wyśmiewanie się rodziny z wiary

Piszemy tutaj wszystkie rozterki w naszym życiu duchowym. Rady na temat naszego życia w Kościele katolickim, pouczenie, itp.
ewaewa

wyśmiewanie się rodziny z wiary

Post autor: ewaewa » 2017-12-28, 11:47

Witam. mam problem z rodziną męża. A mianowicie. Mam męża oraz wymodloną córeczke( Lekarze twierdzili że moge nie mieć dzieci. Gdy zaszłam w ciąże obiecałam Bogu i sobie że zrobie wszystko aby wychować dziecko w wierze. Mój mąż jest słabo wierzący choć troche sie zmienił przy mnie ale nie chodzi do Kościoła. Mamy slub kościelny lecz rodzina męża obstaiała że jest nam nie potrzebny ślub. Po narodzeniu córki postanowiliśmy ja dość szybko ochrzcić tzn. miała 5 tyg i tu sie zaczeło.... siostra meża zaczęla bardzo to krytykować że po co tak szybko że z chrztem można poczekać rok albo dwa lecz ja bardzo oponowałam aby ochrzcić córke, teraz jestem pod stała krytyką że chodze do Kościoła, że chodze do spowiedzi, że przyjmuje Ksiedza po kolędzie, Ostatnio zaczeła sie siostra męza wysmiewać że nauczyłam dziecko aby pokazywała gdzie jest Bozia, przesyłała buziaki do Niej oraz się przeżegnała. Gdy zobaczyła że ucze tego wszystkiego dziecka miala niezły ubaw z tego a mnie napłynely łzy do oczu. Nasłuchałam sie tzw pełną czape. i tu prosze o pomoc jak mam bronić tego co chce nauczyć dziecko. Brakuje mi sil i jest mi bardzo przykro że tak sie zachowują tzn dwie siostry męża. Mąż nie reaguje wcale na to....

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18940
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2608 times
Been thanked: 4610 times
Kontakt:

Re: wyśmiewanie się rodziny z wiary

Post autor: Marek_Piotrowski » 2017-12-28, 11:57

Przede wszystkim porozmawiaj szczerze z mężem. Jesli jest problem - napisz mądry list.
I w tym cierpieniu ciesz się - Jezus przepowiedział że tak będzie i pobłogosławił tych, którzy doświadczają tego, co Ty.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: wyśmiewanie się rodziny z wiary

Post autor: Andej » 2017-12-28, 12:19

Czy możesz pogadać z mężem i wyraźnie powiedzieć, że boli Cię wtrącanie się w wasze prywatne sprawy.
A tych osób spytaj, najlepiej publicznie, jeśli one to czynią publicznie, czy też masz się wtrącać w to, czego one uczą swoje dzieci?

A zanim zaczniesz z nimi rozmowę, spytaj, czy są tolerancyjne. Potem spokojnie udowodnisz im brak tolerancji. I módl się w ich intencji.

Niestety, niewierzący są bardzo często nietolerancyjni. Obawiam się, że brak interwencji męża wyraża jego stosunek do Boga i twojej postawy.

A jeśli to możliwe, poszukaj mediatora. Osoby z której zdaniem liczy się mąż i jego rodzina, i który potrafi obiektywnie i życzliwie podejść do problemu.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14933
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4184 times
Been thanked: 2940 times
Kontakt:

Re: wyśmiewanie się rodziny z wiary

Post autor: Dezerter » 2017-12-28, 12:32

Ewo dobrze, że piszesz, ale szkoda, że nie masz wsparcia w rodzinie. Mężowi musisz przypomnieć, że to przede wszystkim Ty i On stanowicie rodzinę, później jest dziecko członkiem tej rodziny i że to tylko i wyłącznie Wy macie prawo i obowiązek decydować o waszej rodzinie! Siostry nie mają tu nic do gadania! - postaw to jasno w rozmowie w cztery oczy bez telewizora, gazety, laptopa i powinien na zdrowy męski rozum to przyjąć i potwierdzić!
Drugi etap - ponieważ to jego siostry, rodzina to zasada jest, że to on powinien powiedzieć im jasno, że składając przysięgę małżeńską zobowiązał(liście) się, przysięgał, że "po Bożemu wychowacie potomstwo" - było to zobowiązanie publiczne. Powiedz mu jasno, ale z miłością, że oczekujesz od niego jako męża wsparcia, pomocy i ochrony. Poszukaj wsparcia w rodzinie męża, może teściowa, babcia, jakaś ciocia, niech pogadają z siostrami męża, a może teściu cię wyjątkowo lubi - niech uspokoi córeczki.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

inquisitio
Bywalec
Bywalec
Posty: 163
Rejestracja: 24 wrz 2016
Has thanked: 14 times
Been thanked: 58 times

Re: wyśmiewanie się rodziny z wiary

Post autor: inquisitio » 2017-12-28, 12:41

Wspieram Cię Ewo modlitwą ?
Serviam

ewaewa

Re: wyśmiewanie się rodziny z wiary

Post autor: ewaewa » 2017-12-28, 12:52

no właśnie w tym jest problem że i teściowa i teść nie widza w tym nic złego co robią córki... Mąż jest na to wszystko obojętny. Dlatego unikam z nimi kontaktów bo nawet wyśmiewają sie że nosze medalik nawet z tego ze sie spiewa kolendy. A ja nie "nagabywam" ich aby chodzili do Kościoła czy sie modlili. Ponadto wtrącają sie w wychowanie naszego dziecka. Po urodzeniu córki nawet nikt sie nie zapytał jak sobie radze czy mi w czyms pomóc tylko miałam narzucane co mam robić, bardzo przezywałam to ze nie moge karmic piersia a od rodziny usłyszałam ze to moja wina. Z mężem uklada nam sie dobrze, kochamy sie ale On nie może przeciąc pępowine z siostrami. Tescie do nas rzadko przychodza bo maja INNEGO WNUKA. Ale to wszystko jakoś przeżyje najgorsze jest to wysmiewanie...

inquisitio
Bywalec
Bywalec
Posty: 163
Rejestracja: 24 wrz 2016
Has thanked: 14 times
Been thanked: 58 times

Re: wyśmiewanie się rodziny z wiary

Post autor: inquisitio » 2017-12-28, 12:59

Ewo, na głupotę ludzką nie ma rady. Rób swoje, wychowuj córeczkę po Bożemu i nie przejmuj się ,,ujadajacymi psami" .
Oddaj siebie, męża a zwłaszcza córeczkę pod opiekę Niepokalanej a ,,kudłaty " nic Wam nie zrobi ?
Serviam

inquisitio
Bywalec
Bywalec
Posty: 163
Rejestracja: 24 wrz 2016
Has thanked: 14 times
Been thanked: 58 times

Re: wyśmiewanie się rodziny z wiary

Post autor: inquisitio » 2017-12-28, 13:07

Zrób taki eksperyment : za każdym razem jak usłyszysz z ust rodziny męża nagonka na wiarę, to wychwalaj ( później w modlitwie na odobnosci lub id razu w myślach ) Boga . Za każde bluźnierstwo ofiaruj błogosławieństwo a zobaczysz że wszystko z czasem ucichnie. Na początku ,,ataki" się zwiększa zapewne, co będzie znakiem ze metoda działa a zły się wscieka.
Dodatkowo oddaj wszelkie cierpienia duchowe które doswiadczasz ze strony ,,rodziny" ,w intencji Twojej rodziny.
Modlitwa+ofiara czyni cuda ?
Serviam

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14933
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4184 times
Been thanked: 2940 times
Kontakt:

Re: wyśmiewanie się rodziny z wiary

Post autor: Dezerter » 2017-12-28, 13:39

inquisitio pisze: 2017-12-28, 12:41 Wspieram Cię Ewo modlitwą ?
I to jest chyba najlepsze co możemy zrobić- ja się przyłączam i zachęcam innych do wsparcia Ewy modlitwą o wytrwałość, dzielność i mocną wiarę, nich Duch Święty prowadzi ją w wychowaniu.

Z mężem porozmawiaj koniecznie tak jak napisałem.
a siostry spytaj czy wiedzą co to prawo wyboru, wolność decydowania i tolerancja?! - najlepiej przy innych w większym gronie - i dodaj "ponoć takie postępowe jesteście"!?

Jeśli chcesz się poczuć silniejsza już teraz to pamiętaj o naszym wsparciu modlitewnym, a sama pomódl się tymi słowami:
Panie Jezu nie radze sobie z tym problemem, dlatego oddaje go w twoje ręce, zajmij się tym bo ty jesteś moim Panem i Zbawcą a ja twoim sługą - daj mi swego Ducha, by mnie rowadził i o wszystkim pouczał
Amen
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Abraham45

Re: wyśmiewanie się rodziny z wiary

Post autor: Abraham45 » 2017-12-28, 16:51

Ja na twoim miejscu za nim rozpoczniesz korzystanie z tych wszystkich rad, które uważam za bardzo dobre i słuszne i w pierwszej kolejności pomodliłbym się o pomoc w rozwiązaniu tego problemu, o wpływ Boga na męża, aby rozmowa z nim była właściwa, z korzyścią dla ciebie i całej waszej rodzinki. Czego bowiem sama nie możesz zrobić to może Bóg. Warto poprosić o siłę, odwagę, zrozumienie dla innych, cierpliwość, pewność i opanowanie oraz o tą mądrość Bożą, abyś wiedziała jak z mężem rozmawiać a potem z rodziną.

Drugi krok to poważna rozmowa i to w pierwszej kolejności z mężem, gdyż cały problem nie tkwi tylko w jego rodzinie, ale też i może przede wszystkim w nim, gdyż to on jest odpowiedzialny za waszą rodzinę. Trzeba mu przypomnieć o bardzo istotnych sprawach. Za nim jednak porozmawiasz z mężem to spróbuj go zaprosić do wspólnej modlitwy mówiąc mu, że pragniesz pomodlić się wraz z nim a potem z nim porozmawiać. Może to go zachęci do głębszego rozważenia sprawy rozmowy.

Po pierwsze - o tym, że twój mąż nie ożenił się ze swoją rodziną tylko z tobą i o ciebie ma dbać a nie o swoją już dalszą rodzinkę.

Po drugie: o tym, że twój mąż żeniąc się z tobą przysięgał przed Bogiem, że będzie właśnie z tobą stanowił jedność i jest teraz do tego zobowiązany.

Po trzecie: o tym, że twój mąż przysięgał że wraz z tobą będzie w wierze wychowywać potomstwo a jego obecna bezczynność łamie tą przysięgę, ponieważ na wszystko patrzy wasze dziecko, które później będzie przez ten stosunek olewczy męża bardzo cierpieć.

Po czwarte: to twój mąż jest odpowiedzialny za waszą rodzinę i powinien ją chronić nawet przed własnymi rodzicami czy rodzeństwem. To jest jego wręcz obowiązek i jeśli nie chce cierpienia własnego dziecka, łamania przysięgi złożonej przed Bogiem a także twojego cierpienia to powinien stanąć jak prawdziwy mężczyzna, mąż i ojciec i bronić was przed tymi atakami ze strony jego rodziny.

Jak poważnie, spokojnie porozmawiasz z mężem i uda ci się go przekonać to potem można rozmawiać z rodziną, ale nie już ty, ale on, bo to nie tylko jego rodzina ciebie atakuje, ale on jest głowa rodziny i ma obowiązek bronić ciebie przed nią.

Powiem, że w mojej rodzinie była podobna sytuacja: moja matka była atakowana przez rodzinę mojego ojca, mimo, że robiła co mogła aby być dobrą żoną i matką. Mój ojciec - niestety mimo, że mnie kochał okazał się takim nieudolnym kołkiem, który w obliczu swojej rodzinki a zwłaszcza swojej mamusi nie był w stanie ich objechać za to co robią jego żonie. Moja matka przez to cierpiała a ja wraz z bratem patrzyliśmy się na to wszystko jako dzieci.
Obraz takiego męża i ojca może być katastrofalny dla rozwoju dziecka. Na szczęście Bóg jakoś to poprowadził i nie poszedłem w ślady ojca. Teraz moja matka nawet nie waży się ust otworzyć do mojej żony aby coś złego na nią powiedzieć, bo od razu zamknęłyby się za nią drzwi na stałe - nie miała by już wstępu, nie mogłaby się widywać z wnukami a na odchodne otrzymałaby niezłą wiązankę, tak że by ją zatkało. Oczywiście szanuję swoją matkę, ale nie pozwoliłbym jej na obrażanie żony, traktowanie jej w niewłaściwy sposób.

Myślę, że warto walczyć o swoją rodzinę a jeśli nadal będzie ciebie w taki sposób traktowała a mąż nic nie zrobi w tym kierunku to trzeba się na tą rodzinę zamknąć tzn aby ona nie miała wstępu do was, dopóki nie opamięta się i nie przeprosi ciebie za to całe zło jakie ci fundują. Lepiej bowiem dla waszej rodziny nie utrzymywać relacji z tą rodziną niż aby miała zniszczyć wasza rodzinę, wasza wiarę a szczególnie wiarę w dziecku którą chcesz mu przekazać. Trzeba bronić się przed tym. Ale najpierw spróbuj tego co zostało ci w tym temacie przedstawione. Większość rad sprowadza się do tego samego: rozmowy z mężem i później do rozmowy z rodziną.

Jednak najpierw zacznij od męża, bo samej ciężko będzie ci walczyć z ta gromadą przeciwników. On ma ci pomóc, on ma stanąć na czele jak wódz który kieruje swoim wojskiem i decyduje o wszystkim.

A na koniec podobnie jak i inni potwierdzam wsparcie modlitewne dla ciebie. Masz więc już forumową potęgę modlitewną, teraz tylko kilka ważnych kroków - może nie będą one też przyjemne, mogą być trudne, ale warto walczyć o dobro rodziny i wiary.

ewaewa

Re: wyśmiewanie się rodziny z wiary

Post autor: ewaewa » 2017-12-28, 20:06

dziękuje kochani za rady a przedewszystkim za modlitwę. Czytając to wszystko nawet nie wiecie jaką daliście mi siłe i wiarę. Dziękuje jeszcze raz...

Magnolia

Re: wyśmiewanie się rodziny z wiary

Post autor: Magnolia » 2017-12-28, 20:35

Ewa, dla mnie to pewien rodzaj prześladowania...dostałaś od Boga coś cennego - dar życia - córkę - teraz po pierwsze zły się wścieka, bo wykazałaś się wiarą, po drugie jest to jakiś czas próby, czy się poddasz pod wpływem wyśmiewania..
Padło wiele dobrych rad, ja bym dodała od siebie, żebyś przede wszystkim Ty się tym nie przejmowała... dlaczego miałabyś się przejmować zdaniem osoby niewierzącej jak masz wychować w wierze swoje dziecko?! przecież to absurd...Każdy ma prawo swoje dziecko wychować zgodnie z przekonaniem, zgodnie ze swoją wiarą.
Modlitwa za nieprzyjaciół, - super, przecież one nie znają milości Boga, nie znają dobroci Boga, tego im(siostrom) życz, by poznały Boga i Jego miłość. - to na swojej modlitwie.
A tak po ludzku jak usłyszysz coś niemiłego to staraj sie im coś miłego powiedzieć...tak dla równowagi;-)
słyszysz: "jaka ty śmieszna jesteś że nosisz medalik" a Ty odpowiadasz: "A ty masz dziś bardzo ładnie ułożone włosy" (prawdziwy komplement, nie sarkazm) - zło dobrem zwyciężaj... niech słyszą od Ciebie tylko dobre słowo.. po pewnym czasie będzie im głupio się odezwać...

ewaewa

Re: wyśmiewanie się rodziny z wiary

Post autor: ewaewa » 2017-12-28, 20:45

Bardzo cenna rada Magnolia :) tym bardziej, że szwagierki odzywają sie tylko jak my pojedziemy do teściów(bo one nas nie odwiedzają zresztą teściowie też baaaardzo rzadko)i to jak mają humor. Odzywają się aby mnie wyśmiać lub ośmieszyć. Czasem jedna zadzwoni jak zażyczy sobie jakiś prezent lub coś chce. Najgorsze jest to że mąż jest głuchy namoje słowa. On nie chce sie mieszać w to i udaje że wszystko jest w porządku. Sam nie chodzi do Kościoła ale nie neguje tego że ja chodze. Choć widze że zmienił do pewnych kwestii swoje zachowanie np. zaczął uznawać post czy łamanie się opłatkiem(sam upomniał rodzine ze najpierw wypadałoby połamać sie opłatkiem) może to mało a jednak dużo.

Abraham45

Re: wyśmiewanie się rodziny z wiary

Post autor: Abraham45 » 2017-12-28, 20:49

ewaewa pisze: 2017-12-28, 20:06 dziękuje kochani za rady a przedewszystkim za modlitwę. Czytając to wszystko nawet nie wiecie jaką daliście mi siłe i wiarę. Dziękuje jeszcze raz...
Podziękujesz jak napiszesz, że jesteś po rozmowid z mężem i ucieszysz nas gdy powiezz, że mąż właściwie zareagował na te zachowania rodziny broniąc ciebie. To będzie wspaniała dla nas wiadomość a jakie wielkie świadectwo działsnia Boga po przez ludzi.

Życzymy zatem.powodzenia i odwagi. Nie bój się, Bóg jest z Tobą i my jedteśmy z Tobą, nawet gdyby się nie powiodło. Najważniejsze jest że w oczach Boga jesteś wdpaniałą kobietą, żoną, matką i walczysz o swoją rodzinę i wychowanie dziecka w wierze. Nigdy z tego nie rezygnuj, masz do tego pełne prawo, którego nikt ci nie może odebrać. Twoja rodzina a dokładniej twojego męża nie może ci w tym przeszkadzać.

ewaewa

Re: wyśmiewanie się rodziny z wiary

Post autor: ewaewa » 2017-12-30, 22:11

Witajcie. Odbyłam dzis rozmowe z mężem na temt mojej wiary, wyjaśniłam mu co myśle(spokojnie bez żadnych awantur) nie odezwał sie na to słowem. Taka była jego reakcja. Po dłuższej chwili zapytałam się co ma do powiedzenia w tej kwestii a On żebym powiedziała jego siostrom co myśle. Tak jak pisałam wcześniej mąz ma nie odcięta pepowine z jedną z sióstr nie potrafi sie jej w żadnej kwestii sprzeciwić. Więc po dzisiejszym dniu który był dla mnie bardzo przykry gdzie ona napisała mi smsa że buntuje męża i chce go skłocic z rodziną postanowiłam że nie bede tam chodzic. Jego siostra do mnie sie odzywa jak ma chumor albo chce mnie skrytykować. Mysle ze ograniczenie kontakow moich z nia wyjda nam najlepiej.

ODPOWIEDZ