Zycie w strachu

Piszemy tutaj wszystkie rozterki w naszym życiu duchowym. Rady na temat naszego życia w Kościele katolickim, pouczenie, itp.
Abraham45

Re: Zycie w strachu

Post autor: Abraham45 » 2018-01-14, 14:56

Doķlaďnie tak jakubie. Ale odpiwiedź Larsona jest chyba zawarta w tym stwierdzeniu że boi się żyć. Strach przed życiem może powodować lub też prowadzić do takiego nastawienia, że człowiek woli zachorować i umrzeć niż żyć. W takiej sytuacji mie ma braku szacunku dla choroby. Ale takie nastawienie też nie jest dobre - lepiej może budować swoje życie korzystając z różnych form pomocy, aby to swoje życie które wydaje się być takie straszne zamieniać na życie pełne dobrych owoców wiary. Wtedy nie myślimy o śmierci tylko o tym ile moge jeszcze zrobić dla Boga, ile mogę dać z siebie tych dobrych owoców wiary.

Magnolia

Re: Zycie w strachu

Post autor: Magnolia » 2018-01-14, 17:00

Larson pisze: 2018-01-14, 13:04 Ja nie boje sie śmierci. Boje sie żyć.
Te zdania mnie niepokoją, szczególnie to drugie. Larson opowiesz więcej, czego dokładnie się boisz?

Wolfi

Re: Zycie w strachu

Post autor: Wolfi » 2018-01-14, 17:29

Nie bardzo
Ostatnio zmieniony 2018-01-14, 17:30 przez Wolfi, łącznie zmieniany 1 raz.

Wolfi

Re: Zycie w strachu

Post autor: Wolfi » 2018-01-14, 17:29

Magnolia pisze: 2018-01-14, 17:00
Larson pisze: 2018-01-14, 13:04 Ja nie boje sie śmierci. Boje sie żyć.
Te zdania mnie niepokoją, szczególnie to drugie. Larson opowiesz więcej, czego dokładnie się boisz?
Tak oficjalnie nie bede opowiadal to raczej osobiste sprawy.

Magnolia

Re: Zycie w strachu

Post autor: Magnolia » 2018-01-14, 17:29

Zapraszam do kontaktu na PW

Jakub2

Re: Zycie w strachu

Post autor: Jakub2 » 2018-01-14, 18:33

Abraham45 pisze: 2018-01-14, 14:56 Doķlaďnie tak jakubie. Ale odpiwiedź Larsona jest chyba zawarta w tym stwierdzeniu że boi się żyć. Strach przed życiem może powodować lub też prowadzić do takiego nastawienia, że człowiek woli zachorować i umrzeć niż żyć. W takiej sytuacji mie ma braku szacunku dla choroby. Ale takie nastawienie też nie jest dobre - lepiej może budować swoje życie korzystając z różnych form pomocy, aby to swoje życie które wydaje się być takie straszne zamieniać na życie pełne dobrych owoców wiary. Wtedy nie myślimy o śmierci tylko o tym ile moge jeszcze zrobić dla Boga, ile mogę dać z siebie tych dobrych owoców wiary.
Dazenie do smierci jest jak wymigiwanie sie od wypelnienia Woli Boga.

A poza tym to jakub2 to moj nick i nie jest on moim imieniem tylko od rozdzialu 2 listu Jakuba.

Abraham45

Re: Zycie w strachu

Post autor: Abraham45 » 2018-01-14, 19:23

Zapomniałeś dodać "celowe" a to jest raczej już grzechem - o ile się nie mylę. Ale przede wszystkim mamy patrzeć na to jaki jest plan Boga wobec nas a to najlepiej czynić po przez modlitwę i czytanie Biblii - najlepsze sposoby na poznawanie woli czy planów Boga.

ODPOWIEDZ