Samotność to największe przekleństwo
Re: Samotność to największe przekleństwo
Ja mam do tego bordeline , więc nie jest fajno. Ogólnie wolałbym być ekstrawertykiem, bo tacy nawet gadając głupoty nawiążą znajomość z trupem.
"Szczęśliwe rodziny ryją mi łeb, patrzę głodny na malowany chleb" - Quebo
Re: Samotność to największe przekleństwo
wiki podaje "Liczbę introwertyków w społeczeństwie określa się na 25%–46%"
Dodano po 2 minutach 3 sekundach:
po co ci znajomość z trupem? :o
Dodano po 2 minutach 3 sekundach:
po co ci znajomość z trupem? :o
nie spodziewajcie sie po mnie ani wiedzy, ani mądrości
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2207
- Rejestracja: 2 sty 2019
- Has thanked: 22 times
- Been thanked: 367 times
Re: Samotność to największe przekleństwo
@abigail
Osób, które określają się, jako introwertycy, być może tyle jest. W praktyce to będzie w granicach 5%.
Reszta to ambiwertycy, czyli znaczna większość społeczeństwa. Ludzie, którzy czasem potrzebują być całkowicie sami, a czasem potrzebują się z kimś spotkać, wyjść na imprezę. Tylko że w różnych proporcjach, żeby być ambiwerykiem nie trzeba chodzić do klubów co piątek.
Osób, które określają się, jako introwertycy, być może tyle jest. W praktyce to będzie w granicach 5%.
Reszta to ambiwertycy, czyli znaczna większość społeczeństwa. Ludzie, którzy czasem potrzebują być całkowicie sami, a czasem potrzebują się z kimś spotkać, wyjść na imprezę. Tylko że w różnych proporcjach, żeby być ambiwerykiem nie trzeba chodzić do klubów co piątek.
Re: Samotność to największe przekleństwo
Jedno wiem na pewno, kiedy miałem jakiś znajomych to mogłem nawet codziennie wychodzić, a uważam się za introwertyka w 100%.
"Szczęśliwe rodziny ryją mi łeb, patrzę głodny na malowany chleb" - Quebo
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2207
- Rejestracja: 2 sty 2019
- Has thanked: 22 times
- Been thanked: 367 times
Re: Samotność to największe przekleństwo
Możesz się uważać. To nie znaczy, że nim jesteś.
O to właśnie chodzi, ludzie określają się jako introwertycy, nie wiem czemu, może to się fajne zrobiło, tak naprawdę będąc ambiwertyksmi, którzy potrzebują częściej, niż rzadziej trochę samotności.
O to właśnie chodzi, ludzie określają się jako introwertycy, nie wiem czemu, może to się fajne zrobiło, tak naprawdę będąc ambiwertyksmi, którzy potrzebują częściej, niż rzadziej trochę samotności.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Samotność to największe przekleństwo
Nie sądzę, aby introwertyk potrzebował samotności. Nie sądzę, aby Adam introwertykiem był.
Większość tych, których zwą introwertykami, to ludzie wołający o pomoc. To osoby, które czegoś nie potrafię. Nie dokonują wyboru. Albo dokonują, ale nie potrafią zrealizować. Czasem wcale, czasem w pewnych okolicznościach. Np. milczący w grupce i przebojowy wobec tłumu. To nie ambi, tylko działanie sprzężenia zwrotnego. Introwertykami zwą też tych, których prześladuje duch klatki schodowej. To ci, którzy muszą się rozkręcić, aby pokazać siebie. Jak roślinki, które wykiełkują dopiero, gdy natrafią na odpowiednie warunki. A w suszy latami mogą leżeć nie wypuszczając kiełka.
Nie mam pojęcia o psycho. Widzę jeno, że Adam zbudował wokół siebie mury. Z całego serca pragnie je zburzyć, jednak wciąż je pogrubia i wznosi. Wbrew samemu sobie. A mury runą i pogrzebią ten świat. Ino musi nadejść właściwa pogoda. Może wiatr, może deszcz, a może upał, który wysuszy i rozkruszy. Tego nie wiem. Wiem, że aby dokądś dojść, trzeba zrobić pierwszy krok. A potem drugi. Trzeci. I tak dalej.
Większość tych, których zwą introwertykami, to ludzie wołający o pomoc. To osoby, które czegoś nie potrafię. Nie dokonują wyboru. Albo dokonują, ale nie potrafią zrealizować. Czasem wcale, czasem w pewnych okolicznościach. Np. milczący w grupce i przebojowy wobec tłumu. To nie ambi, tylko działanie sprzężenia zwrotnego. Introwertykami zwą też tych, których prześladuje duch klatki schodowej. To ci, którzy muszą się rozkręcić, aby pokazać siebie. Jak roślinki, które wykiełkują dopiero, gdy natrafią na odpowiednie warunki. A w suszy latami mogą leżeć nie wypuszczając kiełka.
Nie mam pojęcia o psycho. Widzę jeno, że Adam zbudował wokół siebie mury. Z całego serca pragnie je zburzyć, jednak wciąż je pogrubia i wznosi. Wbrew samemu sobie. A mury runą i pogrzebią ten świat. Ino musi nadejść właściwa pogoda. Może wiatr, może deszcz, a może upał, który wysuszy i rozkruszy. Tego nie wiem. Wiem, że aby dokądś dojść, trzeba zrobić pierwszy krok. A potem drugi. Trzeci. I tak dalej.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
Re: Samotność to największe przekleństwo
Kiedyś wspominałem, że zasięgnę wizji wróżki. Jak powiedziałem tak zrobiłem, aby sprawdziła co tam widzi. Wróżka była z neta, nie żebym tam jeździł i tracił majątek, wydałem dosłownie grosze dla wróżby online, ale czego się nie robi, aby chociażby zyskać cień nadziei, bądź utwierdzić się w przekonaniu o moim przeznaczeniu. Wróżka nawet miała pozytywne opinie, w sumie to taka wróżko wiedźma. Zadałem tylko jedno pytanie bez żadnych informacji o mojej sytuacji. No więc, najpierw mi napisała, że mój problem to nieuczciwość ludzka i stagnacja w znalezieniu. True. A co najlepsze potem napisała mi, że wychodzi jej dla mnie mężczyzna lub ewentualnie ktoś z silną osobowością. Czyli podsumowując czeka mnie miłość jakiegoś geja lub ewentualnie w najlepszym przypadku związek ze starszą osobą (może nawet kobietą, a jak ma silną osobowość to pewnie coś w stylu zołzy) pewnie po rozwodzie. A więc jak widać przeszłość nie jest dla mnie łaskawa. W sumie utwierdziłem się w przekonaniu, że nic pozytywnego rzeczywiście mnie nie spotka. Mam to co chciałem i niestety się nie pomyliłem.
"Szczęśliwe rodziny ryją mi łeb, patrzę głodny na malowany chleb" - Quebo
Re: Samotność to największe przekleństwo
W sensie, że oszustwo itp? Ja tam akurat wierze, że ludzie mogą mieć pewnego rodzaju dary, które pomagają im zobaczyć coś więcej niż innym. Np wierze, że taki jasnowidz Jackowski ma pewnego rodzaju dar, tylko z biegiem lat ten dar trochę zanikł mu z powodu zbyt dużej analizy.
"Szczęśliwe rodziny ryją mi łeb, patrzę głodny na malowany chleb" - Quebo
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2207
- Rejestracja: 2 sty 2019
- Has thanked: 22 times
- Been thanked: 367 times
Re: Samotność to największe przekleństwo
Być może istnieje jakiś niewielki procent ludzi, którzy rzeczywiście mają dar. Ale przynajmniej 99% jasnowidzów i wróżek to zwykli oszuści. Wyrażają się w taki specyficzny sposób, dzięki któremu zwiększają swoją szansę, żeby wydawało Ci się, że w jakiś sposób nawiązuje do Twojej konkretnej sytuacji.
Polecam film Lupy sceptyka na ten temat, myślę że całkiem dobrze tłumaczy.
Polecam film Lupy sceptyka na ten temat, myślę że całkiem dobrze tłumaczy.
Re: Samotność to największe przekleństwo
Rozumiem, że większość wróżek i jasnowidzów to oszuści i naciągacze, ale ja wierzę, że niektórzy mają dar. Jackowski, że tak powiem już niejednego trupa znalazł a raczej nie morduje ludzi, by ich potem znajdować. Ale na niego mnie nie stać, chociaż kiedyś przepowiedział komuś, że zabije człowieka i pech chciał, że rzeczywiście zabił
"Szczęśliwe rodziny ryją mi łeb, patrzę głodny na malowany chleb" - Quebo
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2207
- Rejestracja: 2 sty 2019
- Has thanked: 22 times
- Been thanked: 367 times
Re: Samotność to największe przekleństwo
A ile razy Jackowski się mylił?
Bierzesz pod uwagę to, że ma doświadczenie i pewne rzeczy są bardziej prawdopodobne, niż inne i warto na nie stawiać?
Bierzesz pod uwagę to, że ma doświadczenie i pewne rzeczy są bardziej prawdopodobne, niż inne i warto na nie stawiać?
Re: Samotność to największe przekleństwo
Mylił się pewnie masę razy, nawet więcej niż odkrył. Ale ja wierzę w jego dar. Bo nawet na tyle pomyłek odkrywać zwłoki przy pomocy Google Maps to chyby nie wystarczy ślepy traf.
"Szczęśliwe rodziny ryją mi łeb, patrzę głodny na malowany chleb" - Quebo
Re: Samotność to największe przekleństwo
To Adam niech twoja wróżka poda ci liczby na losowanie dużego lotka, tak żebyś wygrał miliony, albo wszystkie najbliższe spekulacje na giełdzie itd. mogę wymieniać, jeśli nie wierzysz w siebie to jest samo przepowiadająca się przepowiednia.