Czy to może być moja dziewczyna?
Czy to może być moja dziewczyna?
Witam, na wstępie napiszę, że nie wiem czy dobry dział wybrałem, więc proszę o przeniesienie na odpowiedni jeśli się pomyliłem.
Przychodzę z problemem dla mnie dosyć ważnym. Nawiązałem kontakt z dziewczyną, która bardzo mi się podoba. Nie rozmawiałem z nią jeszcze zbyt dużo, ale trochę więcej mówiłem z jej najlepszą koleżanką. Jestem trochę nieśmiały więc nie miałem na tyle odwagi żeby odezwać się więcej do osoby, która tak mi się podoba więc stwierdziłem, że nawiążę kontakt z jej koleżanką i z jej pomocą trochę więcej się o niej dowiem (plus kontakt z koleżanką mam znacznie ułatwiony z pewnych, mało istotnych powodów). Problem w tym, że co prawda nie znam jeszcze dobrze tej dziewczyny, ale jej bardzo dobra koleżanka nie sprawia wrażenia wierzącej. Jest miła, fajnie się z nią rozmawiać, ale głównie chodzi mi tu o słownictwo (zdarzy się jej przeklnąć, wezwać imię Pana Boga bez większego powodu, a jej opis na komunikatorze, na którym z nią pisałem też jest wulgarny). Wiem, że to częste, powszechne grzechy (choć zdarzało się jej zwyzywać przeciwnika w grze online jak graliśmy razem przez internet, oczywiście przeciwnik nie słyszał), ale większość osób wierzących, świadomie nie daje sobie wulgarnych opisów na komunikatorach. Ale przecież to jej najlepsza koleżanka, a nie dziewczyna która mi się podoba. Są to jednak osoby tak bliskie sobie, że wydaje mi się, że ktoś wierzący nie byłby tak dobrym przyjacielem kogoś kto CHYBA zbyt wierzący nie jest.
Nie wiem co o tym sądzić. Zastanawiam się od kilku dni i ciężko mi podjąć decyzję. Przecież chyba nie mogę mieć dziewczyny niewierzącej, bo zakazuje tego Biblia. Z drugiej strony czytałem w internecie, że tzw. mieszane małżeństwa nie zawsze są takie złe. Nigdy nie miałem dziewczyny a jak nadarzyła się w końcu jakaś okazja to zapewne będę musiał sobie odpuścić.
I co mam teraz zrobić? Właśnie sobie odpuścić? Zanim się pokochamy nawzajem i będzie to zrobić trudniej? Czy może w sumie doinformować się czy faktycznie jest niewierząca (co jak co ale w dzisiejszych czasach moi młodzieżowi rówieśnicy zbyt wierzący nie są), bo tak naprawdę to moje przypuszczenia opierają się na jej koleżance a to przecież 2 różne osoby. I proszę o odpowiedź co w przypadku jeśli okazała by się serio niewierząca lub wierząca "niepraktykująca". Rozumiem, że powinienem wtedy zrezygnować ze "związku"
Przychodzę z problemem dla mnie dosyć ważnym. Nawiązałem kontakt z dziewczyną, która bardzo mi się podoba. Nie rozmawiałem z nią jeszcze zbyt dużo, ale trochę więcej mówiłem z jej najlepszą koleżanką. Jestem trochę nieśmiały więc nie miałem na tyle odwagi żeby odezwać się więcej do osoby, która tak mi się podoba więc stwierdziłem, że nawiążę kontakt z jej koleżanką i z jej pomocą trochę więcej się o niej dowiem (plus kontakt z koleżanką mam znacznie ułatwiony z pewnych, mało istotnych powodów). Problem w tym, że co prawda nie znam jeszcze dobrze tej dziewczyny, ale jej bardzo dobra koleżanka nie sprawia wrażenia wierzącej. Jest miła, fajnie się z nią rozmawiać, ale głównie chodzi mi tu o słownictwo (zdarzy się jej przeklnąć, wezwać imię Pana Boga bez większego powodu, a jej opis na komunikatorze, na którym z nią pisałem też jest wulgarny). Wiem, że to częste, powszechne grzechy (choć zdarzało się jej zwyzywać przeciwnika w grze online jak graliśmy razem przez internet, oczywiście przeciwnik nie słyszał), ale większość osób wierzących, świadomie nie daje sobie wulgarnych opisów na komunikatorach. Ale przecież to jej najlepsza koleżanka, a nie dziewczyna która mi się podoba. Są to jednak osoby tak bliskie sobie, że wydaje mi się, że ktoś wierzący nie byłby tak dobrym przyjacielem kogoś kto CHYBA zbyt wierzący nie jest.
Nie wiem co o tym sądzić. Zastanawiam się od kilku dni i ciężko mi podjąć decyzję. Przecież chyba nie mogę mieć dziewczyny niewierzącej, bo zakazuje tego Biblia. Z drugiej strony czytałem w internecie, że tzw. mieszane małżeństwa nie zawsze są takie złe. Nigdy nie miałem dziewczyny a jak nadarzyła się w końcu jakaś okazja to zapewne będę musiał sobie odpuścić.
I co mam teraz zrobić? Właśnie sobie odpuścić? Zanim się pokochamy nawzajem i będzie to zrobić trudniej? Czy może w sumie doinformować się czy faktycznie jest niewierząca (co jak co ale w dzisiejszych czasach moi młodzieżowi rówieśnicy zbyt wierzący nie są), bo tak naprawdę to moje przypuszczenia opierają się na jej koleżance a to przecież 2 różne osoby. I proszę o odpowiedź co w przypadku jeśli okazała by się serio niewierząca lub wierząca "niepraktykująca". Rozumiem, że powinienem wtedy zrezygnować ze "związku"
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4439
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1079 times
- Been thanked: 1149 times
Re: Czy to może być moja dziewczyna?
Nie rozumiem. Nie rozmawiałeś prawie z dziewczyną, która Ci się podoba i wyciągasz o niej wnioski, na podstawie tego, z kim się przyjaźni? To nie ma znaczenia, z kim się przyjaźni, liczy się, jaka jest. Zanim jej nie poznasz, to się nie dowiesz.
Poza tym Ty nie bierzesz z nią już ślubu, chcesz ją po prostu poznać, więc poznaj i nie bój się tak.
A skąd taki pomysł, że zakazuje? To świadkowie Jehowy tak mają, że się nie wiążą z innowiercami i są nieszczęśliwi, bo praktycznie nie mają zbyt dużego wyboru. Ale nie chrześcijanie. (@Marek_Piotrowski wyjasnij to jakoś bardziej logicznie, bo nie wiem jak.)
Poza tym Ty nie bierzesz z nią już ślubu, chcesz ją po prostu poznać, więc poznaj i nie bój się tak.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
- Morkej
- Biegły forumowicz
- Posty: 1722
- Rejestracja: 2 wrz 2018
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 65 times
- Been thanked: 353 times
Re: Czy to może być moja dziewczyna?
Wypowiem się krótko - będąc w tym wieku korzystaj z możliwych doświadczeń. Nie ważne czy dziewczyna jest niewierząca albo tą osobą jednak jest, bo prawdopodobnie to nie będzie osoba na resztę życia. Chociaż przypadki się zdarzają.
Oczekuj Pana, bądź mężny w działaniu i umacniaj się w sobie; nie trać ufności, nie poddawaj się,
lecz ciałem i duszą walcz o chwałę Bożą. - Tomasz à Kempis
lecz ciałem i duszą walcz o chwałę Bożą. - Tomasz à Kempis
-
- Gawędziarz
- Posty: 595
- Rejestracja: 23 lut 2021
- Has thanked: 105 times
- Been thanked: 38 times
Re: Czy to może być moja dziewczyna?
W cale nie powinnieneś rezygnować związku. Własnie ludzie rezygnują związków bo nagle się okazuje, ze nie jest wierząca. Najpierw to poznaj dziewczyne bliżej, spotkaj się i z nią porozmawiaj.. Zanim się zakochasz to trochę minie czasu więc nie planuj tak szybko .
A poza tym wiara oczywiście to jest najwazniejsze, ale jak piszesz masz mały wybór.
A poza tym wiara oczywiście to jest najwazniejsze, ale jak piszesz masz mały wybór.
Ostatnio zmieniony 2021-11-30, 20:53 przez adampiotr, łącznie zmieniany 4 razy.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14942
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4186 times
- Been thanked: 2940 times
- Kontakt:
Re: Czy to może być moja dziewczyna?
JP II miał przyjaciela żyda i ateistę,
Biblia niczego takiego nie zakazuje
poznaj dziewczynę a sam się dowiesz, a jak nie będzie wierząca to będziesz jej głosił Ewangelię
Biblia niczego takiego nie zakazuje
poznaj dziewczynę a sam się dowiesz, a jak nie będzie wierząca to będziesz jej głosił Ewangelię
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 18974
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2610 times
- Been thanked: 4616 times
- Kontakt:
Re: Czy to może być moja dziewczyna?
Wnioskowanie o formacji dziewczyny na podstawie formacji jej przyjaciółki nie ma sensu.
Poznaj, a potem dopiero będziesz - albo nie będziesz - miał dylematy.
Jesli chodzi o samą sprawę (abstrakcyjnie, bo wszak do etapu małżeństwa baaaardzo daleko), to można wziąc ślub ("kościelny") nawet z niewierzącą.
Osobiście odradzam - tolerancja jest dobra na przyjaźń, ale raczej to za mało na małżeństwo - ale zdarzają się szczęśliwe małżeństwa tego typu (sam znam jedno).
Poznaj, a potem dopiero będziesz - albo nie będziesz - miał dylematy.
Jesli chodzi o samą sprawę (abstrakcyjnie, bo wszak do etapu małżeństwa baaaardzo daleko), to można wziąc ślub ("kościelny") nawet z niewierzącą.
Osobiście odradzam - tolerancja jest dobra na przyjaźń, ale raczej to za mało na małżeństwo - ale zdarzają się szczęśliwe małżeństwa tego typu (sam znam jedno).
Re: Czy to może być moja dziewczyna?
Ze wszystkimi się zgadzam. Dodam tylko, że wiara w Boga to rzecz indywidualna, osobista. Należy zabiegać o swoje zbawienie, a nie o zbawienie bliskich. Też znam małżeństwa mieszane, gdzie jedna strona wyznaje co innego niż druga.
Skup się na tym, co napisał @Morkej. W Twoim wieku skup się na poznawaniu siebie i innych, na budowaniu relacji z innymi, na zdobywaniu doświadczenia.
Skup się na tym, co napisał @Morkej. W Twoim wieku skup się na poznawaniu siebie i innych, na budowaniu relacji z innymi, na zdobywaniu doświadczenia.
- lambda
- Zasłużony komentator
- Posty: 2577
- Rejestracja: 7 gru 2019
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 162 times
- Been thanked: 369 times
Re: Czy to może być moja dziewczyna?
Jeśli chcesz nawiązać kontakt z kimś kto Ci się podoba to musisz zwalczyć nieśmiałość i nawiązać z nią kontakt.TOja pisze: ↑2021-11-30, 18:52 Witam, na wstępie napiszę, że nie wiem czy dobry dział wybrałem, więc proszę o przeniesienie na odpowiedni jeśli się pomyliłem.
Przychodzę z problemem dla mnie dosyć ważnym. Nawiązałem kontakt z dziewczyną, która bardzo mi się podoba. Nie rozmawiałem z nią jeszcze zbyt dużo, ale trochę więcej mówiłem z jej najlepszą koleżanką. Jestem trochę nieśmiały więc nie miałem na tyle odwagi żeby odezwać się więcej do osoby, która tak mi się podoba więc stwierdziłem, że nawiążę kontakt z jej koleżanką i z jej pomocą trochę więcej się o niej dowiem (plus kontakt z koleżanką mam znacznie ułatwiony z pewnych, mało istotnych powodów). Problem w tym, że co prawda nie znam jeszcze dobrze tej dziewczyny, ale jej bardzo dobra koleżanka nie sprawia wrażenia wierzącej. Jest miła, fajnie się z nią rozmawiać, ale głównie chodzi mi tu o słownictwo (zdarzy się jej przeklnąć, wezwać imię Pana Boga bez większego powodu, a jej opis na komunikatorze, na którym z nią pisałem też jest wulgarny). Wiem, że to częste, powszechne grzechy (choć zdarzało się jej zwyzywać przeciwnika w grze online jak graliśmy razem przez internet, oczywiście przeciwnik nie słyszał), ale większość osób wierzących, świadomie nie daje sobie wulgarnych opisów na komunikatorach. Ale przecież to jej najlepsza koleżanka, a nie dziewczyna która mi się podoba. Są to jednak osoby tak bliskie sobie, że wydaje mi się, że ktoś wierzący nie byłby tak dobrym przyjacielem kogoś kto CHYBA zbyt wierzący nie jest.
Nie wiem co o tym sądzić. Zastanawiam się od kilku dni i ciężko mi podjąć decyzję. Przecież chyba nie mogę mieć dziewczyny niewierzącej, bo zakazuje tego Biblia. Z drugiej strony czytałem w internecie, że tzw. mieszane małżeństwa nie zawsze są takie złe. Nigdy nie miałem dziewczyny a jak nadarzyła się w końcu jakaś okazja to zapewne będę musiał sobie odpuścić.
I co mam teraz zrobić? Właśnie sobie odpuścić? Zanim się pokochamy nawzajem i będzie to zrobić trudniej? Czy może w sumie doinformować się czy faktycznie jest niewierząca (co jak co ale w dzisiejszych czasach moi młodzieżowi rówieśnicy zbyt wierzący nie są), bo tak naprawdę to moje przypuszczenia opierają się na jej koleżance a to przecież 2 różne osoby. I proszę o odpowiedź co w przypadku jeśli okazała by się serio niewierząca lub wierząca "niepraktykująca". Rozumiem, że powinienem wtedy zrezygnować ze "związku"
Nie ma innej drogi. Wszelkie inne podchody na nic się zdadzą.
Bądź te gotowy na odrzucenie.
A co do związku z niewierzącym raczej to się bardzo rzadko udaje. Nie bardzo da się tworzyć bardzo blisko relacje z kimś kto nie podziela wartości które są dla nas bardzo ważne. Nie będzie rozumiał naszych wartości np chęci dochowania czystości przedmalznskiej, a na nawrócenie kogoś jest bardzo mała szansa.
Ostatnio zmieniony 2021-12-01, 12:05 przez lambda, łącznie zmieniany 1 raz.