Nie zauważyłaś, że pogrubione zdania przeczą sobie wzajemnie? ;-)ciasteczkowy_potfur pisze:Nie, nie twierdzę tak, nawet tak nie uważam. Za to Wy - owszem.
A skoro shit happens, to ja chyba w kuwecie mieszkam -.-
Rozumiem. Od dziś unikać będę mężczyzn, zwłaszcza katolików. Tylko jak odróżnić, katolika od tego kto twierdzi, że nim jest, a tak na prawdę nim nie jest.ciasteczkowy_potfur pisze:Widzisz, Andeju, pamiętam swoją myśl, po pewnym niepowodzeniu z płcia przeciwną. Że nie ma co się mnartwić. Że Bóg nie da mnie skrzywdzić. Że może faktycznie lepszy byłby katolik, współwyznawca. I fakt, trafił się. Katolik, do tego interesujący i przystojny nawet, pom,yślałam, że Bóg się wreszcie zatroszczył. A Bóg sobie tylko jaja robił, bo tak, jak ten koleś, nie zranił mnie żaden. No, tylko Bóg. I nie, koelś mnie nie zdradzał, nie olewał, nic z tych rzeczy, znajomość rozpadła się, bo nie chciał mnie zranić właściwie. Bo ja (taki wielki "seksoholik" według Twojego myślenia) nie chciałam się z nim przespać.
Handelek czy szantaż?ciasteczkowy_potfur pisze:... A skoro się modlę, proszę, wypełniam przykazania, to oczekuję jakiejś pozytywnej reakcji ze strony Boga, a nie tylko kopniaków. ...
Raczej na obraz i podobieństwo karykatury Boga.ciasteczkowy_potfur pisze:... Widzisz, ja działam na obraz i podobieństwo Boga. Ktoś mnie prosi i jest moim prywatnym jeleniem, to go poniżam, a potem przy ludziach poklepię czasem po ramieniu i mówię, że fajny człowiek...
To budzi mój sprzeciw. Gdybym tak uczynił, musiałbym potłuc wszystkie lustra. Przykro mi.ciasteczkowy_potfur pisze:... Ktoś mnie prosi i jest moim prywatnym jeleniem, to go poniżam, a potem przy ludziach poklepię czasem po ramieniu i mówię, że fajny człowiek...
1. Handelek. A tak serio - to od kogoś, kto uparcie twierdzi, że mnie kocha oczekiwalabym odrobiny wsparcia, szczególnie gdy go potrzebuję, tym bardziej, że robię co mogę dla Niego, tak działa przyjaźń, czyż nie?Andej pisze:Handelek czy szantaż?ciasteczkowy_potfur pisze:... A skoro się modlę, proszę, wypełniam przykazania, to oczekuję jakiejś pozytywnej reakcji ze strony Boga, a nie tylko kopniaków. ...
Raczej na obraz i podobieństwo karykatury Boga.ciasteczkowy_potfur pisze:... Widzisz, ja działam na obraz i podobieństwo Boga. Ktoś mnie prosi i jest moim prywatnym jeleniem, to go poniżam, a potem przy ludziach poklepię czasem po ramieniu i mówię, że fajny człowiek...
To budzi mój sprzeciw. Gdybym tak uczynił, musiałbym potłuc wszystkie lustra. Przykro mi.ciasteczkowy_potfur pisze:... Ktoś mnie prosi i jest moim prywatnym jeleniem, to go poniżam, a potem przy ludziach poklepię czasem po ramieniu i mówię, że fajny człowiek...
Daj Bogu szansę. Posłuchaj Jego głosu. Spełnij Jego wolę, a nie to co wydaje Ci się być Jego wolą. I czekaj z wiarą jak Hiob. On zdał egzamin i Bóg mu pobłogosławił.ciasteczkowy_potfur pisze:...
1. Handelek. A tak serio - to od kogoś, kto uparcie twierdzi, że mnie kocha oczekiwalabym odrobiny wsparcia, szczególnie gdy go potrzebuję, tym bardziej, że robię co mogę dla Niego, tak działa przyjaźń, czyż nie? ...
Bóg wymordował? Ostrzegł, poinstruował. Oni olali i ponieśli konsekwencje. Czy, gdy ktoś Ci powie: Nie dotykaj stopy włączonego żelazka, a Ty się dotkniesz, to wina ostrzegającego? Czy na prawdę jesteś przekonana, że ten, kto ostrzegał winę ponosi? Przechodzisz na czerwonym? Nie miej pretensji.ciasteczkowy_potfur pisze:...
2. Poczytaj Biblię. Bóg stworzył ludzi, a potem bez skrupułów całą masę wymordował. Hiob też nie mial fajnie, Szatan się znęca, a Bóg mu pozwala O.o
To tak z Biblii. I kto nękał Hioba? Szatan. Za pozwoleniem Boga...Pierwsza rozmowa szatana z Bogiem
6 Zdarzyło się pewnego dnia, gdy synowie Boży3 udawali się, by stanąć przed Panem, że i szatan3 też poszedł z nimi. 7 4 I rzekł Bóg do szatana: ?Skąd przychodzisz?? Szatan odrzekł Panu: ?Przemierzałem ziemię i wędrowałem po niej?. 8 Mówi Pan do szatana: ?A zwróciłeś uwagę na sługę mego, Hioba? Bo nie ma na całej ziemi drugiego, kto by tak był prawy, sprawiedliwy, bogobojny i unikający grzechu jak on?. 9 Szatan na to do Pana: ?Czyż za darmo Hiob czci Boga? 10 Czyż Ty nie ogrodziłeś zewsząd jego samego, jego domu i całej majętności? Pracy jego rąk pobłogosławiłeś, jego dobytek na ziemi się mnoży.
11 Wyciągnij, proszę, rękę i dotknij jego majątku! Na pewno Ci w twarz będzie złorzeczył?. 12 Rzekł Pan do szatana: ?Oto cały majątek jego w twej mocy. Tylko na niego samego nie wyciągaj ręki?. I odszedł szatan sprzed oblicza Pańskiego.
A jak się kończy ta historia? Finis coronat opus.ciasteczkowy_potfur pisze:To tak z Biblii. I kto nękał Hioba? Szatan. Za pozwoleniem Boga...Pierwsza rozmowa szatana z Bogiem
6 Zdarzyło się pewnego dnia, gdy synowie Boży3 udawali się, by stanąć przed Panem, że i szatan3 też poszedł z nimi. 7 4 I rzekł Bóg do szatana: ?Skąd przychodzisz?? Szatan odrzekł Panu: ?Przemierzałem ziemię i wędrowałem po niej?. 8 Mówi Pan do szatana: ?A zwróciłeś uwagę na sługę mego, Hioba? Bo nie ma na całej ziemi drugiego, kto by tak był prawy, sprawiedliwy, bogobojny i unikający grzechu jak on?. 9 Szatan na to do Pana: ?Czyż za darmo Hiob czci Boga? 10 Czyż Ty nie ogrodziłeś zewsząd jego samego, jego domu i całej majętności? Pracy jego rąk pobłogosławiłeś, jego dobytek na ziemi się mnoży.
11 Wyciągnij, proszę, rękę i dotknij jego majątku! Na pewno Ci w twarz będzie złorzeczył?. 12 Rzekł Pan do szatana: ?Oto cały majątek jego w twej mocy. Tylko na niego samego nie wyciągaj ręki?. I odszedł szatan sprzed oblicza Pańskiego.
No takie wyjaśnienie to ja szanuję.Marek_Piotrowski pisze:To przecież przypowieść mądrościowa. Przypowieści mają konkretną myśl - wyciąganie z nich wniosków poza tą myślą prowadzi na manowce.
Weźmy przypowieść o nieuczciwym rządcy opowiedzianą przez Chrystusa. Jak się wyciagnie "szerokie" wnioski (poza jej tematem) to wychodzi, jakby Jezus pochwalał okradanie pracodawców
W dodatku jest ona osadzona i skierowana bezpośrednio do ludzi, którzy o majątku i małżeństwie myślą w takich właśnie kategoriach (Izrael miał najsubtelniejszą wiarę z ludów, ale sam był chyba najbardziej dzikim i prymitywnym ludem nomadów w okolicy).
Nie umiem.Andej pisze:Przystąp do programu. Otwarty dla każdego. Ale to wymaga całkowitego poddanie się woli Stwórcy. Bezwarunkowego i bez wyznaczania granic czasowych, wzgl. innych barier.