A mi wpadła do głowy taka myśl (nie wiem, czy była ona w tym temacie już wcześniej, przepraszam, jeśli się powtórzę). To, że istnieją różne religie, wynika z wolnej woli człowieka. I może mądrością Bożą jest danie człowiekowi wolnej woli?Marek_Piotrowski pisze: ↑2019-02-10, 12:18 Jak rozumiecie (odnośnie religii, z resztą się zgadzam, choc jesli idzie o język można by dyskutować) słowa:Bo ja, przyznam, nie rozumiem."Pluralizm i różnorodność religii, koloru skóry, płci, rasy i języka są wyrazem mądrej woli Bożej, z jaką Bóg stworzył istoty ludzkie."
W jaki sposób istnienie obok wiary prawdziwej fałszywych religii może wyrażać Bożą wolę?
Herezja wolą Boga?
- Viridiana
- Biegły forumowicz
- Posty: 1705
- Rejestracja: 6 sie 2018
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 552 times
- Been thanked: 419 times
Re: Herezja wolą Boga?
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 18650
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2560 times
- Been thanked: 4565 times
- Kontakt:
Re: Herezja wolą Boga?
Oczywiście Viridiano, to prawda. Ale to, że wolą Bożą jest danie nam wolnej woli wcale nie oznacza, że Jego wolą jest wszystko co robimy - w tym grzech.
- Viridiana
- Biegły forumowicz
- Posty: 1705
- Rejestracja: 6 sie 2018
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 552 times
- Been thanked: 419 times
Re: Herezja wolą Boga?
Z tym się zgadzam.Marek_Piotrowski pisze: ↑2019-03-08, 18:14 Oczywiście Viridiano, to prawda. Ale to, że wolą Bożą jest danie nam wolnej woli wcale nie oznacza, że Jego wolą jest wszystko co robimy - w tym grzech.
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)
Re: Herezja wolą Boga?
Akurat nie, Andeju. Jezus ustanowil szkielet, czyli Kosciol. I na tym szkielecie formuje sie cala podstawa naszej wiary katolickiej.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22634
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4213 times
Re: Herezja wolą Boga?
Nie.
Na pewno nie szkielet. Początkowy Kościół, jako instytucja, to sukcesja i prymat. Reszta się tworzyła. Hierarchia, rytuały, dogmaty ...
Zdaję sobie sprawę, że Cię nie przekonam. Ale też nie mam zamiaru przekonywać. Przedstawiłem to, co uważam za właściwe.
Teraz zaczynamy wchodzić w jakieś kanaliki, odgałęzienia, a może tylko w nazewnictwo. To bicie piany. Wysiadam.
Na pewno nie szkielet. Początkowy Kościół, jako instytucja, to sukcesja i prymat. Reszta się tworzyła. Hierarchia, rytuały, dogmaty ...
Zdaję sobie sprawę, że Cię nie przekonam. Ale też nie mam zamiaru przekonywać. Przedstawiłem to, co uważam za właściwe.
Teraz zaczynamy wchodzić w jakieś kanaliki, odgałęzienia, a może tylko w nazewnictwo. To bicie piany. Wysiadam.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
Re: Herezja wolą Boga?
Akurat odwrotnie - na szkielecie (fundamencie ) zawisla teologia i z niej wynikla doktryna. To jest zaleznosc prosta, bezposrednia, wlasciwa.
Piany nie ma. I nie ma kanalikow. Mamy taka rzeczywistosc, a nie inna - historyczna, filozoficzna, swiatopogladowa... oraz konkluzje z tych wynikajace. I na nich opieramy nasze poglady, wyrazajac okreslone zdania.
Piany nie ma. I nie ma kanalikow. Mamy taka rzeczywistosc, a nie inna - historyczna, filozoficzna, swiatopogladowa... oraz konkluzje z tych wynikajace. I na nich opieramy nasze poglady, wyrazajac okreslone zdania.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22634
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4213 times
Re: Herezja wolą Boga?
Nazewnictwo.
Dla mnie szkielet zawiera ogólny zarys. I jest elastyczny.
Natomiast fundament, to baza. Trwała, nienaruszalna, ale zostawiająca dużą dowolność z kształtowani nadbudowy. Narzuca w pewnym stopniu maksymalny zarys. Nadaje pewne ograniczenia. Ale wewnątrz parametrów granicznych można swobodnie kształtować przestrzeń. Tak taż się stało. Na jednym fundamencie rozpoczęła się budowa gmachu. Ale nastąpiła schizma i dwóch budowniczych, na tym samym fundamencie, zaczęto stawiać dwa gmachy. A w nich tarasy, krużganki, wieżyczki. I z kolejnych poziomów wyrastają kolejne budowle opierające się na tym samym fundamencie. I wszystkie dążą do nieba. Pną się w górę.
Można by je połączyć kładkami, mostami, przejściami. Można by wypełnić przestrzeń je dzielącą, wzmacniając tym samym całą budowlę.
Gdyby szkielet był, można by było tylko wypełniać i tapetować.
Niezależnie od wszystkiego, uważam że obecna rozmowa przestała być konstruktywna. Nie wnosimy nic nowego ino się spieramy.
Nie widzę sensu.
Jeśli zależy Ci na przyznaniu racji. To, ok, przyznaje. Choć pozostaję przy swoim. I czekam na jakiś świeży powiew.
Dla mnie szkielet zawiera ogólny zarys. I jest elastyczny.
Natomiast fundament, to baza. Trwała, nienaruszalna, ale zostawiająca dużą dowolność z kształtowani nadbudowy. Narzuca w pewnym stopniu maksymalny zarys. Nadaje pewne ograniczenia. Ale wewnątrz parametrów granicznych można swobodnie kształtować przestrzeń. Tak taż się stało. Na jednym fundamencie rozpoczęła się budowa gmachu. Ale nastąpiła schizma i dwóch budowniczych, na tym samym fundamencie, zaczęto stawiać dwa gmachy. A w nich tarasy, krużganki, wieżyczki. I z kolejnych poziomów wyrastają kolejne budowle opierające się na tym samym fundamencie. I wszystkie dążą do nieba. Pną się w górę.
Można by je połączyć kładkami, mostami, przejściami. Można by wypełnić przestrzeń je dzielącą, wzmacniając tym samym całą budowlę.
Gdyby szkielet był, można by było tylko wypełniać i tapetować.
Niezależnie od wszystkiego, uważam że obecna rozmowa przestała być konstruktywna. Nie wnosimy nic nowego ino się spieramy.
Nie widzę sensu.
Jeśli zależy Ci na przyznaniu racji. To, ok, przyznaje. Choć pozostaję przy swoim. I czekam na jakiś świeży powiew.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
Re: Herezja wolą Boga?
Nazwij szkielet szachownica lub jakkolwiek inaczej ( po hindusku czy po rusku ). On i tak jest tym, czym jest. Ja nie scigam sie Andeju o pierwszenstwo w przyznawaniu racji.
Trzymaj sie.
Trzymaj sie.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 18650
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2560 times
- Been thanked: 4565 times
- Kontakt:
Re: Herezja wolą Boga?
Nie bardzo Andeju rozumiem, jaka jest Twoja teza. Metafory chyba ją trochę przesłoniły...
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22634
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4213 times
Re: Herezja wolą Boga?
Mam tego świadomość. Dryfowaliśmy za daleko.
Podłoże i fundament, czyni ST i NT, są podstawą naszej wiary. Jezus chciał, aby owczarnia byłą jedna. Ale następowały i następują rozgałęzienia. Wierzę, albo staram się wierzyć w to, że dominująca większość stawia przed sobą ten sam cel. I wszystkie (prawie), choć niebezpośrednio, opierają się na tym samym fundamencie. Plastycznie widzę to jak budynek. Na dole jeden, z którego później wyrastają budynki o mniejszej powierzchni w rzucie. Zamiast jednego budynku (religii) mamy las budyneczków i solidnych gmachów. Aby te wąskie wytrzymały napór wiatru muszą być osłonięte solidniejszymi. Lub powiązane z nimi. Te wiązania nazywam ekumenizmem. Wszystkie budynki wznoszą się do Góry. Do nieba. Do Boga jedynego.
Może, gdzieś, na jakimś wyższym piśmie uda się je usztywnić? Uratować ludzi z tych chwiejnych.
Przyjmuję, że intencją Boga nie jest skazywanie na potępienie, ale zachęcanie do zbawienia. Jestem przeciwnikiem strącania w dół, wolę ratować zagrożonych upadkiem. Podać rękę. Bez przeciągania do gmachu Kościoła Katolickiego. Uważam, że należy pomóc w drodze do Boga, każdemu kto tego pragnie. Niezależnie, czy idzie tą drogą, którą wybrałem, czy drogą, którą odrzuciłem. Wierzę, że Bóg zbawi każdego prawego serca. Także tych kroczących alternatywnymi drogami. Także heretyków.
Bóg dopuszcza istnienie herezji i nie zatrzaskuje przed nikim drzwi. Jego miłosierdzie nie ma granic.
Podłoże i fundament, czyni ST i NT, są podstawą naszej wiary. Jezus chciał, aby owczarnia byłą jedna. Ale następowały i następują rozgałęzienia. Wierzę, albo staram się wierzyć w to, że dominująca większość stawia przed sobą ten sam cel. I wszystkie (prawie), choć niebezpośrednio, opierają się na tym samym fundamencie. Plastycznie widzę to jak budynek. Na dole jeden, z którego później wyrastają budynki o mniejszej powierzchni w rzucie. Zamiast jednego budynku (religii) mamy las budyneczków i solidnych gmachów. Aby te wąskie wytrzymały napór wiatru muszą być osłonięte solidniejszymi. Lub powiązane z nimi. Te wiązania nazywam ekumenizmem. Wszystkie budynki wznoszą się do Góry. Do nieba. Do Boga jedynego.
Może, gdzieś, na jakimś wyższym piśmie uda się je usztywnić? Uratować ludzi z tych chwiejnych.
Przyjmuję, że intencją Boga nie jest skazywanie na potępienie, ale zachęcanie do zbawienia. Jestem przeciwnikiem strącania w dół, wolę ratować zagrożonych upadkiem. Podać rękę. Bez przeciągania do gmachu Kościoła Katolickiego. Uważam, że należy pomóc w drodze do Boga, każdemu kto tego pragnie. Niezależnie, czy idzie tą drogą, którą wybrałem, czy drogą, którą odrzuciłem. Wierzę, że Bóg zbawi każdego prawego serca. Także tych kroczących alternatywnymi drogami. Także heretyków.
Bóg dopuszcza istnienie herezji i nie zatrzaskuje przed nikim drzwi. Jego miłosierdzie nie ma granic.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 18650
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2560 times
- Been thanked: 4565 times
- Kontakt:
Re: Herezja wolą Boga?
Jeśli już mówimy w ten sposób o fundamencie, to nie jest nim "ST i NT" tylko Słowo Boże, nierozerwalnie związane z Ludem Bożym - Kosciołem Świętym.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14813
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4119 times
- Been thanked: 2907 times
- Kontakt:
Re: Herezja wolą Boga?
Kto rozumie to zdanie ręką w górę - podkreślenie mojeMarek_Piotrowski pisze: ↑2019-03-09, 15:00 Jeśli już mówimy w ten sposób o fundamencie, to nie jest nim "ST i NT" tylko Słowo Boże, nierozerwalnie związane z Ludem Bożym - Kosciołem Świętym.
Ja podobnie jak Andej widzę wszędzie braci i siostry w Chrystusie, gdzie jest chrzest i Jezus jako Pan mój i Bóg mój i jeśli pełni ten ktoś wolę Bożą (biblijnie rozumianą) ..... a teologia i dogmaty są tak zmienne jak czasy w jakich powstały. (tak zdaję robię sprawę z tego co napisałem, ale to że teologia potrafi wszystko wyjaśnić i uzasadnić nie znaczy, że ja mam nie widzieć, że czarne jest czarne a takie nie było lub go nie było - podchodzę do sprawy jak historyk - to mi jest bliższe.)
Ostatnio zmieniony 2019-03-09, 15:45 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 18650
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2560 times
- Been thanked: 4565 times
- Kontakt:
Re: Herezja wolą Boga?
Czego w tym zdaniu nie rozumiesz, Dezerterze?
Wydaje mi się ono nie tylko jasne, i wygłasza oczywistą prawdę katolicką.
Wydaje mi się ono nie tylko jasne, i wygłasza oczywistą prawdę katolicką.
Re: Herezja wolą Boga?
Marku, może chodzi o to że Słowo Boże jest zapisane w ST i NT, więc jak możesz skreślać St I NT jako nie-fundament, bez tych ksiąg byśmy nie znali Słowa Bożego?
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 18650
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2560 times
- Been thanked: 4565 times
- Kontakt:
Re: Herezja wolą Boga?
Biblia zawiera Słowo Boże, ale Słowo Boże to nie Biblia. Relacja nie jest zwrotna.
Analogicznie jak ze zdania "sonet to wiersz" nie wynika, iż "wiersz to sonet".
Serio? To znaczy, że w czasie pomiędzy śmiercią Jezusa a napisaniem ksiąg Nowego Testamentu, Słowo Boże było nieznane?bez tych ksiąg byśmy nie znali Słowa Bożego?
Kościół posiada depozyt Słowa Bożego. To On jest filarem Prawdy (1Tm 3:15), zbudowanym "na fundamencie apostołów i proroków, gdzie głowicą węgła jest sam Chrystus Jezus."/Ef 2:20/
W przeciwieństwie do np. Islamu, nie jesteśmy "religią księgi" (choć mamy najwspanialszą i najmądrzejszą księgę na świecie).
Depozytariuszem jest jednak Lud Boży, a nie księga.
To nie jest tak, że Kosciół się "dowiedział" o CHrystusie z księgi. odwrotnie - Kościół depozyt wiary, który otrzymał, zapisał w Księdze.
Dlatego właśnie Sobór Trydencki mógł orzec, iż „w księgach spisanych i tradycjach nie pisanych” a Sobór Watykański dodać „Kościół osiąga pewność swoja co do wszystkich spraw objawionych nie przez samo Pismo święte”