Przesądy, zabobony, myślenie magiczne - czy zagrożenie duchowe?

Rozmowa na temat upadłego anioła, czyli szatana, jego cel w świecie, początek jego istnienia, itp.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14805
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Przesądy, zabobony, myślenie magiczne - czy zagrożenie duchowe?

Post autor: Dezerter » 2019-01-01, 23:26

Czy wiara w przesądy i zabobony jest groźna?
Z ks. Januszem Czarnym rozmawia Bożena Rojek
Hołdowanie zabobonnym praktykom niesie ze sobą zagrożenie dla życia duchowego, gdyż przypisuje się im zwykle Boskie prerogatywy i szuka w nich jakiejś sprawczej siły zdarzeń. Jeszcze bardziej niebezpieczne dla ducha są horoskopy, tarot, numerologia czy astrologia, bo zawierają w sobie ukryte założenie, że wszystko w życiu jest jakoś zdeterminowane: a to przez gwiazdy, a to przez sekwencje cyfr, a to przez jakieś tam prądy. To jest pewnego rodzaju fatalizm, wyrażający się w przekonaniu, że nie poradzimy sobie w przyszłości, co najwyżej możemy ją tylko poznać.

Sprawcza moc wszelkich działań jest właściwa Bogu i tylko Bogu, dlatego nie wolno przypisywać jej nikomu i niczemu na świecie. Jeśli ktoś tak czyni, popełnia grzech, czasami bardzo poważny, zwłaszcza gdy swoje życie układa według tego typu praktyk. Bo uprawiając tę formę bałwochwalstwa, odwraca się po prostu od samego Stwórcy. Ponadto wierząc, że to np. układ gwiazd decyduje o człowieku, kwestionujemy również czy po prostu osłabiamy znaczenie wolnej woli, a więc depczemy ludzką godność, nadaną nam przez Najwyższego.

Zdarza się też, że nawet praktyki i treści religijne traktowane są na sposób magiczny. Mamy wówczas do czynienia z piętrowym wręcz zabobonem. Przykładem jest tzw. łańcuszek św. Antoniego, polegający na tym, że jakieś spisane na karteczkach formuły należy, powiedzmy, siedem razy dziennie odmówić. Może to mieć wymiar bardzo poważnego bluźnierstwa wobec Boga, gdyż w ten sposób sugeruje się niejako, że Jego moc można „ujarzmić” albo „zinstrumentalizować”. Bo jeżeli odmówię siedem razy tę modlitwę, to Stwórca z całą pewnością nie będzie miał innego wyjścia, jak tylko zrealizować moje pragnienie, które zawarte jest w tej praktyce. A jeśli się tego nie zrobi, przyjdzie nieszczęście. Co zatem pozostaje? W praktyce modlitewnej musi przede wszystkim cały czas dominować wezwanie z Modlitwy Pańskiej: bądź wola Twoja. Natomiast w życiu codziennym należy starać się uzgadniać swoje wybory i decyzje z wolą Bożą. I przede wszystkim umieć dostrzegać tę niesłychaną, ogromną moc łaski Bożej, którą jesteśmy obdarzani, i nigdy jej nie marnować.

Warto nadmienić, że ludzie często stosują różne praktyki zabobonne w sposób nieuświadomiony bądź traktują je z przymrużeniem oka. Kiedy zetkniemy się z taką sytuacją, dobrze jest odnieść się do tego i zareagować, choćby poprzez udzielenie stosownego wyjaśnienia. Należy jednak wystrzegać się przy tym przesadnych i zbyt radykalnych słów. Znane są przykłady działań podejmowanych przez różne formacje religijne, które z ogromną żarliwością występowały np. przeciwko noszeniu chust, będących elementami kultury Dalekiego Wschodu, zwłaszcza hinduizmu, gdyż upatrywały w nich siedlisko złych sił. Nazbyt poważnie przypisywano wówczas hinduskiej chuście moc, której ona doprawdy nie posiadała. Ważne jest więc, żeby na świat i ludzi patrzeć zawsze w kontekście wiary w Boga żywego i prawdziwego, który pragnie szczęścia każdego człowieka.
http://www.nowezycie.archidiecezja.wroc ... 09/11.html

Z Katechizmu Kościoła Katolickiego


Art. 2110. Pierwsze przykazanie zabrania oddawania czci innym bogom poza Jedynym Panem, który objawił siebie swojemu ludowi. Zakazuje zabobonu i bezbożności. Zabobon to pewnego rodzaju wynaturzony przerost religijności; bezbożność jest wadą sprzeciwiającą się, przez brak, cnocie religijności.

Art. 2111. Zabobon jest wypaczeniem postawy religijnej oraz praktyk, jakie ona nakłada. Może on także dotyczyć kultu, który oddajemy prawdziwemu Bogu, na przykład, gdy przypisuje się jakieś magiczne znaczenie pewnym praktykom, nawet uprawnionym lub koniecznym. Popaść w zabobon (por. Mt 23, 16-22) – oznacza wiązać skuteczność modlitw lub znaków sakramentalnych jedynie z ich wymiarem materialnym, z pominięciem dyspozycji wewnętrznych, jakich one wymagają.

Katechizm Kościoła Katolickiego bardzo poważnie traktuje wszelkie zaklinanie rzeczywistości. W artykule 2138 czytamy, że zabobon „jest wypaczeniem kultu, który oddajemy prawdziwemu Bogu. Przejawia się on w bałwochwalstwie, jak również w różnych formach wróżbiarstwa i magii”.

Tak wielki nacisk oficjalnego nauczania Kościoła wynika z troski o to, by wyznawcy Chrystusa nie zatracili fundamentalnego zaufania pokładanego w Bogu. Tylko On może kierować przyszłością, a wszelkie praktyki magiczne i chęć panowania nad przyszłością są próbą sytuowania się na Jego miejscu. „Należy odrzucić wszystkie formy wróżbiarstwa: odwoływanie się do Szatana lub demonów, przywoływanie zmarłych lub inne praktyki mające rzekomo odsłaniać przyszłość. Korzystanie z horoskopów, astrologia, chiromancja, wyjaśnianie przepowiedni i wróżb, zjawiska jasnowidztwa, posługiwanie się medium są przejawami chęci panowania nad czasem, nad historią i wreszcie nad ludźmi, a jednocześnie pragnieniem zjednania sobie ukrytych mocy” (art. 2116).
Co oznacza słowo „przesąd”?

Pod tym hasłem w słowniku języka polskiego znajdziemy dwa znaczenia. Po pierwsze, jest to „wiara w tajemnicze, nadprzyrodzone związki między zjawiskami, w fatalną moc słów, rzeczy i znaków oraz praktyki wynikające z tej wiary”, po drugie - to „mocno zakorzenione, błędne przekonanie”. Nieco bardziej precyzyjny jest słownik socjologiczny, który w swym opisie skupia się na aspekcie społecznym. Dorzuca więc, że przesąd jest to irracjonalne przekonanie czy jakaś ocena lub wyobrażenie bezkrytycznie przyjmowane w danej grupie, niemające uzasadnionego wytłumaczenia lub opierające się na jakichś niejasno sprecyzowanych i nieokreślonych czynnikach ponadnaturalnych.

- Cała socjologia kultury bada zjawisko przesądu, ponieważ jest on bardzo ważnym elementem naszego funkcjonowania społecznego - mówi dr Cezary Kalita, socjolog z Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego w Siedlcach. - Kiedyś nad drzwiami swojego gabinetu Niels Bohr, wybitny duński fizyk i laureat Nagrody Nobla, powiesił podkowę. Studenci zapytali: „Panie profesorze wierzy pan w takie przesądy?” Na co Bohr odpowiedział: „Ja osobiście w to nie wierzę. Ale powiedziano mi, że podkowa przynosi szczęście nawet tym, którzy w to nie wierzą”. Ten przykład świetnie ilustruje siłę przesądu - dodaje.
https://opoka.org.pl/biblioteka/T/TS/ec ... esady.html
Ostatnio zmieniony 2024-01-21, 14:14 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Przesądy, zabobony, myślenie magiczne, czy zagrożenie duchowe

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-01-01, 23:39

Myślę, ze Niels Bohr żartował. Inna odmiana tej anegdoty "Nie wierzę w przesądy - to przynosi pecha" :)

Oczywiście, że przesądy bywają groźne. A czasem tylko głupie.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14805
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Przesądy, zabobony, myślenie magiczne, czy zagrożenie duchowe

Post autor: Dezerter » 2019-01-02, 00:21

Ale jak odróżnić to co jest kompletnie niegroźne, od tego co jest zabobonem, od tego co jest już zagrożeniem duchowym?
Np taki różaniec ze splotem Shamballa - ciekawy jestem ilu z was ma?
Księża rożnie się wypowiadają:
- spalić!
- nadal sprzedają w swoich sklepach pomimo zwrócenia im uwagi tłumacząc, że skoro to produkują siostry i z pobożnych pobudek, to splot nie ma znaczenia
- splot nie ma znaczenia nie ważne przez kogo wyprodukowany
Trzy różne opinie i podejścia wykluczające się - ja nie potrafię rozstrzygnąć , która jest właściwa i chrześcijańska?
-
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Przesądy, zabobony, myślenie magiczne, czy zagrożenie duchowe

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-01-02, 01:46

Chyba ta sama zasada:
1Kor 10:25-90 bt4 "(25) Tak więc wszystko, cokolwiek w jatce sprzedają, spożywajcie, niczego nie dociekając - dla spokoju sumienia. (26) Pańska bowiem jest ziemia i wszystko, co ją napełnia. (27) Jeżeli zaprosi was ktoś z niewierzących a wy zgodzicie się przyjść, jedzcie wszystko, co wam podadzą, nie pytając o nic - dla spokoju sumienia. (28) A gdyby ktoś powiedział: To było złożone na ofiarę - nie jedzcie przez wzgląd na tego, który was ostrzegł, i z uwagi na sumienie. (29) Mam na myśli sumienie nie twoje, lecz bliźniego. Bo dlaczego by czyjeś sumienie miało wyrokować o mojej wolności? (30) Jeśli ja coś spożywam dzięki czyniąc, to czemu mam być spotwarzany z powodu tego, za co dzięki czynię? (31) Przeto czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek innego czynicie, wszystko na chwałę Bożą czyńcie (32) Nie bądźcie zgorszeniem ani dla Żydów, ani dla Greków, ani dla Kościoła Bożego, (33) podobnie jak ja, który się staram przypodobać wszystkim pod każdym względem nie szukając własnej korzyści, lecz dobra wielu, aby byli zbawieni."

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Przesądy, zabobony, myślenie magiczne, czy zagrożenie duchowe

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-01-02, 09:18

Tak a propos - bezczelne etykietowanie zabobonu (zresztą wprowadzanego komercyjnie) mianem "katolickie".

Obrazek
Albo taki bluźnierczy wist:
Sprzedajemy aktywne koloidy srebra, złota, miedzi, magnezu oraz wodę Willarda zaprogramowane energią z Krzyża, która podnosi energetykę wody co przyspiesza proces leczenia.
Albo coś takiego:
Wykonujemy analizę zdrowia, osobowości i duchowości człowieka metodą teleradiestezyjną. Wystarczy podesłać zdjęcie osobiste na adres e-mail z podanym imieniem, nazwiskiem i datą urodzenia.
Obrazek

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Przesądy, zabobony, myślenie magiczne, czy zagrożenie duchowe

Post autor: Andej » 2019-01-02, 10:55

Ostrożnie podchodzę do tego, co niektórzy zwą zabobonem.
Wydaje mi się, że warto wyjść od zrozumienia samego słowa "zabobon". Otóż PWN podaje następującą wykładnie: «ogół wierzeń i praktyk opartych na przekonaniu o istnieniu mocy nadprzyrodzonych, które mogą sprowadzić na kogoś nieszczęście lub ustrzec go przed nim»
W świetle tego:
- czy splot w różańcu jest związany z wiarą w szczególne moce? A jeśli tak, to jakie moce?
- radiestezja to praktyki oparte na wierze w moce nadprzyrodzone?

Uważam, że odnośnie splotu, jak i różdżki, to jest "ogól wierzeń w pieniądz i praktyk służących do jego zdobywania w sposób najbardziej realistyczny i całkowicie pozbawiony wiary w moce nadprzyrodzone". Zgadzam się natomiast, że jest to związane z wiarą w możliwość sprowadzenia na kogoś szczęście za pomocą uzyskanych pieniędzy.

Uważam, że każdy człowiek sam może sprowadzić dowolny przedmiot lub praktykę do roli zabobonu. Jak też każdy człowiek może być od tego wolny.

Jeśli różaniec, niezależnie od splotu, producenta, nazwy służy do rozważań tajemnic, to jest on zawsze czymś dobrym i wolnym od zabobonów. Ale ino dla nas. Dla ateistów będzie przedmiotem zabobonu, jak każdy przedmiot kojarzący się z wiarą.

A "Katolicka radiestezja" to zwykłe oszustwo, a nie zabobon. Jednak daleki jestem od potępienia całej radiestezji. Nie widzę podstaw do uznawania za zabobon tego, że są ludzie, którzy czuja pole geomancyjne, promieniowania. To są po prostu różna wrażliwości ludzkiego organizmu. Równie dobrze, jako daltonista, mógłbym uznać widzenie kolorów za zabobon. Faktem jest, że statystycznie dużo więcej osób widzi kolory, niż wyczuwa, w którym miejscu jest tzw. ciek wodny. Nie widzę niczego nadprzyrodzonego w wyczuwaniu fizycznych cech otaczającego świata. To, że nie wszyscy mają jednakową wrażliwość nie oznacza, że coś staje się zabobonem.

Komercja. Ona jest kluczem. Zwykłym prozaicznym. Bez doszukiwania się magii, wierzeń i czy praktyk przywołujących moce nadprzyrodzone. To wszystko jest związane wyłącznie z magią pieniądza. I naiwnością ludzi.

Przedmiot nie jest zabobonem, tylko durne uleganie komercji.
A czy zakupy są zabobonem? Jakże wiele osób, szczególnie kobiet, jest szczęśliwych wyjąc pieniądze. One wierzą w jakąś magię szczęścia płynącą z posiadania nowych ciuchów czy biżuterii. Co nie znaczy, że za pieniądze nie można kupić miłości.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14805
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Przesądy, zabobony, myślenie magiczne, czy zagrożenie duchowe

Post autor: Dezerter » 2019-01-02, 11:37

Marek podał najważniejszy cytat na ten temat z NT, tylko, że i on nie jest jednoznaczny :(
Ja go rozumiem tak. Dla mnie jedzenie mięsa z jatki (używanie różańca ze splotem buddyjskim, jedzenie prasada u Krisznaitów) jest niegroźne, bo ja dziękuję, ofiaruję Bogu i Jego proszę o błogosławienie tego (dla mnie Boże błogosławieństwo uzyskane przez modlitwę moją, lub poświęcenie przez kapłan - łamie i niweluje wszystkie inne wcześniejsze magiczne , czy demoniczne praktyki uczynione nad przedmiotem - mam rację?!)
ale
ze względu na np brata ze wspólnoty, który wierzy, że ten splot jest diabelski i zobaczył by mnie modlącego się na takim różańcu i doznał by zgorszenia, to ze względu na niego, nigdy takiego różańca nie będę ożywał publicznie - by nie gorszyć.
Takie jest moje rozumienia nauki Pawła - czy potwierdzacie ją?

Jeszcze jedno pytanie do was
- na wspomnianym spotkaniu wspólnoty, w kłótni, jak mówiłem, że ja w takie pierdoły nie wierze, brat zadał mi takie pytanie, gdzie mocno zawahałem się co odpowiedzieć?
"A w moc krzyża wierzysz?"
i zapewne nie chodziło mu o moc odkupieńczą tego sprzed 2000 lat (bo w tą moc każdy chrześcijanin wierzy) tylko o taki krucyfiks wiszący na piersi, czy nad drzwiami...
no właśnie czy taki krucyfiks ma jakąś moc??
Ostatnio zmieniony 2019-01-02, 11:45 przez Dezerter, łącznie zmieniany 2 razy.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Dominik

Re: Przesądy, zabobony, myślenie magiczne, czy zagrożenie duchowe

Post autor: Dominik » 2019-01-02, 12:29

Ja rozumiem cytat podany przez Marka tak jak Ty Dezerterze,, ale dodatkowo bym (chyba) wymienił różaniec nie ze względu innych osób, a ze względu dla siebie. Po co pod czas modlitwy moje myśli miały być by rozproszone nim, skoro bym już wiedział o jego znaczeniu.

Dla mnie krucyfiks tylko przypomina nam o pewnych sprawach,,,, bez nas nie ma on żadnej mocy, jest tylko przedmiotem,,, dopiero z nami ma moc.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Przesądy, zabobony, myślenie magiczne, czy zagrożenie duchowe

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-01-02, 12:55

Nie, nie wierzę w "moc krzyża" jako takiego. Tylko w znaczeniu przenośnym - tj. kontekście wiary w to, co Jezus na krzyżu uczynił.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14805
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Przesądy, zabobony, myślenie magiczne, czy zagrożenie duchowe

Post autor: Dezerter » 2019-01-02, 22:39

Marek_Piotrowski pisze: 2019-01-02, 12:55 Nie, nie wierzę w "moc krzyża" jako takiego. Tylko w znaczeniu przenośnym - tj. kontekście wiary w to, co Jezus na krzyżu uczynił.
A szkaplerz, medalik, jakaś szczególna figurka, czy cudowny obraz, różaniec, symbol św. Krzysztofa w samochodzie?
Ostatnio zmieniony 2019-01-02, 22:39 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Przesądy, zabobony, myślenie magiczne, czy zagrożenie duchowe

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-01-02, 22:57

Dezerter pisze: 2019-01-02, 22:39
Marek_Piotrowski pisze: 2019-01-02, 12:55 Nie, nie wierzę w "moc krzyża" jako takiego. Tylko w znaczeniu przenośnym - tj. kontekście wiary w to, co Jezus na krzyżu uczynił.
A szkaplerz, medalik, jakaś szczególna figurka, czy cudowny obraz, różaniec, symbol św. Krzysztofa w samochodzie?
To przedmioty, które same w sobie są tylko kawałkiem drewna. Cenię je i szanuję z tego samego powodu, dla którego szanuję fotografie bliskich - ale same w sobie nie mają żadnej "mocy".
Cudowny obraz jest cudowny, ponieważ wierzę w Tego, którego przedstawia.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14805
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Przesądy, zabobony, myślenie magiczne, czy zagrożenie duchowe

Post autor: Dezerter » 2019-01-02, 23:19

Ok, ciesze się, że mamy takie samo rozumienie tego co ma moc - Moc pochodzi od Boga w prostej linii.

To teraz pytanie skąd przekonanie u katolików, że przedmiot "złe" maja moc, często tak dużą, że pośrednio doprowadzają, czy otwierają na opętanie?
Czyżby zło było mocniejsze (miało więcej mocy), by natchnąć/napełnić tą mocą przedmioty?
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Przesądy, zabobony, myślenie magiczne, czy zagrożenie duchowe

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-01-03, 00:14

W to też nie wierzę - o ile nie jest to grzech przeciw I przykazaniu (np. noszenie pierścienia atlantów "dla zjednania sobie energii kosmicznej")

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Przesądy, zabobony, myślenie magiczne, czy zagrożenie duchowe

Post autor: Andej » 2019-01-03, 06:41

Dezerter pisze: 2019-01-02, 23:19 ... skąd przekonanie u katolików, że przedmiot "złe" maja moc, często tak dużą, że pośrednio doprowadzają, czy otwierają na opętanie? ...
Czy istnieją katolicy, którzy wierzą w moc przedmiotów? Czy są katolikami? Czy poświęcony szkaplerz jest silniejszy? Czym różni się skuteczność modlitwy różańcowej na różańcu z Fatimy od tej samej modlitwy na własnoręcznie wykonanym różańcu?

W autku ma obrazek Miłosierdzia Bożego - gdy spojrzę, przypomina mi o rozsądku na drodze. Oraz o zobowiązaniu do którego obliguje mnie wiara.

Przedmioty związane z religią traktuję z szacunkiem. Ale nie są one podmiotami wiary.

Ale nie wiem, czy człowiek tworzący jakiś przedmiot nie wkłada weń jakiejś energii. Pozytywnej lub negatywnej. Pewna kształty mogą powodować gromadzenie się energii i jej przepływ. Np. odgromnik rożkowy.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Quinque
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 669
Rejestracja: 29 gru 2017
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 11 times
Been thanked: 49 times

Re: Przesądy, zabobony, myślenie magiczne, czy zagrożenie duchowe

Post autor: Quinque » 2019-01-04, 00:09

No ale wiara w magię czy zabobony od VII wieku jest obłożona ekskomuniką

ODPOWIEDZ