Bierzesz optymistyczną wersję że zmięknie?Znając ją nie zmięknie,a razem z teściami nagadają małej jaki to tatuś zły że ją opuścił.
Toksyczni bliscy
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Toksyczni bliscy
Ale to ze przeniesiesz swoje rzeczy nie znaczy ze masz sie nie pokazywac dziecku i zonie.
poza tym jesli przeniesiesz sie do osobnego mieszkania a przynajmniej w wiekszym stopniu osobnego niz mieszkanie u tesciow to mozesz je jeszcze ladnie odnowic by zona zauwazyla pozytywna roznice to powinno byc latwiej.
poza tym nie powinienes tego robic jako izolacji od tesciow, tylko jako polepszenie warunkow mieszkaniowych.
Tak naprawde od tescio sie nie odizolujesz, bo chocby dziecko bedzie chcialo odwiedzac dziadkow.
poza tym jesli przeniesiesz sie do osobnego mieszkania a przynajmniej w wiekszym stopniu osobnego niz mieszkanie u tesciow to mozesz je jeszcze ladnie odnowic by zona zauwazyla pozytywna roznice to powinno byc latwiej.
poza tym nie powinienes tego robic jako izolacji od tesciow, tylko jako polepszenie warunkow mieszkaniowych.
Tak naprawde od tescio sie nie odizolujesz, bo chocby dziecko bedzie chcialo odwiedzac dziadkow.
Ostatnio zmieniony 2021-11-08, 14:50 przez Jozek, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
Re: Toksyczni bliscy
Po pierwsze trzeba mieć pieniążki i umiejętności aby odnowić,po drugie mocno "toksyczni" są właśnie teściowe,a po trzecie żona twierdzi że za dużo pieniędzy zainwestowała w ten dom żeby teraz z niego iść.Jozek pisze: ↑2021-11-08, 14:48 Ale to ze przeniesiesz swoje rzeczy nie znaczy ze masz sie nie pokazywac dziecku i zonie.
poza tym jesli przeniesiesz sie do osobnego mieszkania a przynajmniej w wiekszym stopniu osobnego niz mieszkanie u tesciow to mozesz je jeszcze ladnie odnowic by zona zauwazyla pozytywna roznice to powinno byc latwiej.
poza tym nie powinienes tego robic jako izolacji od tesciow, tylko jako polepszenie warunkow mieszkaniowych.
Tak naprawde od tescio sie nie odizolujesz, bo chocby dziecko bedzie chcialo odwiedzac dziadkow.
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Toksyczni bliscy
Jesli dom jest wlasnoscia tesciow to nic nie zainwestowala, ale jako corka moze kiedys go od nich dostac, tak samo jak ty od swoich rodzicow.
Ale ja bym na to nie liczyl, tylko staral sie o wlasny.
Zacisnac zeby, pracowac i oszczedzac.
pozniej mozna miec cos wlasnego, a gdyby jej lub twoi rodzice kiedys przepisali wam dom to bedziecie mieli na remonty, bo stare domy wymagaja remontow.
Ale ja bym na to nie liczyl, tylko staral sie o wlasny.
Zacisnac zeby, pracowac i oszczedzac.
pozniej mozna miec cos wlasnego, a gdyby jej lub twoi rodzice kiedys przepisali wam dom to bedziecie mieli na remonty, bo stare domy wymagaja remontow.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
Re: Toksyczni bliscy
Zainwestowała spore pieniążki w remont tego domu.Jozek pisze: ↑2021-11-08, 15:00 Jesli dom jest wlasnoscia tesciow to nic nie zainwestowala, ale jako corka moze kiedys go od nich dostac, tak samo jak ty od swoich rodzicow.
Ale ja bym na to nie liczyl, tylko staral sie o wlasny.
Zacisnac zeby, pracowac i oszczedzac.
pozniej mozna miec cos wlasnego, a gdyby jej lub twoi rodzice kiedys przepisali wam dom to bedziecie mieli na remonty, bo stare domy wymagaja remontow.
- Lunka
- Super gaduła
- Posty: 1438
- Rejestracja: 26 sty 2021
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 956 times
- Been thanked: 566 times
Re: Toksyczni bliscy
@greg77 współczuję z całego serca. Twoja żona to jak mój mąż ale u mnie nie jest chyba aż tak. Bo o braku wyprowadzki głównie decydują kwestie finansowe. Zupełnie nie rozumiem Twojej żony. Czy nie widzi że niszczy tym swoją rodzinę? U mnie już nawet teściowa zaproponowała żebyśmy się wyprowadzili, bo rodzina powinna mieszkać oddzielnie, a nie mieszać się jeszcze w dodatkowe konflikty.
Żona ma rodzeństwo? Czy raczej to ona odziedziczy dom?
Żona ma rodzeństwo? Czy raczej to ona odziedziczy dom?
"Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona."
Łk 10,41-42
Łk 10,41-42
Re: Toksyczni bliscy
Ma rodzeństwo, tylko ja mam gdzieś ten dom, zresztą dom to ludzie, a to jest tylko budynek "czyli ładnie poukładana kupa gruzu".Lunka pisze: ↑2021-11-08, 16:35 @greg77 współczuję z całego serca. Twoja żona to jak mój mąż ale u mnie nie jest chyba aż tak. Bo o braku wyprowadzki głównie decydują kwestie finansowe. Zupełnie nie rozumiem Twojej żony. Czy nie widzi że niszczy tym swoją rodzinę? U mnie już nawet teściowa zaproponowała żebyśmy się wyprowadzili, bo rodzina powinna mieszkać oddzielnie, a nie mieszać się jeszcze w dodatkowe konflikty.
Żona ma rodzeństwo? Czy raczej to ona odziedziczy dom?
- lambda
- Zasłużony komentator
- Posty: 2577
- Rejestracja: 7 gru 2019
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 162 times
- Been thanked: 369 times
Re: Toksyczni bliscy
Póki nie aprobojesz to się nie przekonasz a dlaej będziesz tkwił w toksycznym układzie.
Faktem jest że trzeba mieć gdzie gdzie przenieśc z rodziną inaczej faktycznie lipa.
Ostatnio zmieniony 2021-11-08, 17:27 przez lambda, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Elitarny komentator
- Posty: 3305
- Rejestracja: 21 cze 2021
- Has thanked: 151 times
- Been thanked: 338 times
Re: Toksyczni bliscy
No to greg77 taka malutka Nowenna Pompejańska? To tylko54 dni...Glupia kura potrafi widzieć na niewygodnych jajkach 21 dni to ty tez dasz radę.
Re: Toksyczni bliscy
Ja tu widzę tylko dobrą, długą terapię oraz mądrego kierownika duchowego, który będzie cytował Biblię o tym, że opuści swój dom... Jest jeszcze możliwość zachęcenia żony do robienia drogi neokatechumenalnej, gdzie ostro odcinają młodych od życia w stadzie rodzinnym. W Nazarecie niewiele się zdziała, jak przekonuje przykład naszego Mistrza.
Re: Toksyczni bliscy
Jakoś to do mnie nie przemawia, nie jestem z tych którzy mocno wierzą w działanie Matki Bożej. Więc pewno bym zrobił tą Nowennę ale bez przekonania.Gzresznik Upadający pisze: ↑2021-11-08, 17:58 No to greg77 taka malutka Nowenna Pompejańska? To tylko54 dni...Glupia kura potrafi widzieć na niewygodnych jajkach 21 dni to ty tez dasz radę.
-
- Elitarny komentator
- Posty: 3305
- Rejestracja: 21 cze 2021
- Has thanked: 151 times
- Been thanked: 338 times
Re: Toksyczni bliscy
Tzn ze tylko narzekasz na sytuację... A demony sie wydzierają jak słyszą Jej imię..Tak Bog wybral..Oto matka twoja. ☺greg77 pisze: ↑2021-11-08, 18:48Jakoś to do mnie nie przemawia, nie jestem z tych którzy mocno wierzą w działanie Matki Bożej. Więc pewno bym zrobił tą Nowennę ale bez przekonania.Gzresznik Upadający pisze: ↑2021-11-08, 17:58 No to greg77 taka malutka Nowenna Pompejańska? To tylko54 dni...Glupia kura potrafi widzieć na niewygodnych jajkach 21 dni to ty tez dasz radę.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22634
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4213 times
Re: Toksyczni bliscy
To tak, jak z jedzeniem i piciem w czasie choroby. Nie smakuje, brak apetytu. Konsumuje się bez przekonania. Ale to nie przeszkadza organizmowi w przyswajaniu sobie czynników ożywczych. Podobnie z modlitwą. Odmawiana uczciwie, choć bez przekonania, też ma swoją wartość. A skutki, mogą zaskoczyć. Ale aby je dostrzec, trzeba to uczynić.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
- Elitarny komentator
- Posty: 3305
- Rejestracja: 21 cze 2021
- Has thanked: 151 times
- Been thanked: 338 times
Re: Toksyczni bliscy
O to to to.Andej pisze: ↑2021-11-09, 21:07To tak, jak z jedzeniem i piciem w czasie choroby. Nie smakuje, brak apetytu. Konsumuje się bez przekonania. Ale to nie przeszkadza organizmowi w przyswajaniu sobie czynników ożywczych. Podobnie z modlitwą. Odmawiana uczciwie, choć bez przekonania, też ma swoją wartość. A skutki, mogą zaskoczyć. Ale aby je dostrzec, trzeba to uczynić.