Jak być wolną od lęków?
Jak być wolną od lęków?
Jak uwolnić się od powracającego lęku, strachu np. przed odrzuceniem (co jest moim największym problemem, choć jest w jakimś stopniu "załatwiony" to nadal gdzieś się w środku mnie czai), jak być naprawdę wolną od negatywnych myśli które atakują? Czasem mam wrażenie, że kiedy wracam do łaski uświęcającej to jest gorzej, zaraz dopadają mnie lęki i zgorzknienie. Help
- Zebra
- Super gaduła
- Posty: 1027
- Rejestracja: 20 lut 2021
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 336 times
- Been thanked: 202 times
Re: Jak być wolną od lęków?
Mi pomogła codzienna systematyczna modlitwa; zawierzenie Jezusowi i zdawanie sobie sprawy, że to życie nie kończy się tutaj i nawet jak jest trudne to tam w niebie będzie lepiej.
Ale też pomoc psychiatry.
Ale też pomoc psychiatry.
Ostatnio zmieniony 2021-11-10, 09:48 przez Zebra, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto zebrę wolno wypuszcza?
Kto osła dzikiego rozwiąże?
Za dom mu dałem pustkowie,
legowiskiem zaś jego słona ziemia.
Śmieje się z miejskiego zgiełku,
słów poganiacza nie słyszy,
w górach szuka pokarmu,
goni za wszelką zielenią.
Hi 39, 5-8
Kto osła dzikiego rozwiąże?
Za dom mu dałem pustkowie,
legowiskiem zaś jego słona ziemia.
Śmieje się z miejskiego zgiełku,
słów poganiacza nie słyszy,
w górach szuka pokarmu,
goni za wszelką zielenią.
Hi 39, 5-8
- AdamS.
- Super gaduła
- Posty: 1389
- Rejestracja: 4 lis 2021
- Lokalizacja: Bieszczady
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 526 times
- Been thanked: 757 times
Re: Jak być wolną od lęków?
Lęki pojawiają się zwykle wtedy, gdy zaczynamy budować nie na zawierzeniu, ale na własnych możliwościach. Gdy tworzę jakąś konstrukcję własnych planów, czuję, że wystarczy wyjąć jeden element, a cały domek z kart runie. Może dlatego lęki dopadają nas ze szczególną siłą wtedy, gdy mamy poczucie spełnienia jakichś dobrych rzeczy, mogą to być nawet praktyki religijne. Paradoksalnie od lęku uwolnić nas może Księga Hioba, Księga Koheleta lub Księga Apokalipsy - wszystkie one uchodzą w płytkim odbiorze za pisma tragiczne, katastroficzne lub pesymistyczne. Ale gdy się głębiej wczytać, widzimy, że to tylko oczyszczenie od przypisywania sobie zasług. Wszystko co mamy pochodzi od Boga - i w każdej chwili może być zabrane, co nie znaczy,ze Bóg przestaje nas kochać. Dlatego moim lekarstwem na lęk jest wyobrażenie sobie najgorszych scenariuszy, wobec których nadal widzę miłość Chrystusa, nadal czuję tchnienie Ducha Świętego, nadal ufam Bogu Ojcu, mojemu Stwórcy i ostatecznemu Celowi wszelkiej wędrówki.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13689
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2004 times
- Been thanked: 2176 times
Re: Jak być wolną od lęków?
Poza tym co napisali przedmówcy
ja polecam psychoterapię (oczywiście najlepiej w narracji chrześcijańskiej lub u specjalisty chrześcijanina).
Nie trzeba być fachowcem, by móc powiedzieć, że może to wynikać z relacji rodzinnych.
Nie dostrzeżenie prawdy o sobie samym bardzo skutecznie uniemożliwia nam pójście za Chrystusem.
Lęk bywa w tym znaczeniu "pozytywny" bo jest objawem głębszego problemu.
ja polecam psychoterapię (oczywiście najlepiej w narracji chrześcijańskiej lub u specjalisty chrześcijanina).
Nie trzeba być fachowcem, by móc powiedzieć, że może to wynikać z relacji rodzinnych.
Nie dostrzeżenie prawdy o sobie samym bardzo skutecznie uniemożliwia nam pójście za Chrystusem.
Lęk bywa w tym znaczeniu "pozytywny" bo jest objawem głębszego problemu.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20