"Nigdy nie układaj się ze złem. Pięćdziesiąt lat zmagań o Kościół i Polskę"

Piszemy tutaj wszystkie rozterki w naszym życiu duchowym. Rady na temat naszego życia w Kościele katolickim, pouczenie, itp.
wędrowiec

Re: "Nigdy nie układaj się ze złem. Pięćdziesiąt lat zmagań o Kościół i Polskę"

Post autor: wędrowiec » 2018-07-05, 11:28

wędrowiec pisze: 2018-07-05, 08:44
Marek_Piotrowski pisze: 2018-07-04, 21:10 Prezbiterzy są wdzięcznymi ofiarami plotek i oszczerstw, chetnie też robi się "z igły widły" a wyobrażenia są kolportowane jako fakty.
Z drugiej strony zło w ich wykonaniu jest wyjątkowo destrukcyjne. Dlatego trzeba ostrożnie i najlepiej do przełożonych prezbitera.
To kolejne insynuacje w wykonaniu Marka Piotrowskiego. Tym razem wymierzone w prezbiterów.
Zakładam blokadę na teksty tego pana.

A ja namawiem do czytania ze zrozumieniem. Negatywne nastwienie do Marka nie jest usprawiedliwieniam do odnoszenie się do własnych wyobrażeń zamiast do treści postu. Andej
Nic nie pomoże. Nie muszę czytać tekstów obraźliwych dla prezbiterów, biskupów, papieży i innych wszelkich osób.
Agresję wobec ludzi (wobec prezbiterów też) się leczy.
A ja jestem tu tylko użytkownikiem, który przestaje czytać agresywne teksty.

W drodze
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 506
Rejestracja: 11 lut 2017
Has thanked: 7 times
Been thanked: 28 times

Re: "Nigdy nie układaj się ze złem. Pięćdziesiąt lat zmagań o Kościół i Polskę"

Post autor: W drodze » 2018-07-05, 11:35

Co mi uszlo uwadze, a jest bardzo istotne w tym poscie , to ze zatajanie zlego postepowania pracownikow Kosciola, nie buduje Kosciola, a wrecz rujnuje, poprzez odchodzenie nie tylko mlodziezy od Kosciola, a czasem i rowniez od wiary.
To takze chcialbym aby brano pod uwage w odpowiedziach .

wędrowiec

Re: "Nigdy nie układaj się ze złem. Pięćdziesiąt lat zmagań o Kościół i Polskę"

Post autor: wędrowiec » 2018-07-05, 11:37

W drodze pisze: 2018-07-05, 11:22 A przeciez przez ukrywanie, zatajanie, przymruzenia oczu na czyny oraz krzywdy , zwlaszcza dzieci i mlodziezy, prowadzi do nieodwracalnych skutkow, w doroslym zyciu. (...)

Czy siedzac cicho, a wrecz upominajac tych co maja na tyle odwagi wskazywac bledy tych osob, nie bierzemy na siebie odpowiedzialnosci za udzial w grzechu?
Staram się, gdy zobaczę człowieka krzywdzonego, czy to papieża, prezbitera, czy siostrę zakonną, osobę świecką, czy dziecko, reagować wezwaniem do zaniechania krzywdzenia.
Bo krzywdzenie, działanie z agresją i nienawiścią, to zaciąganie ciężkiej winy nie tylko wobec krzywdzonych i zaatakowanych.
To przede wszystkim niszczenie własnej duszy.

Ojcze, wybacz im bo nie wiedzą, co czynią. mówi Jezus do Boga Ojca na krzyżu.

Jezus nie woła do Ojca: Ojcze zdejmij mnie z tego krzyża, bo cierpię.
Jezus w ostatnich chwilach życia miłuje nieprzyjaciół swoich.

Bo nie wiedzą, co czynią.

Niezależnie od apeli i wezwań, które nie zawsze przynoszą pożądany skutek, trzeba się za złoczyńców i za tych, co ich osłaniają, modlić.
Modlitwa za nieprzyjaciół i krzywdzicieli jest też moim udziałem.

Bo nie wiedzą, co czynią.

wędrowiec

Re: "Nigdy nie układaj się ze złem. Pięćdziesiąt lat zmagań o Kościół i Polskę"

Post autor: wędrowiec » 2018-07-05, 11:41

Nigdy nie układaj się ze złem.
Napisałem w temacie Wiara, że istotą wiary jest intymny dialog między człowiekiem i Bogiem.
Nie ma w tym znaczenia ani co o tym sądzą teologowie, ani ktokolwiek trzeci, choćby reprezentował cały Kościół.
Tego nikt nie powinien tracić i nikomu nie wolno wiary wyrywać człowiekowi lub kształtować mu ją według swojego pomysłu, lub poglądów.
Kto to robi, zaciąga ciężką winę wobec człowieka i Boga.

Jest tym samym przedstawicielem zła.
Nigdy nie układaj się ze złem.

agust
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 425
Rejestracja: 3 cze 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 56 times
Been thanked: 98 times

Re: "Nigdy nie układaj się ze złem. Pięćdziesiąt lat zmagań o Kościół i Polskę"

Post autor: agust » 2018-07-05, 12:05

W drodze pisze: 2018-07-05, 11:22
wędrowiec pisze: 2018-07-03, 13:28 Nie rozumiem o co znowu chodzi?
Zło należy wskazywać, krytykować, a gdy nie chce ustąpić, piętnować i wykorzeniać.
Dobro trzeba promować i zaświadczać je swoim własnym przykładem.

Wszystkie zasady są jednakie tak dla księży, jak dla świeckich, dla starych i młodych, dla katolików i nie - katolików.

Nie ma innej możliwości.
Pelna zgoda.
I w dodatku nie nazywac po imieniu, a slizgac sie pomiedzy wesetami Pisma sw. aby tylko kogos nie urazic, a bron Boze "nieslusznie"osadzic.

I dlatego tez aby nie byc goloslownym, wymieniam tu dwie osoby, Augusta i Andeja, ktorzy zaciekle, wrecz po katolicku( a to juz uszczypliwosc z mojej strony) bronia zasady nietykalnosci zwyklych oraz grzesznych kaplanow, i nie tylko.
A przeciez przez ukrywanie, zatajanie, przymruzenia oczu na czyny oraz krzywdy , zwlaszcza dzieci i mlodziezy, prowadzi do nieodwracalnych skutkow, w doroslym zyciu.
Kto za to bierze odpowiedzialnosc?
Moze w.g Andeja Duch sw.
Czy siedzac cicho, a wrecz upominajac tych co maja na tyle odwagi wskazywac bledy tych osob, nie bierzemy na siebie odpowiedzialnosci za udzial w grzechu?
Czy kiedys odczujecie bol, cierpienie lub traumy tych skrzywdzonych osob?
Czy kladac sie do lozkaz wieczora, pomyslicie o ich dramacie?

Sam nie jestem swiety, ale nosze okulary , aby dokladniej widziec otoczenie oraz swoje wnetrze.

Milego dnia zycze.
Okulary może i nosisz ~w drodze~, ale niekatolickiej tolerancji nie masz za grosz. Ja we wcześniejszej wypowiedzi uzasadniłem, dlaczego jestem przeciwny hurtowej krytyce jakiejkolwiek profesji. Także z Andejem zgadzam się w tej materii, choć sądzę, że mam więcej odwagi wyłuszczyć indywidualnie i prosto w oczy to, co mi się nie podoba. Mam doświadczenie, że ci najwięcej krytykują co sami niewiele potrafią. Najlepiej krytykować tak ogólnie, bo nikt się nie przyczepi, a to jest zwykła podłość. Masz wiedzę, to walnij z imienia i nazwiska kto co zrobił, wtedy będziesz miał mój szacunek. Tak ogólnie to można o księżach, biskupach, lekarzach, kominiarzach, kolejarzach, urzędnikach, sołtysach itd. Było tak, że na zmianie odpowiadałem za pracę ponad 100 ludzi i nigdy nie uogólniłem opinii o nich, bo to jest niemożliwe. Jak się dziś spotykamy, wszyscy rękę mi podają. Działałem w samorządzie na takim podstawowym szczeblu i musiałem zderzyć się z opinią, że wszyscy kradną. Tym bardziej o księżach, którzy są depozytariuszami Kościoła i mojej wiary, nie będę uogólniał opinii. Byli tacy, których podziwiałem i tacy, którzy pomylili się z powołaniem. Księża są emanacją nas wierzących członków Kościoła. Nawet jeżeli mam jakieś uzasadnione wg. mnie pretensje, to mówię o tym w gronie osób życzliwych Kościołowi i nigdy przy dzieciach. Jak masz coś napisać ogólnie, to napisz jak Ciebie skrzywdzili, bo jak piszesz za innych, może to być zwykłym pomówieniem, oszczerstwem i nie najlepiej to świadczy o Tobie.
Ostatnio zmieniony 2018-07-05, 12:08 przez agust, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: "Nigdy nie układaj się ze złem. Pięćdziesiąt lat zmagań o Kościół i Polskę"

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-07-05, 12:09

W drodze pisze: 2018-07-05, 11:22 I w dodatku nie nazywac po imieniu, a slizgac sie pomiedzy wesetami Pisma sw. aby tylko kogos nie urazic, a bron Boze "nieslusznie"osadzic.
Możesz napisać, kto takie nastawienie tu proponuje? Bo nie zauważyłem. Chyba że chodzi o przestrogę przez niesłusznym osądem
I dlatego tez aby nie byc goloslownym, wymieniam tu dwie osoby, Augusta i Andeja, ktorzy zaciekle, wrecz po katolicku( a to juz uszczypliwosc z mojej strony) bronia zasady nietykalnosci zwyklych oraz grzesznych kaplanow, i nie tylko.
A przeciez przez ukrywanie, zatajanie, przymruzenia oczu na czyny oraz krzywdy , zwlaszcza dzieci i mlodziezy, prowadzi do nieodwracalnych skutkow, w doroslym zyciu.
Możesz zacytować, gdzie np. Andej lub August proponuje takie zachowanie?

ODPOWIEDZ