rozwój relacji z Bogiem

[itsjustmemichelle1]

Pomóżcie mi, proszę.
Próbuję, aby moja modlitwa wyglądała tak:
- rano odpalam sobie taki podcast na Spotify, ,,Modlitwa w drodze" (swoją drogą, polecam)
-wieczorem staram się czytać Biblię
Co jeszcze mogę robić takiego "codziennego", aby móc poprawiać relację z Bogiem? Jak modlić się ciągle? Najbardziej chciałabym, aby ktoś polecił mi ciekawe podcasty na Spotify i kanały na YouTube.

[Abstract]

Polecam książkę ks. Tadeusza Dajczera "ROZWAŻANIA O WIERZE" albo dla zabieganych do auta audiobook. Jest tam dużo być może cennych dla Ciebie wskazówek.
https://opoka.org.pl/biblioteka/T/TS/ro ... ra_10.html
Rozdział 5

[marcino_89]

Ja polecam książkę ks. Grzegorza Strzelczyka (Nie)dostępność Boga. Mi pomogła, bo uświadomiła mi, że nie zawsze na modlitwie będę czuł Boga i miał doświadczenia jak mistycy.
Ciekawa formą modlitwy ciągłej w ciągu dnia jest tzw. Modlitwa Jezusowa, o ktorej można przeczytać na stronie opactwotynieckie.pl

[Lizzie]

polecam książkę Weż się módl wydawnictwa Stacji siedem

[Logan]

Rachunek sumienia, codzienny. Dzień wypełniać można aktami strzelistymi. Zdecydowanie pomoże to w utrzymywaniu relacji na poziomie, można też odmawiać koronkę do Miłosierdzia Bożego. Jeszcze lepiej byłoby odwiedzać kościół częściej niż raz w tygodniu, może i nawet codziennie chociażby na krótkie modlitewne czuwanie, adorację. To byłby godny dar miłości.

Dusza moja usycha z pragnienia i tęsknoty
do przedsionków Pańskich.
Moje serce i ciało radośnie wołają
do Boga żywego.
Nawet wróbel dom sobie znajduje
i jaskółka gniazdo,
gdzie złoży swe pisklęta –
przy Twoich ołtarzach, Panie Zastępów,
mój Królu i mój Boże! Ps 84, 3-4

[posz65]

Powiem tak,na pewno częsta Msza święta i Eucharystia modlitwa ranna i wieczorna.Moze regularna codzienna modlitwa za dusze czysscowe jako łatwy i na wyciągnięcie ręki uczynek miłosierdzia? Od jakiegoś czasu staram się praktykować krótki rachunek sumienia wieczór aby pobieżnie przelecieć dzień i zobaczyć co dobre i co złe. Z pewnością nie przejmować się emocjami, jak będzie taki etap że mamy już pewną dyscyplinę w życiu duchowym, staramy się oczyszczać z grzechów to czynić to konsekwentnie i ćwiczyć się w dobrym nawet i przede wszystkim kiedy nie czujemy Boga i wydaje nam się że Go nie ma w naszym sercu a my jesteśmy wielkimi grzesznikami.Osobiscie wydaje mi się, że wraz z rozwojem życia duchowego będą pojawiać się oschlosci, brak poczucia Boga. Dobrze jest mieć tego świadomość,duchowe lektury jak chociażby "Dzienniczek" o tym mówią... akty strzeliste tak polecam w ciągu dnia... ostatnio również kazanie ks Chmielewskiego słuchałem nt Boga w naszym sercu,więc nieustanna świadomość życia w obecności Bożej? Szukanie ciszy aby odnaleźć Boga w swoim sercu. Jakze trudno o tym w dzisiejszym głośnym świecie gdzie tak mało ciszy.

[Zebra]

Ja w drodze na praktyki czasem odmawiam różaniec, koronkę lub po prostu poświęcam ten czas jakoś Bogu.

Chyba trochę zależy od ciebie. W czym dobrze się czujesz i co cię przybliża do Boga. Warto własnie w ciągu całego dnia gdzieś tam pamiętać o Bogu i mówić do niego.