Znak krzyża

[JanN]

Codziennie jeżdżę autobusem do szkoły. W trakcie jazdy mijam wiele kapliczek i 2 kościoły. Czy muszę wykonywać znak krzyża obok kapliczek
( Musiałbym robić to około 5 razy). Przejeżdżając obok kościoła który jest tuż przy drodze wykonuje ten znak. Lecz drugi jest trochę dalej tak 2 uliczki dalej ale widać krzyż, czy tu też mam robić znak krzyża. Bo wiecie nie żeby co ale tak trochę dziwnie żegnać się 7 razy. Wystarczy raz przed jednym kosciołem? Nie chcę mieć później wyrzutów sumienia, ze wstydzę się żegnać
Ps. I jak robić gdy mijam cmentarz

[Katol]

Po pierwsze: nie ma nakazu takiego w Dekalogu (wersja katechetyczna), ani w Piśmie Świętym, ani w Przykazaniach kościelnych. Ani nawet w nauczaniu papieskim. No nigdzie nie znalazłem takiego nakazu. Ani jeden dokument kościelny tego nie nakazuje.
Więc nikt nie musi.

[Magdalena]

Ja wykonuję znak krzyża przejeżdżając obok kościołów. Czynię to od dzieciaka, więc jest to dla mnie zupełnie naturalne. Jeżeli nie chcesz co chwila się żegnać, możesz po prostu pochylić głowę.

[Dominik]

Ja czynie znak krzyża przy rozpoczęciu jazdy samochodem, pociągiem czy pod czas startu samolotu. Według mnie taki jeden znak wystarczy, nie ma co być nadgorliwym.

[Andej]

... Czy muszę wykonywać znak krzyża obok kapliczek
...

A po cóż to czynisz? Z jakiego powodu? Jeśli znak to bez treści, to staje się zabobonem.
Jeśli czynisz znak krzyża przechodząc przed kościołem mając świadomość, że tam jest OBECNY PAN JEZUS w Hostii ukryty, to oddajesz Mu hołd. I jeśli tak uważasz, to zastanów się, czy jest On obecny tylko w jednym kościele, a w drugim już nie?
Gdy jesteś obok cmentarza, czynisz znak krzyża, aby odpędzić uroki i zabezpieczyć się przed zmarłymi? A może jest to krótka symboliczna modlitwa w ich intencji? Sens jest, gdy czynisz z sensem.
A przed kapliczką? Też można, jeśli jest to formą modlitwy. Ale głupio, gdy traktujesz to jako niezrozumiały obowiązek.
Inny aspekt sprawy porusza Magdalena. Oceniam to jako piękny zwyczaj wyniesiony z dzieciństwa. I piękne świadectwo w obecnym zsekularyzowanym społeczeństwie. Zwyczaj czynienia krzyże jest przypomnieniem innym ludziom o Bogu. O tym, że jest On obecny w życiu wielu ludzi. Magdalena podchodzi z szacunkiem do tradycji. A tradycyjne formy, wbrew opiniom niektórych, są głęboką, choć nie zawsze uświadamianą, modlitwą.

[JanN]

.;.

[JanN]

... Czy muszę wykonywać znak krzyża obok kapliczek
...

A po cóż to czynisz? Z jakiego powodu? Jeśli znak to bez treści, to staje się zabobonem.
Jeśli czynisz znak krzyża przechodząc przed kościołem mając świadomość, że tam jest OBECNY PAN JEZUS w Hostii ukryty, to oddajesz Mu hołd. I jeśli tak uważasz, to zastanów się, czy jest On obecny tylko w jednym kościele, a w drugim już nie?
Gdy jesteś obok cmentarza, czynisz znak krzyża, aby odpędzić uroki i zabezpieczyć się przed zmarłymi? A może jest to krótka symboliczna modlitwa w ich intencji? Sens jest, gdy czynisz z sensem.
A przed kapliczką? Też można, jeśli jest to formą modlitwy. Ale głupio, gdy traktujesz to jako niezrozumiały obowiązek.
Inny aspekt sprawy porusza Magdalena. Oceniam to jako piękny zwyczaj wyniesiony z dzieciństwa. I piękne świadectwo w obecnym zsekularyzowanym społeczeństwie. Zwyczaj czynienia krzyże jest przypomnieniem innym ludziom o Bogu. O tym, że jest On obecny w życiu wielu ludzi. Magdalena podchodzi z szacunkiem do tradycji. A tradycyjne formy, wbrew opiniom niektórych, są głęboką, choć nie zawsze uświadamianą, modlitwą.

No tak. Nigdy nie miałem jakoś z tym problemu. Ale jak ostatnio zacząłem codziennie dojeżdżać do szkoły to zacząłem się tym zadreczac. I nadal nie wiem. W drodze powrotnej mijam te kapliczki co 1 minutę A później Kościół jeden i drugi. Musiałbym się żegnać ok. 10 razy. Wiem ze to wydaje się dziwne bo nie wiem.Ale gdybym się tak zegnal 10 razy w ciągu 30 minut to byłoby to dziwne np. Z punktu widzenia osoby obok która mnie nie zna.
A może robić tak jak osoba wyżej ze przed każdą jazdą itp. Będę się zegnal i pomodle i będzie?

[JanN]

Ja wykonuję znak krzyża przejeżdżając obok kościołów. Czynię to od dzieciaka, więc jest to dla mnie zupełnie naturalne. Jeżeli nie chcesz co chwila się żegnać, możesz po prostu pochylić głowę.

No tak. Nigdy nie miałem jakoś z tym problemu. Ale jak ostatnio zacząłem codziennie dojeżdżać do szkoły to zacząłem się tym zadreczac. I nadal nie wiem. W drodze powrotnej mijam te kapliczki co 1 minutę A później Kościół jeden i drugi. Musiałbym się żegnać ok. 10 razy. Wiem ze to wydaje się dziwne bo nie wiem.Ale gdybym się tak zegnal 10 razy w ciągu 30 minut to byłoby to dziwne np. Z punktu widzenia osoby obok która mnie nie zna.
A może robić tak jak osoba wyżej ze przed każdą jazdą itp. Będę się zegnal i pomodle i będzie?

[Andej]

To dwie sprawy.
Przed jazdą jest to prośba o opiekę, powierzenie się Bogu.
A przed Najświętszym Sakramentem jest oddanie czci.

Jedna osoba, która Cię nie zna pomyśli, żeś wierzący. A druga osoba pomyśli, że warto Cię naśladować.

[JanN]

To dwie sprawy.
Przed jazdą jest to prośba o opiekę, powierzenie się Bogu.
A przed Najświętszym Sakramentem jest oddanie czci.

Jedna osoba, która Cię nie zna pomyśli, żeś wierzący. A druga osoba pomyśli, że warto Cię naśladować.

Czyli przed kościołem zrobię znak krzyża A przy kapliczkach będę schylal głowę. Może tak być?

[Magdalena]

Zgadzam się z Andejem. Znak krzyża wykonywany przed jazdą to powierzenie się opiece Boga, a żegnając się przed kościołem, oddajesz Bogu cześć.

Sądzę, że nic w tym dziwnego i nie musisz aż tak przejmować się tym, co ludzie myślą. Kilka razy tak zwane "cwaniaczki" którzy szli chodnikiem i widzieli, że idę do kościoła, to rzucali pod moim adresem różne dziwne uwagi, ale nigdy nie biorę do siebie czegoś takiego.

Według mnie, znak krzyża czyniony choćby co pięć minut nie jest niczym dziwnym, tylko okazaniem szacunku Bogu. A ludzie? Niech myślą co chcą.

[Benjamin]

Alez ... to nie jest jakas buchalteria. tu musze, aby tam sie zgadzalo.
Oddaj to Bogu ... dla Niego ten znak, nie dla ludzi czy dla Twoich skrupolow.
Jesli okolicznosci nie sprzyjaja, to westchnij w myslach akt strzelisty ku Bogu.
Czasem warto sie powstrzymac, bo "nie rzuca sie perel przed wieprze" - to mysl z Nowego Testamentu.
Ale zachecam do odwagi ... do dania swiadectwa. Lecz nie traktuj tego jako ksiegi przychodow i rozchoidow. Taka postawa maozesz nawet zasmucac Boga.
Takie jest moje zdanie.

[Andej]

Czym znak krzyża jest?
Gestem, demonstracją, modlitwą, wyznaniem wiary? A może pełni rolę zaklęcia, talizmanu?
Jaką treść wkładasz w ten Znak?

[JanN]

To po prostu przed kościołem będę robić ten znak. A kapliczki mijam tak często ze po prostu i tak mi szybko przemijają ze ich nie zauważam. Ale jak zauważe to pochyle głowę.
Ps. Znak krzyża jest dla mnie pamięcią o Bogu w każdej chwili oraz krótką modlitwy

[Benjamin]

Tak trzymaj