Zakłady bukmacherskie, hazard

[roborobo]

Witam. Przepraszam, jeśli piszę w złym dziale.
Słyszałem, że uczestniczenie w zakładach bukmacherskich i hazardzie nie jest grzechem, o ile traktujemy to jako rozrywkę i nie stawiamy kwot, na które nas nie stać. Np. zamiast wydać 50zł na pójście do kina, postawimy zakład na mecz, który oglądamy, by podnieść emocje lub pójdziemy zagrać do kasyna. Nie stawiamy tego jako sposób na zarobienie pieniędzy, nie uzależniamy się od tego, tylko traktujemy jako formę rozrywki. Trochę tak jak z alkoholem - w małych ilościach, "jedno piwko" w piątkowy wieczór grzechem nie jest, ale już nadmierne spożywanie tak.

I moim pytaniem jest to, czy założenie i prowadzenie własnych internetowych zakładów bukmacherskich, loterii, kasyna itd. to grzech? Jeśli wszystko jest uczciwe, zgodne z zasadami i informacjami o "odpowiedzialnej grze" to wydaje mi się, że nie, bo przecież druga strona grając nie popełnia grzechu, więc jaki grzech miałaby popełniać strona właściciela? Wiadomo, że może wejść osoba, która postanowi zagrać nałogowo, za wszystko co ma, ale przecież zgodnie z prawem nie można jej odmówić przyjęcia zakładu, a informacje i ostrzeżenia o odpowiedzialnej grze dostała.

To tak jak z właścicielami produkującymi alkohol. Ogólnie np. wino nie jest złe. Jednak są osoby, które je nadużywają, popadają w alkoholizm, ale producent nie jest wstanie tego kontrolować, on tylko dostarcza to, co samo w sobie nie jest złe, więc czy popełnia grzech?

[Dominik]

Ciekawą drugą część pytania zadałeś, własne kasyno.
Myślę że jest to zarabianie na nieszczęściu ludzi. Chyba głównie po to one są. Jasne że jest to niby wolna wola, czy ktoś zagra. Jednak po co to roić, po co niszczyć życie rodzinie nałogowego gracza, nawet jak będzie ich mały odsetek.
Piszesz o prawie, że nie można odmówić komuś gry, ale jest to prawo nasze, ludzkie, które nie zawsze jest zgodne z sumieniem, z tym jak powinno być. Aborcja w USA jest na życzenie w każdej chwili, legalnie, czy to dobre?

Czy ja bym otworzył kasyno (teoretyczne pytanie), nie wiem, możliwe że tak.

Podałeś argument producenta alkoholu, można by dorzucić producenta Coca-Coli i innych napoi, niby taka niepozorna rzecz, a jak niszczy nasze zdrowie.
Własne kasyno, zakłady, czy jest to grzech, nie wiem. Myślę że tutaj nasze sumienie powinno być w 100% czyste.

[Andej]

...
Słyszałem, że uczestniczenie w zakładach bukmacherskich i hazardzie nie jest grzechem, ...

1. Prawo. Czy koncesję masz? Łamanie prawa (są pewne wyjątki) uważam, że grzech.
2. Odpowiedzialność. Czułbyś się zwolniony z niej, gdybyś zauważył, że ktoś się topi w długach? Czy jak producent alkoholu uznałbyś, że to problem hazardzisty?
3. Czy jesteś przekonany, że jest to sposób na uczciwy zarobek? Czy jest to praca zasługująca na szacunek i poważanie?

Stary slogan: Żadna praca nie hańbi, ale nie każda uszlachetnia.

[roborobo]

1. Mówię o legalnej sytuacji z posiadaniem odpowiedniej licencji. Uczestniczenie w polskich bukmacherach, zdrapkach, lotto, kasynach itd. jest przecież legalne.
2. Jeśli jako właściciel np. bukmachera dałbym graczom odpowiednie informacje o odpowiedzialnej grze, możliwość zawieszenia konta lub ustawienia limitu stawek miesięcznych to myślę, że z mojej strony wszystko byłoby w porządku. Daję instrukcję, w jaki sposób należy korzystać z usługi jakim są zakłady wzajemne, czyli mają być ROZRYWKĄ (taką jak np. pójście do kina), a nie sposobem na zarobienie pięniędzy. Nie można wydawać więcej, niż jest się wstanie przeznaczyć na rozrywki, rzeczy dodatkowe poza głównymi wydatkami.
Uczestniczenie w zakładach zgodnie z zasadami odpowiedzialnej gry grzechem nie jest.

To jest tak jak stosowanie się do instrukcji. Jeśli producent piły mechanicznej zawarł w produkcie wszystkie informacje i ostrzeżenia oraz instrukcje, jak należy z tego korzystać, a jakiś klient nie przeczytał/zignorował, bo uznał że sam wie lepiej i zrobił sobie krzywdę, to będzie to wina producenta?
Uzależnić się można od wszystkiego. Czy jak ktoś kupił telewizor i się od niego uzależnił, przez co zrujnował sobie życie, stracił pracę itd. to odpowiadać będzie za to producent? Wszystko jest dla ludzi, tylko trzeba znać umiar.

[Andej]

Jak wszystko jest cacy, to nie ma problemu. Ani odpowiedzialności.

[Dominik]

Roborobo, za bardzo patrzysz na to od strony prawnej. Chcesz sumienie przytłumić prawem, licencjami itp.
To tak jak by zalegalizować narkotyki, sprzedawać je z ulotkami ze to jest złe, przed kupnem kazać kupującym je przeczytać.
Ilu zrezygnuje z kupna przez ulotki?

Producent pił to akurat co innego, nie robi się pił z myślą by ktoś sobie zrobił krzywdę, a zakłady w dużej mierze po to są, nawet jak nie chcemy tego.

Nie mówię że zakłady itp to coś złego, czujesz że jest to w porządku to otwieraj bukmachera.
Masz wątpliwości to tego nie rób.

[Benjamin]

Roborobo ... staraj sie tak zyc, aby zycie i to co w zyciu czynisz na chwale Boga bylo skierowane. Gdy zaczniesz isc wlasnie w taki sposob przez zycie, sam bedziesz wiedzial, kiedy zyjesz dla Boga, a kiedy zaczynasz krecic.
Kazda motywacja w kazdym przedsiewzieciu moze byc motywacja ucuciwa, albo tez faryzejska. Poczujesz to z pewnoscia, jaka jest, gdy skierujesz oczy na Boga. To cala tajemnica chrzescijanstwa.
Nikt za Ciebie tego nie jest w stanie wykonac.

[Dezerter]

W Anglii jest plaga hazardu! prawie każdy ma na smartfonie aplikację do hazardu i ok 1/3 reklam w TV jest poświęcona hazardowi - to tak by pokazać skalę problemu (ktoś potwierdza?) - w ciągu roku, dwóch to przyjdzie do nas!

[Andrey131]

W Anglii jest plaga hazardu! prawie każdy ma na smartfonie CIACH aplikację do hazardu i ok 1/3 reklam w TV jest poświęcona hazardowi - to tak by pokazać skalę problemu (ktoś potwierdza?) - w ciągu roku, dwóch to przyjdzie do nas!

Po prostu nie ma co robić w wolnym czasie. Ich pogoda jest zawsze deszczowa, co innego można robić, ale nie bawić się. To i pensje są dobre, że możesz bezpiecznie stracić całą pensję.

[Dominik]

W Anglii jest plaga hazardu! prawie każdy ma na smartfonie CIACH aplikację do hazardu i ok 1/3 reklam w TV jest poświęcona hazardowi - to tak by pokazać skalę problemu (ktoś potwierdza?) - w ciągu roku, dwóch to przyjdzie do nas!

Po prostu nie ma co robić w wolnym czasie. Ich pogoda jest zawsze deszczowa, co innego można robić, ale nie bawić się. To i pensje są dobre, że możesz bezpiecznie stracić całą pensję.

Dlaczego dodajesz link do cytatu użytkownika @Dezerter ? Proszę o wytłumaczenie.