Przeciwdziałanie wykorzystywaniu seksualnemu nieletnich

Piszemy tutaj wszystkie rozterki w naszym życiu duchowym. Rady na temat naszego życia w Kościele katolickim, pouczenie, itp.
Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14805
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Przeciwdziałanie wykorzystywaniu seksualnemu nieletnich

Post autor: Dezerter » 2018-08-31, 23:49

Synod o młodzieży w Rzymie i Światowe Dni Młodzieży w Panamie, zdecydowana wola walki z grzechem i przestępstwem, jakim jest wykorzystywanie seksualne małoletnich oraz szczyt klimatyczny ONZ w Katowicach - to najważniejsze kwestie poruszone podczas sobotniego zebrania Rady Biskupów Diecezjalnych.
"Biskupi przyjęli z wdzięcznością list papieża Franciszka do Ludu Bożego w odpowiedzi na doniesienia o cierpieniu osób małoletnich z powodu ich wykorzystywania seksualnego popełnianego przez niektórych duchownych. Przypomnieli jednocześnie słowa papieża Franciszka, który napisał m.in:
'Cierpienie ofiar i ich rodzin jest także naszym bólem, dlatego musimy ponownie podkreślić nasze wysiłki, aby zapewnić ochronę nieletnim i dorosłym w sytuacjach zagrożenia” - napisali biskupi w komunikacie z obrad.
Rada Biskupów Diecezjalnych obradowała w sobotę na Jasnej Górze. Wyrażono w nim po raz kolejny zdecydowaną wolę przeciwdziałania wykorzystywaniu seksualnemu małoletnich. "Biskupi potwierdzają zdecydowaną wolę walki z tym grzechem i przestępstwem. Podkreślają jednocześnie konieczność troski o ofiary oraz potrzebę budowania kultury zdolnej do zapobiegania tego rodzaju przestępstwom. W odpowiedzi na wezwanie papieża do konkretnych działań, Rada Biskupów Diecezjalnych postanowiła, aby zgodnie z wcześniejszymi Wytycznymi Konferencji Episkopatu Polski, podjąć na szeroką skalę program prewencji w diecezjach” – czytamy w komunikacie. KEP. Autor: KR\mtom / Źródło: PAP
Chciałbym zaapelowac do wszystkich katolików, którym rzeczywiście leży na sercu dobro KK, byśmy wsparli papieża i biskupów w Polsce w "budowania kultury zdolnej do zapobiegania tego rodzaju przestępstwom" byśmy razem i wspólnie "podjąć na szeroką skalę program prewencji w diecezjach".
Nie wiem jak wy , ale ja mam dość wstydzenia się za niektórych pasterzy mojego Kościoła, apeluje więc do was o aktywność i odpowiedzialność o reagowanie na głosy i sygnały o tym, że coś złego się dzieje w parafii, szkole katolickiej itp.
Reagujmy, byśmy nie musieli się wstydzić tak jak w Chile, Irlandii, czy USA.
Jeśli ktoś ma jakąś wiedzę, ale nie czuje się na siłach by zgłosić to biskupowi- to ja poproszę na pw ja się tym zajmę, mam od kilku dni takie przynaglenie, które nie daje mi spokoju - stąd ten wątek.

Wątek dla zbudowania, dla poprawy i naprawy, jako odpowiedź na apel naszych biskupów i w tym duchu proszę o wypowiedzi.

Ja osobiście w mojej parafii, czy okolicznych parafiach nie spotkałem się z przypadkami pedofilii, nawet nie potrafię w mojej archidiecezji wymienić takiego przypadku, więc mam nadzieję, że problem jest znikomy, oby, oby nasz polski Kościół, był chlubnym wyjątkiem.
Daj Boże.
Ostatnio zmieniony 2018-09-01, 10:52 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14805
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Przeciwdziałanie wykorzystywaniu seksualnemu nieletnich

Post autor: Dezerter » 2018-09-06, 22:10

Ponieważ cisza trwa, to oddam głos mojemu pasterzowi a naszemu Prymasowi, bo bardzo ważny głos znalazłem:

"Kościół pierwszy powinien rozliczyć się z pedofilii"
Abp Wojciech Polak / Marek Zając
06.04.2018 15:00,
Papież: pedofilia w Kościele jest jak "diaboliczna" ofiara
Papież wzywa biskupów i zakony do walki z wykorzystywaniem nieletnich

"Ofiarom powinniśmy zapewnić nie tylko opiekę duchową i psychologiczną, ale też pokrycie kosztów, związanych np. z procesem przeciwko sprawcy czy terapią" - mówi abp Wojciech Polak, Prymas Polski. W wywiadzie mówi m.in. o paraliżującej kulturze dyskrecji, współpracy z organami ścigania i konieczności rozliczenia się Kościoła w Polsce.


Marek Zając: Na jakim etapie przeciwdziałania pedofilii i walki z nią jest Kościół w Polsce?


Abp Wojciech Polak: Na początku drogi, którą będziemy iść z żelazną konsekwencją. W 2014 roku przyjęliśmy procedury i wytyczne, które potwierdziła Stolica Apostolska. Mówiąc w skrócie: priorytetem jest ochrona dzieci i młodzieży i zero pobłażania wobec sprawców. Z kolei w 2017 roku, zgodnie ze zmienionym prawem świeckim, wszelkie przypadki zobowiązani jesteśmy zgłaszać do państwowych organów ścigania. Tu nie ma żadnych okoliczności łagodzących: kto nie zgłosi przestępstwa, ponosi odpowiedzialność karną. Warto też pamiętać, że w wielu punktach przepisy kanoniczne są surowsze niż cywilne, np. w Kościele przestępstwa pedofilskie się nie przedawniają, a próg wiekowy ofiar wyznaczono na poziomie nie piętnastu, ale osiemnastu lat.

Tyle kluczowe przepisy, które są precyzyjne. Teraz musimy pracować, nieustannie i cierpliwie, nad głęboką i trwałą zmianą mentalności...

...no właśnie. Bo prasa nadal wyławia przypadki, gdy władze kościelne działały opieszale bądź dopuszczały do sprawowania funkcji duszpasterskich księży, którzy dopuszczali się molestowania.

Nawet jeden taki przypadek to zawsze jeden przypadek za dużo. Przywoływane zaniedbania z reguły pochodzą jednak z lat wcześniejszych. Obecnie procedury przynoszą efekty. Musimy też pamiętać, że diecezje i zakony dysponują daleko idącą niezależnością, podlegają wyłącznie papieżowi. Powinny one stosować się do wytycznych, ale niektóre czynią to z pełnym zaangażowaniem, a inne zatrzymują się na pewnym koniecznym minimum. To trzeba zmienić. Zresztą powiedzmy sobie szczerze: zmiana mentalności musi nastąpić w całym społeczeństwie, nie tylko w Kościele. Jeszcze kilkanaście lat temu świadomość tego, jak dewastująca jest pedofilia, była w Polsce mizerna. Na niepokojące sygnały nie zwracali uwagi krewni, sąsiedzi, nauczyciele, trenerzy... Dlatego nie tylko do ludzi Kościoła chciałbym zaapelować: nie lękajcie się reagować!

Jak zmienić mentalność?

Przez edukację, kampanie społeczne, własny przykład. Podkreślam: Kościół jako pierwszy powinien rozliczyć się z przestępstw pedofilskich, nie oglądając się na innych. Do skruchy, pokuty i zadośćuczynienia wzywa sam Chrystus. Poza tym rozumiem, że przestępstwa seksualne w przypadku Kościoła są obciążone dodatkowym balastem, bo ujawniają bolesny rozziew między nauczaniem płynącym wprost z Ewangelii — a brudem i ohydą konkretnych czynów. Ale popełnimy niewybaczalny błąd, przed którym już przestrzegają eksperci, jeżeli problem ograniczamy wyłącznie do Kościoła. Ze statystyk wynika, że miażdżąca większość przestępstw seksualnych wobec dzieci dokonuje się w rodzinach; sprawcami są bliscy, krewni i znajomi. Koordynujący w naszym Kościele działania na rzecz ochrony nieletnich ojciec Adam Żak, jezuita, podkreśla, że niewiele osiągniemy, jeżeli programem prewencyjnym obejmiemy np. wyłącznie kilkaset szkół katolickich — a poza jego granicami pozostaną tysiące państwowych i prywatnych podstawówek, techników i liceów. Dobrze by się stało, gdyby impuls wyszedł z Kościoła, ale rozprzestrzenić musi się bardzo szeroko. Trzeba zaproponować konkretną strategię społeczną.

Co jeszcze powinien uczynić Kościół w Polsce?

Przed laty obowiązywała, nie tylko zresztą w Kościele, silna, wręcz paraliżująca kultura dyskrecji. O pewnych sprawach nie wypadało mówić publicznie, a nawet w ogóle wspominać. Taka społeczna mentalność przysporzyła ofiarom wiele cierpienia. Dopiero od niedawna zaczynamy cenić sobie przejrzystość i jasność, także w komunikowaniu się ze społeczeństwem na temat tych problemów. Niekiedy pojawia się zarzut, że nie publikujemy całościowych statystyk, bo chcemy zatuszować porażające rozmiary zjawiska. To nieprawda. Po prostu brak wymiany informacji między różnymi ośrodkami. Jednak, niezależnie od samych danych, ważne jest zdecydowane zaangażowanie na rzecz tworzenia bezpiecznych środowisk dla dzieci i młodzieży. A także działania prewencyjne oraz troska o dojrzałych do posługi kapłanów.

A co z wypłatą odszkodowań dla ofiar?

Musimy postępować zgodnie z przepisami, które obowiązują w na­szym kraju. Polski system prawny nie przewiduje odpowiedzia­lności kościelnych instytucji za czyny konkretnych duchownych. Nie chcemy jednak umywać rąk. Ofiarom powinniśmy zapewnić nie tylko opiekę duchową i psychologiczną, ale też pokrycie kosztów, związanych np. z procesem przeciwko sprawcy czy terapią.

Rozumiem, że nierzadko, ze względu na bolesne przeżycia, pokrzywdzeni nie chcą psychologicznego wsparcia ze strony Kościoła. Rozumiem i szanuję ich decyzję. Ale musimy też dostrzec, że molestowanie z reguły nie dotykało niewierzących, ludzi spoza Kościoła. Przeciwnie, często byli to wychowankowie szkół katolickich, ministranci, mali parafianie. Nasze siostry i bracia w Chrystusie. Dlatego mądra i delikatna pomoc duszpasterska, umożliwiająca poradzenie sobie z traumą, która dotknęła przecież również relacji z Bogiem, jest naszym obowiązkiem jako Kościoła. Człowiek tak straszliwie zraniony często paradoksalnie przypisuje winę samemu sobie. Na to nie wolno pozwolić. Trzeba pomagać w pojednaniu człowieka z Bogiem i samym sobą.

Niestety zdarza się, że automatyczną reakcją ludzi Kościoła na doniesienia o pedofili jest zaprzeczanie, a wręcz sugerowanie, że to ofiara zachowywała się prowokacyjnie. Bądź powtarzanie, że znowu mamy do czynienia z perfidnym atakiem na Kościół, co w efekcie tylko pogłębia ból pokrzywdzonych. To zresztą szerszy problem. W ilu homiliach słyszałem, w ilu artykułach czytałem, że Kościół ma tylu wrogów, bo jest znakiem sprzeciwu.

Na ogół nie rozumiemy, o co chodzi z tym znakiem sprzeciwu. Dlatego trzeba sięgnąć do świętego Łukasza. Kiedy Maryja z Józefem ofiarowują Niemowlę w świątyni, starzec Symeon zwraca się wprost do Matki: "Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu, i na znak, któremu sprzeciwiać się będą. A Twoją duszę miecz przeniknie, aby wyszły na jaw zamysły serc wielu". Zauważmy: znakiem sprzeciwu jest Jezus. I to właśnie z Jego powodu cierpienie spada na innych, począwszy od Maryi.

Natomiast dziś często słyszę, że to my mamy być znakiem sprzeciwu. To znaczące i brzemienne w skutki przeniesienie akcentu. Są katolicy, którzy wręcz tak usiłują definiować swoją tożsamość: jeżeli nie prowokujesz sprzeciwu, krytyki czy niechęci — znaczy, że z twoją wiarą coś nie tak. Musi być płytka, letnia, skażona duchem tego świata i polityczną poprawnością, skoro nie doświadczasz nieprzyjemności, obelg i opluwania. Taka logika często prowadzi do obsesyjnego cierpiętnictwa, które z prawdziwym chrześcijaństwem nic nie ma wspólnego. Karmi podejrzliwą mentalność zaszczutego przez wszystkich nieszczęśnika, jedynego sprawiedliwego, którego otaczają zepsuci grzesznicy. No właśnie — mówiąc o samych sobie jako o znaku sprzeciwu, często tak naprawdę usiłujemy się wywyższyć albo usprawiedliwić własne błędy, słabości i niedociągnięcia. Na zasadzie: inni mnie krytykują tylko dlatego, że należę do wiernych synów Kościoła. Tak zagłusza się sumienie, zabija pokorę i uniemożliwia nawrócenie.

Przez ostatnie lata bez przerwy pobrzmiewały jeremiady, jak strasznie katolicy i Kościół w Polsce są tłamszeni i prześladowani. Porównując naszą sytuację do chrześcijan w Syrii, gdzie mordowani byli całymi rodzinami — trudno nie zdiagnozować u nas histerii.

To absurd twierdzić, że po 1989 roku mieliśmy w Polsce do czynienia z prześladowaniami ludzi wierzących. Nauczmy się ważyć słowa. Zdarza się, że katolik ze względu na wiarę spotyka się np. z nieprzyjemnościami w pracy. Nierzadko w mediach Kościół pada ofiarą niesprawiedliwych, napastliwych ataków. Ale to nie ma nic wspólnego z prześladowaniami we właściwym sensie tego słowa. Jest zasadnicza różnica między histerykiem, który ekscytuje się swoim urojonym męczeństwem, a świadkiem Chrystusa, który rozumie, że za swą postawę czasem musi zapłacić codziennymi przykrościami. Tę przesadę po części podsyca się politycznie, po części taka jest ludzka natura — przyjemnie jest występować w aureoli męczennika, zwłaszcza gdy niewiele albo wręcz nic nas to nie kosztuje. Dużo większym wysiłkiem jest dochować Jezusowi wierności w rzeczach małych, w miłości bliźniego czy błogosławieniu tym, którzy nam złorzeczą. Ale rolę odgrywa tu coś jeszcze: nasz Kościół boryka się z pokusą, natrętnie podsuwającą myśl, że my musimy Jezusa obronić. To nasza główna, niemal jedyna misja — bronić Chrystusa! Tyle że On tego nie potrzebuje. On chce, żebyśmy z Nim byli, a nie bili w Jego imię.

Powtarzamy wciąż błąd apostołów z ostatnich godzin przed męką ich Mistrza. Jezus prosił tylko o jedno: żeby czuwali razem z Nim w Ogrójcu. Jak długo to mogło trwać? Kilkadziesiąt minut, kilka godzin. Tylko tyle. Nie prosił, żeby w samobójczym ataku rzucili się na uzbrojoną straż, poszli do więzienia albo dźwigali krzyż. Raz poprosił ich o drobną rzecz, a oni poszli spać.
https://www.deon.pl/religia/wiara-i-spo ... nk_artykul
Ostatnio zmieniony 2018-09-06, 22:11 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14805
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Przeciwdziałanie wykorzystywaniu seksualnemu nieletnich

Post autor: Dezerter » 2018-10-14, 13:07

Brawo Biskup Czaja, to ten co krytykuje wypaczenia w Odnowie, a ja go dzisiaj bardzo pochwalę :!: , bo chyba jako pierwszy biskup w Polsce rozliczył się ze swojej diecezji i opublikował ilość podległych mu księży, który mają grzech wykorzystywania seksualnego nieletnich. Czekam na następnych biskupów, w tym szczególnie mojego Prymasa Polaka. Jeśli go tylko spotkam za tydzień jak będę w Gnieźnie na medytacjach to na pewno powiem mu o tym.
https://www.tvp.info/39355409/biskup-cz ... zez-ksiezy
Biskup Czaja prosi o wybaczenie za przestępstwa popełnione przez księży.
Namawiam do aktywności w tym temacie w waszych diecezjach.

Przepraszamy was i prosimy o wybaczenie ciężkich grzechów naszych – napisał w liście do wiernych biskup ordynariusz Diecezji Opolskiej ks. Andrzej Czaja, zwracając się do ofiar przestępstw seksualnych, których sprawcami byli duchowni z terenu diecezji.
List pasterski biskupa będzie odczytany we wszystkich kościołach diecezji. W piśmie biskup Czaja odnosi się do informacji na temat przypadków przestępstw seksualnych, których sprawcami są osoby duchowne.

„Do świętości w życiu zobowiązani są nade wszystko kapłani jako ci, którzy od dnia święceń są reprezentantami Boga i Kościoła oraz osoby konsekrowane, które od dnia ślubów mają być w świecie znakami Królestwa Bożego. Dlatego bardzo nas bolą i zasmucają doniesienia o gorszącym życiu i postępowaniu jednych i drugich. Ostatnio przychodziły z Austrii, Chile, Stanów Zjednoczonych i Irlandii, Anglii i Niemiec. Są też doniesienia o nadużyciach seksualnych duchownych wobec małoletnich w naszym kraju. (...) Niestety muszę z bólem i przykrością wyznać, że także w szeregach duchowieństwa kościoła opolskiego znaleźli się kapłani, którzy się sprzeniewierzyli swojemu powołaniu. Wieść o tym przekazana kapłanom podczas konferencji rejonowych poruszyła wszystkich do głębi” – napisał biskup.
„Jesteśmy pełni bólu, zawstydzeni i bezradni wobec krzywdy, która już się dokonała i której nie da się naprawić. Wołamy do Boga o zmiłowanie i szczególne błogosławieństwo i opiekę bożą dla wszystkich cierpiącymi z tego powodu. Przepraszamy was i prosimy o wybaczenie nam ciężkich grzechów naszych. Dotąd orzeczono i uznano winę sześciu kapłanów diecezji opolskiej, którzy dopuścili się co najmniej raz aktu wykorzystania seksualnego wobec osoby małoletniej (...). Trzech z naszych kapłanów usłyszało już definitywny wyrok. Jeden już został wydalony ze stanu duchownego i toczy się jego proces przed sądem państwowym. Dwóch zostało skazanych prawomocnym wyrokiem na kary pozbawienie wolności – jeden w zawieszeniu, a drugi odbywa karę w więzieniu. Wyrok czwartego nie jest jeszcze prawomocny. W stosunku do tych trzech toczy się postępowanie zarządzone przez Kongregację Nauki Wiary. W odniesieniu do dwóch innych orzeczono przedawnienie winy, ale Kongregacja nałożyła pokute, bo – jak pisze papież Franciszek – »rany się nie przedawniają«. Jednego z oskarżonych księży Kongregacja uznała za niewinnego” – wyjaśnia bp Czaja.

Wierni zostali poinformowani, że w ostatnim czasie kuria przyjęła trzy kolejne doniesienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez kapłana diecezji opolskiej. W tej sprawie dobiega końca postępowanie wstępne i sprawa zostanie przekazana do prokuratury i Kongregacji.

Przygotowania programu prewencyjnego

Biskup Czaja poinformował też w liście o przygotowywanym specjalnym programie prewencji, który będzie wdrażany na terenie Metropolii Górnośląskiej. Przewiduje on m.in. przygotowanie procedur postępowania z duchownym, który został skazany za przestępstwa seksualne przez świeckie sądy, ale w sprawach jego posługi duchownej nie zapadła jeszcze decyzja Watykanu. Procedury te mają służyć temu, by ów duchowny – jak to określono – „w przestrzeni publicznej nie dawał nikomu zgorszenia”.

Nadużycia „ze strony duchownych mogły naruszyć zaufanie wiernych”

W liście biskup przyznaje, że przypadki nadużyć ze strony duchownych mogły naruszyć zaufanie wiernych.

„Mam jednak nadzieję, że tym bardziej otoczycie nas modlitwą. Bardzo was o to proszę. Jesteśmy przecież z was wzięci i wam dani na drogę zbawienia. Bardzo potrzebujemy waszej modlitwy i wielorakiego wsparcia w dziele nawrócenia i odnowy na rzecz świętości i posługiwania” – zwraca się biskup do adresatów listu.
źródło:
pap
Ostatnio zmieniony 2018-10-14, 13:15 przez Dezerter, łącznie zmieniany 2 razy.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14805
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Przeciwdziałanie wykorzystywaniu seksualnemu nieletnich

Post autor: Dezerter » 2019-01-01, 16:41

Jakoś nie widać, by inni biskupi poszli w ślady bp. Czaji :(
Ale ja też biję się w piersi, bo mojego biskupa widziałem, chciałem podejść i spełnić obietnicę, że spytam go kiedy opublikuje informację o pedofilii w naszej diecezji, ale znalazłem wiele powodów, by nie poruszyć tego tematu. :ymblushing:
Ale znalazłem ciekawy i ważny artykuł ks. Adam Żak SJ, koordynator ds. ochrony dzieci i młodzieży przy Konferencji Episkopatu Polski.
Ponad 12 % polskich dzieci i młodzieży doświadcza wykorzystania seksualnego i jest to bardzo poważny problem społeczny - mówi ks. Adam Żak SJ.

W tej sytuacji niezbędny jest Narodowy Program Ochrony Dzieci i Młodzieży przed tego rodzaju przestępstwami. Wyjaśnia, że to, co robi Kościół w tej dziedzinie może być dobrym przykładem dla innych środowisk i instytucji.

Marcin Przeciszewski: Jaka jest skala przestępstw pedofilskich w Polsce? Na ile jest to problem całego społeczeństwa?

Ks. Adam Żak SJ: Jest to bardzo poważny problem społeczny w Polsce. W ostatnich latach wzrasta liczba niektórych rodzajów przestępstw seksualnych przeciw małoletnim. Zdają się to potwierdzać pewne dane. Np. w 2007 r. w Polsce wzrosła drastycznie liczba wykrytych i zgłoszonych przestępstw wykorzystania seksualnego małoletnich. W całym społeczeństwie był to przeciągu 2 lat wzrost 4-krotny - z 2 do ponad 8 tysięcy. Ten wzrost przestępstw wykrytych i zgłoszonych mógł po części wynikać z większej wrażliwości społecznej, ale również ze wzrostu liczby samych przestępstw na przestrzeni kilkunastu lat.
Opublikowany przed paru miesiącami "Raport o zagrożeniach bezpieczeństwa i rozwoju dzieci w Polsce. Dzieci się liczą 2017" w rozdziale "Wykorzystywanie seksualne dzieci" podaje, że 12,4% dzieci i młodzieży w wieku 11-17 lat doświadczyło przynajmniej jednej z form wykorzystania seksualnego. Te i inne dostępne dane mówią, że mamy do czynienia z problemem społecznym.

A co - w oparciu o doświadczenia Księdza - można powiedzieć o skali przestępstw pedofilskich, jeśli chodzi o osoby duchowne?

Jest to, w świetle danych z innych krajów, odbicie znacznie szerszego problemu społecznego. W krajach gdzie ujawnienia przestępstw wśród duchownych miały miejsce w różnym czasie, np. w USA i w Niemczech okazuje się, że ich skala jest podobna. Australijskie dane mniej więcej z tego samego okresu zdają się być znacznie wyższe. (...)
Jaka jest skala przestępstw wśród duchownych obecnie w Polsce, trudno mi powiedzieć, gdyż nie dysponuję takimi danymi. Na początku mojej pracy w roli koordynatora ds. ochrony dzieci i młodzieży, w 2014 r. zwróciłem się do sądów z prośbą o podanie danych jawnych. Choć ustawa o dostępie do danych jawnych weszła w życie znacznie wcześniej, to siłą rzeczy mogły one podawać jednak bardziej precyzyjne informacje dotyczące jedynie pewnego okresu, to jest od 2010 roku, od kiedy zaczęto w sądach gromadzić i przetwarzać dane w formie elektronicznej.
Ustaliłem, że w latach 2010-2013 było przynajmniej 19 takich spraw, w których zapadły prawomocne wyroki skazujące duchownych. Mogło być ich więcej, ale nieznacznie, bo kilka sądów odmówiło mi podania danych jawnych, o które prosiłem, a któryś z nich nawet umotywował odmowę tym, że mógłbym dotrzeć do tożsamości skazanych duchownych. Znaczy to, że przynajmniej w tym sądzie takie prawomocne skazanie lub skazania miało lub miały miejsce.

A kiedy struktury kościelne powinny zawiadamiać o zgłoszonych do nich przypadkach pedofilii państwowy wymiar sprawiedliwości? Jak ta sprawa przedstawia się obecnie z punktu widzenia prawa i jak to powinno być realizowane w Kościele?

13 lipca 2017 r. weszła w życie nowelizacja Kodeksu karnego, która wprowadziła obowiązek niezwłocznego zawiadomienia organów ścigania przez osoby, które mają wiedzę o przestępstwach wykorzystania seksualnego małoletnich.
Nowe prawo, obowiązujące wszystkich obywateli, postawiło w nowej sytuacji nie tylko przełożonych kościelnych w odniesieniu do duchownych oskarżanych o popełnienie takiego przestępstwa, lecz także każdego duszpasterza, który w ramach pełnienia posługi uzyskałby wiadomość o takich czynach, niezależnie od tego, kto byłby ich sprawcą.
W przypadku, gdy podejrzanym jest duchowny a wstępne ustalenia potwierdzą wiarygodnie prawdopodobieństwo popełnienia czynu zabronionego, wtedy przełożony ma obowiązek upewnić się, czy zgłoszenie już zostało dokonane, lub sprawić że zostanie dokonane. Ta sprawa została szczegółowo uregulowana przez wspomnianą już nowelizację wytycznych. Delegaci przełożonych kościelnych zostali odpowiednio przeszkoleni w tych sprawach i wiem, że znowelizowane wytyczne funkcjonują.

A jakie kary przewiduje Kościół wobec kapłanów dopuszczających się takich przestępstw?

- Najpoważniejszą karą jest wydalenie ze stanu duchownego. Z danych jakie Stolica Apostolska opublikowała parę lat temu za lata 2004 - 2013, wynika, że Kongregacja Nauki Wiary otrzymała w tym czasie 3 tys. 420 zgłoszeń z całego świata, z czego wydaleniem ze stanu kapłańskiego, czyli najcięższą karą ukarano 848 duchownych a 2 tys. 572 kapłanów obłożono innymi karami kościelnymi. Mogła to być kara zawieszenia w posłudze kapłańskiej na pewną ilość lat, ograniczenia posługi, zakazu kontaktów z dziećmi i młodzieżą, itp. Kościół nie posiada środków przymusu, a kary kościelne zmierzają do "uzdrowienia" sprawcy, do tego aby się nawrócił. Muszą one być też proporcjonalne do ciężkości czynów.

Jak Kościół powinien traktować ofiary bądź ich rodziny, które się zgłaszają, od kiedy powinna być im udzielana pomoc i jaka?

Od momentu uzyskania informacji o prawdopodobnym przypadku wykorzystania seksualnego osoby małoletniej przełożony kościelny zobowiązany jest do udzielenia ofierze pomocy duchowej, psychologicznej i w razie potrzeby również prawnej. Pomoc i opieka należy się ofierze i jej rodzinie oraz wspólnocie kościelnej, w której miało miejsce przestępstwo. Pomoc ta rozpoczyna się od przyjęcia zgłoszenia.

Czy można powiedzieć, że "Wytyczne" polskiego Episkopatu zostały już wdrożone?

Dość powszechna jest w Kościele w Polsce pozytywna reakcja odnośnie do stosowania norm Stolicy Apostolskiej i wytycznych Episkopatu Polski. Świadczy o tym chociażby liczba zgłoszeń do Kongregacji Nauki Wiary, która w przypadku Polski rośnie. Ale wcale nie musi to być skutek wzrostu ilości tych przestępstw wśród duchownych, ale może np. wynikać z faktu, że Wytyczne uchwalone przez Konferencję Episkopatu i inne działania Kościoła zostały przyjęte przez poszkodowanych jako zachęta do zgłaszania się do przełożonych kościelnych.
Obecnie, jeśli przełożeni otrzymują wiadomość o przestępstwie, to rozpoczynają przewidziane procedury. Nie oznacza to od razu, że wszyscy w Kościele, duchowni i świeccy, są przekonani o potrzebie głębokich zmian w postawach i dostrzegają zamysł Opatrzności, która oczyszcza swój Kościół. Jest to pewien proces, który ma swoją dynamikę, ale zmierza w tym właśnie kierunku.

Jakie są główne przyczyny pedofilii?

Wykorzystanie seksualne małoletnich pojawia się często na końcu łańcucha uzależnień jakiemu ulega dany człowiek, w tym i kapłan, z powodu własnej niedojrzałości: korzystania z używek, oddalania się od życia wspólnego, nie radzenia sobie ze stresem, itd. Niedojrzałość o zróżnicowanych przyczynach a nie dewiacyjne zaburzenia preferencji seksualnej, to najczęstsza przyczyna prowadząca do poszukiwania tego rodzaju "rekompensaty".
Wśród przyczyn czynów pedofilskich, znaczące miejsce zajmuje zatrzymanie rozwoju seksualnego sprawców na jakimś etapie dojrzewania. Co oznacza, że ich faktyczna tożsamość seksualna nigdy się nie wykształciła. Psychicznie, pod względem seksualnym i emocjonalnym pozostają oni nastolatkami niezdolnymi do dojrzałych relacji z rówieśnikami. W związku z tym nie szukają partnerki czy partnera dorosłego, tylko właśnie wśród nastolatków. Największym indywidualnym czynnikiem ryzyka jest po prostu niedojrzałość psychoseksualna. Stąd ogromne znaczenie formacji ludzkiej w nowicjatach zakonnych i w seminariach.


Natomiast czym innym są tzw. sprawcy preferencyjni, czyli tacy, którzy mają trwale zaburzoną preferencję seksualną. Jest ich stosunkowo niewielu. Przy czym mają oni największą ilość ofiar. W USA gdzie rzecz przebadano dokładnie, wszystkich sprawców czynów pedofilskich było 4 tys. 392 w ciągu 52 lat wśród ok. 110 tys. księży zakonnych i diecezjalnych. Natomiast sprawców preferencyjnych czyli księży z trwałym zaburzeniem preferencji seksualnej o nazwie pedofilia, było zaledwie 137. A więc sprawcy preferencyjni to ok. 4 % wszystkich sprawców tego typu przestępstw.

A czy istnieje związek miedzy homoseksualizmem a pedofilią?

Może to być wyłącznie hipoteza badawcza, która nie została udowodniona. Faktem natomiast jest, że jeśli chodzi o sprawców wśród duchownych, to proporcje wykorzystywania chłopców i dziewczynek są odwrotne niż w świecie. Wśród świeckich najczęściej wykorzystywane są dziewczynki, natomiast przez duchownych chłopcy - 80 %.
Przyczyny tego zjawiska w Kościele są bardzo różne. Między innymi fakt, że dla księży na ogół chłopcy są bardziej dostępni. Sporą rolę zdaje się odgrywać również i w tym przypadku niedojrzałość psychoseksualna objawiająca się m. in. brakiem jasnej tożsamości seksualnej. W każdym razie sprawa wymaga badań w wielu kierunkach.

Na czym polega rola Księdza jako koordynatora ds. ochrony dzieci i młodzieży ze strony Konferencji Episkopatu Polski?

Odpowiedź musiałaby być bardzo długa. Powiem krótko. W pierwszym etapie trzeba było stworzyć system odpowiedzi na zgłoszenia tego typu przestępstw w Kościele. Wymagało to przygotowania i przeprowadzenia pogłębionych szkoleń dla delegatów przełożonych kościelnych, tak by byli zdolni realizować w diecezjach i zakonach procedury przewidziane przez Wytyczne Konferencji Episkopatu. Mając świadomość, że pomoc dla osób poszkodowanych zaczyna się od zgłoszenia krzywdy, niemal równolegle zostały przygotowane i przeprowadzone szkolenia dla duszpasterzy wyznaczonych przez przełożonych do pomocy ofiarom, ich rodzinom oraz wspólnotom, w których dokonało się przestępstwo. Dla prowadzenia tej działalności szkoleniowej w 2014 r. w Akademii Ignatianum w Krakowie powstało Centrum Ochrony Dziecka.
W każdej diecezji i w każdym większym zgromadzeniu zakonnym został wyznaczony delegat ds. ochrony dzieci i młodzieży. Tworzą oni ogólnopolską sieć. W całej Polsce biskupi oraz wyżsi przełożeni zakonów męskich mianowali w sumie 80 delegatów oraz 69 duszpasterzy. Delegaci są we wszystkich polskich diecezjach, a niektóre wyznaczyły więcej niż jednego duszpasterza.
(...)
Problemem wymagającym przezwyciężania jest jeszcze sporo ignorancji związanej z wiedzą o sprawcach, o czynnikach ryzyka tkwiących w nas samych, w naszych instytucjach, w kulturze klerykalnej, w tendencji do bagatelizowania skutków wykorzystania u ofiar.
(...)
O radykalnej postawie Kościoła świadczy m.in. fakt, że niezależnie od rygorystycznego traktowania duchownych, którzy ulegli tego rodzaju przestępstwom, w czerwcu 2016 r. papież Franciszek wydał dokument nakazujący karanie biskupów i przełożonych zakonnych w sytuacjach, kiedy udowodni się im ukrywanie sprawców pedofilii.
Ogłosił to w liście apostolskim motu proprio "Come una madre amorevole" [Jak miłująca matka], z 4 czerwca 2016 r. Definiuje w nim odpowiedzialność biskupów, eparchów katolickich Kościołów wschodnich i innych duchownych, sprawujących władzę w Kościele lokalnym, za niepodejmowanie działań w razie zaistnienia przypadków wykorzystania seksualnego małoletnich przez duchownych. Motu proprio oprócz procedur określa także kary dla biskupów i przełożonych, aż do usunięcia z urzędu włącznie.

Dlaczego Franciszek zdecydował się na tak radykalne rozwiązanie?

Są dwie przyczyny kryzysu związanego z przestępstwami wykorzystania seksualnego małoletnich wśród duchownych. Pierwszą są same przestępstwa popełnione przez duchownych a drugą zaniedbania przełożonych, czyli brak odpowiedniej reakcji. Taką diagnozę po raz pierwszy postawił publicznie Jan Paweł II w kwietniu 2002 r., a następnie wielokrotnie powtarzał Benedykt XVI.
Dotąd papieże dawali odpowiedź na ten pierwszy problem, czyli stanowili normy jak postępować wobec wykrycia lub zgłoszenia przestępstwa a także w jaki sposób pomagać ofiarom. Natomiast Franciszek uzupełnił to o zasady dotyczące postępowania Kościoła w przypadku braku należytej staranności ze strony przełożonych w stosowaniu prawa w przypadkach tych przestępstw. Za brak staranności grozi przełożonemu kościelnemu usunięcie z urzędu.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Praktyk
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1950
Rejestracja: 28 lis 2017
Has thanked: 410 times
Been thanked: 427 times

Re: Przeciwdziałanie wykorzystywaniu seksualnemu nieletnich

Post autor: Praktyk » 2019-01-05, 21:13

Nie wiem czy to do końca na temat wątku ale krążą ostatnio po internecie memy o treści w skrócie takiej:
"JPII wiedział o pedofilii w kościele i nic nie zrobił".

Powiedzcie czy są jakieś udokumentowane akcje, które podjął nasz papież w celu walki z pedofilią?
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14805
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Przeciwdziałanie wykorzystywaniu seksualnemu nieletnich

Post autor: Dezerter » 2019-01-05, 21:23

Praktyku, w tym wątku mówmy o teraźniejszości, bo na nią mamy wpływ i ciągle jest dużo do zrobienia. JP II to już historia chrześcijaństwa, albo inny wątek załóż - a tu napisz co ty robisz teraz, by nigdy więcej się nie powtórzyło, to co było za JP II i wcześniej.
Ps - w poście wyżej masz trochę
Ostatnio zmieniony 2019-01-05, 21:26 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Praktyk
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1950
Rejestracja: 28 lis 2017
Has thanked: 410 times
Been thanked: 427 times

Re: Przeciwdziałanie wykorzystywaniu seksualnemu nieletnich

Post autor: Praktyk » 2019-01-05, 23:09

Dez, tak szczerze to nic nie robię w tym temacie. Nie wiem co miałbym zrobić z miejsca, w którym jestem.
Nie udaję, że temat nie istnieje, tłumaczę co uważam jeśli ktoś ten temat poruszy.
Nigdy nie spotkałem księdza pedofila.

A tak w ogóle to uważam, że najlepiej by w tej kwestii pomogło zniesienie celibatu.
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Przeciwdziałanie wykorzystywaniu seksualnemu nieletnich

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-01-05, 23:18

Problem jest z wyważeniem: musimy wypalić gorącym żelazem faktyczne takie zdarzenia, a jednocześnie nie przyłączać się do histerii. Ani nie przyłączać się do nagonki która ma - wbrew faktom - sprawić wrażenie, że duchowni mają z tym większy problem niż inni.
Nie wiem czy to do końca na temat wątku ale krążą ostatnio po internecie memy o treści w skrócie takiej:
"JPII wiedział o pedofilii w kościele i nic nie zrobił".

Powiedzcie czy są jakieś udokumentowane akcje, które podjął nasz papież w celu walki z pedofilią?
To nie jest do końca tekst na ten temat, ale trochę wiadomości tu znajdziesz: http://analizy.biz/marek1962/ped.pdf

Awatar użytkownika
Viridiana
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1705
Rejestracja: 6 sie 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 552 times
Been thanked: 419 times

Re: Przeciwdziałanie wykorzystywaniu seksualnemu nieletnich

Post autor: Viridiana » 2019-05-11, 12:55

Ciekawe to opracowanie Marka, bardzo przydatne.
Ja dzisiaj robię mały research dotyczący skali zjawiska pedofilii.
Jest Wikipedia:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Przest%C4 ... katolickim
Dostępna jest też mapa:
https://polskatimes.pl/mapa-pedofilii-w ... 1-13556728
Ten artykuł wydaje mi się interesujący i broni Kościoła:
http://sredniowieczny.pl/pedofilia-w-kosciele/
Jest też list z 2013 od Ministra Sprawiedliwości:
https://www.senat.gov.pl/gfx/senat/user ... /4202o.pdf
Z którego wynika, że prędzej oskarżenia powinny padać na murarzy niż na księży.
Jest też artykuł o dosyć ostrym (prowokacyjnym?) tytule (artykuł z 2013):
https://www.salon24.pl/u/paluchtomcia/5 ... leczenstwi
Tu TVN24, myślę, że wypowiedź księdza całkiem mądra (2013):
https://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju ... 63887.html
Tu artykuł broniący Kościoła (2018):
https://prawy.pl/74043-komu-na-reke-jes ... pedofilow/
Artykuł z 2018:
https://oko.press/rzecznik-ziobry-pedof ... ie-szkoly/
Tu jakieś policyjne statystyki z 2009:
http://www.statystyka.policja.pl/st/inf ... tquot.html
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Przeciwdziałanie wykorzystywaniu seksualnemu nieletnich

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-05-11, 13:34

Jeszcze jedno:
Praktyk pisze: 2019-01-05, 23:09 A tak w ogóle to uważam, że najlepiej by w tej kwestii pomogło zniesienie celibatu.
Co ma wspólnego celibat z pedofilią?!

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14805
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Przeciwdziałanie wykorzystywaniu seksualnemu nieletnich

Post autor: Dezerter » 2019-05-11, 13:54

Marek_Piotrowski pisze: 2019-05-11, 13:34 Jeszcze jedno:
Praktyk pisze: 2019-01-05, 23:09 A tak w ogóle to uważam, że najlepiej by w tej kwestii pomogło zniesienie celibatu.
Co ma wspólnego celibat z pedofilią?!
Moim zdaniem to, że do pedofili zalicza się wszystkie przypadki poniżej 16 roku życia.
A tak naprawdę jest wiele dziewczyn/chłopców poniżej 16 lat, które wyglądają jak kobiety/mężczyźni - to tak naprawdę nie są zachowania pedofilskie, bo ta młodzież nie wygląda jak dziecko tylko jak dorosły, więc nie jest to pedofilia- pociąg do dziecka, a normalny zdrowy pociąg seksualny do płci przeciwnej. Który gdyby ksiądz mógł zaspokoić w rodzinie z żoną to by nie było takich przypadków, albo ich poziom spadł by o 90 %
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Viridiana
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1705
Rejestracja: 6 sie 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 552 times
Been thanked: 419 times

Re: Przeciwdziałanie wykorzystywaniu seksualnemu nieletnich

Post autor: Viridiana » 2019-05-11, 14:03

Decyzja o kapłaństwie jest dobrowolna i kandydat powinien wiedzieć, na co się decyduje.
Może by i było mniej pedofilii (chociaż jeżeli ktoś już przed zawarciem małżeństwa, święceniami itp. ma skłonności tego typu, to może być zagrożeniem dla ewentualnych dzieci kapłana), ale zniesienie celibatu ma też swoje wady.
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)

Biserica Dumnezeu

Re: Przeciwdziałanie wykorzystywaniu seksualnemu nieletnich

Post autor: Biserica Dumnezeu » 2019-05-11, 14:08

Statystyki amerykanskie z kosciolow protestanckich wskazuja, ze pedofilia jest rownie czesta jak w katolicyzmie.
Lata d 90-te - setki skandali w zborach bozych ( charyzmatyczny odlam zielonoswiatkowcow ), lata po 2010 skandale pedofilskie wsrod mormonow i swiadkow Jehowy.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Przeciwdziałanie wykorzystywaniu seksualnemu nieletnich

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-05-11, 14:19

Dezerter pisze: 2019-05-11, 13:54
Marek_Piotrowski pisze: 2019-05-11, 13:34 Jeszcze jedno:
Praktyk pisze: 2019-01-05, 23:09 A tak w ogóle to uważam, że najlepiej by w tej kwestii pomogło zniesienie celibatu.
Co ma wspólnego celibat z pedofilią?!
Moim zdaniem to, że do pedofili zalicza się wszystkie przypadki poniżej 16 roku życia.
A tak naprawdę jest wiele dziewczyn/chłopców poniżej 16 lat, które wyglądają jak kobiety/mężczyźni - to tak naprawdę nie są zachowania pedofilskie, bo ta młodzież nie wygląda jak dziecko tylko jak dorosły, więc nie jest to pedofilia- pociąg do dziecka, a normalny zdrowy pociąg seksualny do płci przeciwnej. Który gdyby ksiądz mógł zaspokoić w rodzinie z żoną to by nie było takich przypadków, albo ich poziom spadł by o 90 %
Czyli mówimy w takim ujęciu w ogóle o rozpuście, a nie o pedofilii.

Awatar użytkownika
Viridiana
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1705
Rejestracja: 6 sie 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 552 times
Been thanked: 419 times

Re: Przeciwdziałanie wykorzystywaniu seksualnemu nieletnich

Post autor: Viridiana » 2019-05-11, 14:42

Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)

ODPOWIEDZ