Natręctwa o Bogu

Piszemy tutaj wszystkie rozterki w naszym życiu duchowym. Rady na temat naszego życia w Kościele katolickim, pouczenie, itp.
ODPOWIEDZ
Ritadra

Natręctwa o Bogu

Post autor: Ritadra » 2018-01-22, 09:28

Witam, od jakiegoś czasu mam myśli na temat Boga
Mianowicie dotyczą one ukarania mnie. Żyje w ciągłym strachu, boje się, że za każdy najmniejszy błąd zostane ukarana lub Bóg się w jakiś sposób na mnie zemsci.
Nawet jesli się modłę, to jest to powodowane strachem przed karą, te mysli nie dają mi spokoju, ani w nocy, ani w dzien i są coraz silniejsze

Abraham45

Re: Natręctwa o Bogu

Post autor: Abraham45 » 2018-01-22, 09:45

Droga Ritadro
Myślę, że lepiej się uspokoić bo nic ci nie grozi ze strony Boga. Szatan próbuje ciebie od Boga odwieść takimi chorymi myślami. Zdaj sobie sprawę z tego, że Bóg nie jest tyranem, despotą, ale Bogiem Ojcem który kocha człowieka. Jeśli masz krzyż w domu to spójrz na niego i patrz się co zrobił dla ciebie - posłał swojego Syna na ten krzyż bo tak kocha człowieka. Nie myśl o karach tylko o miłości Boga do ciebie. Na swoje negatywne postępowanie jeśli takowe występuje masz super lekarstwo - spowiedź i trzeba uwierzyć w to, że Bóg przez nią przebacza tobie twoje winy, twoje grzechy. Więc spokojnie zacznij funkcjonować bez myślenia o karach. Karać Bóg może tych, którzy sami idą w stronę zła i odrzucając Boga. Jeśli wierzysz w Niego (Boga) to kary ci nie grożą, Bóg jest Ojcem i tak Go traktuj a będzie dobrze. Nie słuchaj podszeptów, ale samego Boga. On ciebie kocha jak swoje dziecko, więc karać ciebie nie będzie.

BĄDŹ WIĘC SPOKOJNA I NIE MYŚL JUŻ O KARACH. JAK NACHODZĄ TAKIE MYŚLI TO BIERZ SIĘ ZA MODLITWĘ I TO POWINNO CI POMÓC. CZYTAJ TEZ PISMO ŚWIĘTE A ZOBACZYSZ ŻE POKÓJ WEWNĘTRZNY WRÓCI.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18974
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2610 times
Been thanked: 4616 times
Kontakt:

Re: Natręctwa o Bogu

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-01-22, 09:51

Jesli dobrze Cię zrozumiałem (a także biorąc pod uwagę użycie słowa "natręctwo"), to nie trzeba Cię przekonywać, że treść owych natręctw jest absurdalna, że pokazują one fałszywy obraz Boga itd.
Mam rację?

Pozostaje sprawa "mechaniki psychiki" czyli jak sobie z poradzić.
Każdy kto je kiedykolwiek miał (a ja miałem...) wie, że nie jest to .

Dlatego tylko garść uwag z własnego doświadczenia (co wcale nie oznacza że są prawdziwe) - może któraś Ci pomoże:
  • po pierwsze - jak przychodzą natręctwa, nie walcz z nimi. Nie rozważaj, nie przekonuj siebie że są absurdalne - samo to, że się nimi zajmujesz, karmi je.
    Jedyną właściwą reakcją jest zlekceważenie ich.
  • dużego wsparcia może udzielić MĄDRY spowiednik
  • polecam też ksiązkę "skrupulantom na ratunek"
  • kolejna sprawa - natręctwa bazują na fałszywym obrazie Boga (jako surowego sędziego - śledczego itd. Może pomóc zgłebianie i kontemplowanie Miłości i miłosierdzia Boga (tego, że umarł po to, by dać możliwość zbawienia każdemu nas).
  • z metod "mnemotechnicznych" na natręctwa (działa także na nieszczęśliwą miłość) - załóz sobie na rękę gumkę recepturkę (ale tak, by nie uciskała). To Twój "wyłącznik natręctw". Jak przychodzą natręctwa, "pstrykasz" (bezboleśnie) gumką i "wyłączasz" natręctwo (zmieniasz temat mysli).
    Wygląda głupio, ale działa.
  • Jest też inna metoda (działa również na rozpacz) - siadasz na środku pokoju na krześle (im mniej bodźców tym lepiej - dobrze jak jest półmrok, żadnej muzyki itd.). Nastawiasz budzik na 15-20 minut.
    I... wystawiasz się na natręctwa. Intensywnie myślisz tylko na ich temat, jak najintensywniej.
    Metoda ta bazuje na fakcie, iż mózg ma "bezpieczniki" - jak coś jest zbyt intensywne, mózg "wyłącza" (efekt jest mniej-więcej taki, jakby się "znudził temat").

Magnolia

Re: Natręctwa o Bogu

Post autor: Magnolia » 2018-01-22, 10:25

Dziękuję Marku za dzielenie. Dwóch ostatnich metod nie znałam i nie stosowałam. Ale pierwsze punkty potwierdzam, lekceważenie natręctw, mądry spowiednik, zmiana wyobrażenia o Bogu.

Dlaczego Boga postrzegam przede wszystkim jako miłość i dlaczego się Go nie boję?
Bo kiedy byłam w bagnie grzechów, ale zwróciłam się do Niego o pomoc w nawróceniu to nie okazał mi gniewu, nie ukarał, nie trzasnął mnie piorun, ale Bóg przyszedł i mnie uwolnił, nawrócił i poprowadził do bliskości z sobą.
Czy tak robi Sędzia? Surowy i karzący Sędzia tak by nie postąpił. Tak postąpił kochający Ojciec, zatroskany, przyjmujący moje skruszenie i słabość, pozwolił wesprzeć się na Jego sile i mocy.
Często wyobrażenie o surowości i gniewie Boga wynosimy ze Starego Testamentu i na nim poprzestajemy... Jakbyśmy nie zauważyli że to właśnie z Wielkiej Miłości Jezus nas odkupił i przemienił każdy nasz grzech w miłość na krzyżu.
Na krzyżu Jezus nam wszystkie grzechy przebaczył, rozlała się wielka łaska, nie czekał az Go przeprosimy, a mimo to przebaczył.
Za każdym razem gdy szczerze sie spowiadamy i żałujemy za swoje grzechy, możemy dostąpić tej łaski, doświadczyć miłosierdzia.
Pamiętaj "skruszonym sercem Ty Boże nie wzgardzisz"...A po spowiedzi przyjmij odpuszczenie grzechów jako dowód Miłości Boga.

Potem życie przechodzi w nową jakość.

Jeszcze słowo o karach, które się przypisuje Bogu... Konsekwencja grzechu jest karą.
na przykładzie... Jeśli człowiek zdradzi współmałżonka - zgrzeszy cudzołóstwem - to zrywa więź z Bogiem i ze współmałżonkiem, prawda?
jeśli w małżonek go opuści i rozpadnie się to małżeństwo to będzie to czysta konsekwencja pierwszego grzechu czyli cudzołóstwa, a nie kara za ten grzech od Boga. Karą jest już brak bliskości z Bogiem. Jednak i w takiej sytuacji Bóg czeka w konfesjonale i chce okazać miłosierdzie. Co nie oznacza, że nie będzie potrzebna poprawa i zadośćuczynienie.

Inny przykład... gdy ktoś notorycznie kłamie... to ludzie przestają Mu ufać. Sam sobie na to zapracował... konsekwencja a nie kara od Boga.

Zgadzam się z Markiem, że kontemplacja Miłości Bożej może pomóc naprawić Obraz Boga w Tobie. Ale to bardzo górnolotnie brzmi i może przerazić.
Spójrz na mój awatar, ja jestem tą owieczką, którą dobry Jezus trzyma w ramionach. Ty także jesteś taką owieczką, Ciebie także Bóg ukochał miłością ogromną i niepojętą. Jedyne co do człowieka należy to zobaczyć w Bogu dobroć i miłość i przyjąć ją.
Czy możesz patrząc na taki obrazek wyobrazić sobie/poczuć całą sobą że Ty jesteś w tych ramionach Jezusa? oto najprostsza kontemplacja miłości Boga.

Życzę Ci byś usłyszała w sercu słowa Boga kierowane do Ciebie: "Ukochałem Cię miłością odwieczną" Jr 31

Abraham45

Re: Natręctwa o Bogu

Post autor: Abraham45 » 2018-01-22, 12:00

Mnie szatan cały czas atakuje różnymi myślami. Wykorzystał moją słabość po śmierci ojca i dręczył mnie jak tylko mógł, wprowadzał mnie w złość czy jakieś negatywne zachowania, straciłem portal i dobrze funkcjonujące forum, ale i ja zadałem mu wtedy cios. Po otrząśnięciu się z tej sytuacji śmierci ojca uderzyłem w niego tworząc nowy serwis i nowe forum. Forum może dobrze nie działa, bo tworzyłem wszystko od początku i sam, ale serwis działa i dobrze funkcjonuje, służy Ewangelizacji. Stwierdziłem, że to zło mnie nie zastraszy, nie odciągnie mnie od Boga.
Trwam więc nadal przy Bogu mimo kolejnych ataków - jego chorych myśli o nieczystości czy innych. Wiem, że to od niego i dlatego nie ulegam im, bo to jest jego cel.

Dlatego uświadomienie sobie, że Bóg mnie kocha i nie chce mnie karać to właściwa droga do wewnętrznego spokoju - w tym pomaga modlitwa czy czytanie Biblii a jeśli ciąży mi jakaś wina to wale do spowiedzi, bo wiem, że tam otrzymam jedność z Bogiem, przebaczenie.

Magnolia

Re: Natręctwa o Bogu

Post autor: Magnolia » 2018-01-22, 13:39

Trafiłam dziś na takie świadectwo, nie znam człowieka, ale pięknie mówi o Bogu i błogosławieństwach bożych.. hmmm nie wspomina o karach, to daje do myślenia... ;)


Abraham45

Re: Natręctwa o Bogu

Post autor: Abraham45 » 2018-01-22, 14:33

A cóż mają powiedzieć ci, którzy dopuszczali się aborcji czy innego zła a nawrócili się i żyją teraz godnie? O karach czy Bożym Miłosierdziu i miłości Boga? Raczej wierzą w miłość Boga i Jego Miłosierdzie więc warto na tym skupic uwagę i w to wierzyć niż dołować się bezpodstawnie.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14942
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4186 times
Been thanked: 2940 times
Kontakt:

Re: Natręctwa o Bogu

Post autor: Dezerter » 2018-02-01, 22:51

Ritadra pisze: 2018-01-22, 09:28 Witam, od jakiegoś czasu mam myśli na temat Boga
Mianowicie dotyczą one ukarania mnie. Żyje w ciągłym strachu, boje się, że za każdy najmniejszy błąd zostane ukarana lub Bóg się w jakiś sposób na mnie zemsci.
Nawet jesli się modłę, to jest to powodowane strachem przed karą, te mysli nie dają mi spokoju, ani w nocy, ani w dzien i są coraz silniejsze
To ewidentne oszustwo szatana, jesteś kochaną córką Ojca, który przede wszystkim Cie Kocha i z miłości do ciebie Syna swego Jednorodzonego ....
czytaj uważnie Marka - bezcenne rady praktyczne.
Brakuje ci pokoju w duchu i duszy
szalom
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Quinque
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 702
Rejestracja: 29 gru 2017
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 11 times
Been thanked: 49 times

Re: Natręctwa o Bogu

Post autor: Quinque » 2018-02-02, 02:19

Możliwe że takie myśli z czasem same przejdą. Jeżeli tak sie nie stanie udaj się do specjalisty

ODPOWIEDZ