Klub myśli papieża Franciszka

[Dezerter]

Zakładamy w realu taki klub - pierwsze spotkanie w marcu, pomyślałem więc, że równolegle będę prowadził klub wirtualny.
Liczę na ciekawa dyskusję i ciekawe posty, które będę być może miał okazje przedstawić w realu na spotkaniu klubu.

Pierwszy temat:
Uchodźcy - czy możemy zrobić więcej?

[ciasteczkowy_potfur]

Pewnie mi się oberwie za malkontenctwo, ale ja tylko chcę spytać o zdanie. Co sądzicie o tym, że Franciszek robi rzeczy dosyć dziwne? Mycie nóg muzułmanom, świętowanie iluśtamlecia reformacji (czyli odejścia od Prawdy!)... paranoja.

[ciasteczkowy_potfur]

A co do uchodźców to przede wszystkim należałoby im pomagać tam u nich, bo wśród setki uchodźców trafi się dwóch lub trzech terrorystów i tylu wystarczy by zamordować sporą grupkę niewinnych ludzi. Ludzi, którzy ze swoich podatków sfinansowali mieszkania, zasiłki i inną pomoc dla tych uchodxców, z których kolejną grupa są tacy, którym ciągle mało. Nie pracują, nie pomagają, tylko siedzą na zasiłku i narzekają, że mało.

Ale pewnie, Dez, stwierdzisz, że to ja tu jestem patologią, bo nie chcę się zgodzić na to, by oni przyszli do również MOJEGO kraju, zrobili demolkę, zamordowali mi rodzinę, mnie wcisnęli w te ich chusty i jeszcze narzekali, że za małą wypłatę dostali za siedzenie na tyłku. A wielu ciężko pracujących Polaków musi udowadniać, ze im amputowane konczyny nie odrosną w ciągu roku, żeby dostać stałą rentę zamiast tymczasowej...

[Dezerter]

Pierwszy post nie na temat, ale drugi już lepiej - rozkręcasz się :-)
Staram się nie używać słowa patologia, nadużywanego ostatnio !, użycie go w stosunku do Ciebie nawet mi przez myśl nie przeszło.
Piszesz sensownie i o faktach. Czyli ze względu na tych 1-2% niebezpiecznych ludzi mamy nie pomagać tym 98% prawdziwych uchodźców? A nawet gdyby tych uczciwych uchodźców było tyko 70% to czy nie powinniśmy im pomagać?
A gdyby ich było tylko 50% to jak uważasz?
A gdyby tam było tylko 10 sprawiedliwych, to czy byś ich skazała na nieudzielenie pomocy ciasteczkowa?
A gdyby....
Co myślisz - jak by postąpili pierwsi uczniowie apostołów, taka pierwotna gmina chrześcijańska gdzieś w Europie

Napisałaś jednak bardzo ważne zdanie z którym generalnie się zgadzam, bo są jednak wyjątki:

A co do uchodźców to przede wszystkim należałoby im pomagać tam u nich

[ciasteczkowy_potfur]

Dezerterze, jak powiedziałam - pomagać na miejscu. To ma większy sens. Zauważ, że część z nich, mała, ale i tak groźna to terroryści. O wiele większą częścią są młodzi, zdrowi i silnio mężczyźni. Uciekają, zamiast walczyć o swój kraj, zamiast pomagać współobywatelom. A tych prawdziwych uchodźców jest ledwie garstka, bo wielu z tych, którzy powinni móc uciec - kobiety, dzieci, chorzy i starcy, nia mający sił, by walczyć - zostało w wirze wojny. A ci, którzy przybyli zapewne nie wrócą. Ryzykujemy, że część z nich się zradykalizuje, jak wielu - asymilowali się, póki było ich mało, potem zaczęli tworzyć getta i czuć się pewnie. Nie chcę się bać jadąc metrem czy idąc na pokaz sztucznych ogni, że ktoś nas wysadzi w powietrze lub przejedzie ciężarówką.
Inna sprawa, że na zasiłki dla ubogich, ciężko pracujących ludzi z Polski nie ma pieniędzy, ale na zasiłki dla przyjezdnych, z których wielu nie kiwnie palcem (spójrz, co dzieje się na zachodzie!) te pieniądze by były?

Pomagać trzeba z głową. Tak, by zysk był jak największy jak najmniejszym kosztem. Tak, by nie ryzykować zdrowiem i życiem niewinnych ludzi. To zabrzmi okrutnie, ale tam wojna "i tak" już jest. A sprowadzając sobie takie pontony-niespodzianki ryzykujemy zamachami i wojną u nas. Wojna to zło. W ogóle nie powinno ich być. Zatem jaki sens majką dwie wojny zamiast jednej?

[Benjamin]

Zajrzalem do tego watku i przewrotnie tytul ewidentnie trzeba zmienic, poniewaz papiez Franciszek jest jeden.
A roznych klubow sa tysiace.
A ten ( jak chyba wszystkie wyreczajace papieza) nazwalbym - Klub Mysli Za Papieza Franciszka.

[Dezerter]

Zamiast zabaw słownych porozmawiajmy poważnie. Uchodźcy byli zawsze, Polska była zazwyczaj otwartym krajem, ostatnio również!
Mamy uchodźców muzułmańskich od lat
- są to uchodźcy palestyńscy, wielu skończyło u nas studia i pracują i żyją wśród nas,
- kolejną falę uchodźców z wojny czeczeńsko-rosyjskiej - przyjęliśmy dziesiątki tysięcy - wielu nadal żyje w Polsce
- mamy sporo uchodźców z Syrii, Iraku
To tylko by podać emigrantów muzułmańskich - z jednym z nich, z Palestyńczykiem, lekarzem spotkam się w realu

Mamy uchodźców prawosławnych - z ciągle trwającego konfliktu na Wschodniej Ukrainie znów z Rosją w roli głównej , wielu z nich znalazło schronienie, pracę i możliwość kontynuowania nauki w kraju Lachów - na spotkanie zaprosimy kobietę, która straciła dom i swoje życie, a u nas znalazła schronienie i szansę normalnego życia.

[ciasteczkowy_potfur]

Tyle, że oni się nie wysadzają gdzie popadnie. No, Czeczeni... Mieszkam blisko ośrodka dla uchodźców z Czeczenii. Oni bardzo często kradną, sa agresywni. Nie asymilują się. Oczywiście nic nie można im zrobić, bo uchodźcy i ak dalej. Ale nadal się nie wysadzają i nie mordują ludzi w imie Allaha.

Akurat prawosławni sa raczej nieszkodliwi, Jezus mordować niewiernych nie nakazuje.

[konik]

Drogi Dezerterze - zanim wprost odpowiedz dam, to offtopa ( umownego) tutaj powrzucam - to miejsce wydaje sie koniowi wlasciwe.

"Byl sobie pasterz i mial owiec sto. Pasterz dbal o owce swe, a one odwdzieczaly mu sie radosnym przywiazaniem i zaufaniem.
Pasterz byl to znamienity - dbal o mury , aby chronily owce, dbal o karme, aby owce byly syte, zabiegal wokol swego stada, aby stado moglo zyc w spokoju i szczesliwie.
Pewnego dnia przyszedl pasterz zafrasowany, bo dobre mial chlop serce ... i taka oto wyglosil na forum stada mowe: spojrzcie owieczki drogie i baranki niesforne przez okienko, na zewnatrz ... spojrzcie na te stada wilkow i na te wilczyce z malymi wilczetami ... ach, spojrzcie , jakie one sa zmarzniete, i jakie one sa glodne ... i nie maja nory, w ktorej moga glowe zlozyc
Wiem co zrobimy - pomozemy im i otworzymy drzwi i wpuscimy wilki miedzy owce ...
Bo trzeba serce im okazac ...
I jak powiedzial , tak zrobil.
I od tej pory i wilki byly syte, i owce zjedzone ".

Jest cos niepokojacego w naszym pasterzu.

[Andej]

Wilki trzeba wpuścić, bo biedne i głodne. Ale pazurki bym przytępił i namordniki założył.

Gdy gość przychodzi do mnie, to oczekuję, że będzie przestrzegał zasad obowiązujących w moim domu. Jeśli mój ukochany gość ma zwyczaj robienia kupy na środku dywanu, mam prawo, gdy tylko zacznie ściągać portki, wyprosić go z domu. I więcej nie wpuszczać.

A gdy nachodźca puka do mych drzwi, to najpierw podpisuje deklarację, że będzie przestrzegać wszystkich obowiązujących zasad. Tj. prawa. Wykroczenie oznacza automatyczną utratę prawa przebywania pod moim dachem.

Większą sympatię mam do swoich owieczek, niż do obcych wilków. Wolę też pieski, od swojskich wilków.

[konik]

No tak, ale i nie tak. Kon mieszka w rewirze, gdzie wilkow jest mnostwo. I rzadko ktory godzi sie na warunki,ktore tu Andeju przedstawiles, I jeszcze "pastuchy" skamla, ze my mamy karki uginac przed wilkami.
Dajcie mi kalasznika

[ciasteczkowy_potfur]

Czyli nie tylko ja mam na tym forum takie podejście, ufff. Niestety, Andeju i koniku - macie rację. Niestety nie dlatego, że szukam kłótni, a dlatego, że stokroć bardziej wolałabym, byście racji nie mieli, i kłótnia fajna by była, i problemów w Europie by takich nie było...

A co do papy - papa zaczyna się podejrzany robić. Widzę, że tradsi go nie lubią, ja na początku bardzo go lubiłam, bo ogólnie jest sympatyczny. Tylko, że to za mało, czasem trzeba tupnąć noga to raz, dwa - papież powinien bronić religii, której przewodzi na Ziemi. A tu ekumenizm ekumenizmem, miłość bliźniego miłością... ale porzucanie dawnych rytuałów na rzecz jakiejś podejrzanej nowoczesności (i to bez żadnych sensownych powodów)? Świętowanie iluśsetlecia reformacji - która z puknktu widzenia KRK jest herezją i rezygnacją z drogi prowadzącej do Boga? I nie, nie twierdzę, że mamy protestantów palić na stosie, nie nie nie, to nadal nasi bracia, tylko to zaczyna wyglądac jak poklepywanie po głowie mówiąc, że dobrze zrobili odłączając się. No i to bezkrytyczne podejście do uchodźców - i islamu.

[Benjamin]

Ja rowniez potforze mam podobne podejscie.
Powiem tak - gdyby Mojzesz prowadzil lud do ziemi obiecanej i mial na imie Franciszek: to nigdy nie doszedlby ani do ziemi, ani nawet do granic Egiptu. Nawet nie ruszylby sie z Egiptu. Za to wprowadzilby wsrod ludu Izraela dzien faraona, ktoras tam rocznice swiecenia bozka piramid i innych podobnych ...
Tak to widze - lud pozostal bez pasterza, a pasterz prowadzi polityke rzadu Vichy - kapitulanctwo.

[ciasteczkowy_potfur]

I te posążki bogów płodności czy co tam dostał w prezencie... :/

[Dezerter]

...a protestanci nazywają nas papistami ślepo ufającymi Ojcu Świętemu bardziej niż Jezusowi...