Dylematy związane z jedzeniem od obcych

Piszemy tutaj wszystkie rozterki w naszym życiu duchowym. Rady na temat naszego życia w Kościele katolickim, pouczenie, itp.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Rafał
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 438
Rejestracja: 6 lis 2021
Has thanked: 100 times
Been thanked: 113 times

Dylematy związane z jedzeniem od obcych

Post autor: Rafał » 2021-11-11, 15:37

Szczęść Boże!

Od kilku miesięcy wytworzyła się we mnie obawa spożywania posiłków przygotowanych przez obcych ludzi. O ile potrawy zamawiane w barach czy restauracjach jem bez obaw, tak mam zastrzeżenia co do posiłków przygotowanych przez ludzi, którzy robią to "prywatnie".

Np. Czy powinno się jeść gołąbki, które przyniósł do pracy znajomy? Średnio i dosyć krótko się znamy. Moja siostra zna go lepiej ale też nie na tyle, by wiedzieć jak przygotowuje jedzenie. Zjadłem gołąbki ale mam wątpliwości, czy potrawa może zawierać jakieś pozostałości np. krwi ją przygotowującego i czy wpłynie to w jakiś sposób na mnie.

Sprawy nie ułatwia fakt, że jakiś czas temu oglądałem wykład ks. Piotra Glasa, gdzie ów kapłan przestrzegał przed jedzeniem od nieznajomych.

Co o tym sądzicie?
Ostatnio zmieniony 2021-11-11, 15:38 przez Rafał, łącznie zmieniany 2 razy.

Albertus
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5986
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 453 times
Been thanked: 911 times

Re: Dylematy związane z jedzeniem od obcych

Post autor: Albertus » 2021-11-11, 15:45

Rafał pisze: 2021-11-11, 15:37 Szczęść Boże!

Od kilku miesięcy wytworzyła się we mnie obawa spożywania posiłków przygotowanych przez obcych ludzi. O ile potrawy zamawiane w barach czy restauracjach jem bez obaw, tak mam zastrzeżenia co do posiłków przygotowanych przez ludzi, którzy robią to "prywatnie".

Np. Czy powinno się jeść gołąbki, które przyniósł do pracy znajomy? Średnio i dosyć krótko się znamy. Moja siostra zna go lepiej ale też nie na tyle, by wiedzieć jak przygotowuje jedzenie. Zjadłem gołąbki ale mam wątpliwości, czy potrawa może zawierać jakieś pozostałości np. krwi ją przygotowującego i czy wpłynie to w jakiś sposób na mnie.

Sprawy nie ułatwia fakt, że jakiś czas temu oglądałem wykład ks. Piotra Glasa, gdzie ów kapłan przestrzegał przed jedzeniem od nieznajomych.

Co o tym sądzicie?
A jakie niebezpieczeństwo widzisz w takich potrawach? Dlaczego ksiądz Glas przed tym ostrzega?

Mnóstwo ludzi je posiłki przygotowane przez inne osoby.

Czy chodzi o jakieś celowe działanie?
Ostatnio zmieniony 2021-11-11, 15:46 przez Albertus, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Rafał
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 438
Rejestracja: 6 lis 2021
Has thanked: 100 times
Been thanked: 113 times

Re: Dylematy związane z jedzeniem od obcych

Post autor: Rafał » 2021-11-11, 15:52

Albertus pisze: 2021-11-11, 15:45
Rafał pisze: 2021-11-11, 15:37 Szczęść Boże!

Od kilku miesięcy wytworzyła się we mnie obawa spożywania posiłków przygotowanych przez obcych ludzi. O ile potrawy zamawiane w barach czy restauracjach jem bez obaw, tak mam zastrzeżenia co do posiłków przygotowanych przez ludzi, którzy robią to "prywatnie".

Np. Czy powinno się jeść gołąbki, które przyniósł do pracy znajomy? Średnio i dosyć krótko się znamy. Moja siostra zna go lepiej ale też nie na tyle, by wiedzieć jak przygotowuje jedzenie. Zjadłem gołąbki ale mam wątpliwości, czy potrawa może zawierać jakieś pozostałości np. krwi ją przygotowującego i czy wpłynie to w jakiś sposób na mnie.

Sprawy nie ułatwia fakt, że jakiś czas temu oglądałem wykład ks. Piotra Glasa, gdzie ów kapłan przestrzegał przed jedzeniem od nieznajomych.

Co o tym sądzicie?
A jakie niebezpieczeństwo widzisz w takich potrawach? Dlaczego ksiądz Glas przed tym ostrzega?

Mnóstwo ludzi je posiłki przygotowane przez inne osoby.

Czy chodzi o jakieś celowe działanie?
W sumie to nie wiem. Prawdopodobnie mam jakąś nerwicę natręctw więc to może być przyczyną. Tylko ciężko mi jakoś te obawy porzucić.

Albertus
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5986
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 453 times
Been thanked: 911 times

Re: Dylematy związane z jedzeniem od obcych

Post autor: Albertus » 2021-11-11, 16:05

Ale skąd pomysł że w potrawie może być krew przygotowującego i że może to jakoś na ciebie wpłynąć?

Czy chodzi ci o to ze ktoś może specjalnie dodawać swoją krew do potraw?

Awatar użytkownika
lambda
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2577
Rejestracja: 7 gru 2019
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 162 times
Been thanked: 369 times

Re: Dylematy związane z jedzeniem od obcych

Post autor: lambda » 2021-11-11, 16:15

Rafał pisze: 2021-11-11, 15:52
Albertus pisze: 2021-11-11, 15:45
Rafał pisze: 2021-11-11, 15:37 Szczęść Boże!

Od kilku miesięcy wytworzyła się we mnie obawa spożywania posiłków przygotowanych przez obcych ludzi. O ile potrawy zamawiane w barach czy restauracjach jem bez obaw, tak mam zastrzeżenia co do posiłków przygotowanych przez ludzi, którzy robią to "prywatnie".

Np. Czy powinno się jeść gołąbki, które przyniósł do pracy znajomy? Średnio i dosyć krótko się znamy. Moja siostra zna go lepiej ale też nie na tyle, by wiedzieć jak przygotowuje jedzenie. Zjadłem gołąbki ale mam wątpliwości, czy potrawa może zawierać jakieś pozostałości np. krwi ją przygotowującego i czy wpłynie to w jakiś sposób na mnie.

Sprawy nie ułatwia fakt, że jakiś czas temu oglądałem wykład ks. Piotra Glasa, gdzie ów kapłan przestrzegał przed jedzeniem od nieznajomych.

Co o tym sądzicie?
A jakie niebezpieczeństwo widzisz w takich potrawach? Dlaczego ksiądz Glas przed tym ostrzega?

Mnóstwo ludzi je posiłki przygotowane przez inne osoby.

Czy chodzi o jakieś celowe działanie?
W sumie to nie wiem. Prawdopodobnie mam jakąś nerwicę natręctw więc to może być przyczyną. Tylko ciężko mi jakoś te obawy porzucić.
To rozpocznij leczenie owej nerwicy.

Awatar użytkownika
Rafał
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 438
Rejestracja: 6 lis 2021
Has thanked: 100 times
Been thanked: 113 times

Re: Dylematy związane z jedzeniem od obcych

Post autor: Rafał » 2021-11-11, 16:52

Albertus pisze: 2021-11-11, 16:05 Ale skąd pomysł że w potrawie może być krew przygotowującego i że może to jakoś na ciebie wpłynąć?

Czy chodzi ci o to ze ktoś może specjalnie dodawać swoją krew do potraw?
Chyba chodzi o to, że spodziewam się czasami najgorszych wariantów i dokładam sobie zmartwień aby uniknąć zagrożeń.

adampiotr
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 595
Rejestracja: 23 lut 2021
Has thanked: 105 times
Been thanked: 38 times

Re: Dylematy związane z jedzeniem od obcych

Post autor: adampiotr » 2021-11-11, 20:28

Jak idziemy na ślub to też nie jesz smakołyków. Wszędzie może być coś takiego. Ale to raczej przesada.
Ja też się spodziewam najgorszych wariantów ,ale uważam, że ks. Piotr Glas przesadza.
Ostatnio zmieniony 2021-11-11, 20:28 przez adampiotr, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14944
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4186 times
Been thanked: 2940 times
Kontakt:

Re: Dylematy związane z jedzeniem od obcych

Post autor: Dezerter » 2021-11-11, 22:58

adampiotr pisze: 2021-11-11, 20:28 Jak idziemy na ślub to też nie jesz smakołyków. Wszędzie może być coś takiego. Ale to raczej przesada.
Ja też się spodziewam najgorszych wariantów ,ale uważam, że ks. Piotr Glas przesadza.
Od dawna na naszym forum piszemy, że ks. Piotra Glasa trzeba traktować z dystansem
Idąc do kogoś w gości jemy posiłki przygotowanie przez nich, ale najważniejszy argument, który myślę, że cie przekona
oni jedzą to samo co my
Ale nie słuchaj mnie, ani ks. Glasa, słuchaj Jezusa:
11 Nie to, co wchodzi do ust, czyni człowieka nieczystym, ale co z ust wychodzi, to go czyni nieczystym»7 Mt. 15

albo św. Pawła w Rz 14
1 A tego, który jest słaby w wierze1, przygarniajcie życzliwie, bez spierania się o poglądy. 2 Jeden jest zdania, że można jeść wszystko, drugi, słaby, jada tylko jarzyny. 3 Ten, kto jada [wszystko], niech nie pogardza tym, który nie [wszystko] jada, a ten, który nie jada, niech nie potępia tego, który jada; bo Bóg go łaskawie przygarnął. 4 Kim jesteś ty, co się odważasz sądzić cudzego sługę? To, czy on stoi, czy upada, jest rzeczą jego Pana. Ostoi się zresztą, bo jego Pan ma moc utrzymać go na nogach.
(...)
13 Przestańmy więc wyrokować jedni o drugich. A raczej to zawyrokujcie, by nie dawać bratu sposobności do upadku lub zgorszenia. 14 Wiem i przekonany jestem w Panu Jezusie, że nie ma niczego, co by samo przez się było nieczyste, a jest nieczyste tylko dla tego, kto je uważa za nieczyste. 15 Gdy więc stanowiskiem w sprawie pokarmów zasmucasz swego brata, nie postępujesz już zgodnie z miłością. Tym swoim [stanowiskiem w sprawie] pokarmów nie narażaj na zgubę tego, za którego umarł Chrystus.
Ostatnio zmieniony 2021-11-11, 23:01 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Susanna
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2480
Rejestracja: 30 maja 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1037 times
Been thanked: 934 times

Re: Dylematy związane z jedzeniem od obcych

Post autor: Susanna » 2021-11-13, 18:01

Spokojnie, może wizyta u specjalisty pomoże i potwierdzi lub zaprzeczy twojej prawdopodobnej nerwicy natręctw.
Ja się uczę trzymać mysli związane z moją nerwicą z dystansem. Oby u ciebie to nie była nerwica.
Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony 2021-11-13, 18:02 przez Susanna, łącznie zmieniany 1 raz.
"Jak łania pragnie
wody ze strumieni,
tak dusza moja pragnie
Ciebie, Boże!
Dusza moja pragnie Boga,
Boga żywego:
kiedyż więc przyjdę i ujrzę
oblicze Boże?"

Psalm 42.

ODPOWIEDZ