Zamknięty wątek Armando

[Dezerter]

Armando pyta

Nawiązując do sugestii,że brzydzę się

kontaktami fizycznymi z kobietami i ponoć

skarg kobiet z pracy do kierownika,że nie
chcę ich głaskać chciałem postawić pytanie
na forum.Czy wolno wierzącemu w Boga

człowiekowi głaskać samotną kobietę bez
współżycia seksualnego?

Wolno! wolno także przytulać, trzymać za rękę, całować np w policzek - wolno wszystko co nie jest aktem seksualnym, jeśli oczywiście ta druga osoba się na to godzi.

[armando]

Jestem tego samego zdania,że można

wszystko co nie jest aktem seksualnym,ale
ludzie opętani przez szatana co chcą mnie

zabić są innego zdania.
Ja spotykam dużo takich ludzi,którzy chcą

mnie zabić bo nie mam kobiety i nie mam

kontaktów seksualnych z kobietami.
Gdybym nie spotykał tych ludzi opętanych
przez szatana to nigdy tych postów na forum
bym nie umieszczał.Wolałbym się zająć

innymi ciekawszymi rzeczami.Na takie

pisanie na forum tracę dużo czasu.Do tego
doprowadzili mnie ludzie opętani przez

szatana.
Jak zachowywałby się Dezerter gdyby bez

przerwy słyszał o sobie zdania,że nie

powinien żyć i powinni Go zabić?
Nie wszyscy mający seks pozamałżeński
są opętani,ale ci co uważają,że należy zabijać
innych ludzi uważam,że są na pewno opętani.
Widzę belkę w oku tych ludzi co uważają,że
należy mnie zabić.Wydaje mi się,że wszyscy

z nich mieli lub mają seks pozamałżeński.
Co doprowadziło zdaniem Dezertera do
tego,że ludzie mający seks pozamałżeński
chcą zabić kogoś kto takiego seksu nie miał.
Czy nie ich opętanie?
To ludzie opętani przez szatana mnie uważają
za chorego psychicznie z tego powodu,że
wierzę w Boga i nie chcę mieć seksu

pozamałżeńskiego.
Uważam,że im więcej ludzi będzie złych,im
więcej będzie zła na tym świecie to koniec

świata szybciej nastąpi.

[Dezerter]

nadal nie sprecyzowałeś co uważasz za "koniec świata".
dziękuję, że rozmawiasz i odpowiadasz :-)
Z tego co czytam to ktoś zrobił ci wielką krzywdę hejtując, wyśmiewając Cię za Twoja wiarę i chęć zachowania czystości przedmałżeńskiej.
Podejrzewam, że to był zwykły gówniarski wygłup, jak to w pracy! - faceci często zachowują się jak duzi chłopcy, kobiety tez często nie lepiej! Ale przyjmij do wiadomości, że to były tylko złośliwe wygłupy, takie nabijanie się z ciebie, ale tylko ŻARTY!
Nikt nie chce Cię zabić, nabijają się z ciebie i żartują, bo wyczuli w tobie (że posłużę się ich językiem) "prawiczka"
polecam ci tego człowieka i jego wykłady, książkę
https://psychologiahejtu.pl/
Stałeś się typowa ofiara hejtu i wziąłeś to sobie do serca!, przyjąłeś ta nienawiść do środka i czyni ona wielkie spustoszenie w tobie - musisz się od tego uwolnić, teraz nie jesteś wolny, jesteś zniewolony ich działaniem.
Pomodlę się do Jezusa by cię uwolnił od tego wpływu, byś uwierzył na nowo, ze jesteś kochanym dzieckiem Bożym, że zostałeś wybrany do Królewskiego Ludu Bożego, że ten świat nie może Cię dotknąć, bo ty jesteś członkiem Ludu Kapłańskiego, jesteś stworzony, aby mieć życie w obfitości.
Jeśli zrozumiesz to, to żaden człowiek nie będzie ani mógł ani chciał ciebie dotknąć.
Obejrzyj to tylko 3,5 minuty! :
http://2ryby.pl/film/nikt-nie-jest-w-st ... krzywdzic/
Życzę ci aby nikt nie był w stanie Cię skrzywdzić!

[ciasteczkowy_potfur]

Nie jestem osobą aseksualną, którą brzydzą

kontakty fizyczne w ogóle.Nie brzydzę się
ludzkiego ciała.Kiedyś opiekując się chorym
tatą wiele razy myłem go gdy miał notoryczne
biegunki.Nie mam odruchów wymiotnych na

zapach kału,moczu i potu jaki mają nawet

niektóre kobiety

A co ma piernik do wiatraka?

[Andej]

Miałem kolegę. Bał się kobiet. Unikał zbyt bliskiego kontaktu. Jedna go nawet zgwałciła. I to był ten jedyny raz. Potem, gdy kobiety z jego pracy wyczuły dystans, to rzeczywiście wciąż prowokowały. Było tam ciasne przejście. Bał się tego, bo często trafiał tam na kobietę, która nie chciała poczekać, aż się wycofa, tylko się przeciskała.
Tenże sam kiedyś poczytał o schizofrenii. Od razu znalazł tam opis swego zachowania. M.in. niemal obsesyjne mycie rąk.
Ale spisku na swoje życie nie odkrył.
Żyje samotnie. Spokojnie. Stworzył wokół siebie swój świat, w którym czuje się bezpiecznie.

Nie zawsze udaje się zbudować azyl. I nie zawsze da się unikać nieprzyjaznego środowiska. Ale minimalizować zawsze można. Jeśli nie lubię pijanych, nie chodzę do spelunek. Ani nie kręcę się w ich pobliżu. Gdybym mieszkał nad knajpą, starałbym się za wszelką cenę, także za cenę gorszych warunków, zmienić lokum na spokojniejsze.
Owszem, biadoliłbym o tym na okrągło i użalał się na swoim losem. Ale niezależnie od tego zmieniła środowisko lub je kształtował. Samo narzekanie nie jest konstruktywne. Po to Bóg dał człowiekowi rozum i wolną wolę, aby kreował świat wokół siebie.
Gdy znajdzie się w pontonie na rwącej rzece, można się modlić, biadolić lub wiosłować. Największa szanse na ratunek ma ten, kto wiosłuje modląc się.
Do dzieła młody człowieku. Więcej wiary w siebie. I w Opatrzność Bożą. Czy potrafisz uklęknąć (niekoniecznie fizycznie, można tylko duchowo) i z przekonaniem wyznać: Jezu, ufam Tobie?

[Marek_Piotrowski]

Zacznijmy od początku: skąd mniemanie, ze ktoś chce Cię zabić?

[armando]

O bliskim końcu świata świadczy wiele
znaków i upadek moralny wielu ludzi.
Wśród chrześcijan zapanuje taka letniość, jak

nigdy dotąd - odstępstwo od prawdziwego

żywego chrześcijaństwa. Chrześcijanie nie

będą chcieli słuchać jak dawniej o grzechu i

zmianie swego życia. Zamiast tego pojawi się

namiastka: Ewangelia dobrobytu.

Nadrzędnym celem będzie, aby wiele

osiągnąć ? coś znaczyć. Dobra materialne i te

rzeczy, których nam Bóg na Swej drodze

nigdy nie przyrzekł, będą najważniejsze.

Kościoły, domy modlitwy i salę zborowe

wolnych kościołów będą coraz bardziej

pustoszały, z drugiej strony za milionowe

sumy budowane będą prestiżowe budowle!
Będzie miał miejsce upadek moralny, jakiego

nigdy dotąd nie było. Ludzie żyć będą "na

dziko bez ślubu".
Nieczystość przedmałżeńska,niewierność w

małżeństwie będą całkowicie akceptowane i

na wszystkie możliwe sposoby

usprawiedliwiane. Pojawi się to nawet w

chrześcijańskich kręgach i będzie tolerowane.

To, co jest wbrew naturze ? homoseksualizm,

nie będzie uznawane za grzech.
To,że ludzie chcą mordować takich ludzi jak

ja co nie chcą uczestniczyć w upadku

moralnym tego świata i nie chcą mieć seksu
pozamałżeńskiego też świadczy o bliskim
końcu świata.
Dziękuję dobrym ludziom za modlitwę za

mnie i za tych ludzi opętanych przez szatana

co chcą mordować ludzi,którzy troszczą się
o ich życie moralne i o troskę mnie.
Kobiet się nie boję.Od wielu lat pracuję
z wieloma kobietami.Wierzącemu w Boga
człowiekowi,nie mającemu kontaktów

seksualnych praca z licznymi kobietami
w ogóle nie przeszkadza.Mogę się przy Nich
tylko poprawiać,bo mają wiele pozytywnych
cech charakteru.Staram się w każdej kobiecie
widzieć jakieś dobro.
Modlę się za siebie i za kobiety z którymi

pracuję o dobre nasze moralne

postępowanie.Proszę też inne osoby za

modlitwę za mnie i kobiety z którymi pracuję
o właściwe moralne zachowanie.
Proszę też o modlitwę za ludzi opętanych
przez szatana co chcą mnie zabić,aby

modlitwa za mnie i za kobiety z którymi
pracuję nie doprowadziły ich do jeszcze
większego opętania diabelskiego.
Prawdziwym bohaterstwem jest opanowanie

pokus cielesnych aż do momentu, kiedy

zawarty zostanie związek małżeński. We

współczesnym świecie to jest prawdziwie

trudne wyzwanie, które wymaga niezwykłej

siły charakteru.Przecież zachowanie

czystości przedmałżeńskiej to ewidentne

sprzeciwianie się powszechnej modzie i

trendowi.
Wracając do biblijnych przykładów w Księdze

Przysłów możemy odnaleźć przypowieść o

niedoświadczonym w sprawach cielesnych

młodzieńcu, który udał się do dzielnicy

rozpusty. Tam spotkał prostytutkę, która

zaczęła kusić go swym ponętnym ciałem i

obietnicami rozkoszy. Młodzieniec nie oparł

się jej namowom i jak podaje Pismo Święte

"poszedł za nią, jak wół do rzeźni, jak

szaleniec spętany powrozami" [Księga

Przysłów 7:6-23]. W innym fragmencie

możemy przeczytać o dziewczynie z Szunem.

Była ona wabiona najróżniejszymi pokusami

przez bogatego króla Salomona, ale

pozostała wierna uczuciu, które żywiła do

młodego pasterza. Jak podają słowa Pisma,

dziewczyna nie upodobniła się do bramy,

którą każdy może łatwo otworzyć na oścież,

ale do muru, którego przebić nie można. Tym

samym dowiodła przed braćmi swojej

wierności i zachowała dziewictwo, aż do

momentu ślubu [Pieśń nad Pieśniami 8:8-10].
Czystego i moralnego życia uczy wiara

chrześcijańska. Takie życie jest dla człowieka

najlepsze, gdyż czyni go naprawdę

szczęśliwym. Zaś stosunki płciowe są tu

traktowane jako cudowny i święty dar, dzięki

któremu przekazywane jest ludzkie życie.

Dlatego powinniśmy szanować nasze ciało i

cielesność drugiego człowieka, gdyż jest to

boski dar. W Liście Świętego Pawła do

Hebrajczyków możemy przeczytać "we czci

niech będzie małżeństwo pod każdym

względem i łoże nieskalane, gdyż

rozpustników i cudzołożników osądzi Bóg"

[List do Hebrajczyków 13:4]. W myśl tych

słów rozpusta to nie tylko zdrada małżeńska,

ale też stosunki płciowe pomiędzy osobami,

które nie są jeszcze w związku małżeńskim.

Wiara chrześcijańska surowo potępia

wszelkie przejawy rozpusty i rozwiązłości.

Karą za takie postępowanie jest potępienie w

momencie Sądu Ostatecznego, a tym samym

wykluczenie z udziału w Królestwie

Niebieskim. W Liście do Koryntian

znajdujemy ostrzeżenie: "Nie łudźcie się! Ani

rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani

cudzołożnicy, ani rozwiąźli, ani mężczyźni

współżyjący ze sobą, ani złodzieje, ani

chciwi, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy

nie odziedziczą królestwa Bożego" [1 List do

Koryntian 6:9,10]. Są to mocne i stanowcze

słowa, ale jego przestrzeganie przynosi same

pozytywne konsekwencje. W codziennym

życiu na każdym kroku czają się na człowieka

pokusy. Dzień w dzień musi on walczyć z

pokusami i skutkami swojej cielesności.

Bywają sytuacje i zdarzenia, z których

niełatwo wybrnąć w sposób, który nie

szkodziłby ludzkiej moralności. Ale dzięki

naukom Pisma Świętego można wzmocnić

swoje poczucie moralności.
Przerażające są skutki jednego czasem błędu.

Dlatego należy pamiętać o tym, że

postępowanie niemoralne jeszcze nikomu nie

wyszło na dobre. Jego następstwa są tylko i

wyłącznie negatywne, a uczucie szczęścia i

satysfakcji, które mogą mu towarzyszyć są

złudne i ulotne. Konsekwencje tego mogą być

dla nas bardzo bolesne i towarzyszyć nam

przez całe przyszłe życie. Można zarazić się

chorobą weneryczną, stać się nosicielem

wirusa HIV, spłodzić niechciane dziecko,

wejść w nieudany związek małżeński. Dlatego

badania dowodzą, że w tych rejonach świata,

gdzie istnieje społeczne dozwolenie na

rozwiązłość seksualną rejestrowane są

najwyższe wskaźniki rozwodów.
Natomiast moralne prowadzenie się przynosi

liczne skutki. Człowiek, który nie ulega

pokusom ma szacunek do siebie i własnego

ciała. Poza tym w sytuacji zachowania

czystości przedmałżeńskiej żaden ze

współmałżonków nie będzie się musiał

obawiać niepewnej przyszłości swojego

partnera.Związki oparte wyłącznie na pociągu

do atrakcyjności fizycznej i seksualnej

partnera nie mają większych szans na

przetrwanie. Taka podstawa związku

świadczy wyłącznie o samolubności i

chciwości człowieka.Przykład takiego

związku możemy odnaleźć w Piśmie

Świętym. Amnon, jeden z synów Dawida

zapałał pożądaniem do swojej przyrodniej

siostry - Tamary, która słynęła z ogromnej

urody. Uczucie Amnona było nieczyste i

grzeszne, dlatego zwabił on Tamarę do

swego domu, gdzie dziewczyna zmuszona

siłą poddała się namiętnościom swojego

przyrodniego brata. W konsekwencji tego

wydarzenia Amnon zapałał do Tamary

nienawiścią, która przerosła miłość, jaką

darzył ją do tej pory. W przypływie szału

wyrzucił dziewczynę na ulicę [2 Księga

Samuela 13:1-19]. W innym miejscu Biblii

znajdujemy opowieść o żonie egipskiego

urzędnika - Potifara. W domu urzędnika służył

młody Józef, któremu grzeszne

zainteresowanie okazywała żona Potifara.

Józef jednak pozostał niewzruszony na

uwodzicielskie zaloty kobiety. Kiedy kobiecie

nie udało się zauroczyć młodego postanowiła

się zemścić. Oczerniła niewinnego mężczyznę

przed własnym mężem, który nakazał

aresztować Józefa i uwięzić go [Księga

Rodzaju 39:7-20].

Powyższe przykłady dowodzą, że pod

wpływem rozwiązłości seksualnej nawet

najpiękniejsze uczucia mogą zostać

wypaczone. Dlatego, aby ustrzec się takich

błędów należy unikać sytuacji, które mogłyby

stać się pokusą dla skrzywienia naszego

kręgosłupa moralnego.

[Marek_Piotrowski]

Czyli skąd mniemanie, że ktoś chce CIę zabić?

[armando]

Słyszę jak ludzie rozmawiają między sobą,że
z tego powodu,że kobiet nie podrywam i nie

mam z nimi kontaktów seksualnych należy

mnie skrzywdzić albo zabić.
Chciałem postawić pytanie na forum:co może
świadczyć o opętaniu diabelskim?Ja proszę
o modlitwę za siebie i za ludzi niemoralnie

postępujących,uważających,że seks

pozamałżeński i zabijanie innych ludzi nie jest
grzechem.Jestem zadowolony z tego,że inni
ludzie modlą się za mnie, bo dzięki ich

modlitwie mogę stać się lepszym.
Ludzi uważających,że seks pozamałżeński i

zabijanie innych ludzi nie jest grzechem
do szału diabelskiego doprowadza modlitwa
za nich aby się nawrócili,nie chcieli mieć

seksu pozamałżeńskiego i nie chcieli zabijać
innych ludzi.Czy taka agresja na modlitwę
za nich nie świadczy czasem o ich opętaniu
diabelskim?Czy ich zamiłowanie do grzechu,
nienawiść do modlitwy,nienawiść do ludzi,
nienawiść do Boga nie są świadectwem ich
opętania diabelskiego?
Pomimo tego jak ci ludzie mnie nie lubią cały
czas będę prosił dobrych wierzących w Boga

ludzi o modlitwę za nich,żeby zaczęli wierzyć
w Boga a nie szatana.Żeby przestali modlić

się do szatana.Pomimo tego,że modlą się do

szatana wiem,że zostali stworzeni przez

Boga,a nie szatana.Kto szuka grzesznego

,,szczęścia" na ziemi sam stara się o to,aby

być na wieczność potępiony.
Skąd ludzie mogą wiedzieć o czym ja myślę,
jakie mam marzenia,co jest źródłem mojego
szczęścia.O tym wiem najlepiej ja i wie o tym
Pan Bóg.To,że nie mam kobiety i nie mam z

nią seksu nie jest spowodowane moją

wrednością.Dla mnie wartości duchowe są

ważniejsze od wartości cielesnych.Chętnie
poznam kobietę o podobnych do mnie

wartościach i nawiążę z nią znajomość.Może
Pan Bóg dokona cudu i taką znajdę.
Proszę o modlitwę za mnie o

wytrwałość,spokój ducha,życzliwość do ludzi

opętanych przez szatana,żebym nie tworzył

,,barykad",żebym umiał ofiarować swoje

cierpienia w intencjach opętanych przez

szatana ludzi gdyż jest to najlepsze co mogę

uczynić.
Pozdrawiam wszystkich

życzliwych,wierzących w Boga ludzi,którzy
mają świadomość tego do jakiego opętania

diabelskiego może doprowadzić seks

pozamałżeński.

[Marek_Piotrowski]

Myślę, że sprawa jest jasna.

[armando]

Poziom moralny wielu ludzi żyjących na tym
świecie jest bardzo zły.Żeby żyć na tym

świecie należy być złym człowiekiem.Trzeba
być człowiekiem zdegenerowanym,mieć

zamiłowanie do grzechu,mieć seks

pozamałżeński,uważać,że należy zabijać

wierzących w Boga ludzi.Rozmawiałem z

kilkoma księżmi,z kilkoma księżmi

egzorcystami o sobie mówiąc im o sobie,że

moja wiara w Boga
wzbudza tyle nienawiści u innych ludzi.Nie

stwierdzili u mnie opętania.Jestem takim

człowiekiem.Chcę być zbawionym.
Mogę nawiązać kontakt z każdym księdzem
egzorcystą.Jeżeli mam w sobie jakieś

demony to będę mu bardzo wdzięczny,żeby je ze

mnie wypędził.Taki kontakt z księdzem

egzorcystą proponuję nawiązać każdej
osobie,która chce mnie zabić z tego powodu,
że nie mam seksu z kobietami.Jeżeli ksiądz
egzorcysta powie mi,żebym nawiązał

kontakty seksualne pozamałżeńskie to je

nawiążę.Ciekawy jestem czy ksiądz

egzorcysta osobom mającym seks

pozamałżeński,uważającym,że należy mnie
zabić powie żeby mnie zabiły?
O opętaniu diabelskim ludzi mających seks
pozamałżeński chcących mnie zabić według

mnie świadczą:zamiłowanie do seksu

pozamałżeńskiego,nienawiść do Boga,
nienawiść do ludzi,którzy modlą się za nich

do Boga żeby się nawrócili do tego stopnia
że chcą ich zabić.
Znam dużo ludzi,którzy według mnie są tak
bardzo opętani przez szatana,że

zaproponowałbym im spotkanie z księdzem
egzorcystą.Proponuję im to z życzliwości
i miłości do nich.Nie chcę,aby szatan,którego

tak bardzo kochają i do którego się modlą

potem ich smażył w piekle.
Obawiam się tylko,że zabrakłoby dla nich
księży egzorcystów.
Proszę o modlitwę za mnie i za osoby,które
chcą mnie zabić,aby modlitwy te sprawiły,że
nikt z nas nie będzie miał w sobie demonów.

[Marek_Piotrowski]

Myślę, że raczej Ty potrzebujesz spotkania - z lekarzem psychiatrą. Żaden wstyd, zachęcam gorąco.

[armando]

Na jakiej podstawie Pan tak sądzi?
Jakie Pan widzi u mnie objawy?

[armando]

Wiara w Boga jest chorobą psychiczną?
Dążenie do moralnego postępowania jest
chorobą psychiczną?

[Andej]

Nie, obsesja.
Opisujesz świat, który sam stworzyłeś wokół siebie.
Z tym, że nie jest to choroba psychiczna. Do psychiatry idź tylko po skierowanie do dobrego psychologa. To sporo kosztuje, ale może znajdziesz jakiegoś, który zajmie się Twymi problemami. Sprawa nie dotyczy tylko tego co spostrzegasz, ale tego jak interpretujesz.
To żaden wstyd leczyć się psychicznie. Niestety, większość ludzi ukrywa swoje problemy. Udaje, że jest OK.
Spróbuj z psychologiem? Cóż tracisz? Parę stówek, a zyskujesz szansę.