwitujące...
Kto zebrę wolno wypuszcza?
Kto osła dzikiego rozwiąże?
Za dom mu dałem pustkowie,
legowiskiem zaś jego słona ziemia.
Śmieje się z miejskiego zgiełku,
słów poganiacza nie słyszy,
w górach szuka pokarmu,
goni za wszelką zielenią.
Hi 39, 5-8
Kto osła dzikiego rozwiąże?
Za dom mu dałem pustkowie,
legowiskiem zaś jego słona ziemia.
Śmieje się z miejskiego zgiełku,
słów poganiacza nie słyszy,
w górach szuka pokarmu,
goni za wszelką zielenią.
Hi 39, 5-8
- abi
- Mistrz komentowania
- Posty: 5354
- Rejestracja: 3 mar 2021
- Has thanked: 853 times
- Been thanked: 1405 times
Re: Pytania o wygląd
w sensie stanik nowy, porządny, nie z przyszywanym trzy razy ramiaczkiem
ой чи пан, чи пропав, двічі не вмирати
- Zebra
- Super gaduła
- Posty: 1027
- Rejestracja: 20 lut 2021
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 336 times
- Been thanked: 202 times
Re: Pytania o wygląd
No tak a ja już myślałam o dołu...
Eh wyobraźnia
Kto zebrę wolno wypuszcza?
Kto osła dzikiego rozwiąże?
Za dom mu dałem pustkowie,
legowiskiem zaś jego słona ziemia.
Śmieje się z miejskiego zgiełku,
słów poganiacza nie słyszy,
w górach szuka pokarmu,
goni za wszelką zielenią.
Hi 39, 5-8
Kto osła dzikiego rozwiąże?
Za dom mu dałem pustkowie,
legowiskiem zaś jego słona ziemia.
Śmieje się z miejskiego zgiełku,
słów poganiacza nie słyszy,
w górach szuka pokarmu,
goni za wszelką zielenią.
Hi 39, 5-8
Re: Pytania o wygląd
Do kościoła trzeba się ubierać skromnie. Prześwitująca sukienka odpada. Jeśli włosy przeszkadzają w odbiorze Mszy, sobie, lub innym, to związać, lub nawet przykryć chustą.
Do wyjścia gdzie indziej - według twego uznania, byleś nie siała zgorszenia publicznego, a to jest zależne już nie tylko od ciebie, także od percepcji innych.
Do wyjścia gdzie indziej - według twego uznania, byleś nie siała zgorszenia publicznego, a to jest zależne już nie tylko od ciebie, także od percepcji innych.
Re: Pytania o wygląd
Powiem tak,myślę że do kościoła trzeba się ubrać tak aby nie zwracać uwagi mężczyzn wiec jeśli ubranie jest zbyt odważne to zdecydowanie bym nie ubieral tego na Msze św,owszem trzeba się dość odswietnie i godnie ubrać lecz zbyt skąpe stroje nie przyniosą nic dobrego. A na ulicy? Poza świątynią?Przecież chrześcijanami nie jesteśmy tylko w kościele więc myślę że tu trzeba się zastanowić mocno czy wypada się ubierać zgodnie z modą która obecnie narzucono.(zbyt skąpe stroje kobiet szczególnie w lecie,do przesady)która niekocznie jest miła Bogu.uprzedzam nie jestem zwolennikiem burek islamskich ale zobaczcie jak się nosiły kobiety jeszcze w latach 50 tych a przecież też chciały o siebie dbać i w tym nic złego nie ma.Obecnie jednak często kobiecy strój letni wygląda jak strój plażowy-kapielowy w latach 50 tych.Z tego co wiem ojciec Pio bardzo sprzeciwiał się takim modom a przecież słyszymy z różnych źródeł że przyjdą mody które bardzo będą obrażać Pana Jezusa. Czy jako chrześcijanie nie powinniśmy dawać przykładu i wnosić nową jakość że można elegancko i schludnie ale bez wyuzdania?
Re: Pytania o wygląd
No właśnie, po coś ty kupiła - jako katoliczka - tę sukienkę z prześwitującymi plecami???