Dziwnie myśli po zmianie a może to nie uzdrowienie ?
Dziwnie myśli po zmianie a może to nie uzdrowienie ?
Cześć, jestem Dorota od kilku lat miałam problem ktory dotyczył psychicznej sfery mojej osobowej tozsamosci, tozsamosci jako człowiek, tozsamosci co do tego kim jestem. Od kilku lat modlilam sie ( nie była to jakaś gorliwie modlitwa, tylko wieczorem przed snem) żeby moja tozsamosc, odobieranie samej siebie się zmieniło to jak ja bym tego chciała. Obecnie wszystko jest tak jak chciałam w tej sferze ale mam problem.... nigdy podczas modlitwy nie miałam jakiegoś ciepła, nie słyszałam głosu Boga ani nie doświadczyłam innych nadprzyrodzonych rzeczy. Obecnie np na jakiś przyjęciach źle się czuje z tym ze psychiczna cząstka mnie uległa zmiany, myślę że to nie jestem naprawdę ja bo kiedyś czuła się inaczej... i te myśli są bardzo dołujace i tak samo ze moim mężem myślę sobie ze nie jestem tą osobą która on poslubił ponieważ w dniu slubu miałam inne uczucia, byłam pod względem psychicznym kimś innym, źle mi z tym..... z jednej strony ciesze się bardzo że teraz jestem jaka jestem bo długo tego pragnełam a z drugiej wydaje mi się ze to jest takie sztuczne bo ja nie miałam tego od dziecka tak jak inni tylko doświadczyłam nagle w "nie naturalny sposób". Moje pytanie polega na tym czy skoro mam te obawy takie myśli to jest możliwość żeby ta zmiana pochodziła od Pana Boga ? Czy może właśnie to stalo się po prostu bez Bożej ingerencji.... dodam że właśnie nie zbliżyła się do Boga w żaden sposób w czasie tej "przemiany" nie zmieniło się kije myslenie nic w moim sposobie postrzegania Go ani religijnie nie zmienilo się. Nie wiem sama co myślęc czy Bog wysłuchał mnie a teraz mam takie myśli? Dodam że te myśli tez często powstają przez moje dobrowolne myślenie myślę że ta zmiana zaszła w nie naturalny sposób i właśnie jest nienaturalna..... bardzo proszę mi coś poradzić w Biblii wszyscy uzdrowieni byli szczęśliwi itp a ja jestem taka jak wyżej i nie wiem czy moja zmiana była spowodowana Boga ingerencją cxy może stało się tak bez Niego ( dodam że mój problem w swiecie nauki jest nieuleczalny i psychiatrzy uważają że z tym co mnie dotykało człowiek się rodzi i umiera).
Re: Dziwnie myśli po zmianie a może to nie uzdrowienie ?
Witaj Dorotko, takich problemów nie rozwiążesz w internecie, tylko u specjalistów. Nie rozwiejemy Twoich wątpliwości, bo trudno dobrze zrozumieć o czym piszesz. Ja w zasadzie nie wiem w czym jest problem. Bo napisałaś to dość enigmatycznie. Poza tym między nami nie ma specjalistów w dziedzinie psychiki, a raczej na pewno tego dotyczy problem.
Rozumiem, ze masz jakieś pytania czy to pochodzi od Boga? Powiem Ci tak: Bóg zawsze działa dla dobra człowieka. Stworzył kobietę z tożsamością kobiety (adekwatnie mężczyznę i psychikę męską). Bóg robi porządek w życiu człowieka, porządek naturalny. Więc jesli coś dzieje się niezgodnego z naturą to wymaga leczenia u specjalisty.
Rozumiem, ze masz jakieś pytania czy to pochodzi od Boga? Powiem Ci tak: Bóg zawsze działa dla dobra człowieka. Stworzył kobietę z tożsamością kobiety (adekwatnie mężczyznę i psychikę męską). Bóg robi porządek w życiu człowieka, porządek naturalny. Więc jesli coś dzieje się niezgodnego z naturą to wymaga leczenia u specjalisty.
Re: Dziwnie myśli po zmianie a może to nie uzdrowienie ?
Wiem rozumiem ale chodzi mi głównie o to czy te moje myśli wątpliwości itp byłyby wgl możliwe gdybym doświadczyła uzdrowienia, bo wydaje mi się ze gdyby tak było to byłabym szczęśliwa i nie miałabym takich mysli i właśnie nie wiem i chciałam uzyskać porady kogoś kto się na tym zna bo trochę mnie to meczy.
Re: Dziwnie myśli po zmianie a może to nie uzdrowienie ?
Ale nie wiemy o jakich myślach mówisz/piszesz. Efektem uzdrowienia jest zdrowie, pokój w sercu, akceptacja, radość.
Re: Dziwnie myśli po zmianie a może to nie uzdrowienie ?
Ogólnie wcześniej nie byłam pewna czy jestem = czuje się kobieta i nawet zastanawiałam się czy nie identyfikuje sie z mezczyznami, czulam sie mesko itp ale nie potrafiłam w 100% powiedzieć czy jestem dziewczyną czy chlopakiem. Modlilam sie żebym poczuła się bardziej kobieco itp i od kilku dni tak się czuje ale nie wiem czy to przyszło naturalnie, po prostu zy było tu Boże działanie. Problem polega na tym ze np na jakieś imprezie gdzie jest mnóstwo ludzi itp to mam myśli ze nie jestem prawdziwa dziewczyna bo wcześniej czulam sie mesko a teraz nagle czuje się kobieco itp mąż ogólnie akceptowalny gdy czasem zachowywala się w sposób który nie manifestuje ani plci meskiej ani damskiej tylko po prostu ale nie wiedizal ze czulam sie mesko i teraz kiedy się to we mnie zmieniło ( nie wiem czy poprzez cud czy naturalnie) mam myśli ze nie jestem prawdziwa dziewczyna bo kiedyś czulam sie właśnie zbyt mesko itp (nigdy nie identyfikowalam się też jako 100% mezczyzna).
Właśnie zastanawiam się czy skoro mam takie myśli i gdy myślę że lepiej było wcześniej to tu w zmianie mojego samotoczenia można mówić o cudzie? Bo właśnie gdyby to był bog to chyba odczowalam spokój, cieszyłam się, byłabym szczęśliwa i chyba nie miałabym takich mysli ?
Re: Dziwnie myśli po zmianie a może to nie uzdrowienie ?
A czemu nie odbierasz tej zmiany jednoznacznie pozytywnie? Czemu to roztrząsasz?
Z mojego doświadczenia Ci powiem, że Bóg działa w tak zdumiewający sposób, że wiesz, że dotknęła Cię Jego miłość.
To co opisujesz, to wygląda mi na taki rodzaj problemów z akceptacją siebie. Ale nie widzę tu cudowności. Raczej jakiś proces. Na twoim miejscu wybrałabym się do psychologa porozmawiać jak popracować nad akceptacja siebie. Zasługujesz na to. Z drugiej strony takie kłopoty z akceptacją siebie (chyba) mają wszyscy, ja się poczułam ze sobą dobrze po 40 -tce Długo to trwało. Ale tez korzystałam z pomocy.
Bo myślę, ze tkwienie w ciągłym rozkroku wątpliwości czasem jest zależne od naszej decyzji. Inaczej mówiąc, trzeba podjąć decyzję w sobie, że to czy siamto jest do pracy nad sobą, ale "ogólnie jestem ok". Jakoś tak łatwiej potem się żyje ze sobą.
Z mojego doświadczenia Ci powiem, że Bóg działa w tak zdumiewający sposób, że wiesz, że dotknęła Cię Jego miłość.
To co opisujesz, to wygląda mi na taki rodzaj problemów z akceptacją siebie. Ale nie widzę tu cudowności. Raczej jakiś proces. Na twoim miejscu wybrałabym się do psychologa porozmawiać jak popracować nad akceptacja siebie. Zasługujesz na to. Z drugiej strony takie kłopoty z akceptacją siebie (chyba) mają wszyscy, ja się poczułam ze sobą dobrze po 40 -tce Długo to trwało. Ale tez korzystałam z pomocy.
Bo myślę, ze tkwienie w ciągłym rozkroku wątpliwości czasem jest zależne od naszej decyzji. Inaczej mówiąc, trzeba podjąć decyzję w sobie, że to czy siamto jest do pracy nad sobą, ale "ogólnie jestem ok". Jakoś tak łatwiej potem się żyje ze sobą.
Re: Dziwnie myśli po zmianie a może to nie uzdrowienie ?
Czyli uważasz ze ta zmiana ne była od Boga ? Bo właśnie ja nie czułam jego dzialania niby po modlitwie na następny dzień mi się zmieniło i dlatego wydaje mi się ze to on ale no ręki sobie nie dam uciąć i nic nadzwyczajnego np po modlitwie nie czułam co mogłoby świadczyć o jego działaniu.Magnolia pisze: ↑2019-07-23, 12:52 A czemu nie odbierasz tej zmiany jednoznacznie pozytywnie? Czemu to roztrząsasz?
Z mojego doświadczenia Ci powiem, że Bóg działa w tak zdumiewający sposób, że wiesz, że dotknęła Cię Jego miłość.
To co opisujesz, to wygląda mi na taki rodzaj problemów z akceptacją siebie. Ale nie widzę tu cudowności. Raczej jakiś proces. Na twoim miejscu wybrałabym się do psychologa porozmawiać jak popracować nad akceptacja siebie. Zasługujesz na to. Z drugiej strony takie kłopoty z akceptacją siebie (chyba) mają wszyscy, ja się poczułam ze sobą dobrze po 40 -tce Długo to trwało. Ale tez korzystałam z pomocy.
Bo myślę, ze tkwienie w ciągłym rozkroku wątpliwości czasem jest zależne od naszej decyzji. Inaczej mówiąc, trzeba podjąć decyzję w sobie, że to czy siamto jest do pracy nad sobą, ale "ogólnie jestem ok". Jakoś tak łatwiej potem się żyje ze sobą.
Re: Dziwnie myśli po zmianie a może to nie uzdrowienie ?
Ja tez nie umiem Ci odpowiedzieć z całą pewnością.
Ale dlaczego to ma takie znaczenie?
Ale dlaczego to ma takie znaczenie?
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 18961
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2609 times
- Been thanked: 4610 times
- Kontakt:
Re: Dziwnie myśli po zmianie a może to nie uzdrowienie ?
Myślę, że jak sie człowiek za dużop zastanawia, to ma wątpiwości które nie są wcale potrzebne.
- Viridiana
- Biegły forumowicz
- Posty: 1707
- Rejestracja: 6 sie 2018
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 554 times
- Been thanked: 419 times
Re: Dziwnie myśli po zmianie a może to nie uzdrowienie ?
Jeżeli Bóg pomaga Ci w kobiecości, to bardzo dobrze. Czasami działanie Boga nas zaskakuje, ale trzeba się po prostu przystosować do nowego etapu. A gdy już zaczniesz się cieszyć z powodu przemiany, mąż nie powinien się specjalnie nią martwić, bo podejrzewam, że jeżeli Cię kocha, to chce Twojego szczęścia.
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)