Obietnice wobec siebie.

Dlaczego powinniśmy się modlić, jak powinniśmy to robić, za kogo, do kogo? Tutaj też możemy prosić inne osoby o modlitwę za nas, za naszych bliskich i innych ludzi.
ODPOWIEDZ
Pixel

Obietnice wobec siebie.

Post autor: Pixel » 2018-12-23, 16:49

Wiele razy mam taką sytuację że zastanawiam się kiedy np. odmówić Różaniec. I jak sobie pomyślę: Dobra, najwyżej w niedzielę. I gdy przychodzi niedzielę odmawiam ten Różaniec czasem też że względu na tamto postanowienie.
I często mam takie myśli że nieodmówienie takiej Modlitwy może byc grzechem bo w myślach obiecałem.
I teraz taka sytaucja: Jakis czas temu pomyślałem i może powiedziałem sobie że pójdę do kościoła jeżeli uda mi się pewna rzecz. I jeśli teraz nie pójdę to zgrzesze w jakiś sposób?
Sam nie wiem czy obiecałem to Bogu czy nie. A co jeśli tak?
Czasem mam takie skrupuły i myśli że jak coś w myślach postanowie albo sobie powiem ( dotyczące głównie Modlitwy)
to muszę to zrobić bo inaczej oszukuje siebie a nawet Boga.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14817
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4120 times
Been thanked: 2907 times
Kontakt:

Re: Obietnice wobec siebie.

Post autor: Dezerter » 2018-12-26, 11:27

Twoja wiara jest uczynkowa, oparta na uczynkach - nie z uczynków będziesz zbawiony a z Miłości
Św Augustyn powiedział coś baaaardzo mądrego i Bożego :
Kochaj i rób co chcesz
-co ty na to ? - pomyśl o tym jak to wcielić w twoje życie...., koszące prawda
rób co chcesz...., jaka perspektywa, jaki pokój Boży spływa na duszę i rozlewa się radością w duchu
Zaufaj i pokochaj również siebie i przestań się rozliczać jak jakiś brygadzista pracownika.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Obietnice wobec siebie.

Post autor: Andej » 2018-12-26, 13:22

Obligatoryjność obietnic jest jest bardzo ważna. Jeśli nie wiadomo, czy się dotrzyma, nie należy obiecywać. Ale daleko ważniejsze jest staranie się, aby spełnić obietnicę. Przyczyny obiektywne zwalniają z odpowiedzialności za niedotrzymanie.
Ale tu dochodzimy do powodów czynienie obietnic. Dlaczego obiecujesz? Dlaczego obiecuję? Jaki jest tego cel?
Jeśli czynię to by lepszym być, to sprzeniewierzając się obietnicy sprzeniewierzam się celowi.
Jeśli celem jest miłość, to odpuszczeni obietnicy jest dowodem na brak miłości.
Niedotrzymywanie obietnic osobistych, czynionych bez wiedzy innych osób można uznać za grzech i warto jest poradzić się w tym względzie spowiednika. Natomiast obietnice czynione publicznie muszą być spełnione, gdyż brak wywiązania się jest gorszeniem innych ludzi. To dużo cięższa kategoria grzechu.
Obietnice warto czynić na miarę możliwości. A potem sukcesywnie zwiększać swoje możliwości.
Z tego co piszesz wynika, że czujesz potrzebę modlitwy różańcowej. Ale pojawiają się pokusy odstręczające od niej. To normalne. W życiu wciąż trafiamy na konieczność dokonywania wyborów. Serce ochocze, ale ciało mdłe. Co zwycięży? Bóg czy szatan? W ogólnej rozgrywce wiadomo. Ale w indywidualnej? Czy we mnie, Tobie zwycięży dobro? Musimy wciąż o to walczyć. Starać się. Stawiać nowe zadania. I je spełniać.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Viridiana
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1705
Rejestracja: 6 sie 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 552 times
Been thanked: 419 times

Re: Obietnice wobec siebie.

Post autor: Viridiana » 2018-12-27, 10:35

@Pixel warto by było, gdybyś też przedyskutował to ze spowiednikiem, księdzem.
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)

Magnolia

Re: Obietnice wobec siebie.

Post autor: Magnolia » 2019-02-14, 09:39

Ja tak rozumiem te Twoje obietnice, że są dobrowolnym zobowiązaniem. W takim razie jeśli ich nie spełniasz, np z lenistwa, to zachodzi grzech zaniedbania. Grzech lekki, bo nie jest to obowiązek z przykazań bożych czy kościelnych.

Ale wyjaśnię jeszcze o co chodzi w maksymie św Augustyna:kochaj i rób co chcesz.
Na pewno nie chodzi o swobodę i samowolkę... Ale stawiając na pierwszym miejscu miłość, czy to do Boga czy do człowieka to ona jest wyznacznikiem naszego działania. Wytycza nam kierunek podejmowanych działań.
Inaczej, na przykładzie: Jesli kocham Boga to nie postrzegam mszy św w niedzielę za obowiązek, tylko za uprzywilejowanie, idę na mszę św bo chcę/pragnę się spotkać z Bogiem.
Moja modlitwa nie wypływa z obowiązku albo nakazu, ale z pragnienia spotkania z Jezusem.
Czy dostrzegasz Pixel różnicę w takim podejściu?
Zakochany człowiek nie idzie na randkę z obowiązku tylko z pragnienia spotkania, prawda?
W tym kontekście niedotrzymane obietnice dane sobie czy Bogu są zaniedbaniem.

Pixel

Re: Obietnice wobec siebie.

Post autor: Pixel » 2019-02-20, 14:28

Magnolia pisze: 2019-02-14, 09:39 Ja tak rozumiem te Twoje obietnice, że są dobrowolnym zobowiązaniem. W takim razie jeśli ich nie spełniasz, np z lenistwa, to zachodzi grzech zaniedbania. Grzech lekki, bo nie jest to obowiązek z przykazań bożych czy kościelnych.

Ale wyjaśnię jeszcze o co chodzi w maksymie św Augustyna:kochaj i rób co chcesz.
Na pewno nie chodzi o swobodę i samowolkę... Ale stawiając na pierwszym miejscu miłość, czy to do Boga czy do człowieka to ona jest wyznacznikiem naszego działania. Wytycza nam kierunek podejmowanych działań.
Inaczej, na przykładzie: Jesli kocham Boga to nie postrzegam mszy św w niedzielę za obowiązek, tylko za uprzywilejowanie, idę na mszę św bo chcę/pragnę się spotkać z Bogiem.
Moja modlitwa nie wypływa z obowiązku albo nakazu, ale z pragnienia spotkania z Jezusem.
Czy dostrzegasz Pixel różnicę w takim podejściu?
Zakochany człowiek nie idzie na randkę z obowiązku tylko z pragnienia spotkania, prawda?
W tym kontekście niedotrzymane obietnice dane sobie czy Bogu są zaniedbaniem.
Tylko jakby to powiedzieć to nie są obietnice względem Boga, lecz mnie. Czasem sobie pomyślę że " o Różaniec trzeba odmówić bo dawno Tak robiłem". I powiem sobie że " Okej, to jutro wieczorem" a potem gdy przychodzi wieczór i nie odmawiam Tej Modlitwy to od razu mam jakby wyrzuty że nie odmówiłem. Wiem że trzeba się modlić i ja to robię tylko wyżej napisałem po prostu przykład mojej sytuacji.

Magnolia

Re: Obietnice wobec siebie.

Post autor: Magnolia » 2019-02-20, 14:29

Skoro od razu danego wieczoru czujesz wyrzuty sumienia, to dlaczego im nie zaradzisz modląc się?!

Pixel

Re: Obietnice wobec siebie.

Post autor: Pixel » 2019-02-20, 14:33

Magnolia pisze: 2019-02-20, 14:29 Skoro od razu danego wieczoru czujesz wyrzuty sumienia, to dlaczego im nie zaradzisz modląc się?!
Czasem coś może przecież wypaść.
Dobra ale już chyba ten problem u mnie się skończył więc jest ok. :)

Magnolia

Re: Obietnice wobec siebie.

Post autor: Magnolia » 2019-04-11, 13:03


ODPOWIEDZ