Dress code katoliczki.

[Andej]

Jako niekobieta mam swoje kryterium. Jeśli nie zauważam makijażu, to znaczy, ze jest bardzo dobry. Gdy widzę, to znaczy, że przesadzony.
Ale jak to odnieść do skromności? Czy makijaż może być nieskromny? Wydaje mi się, że ten sam malunek, w zależności od miejsca, czasu i okoliczności może być inaczej pocieniany. Co innego uchodzi na łowach w dyskotece, a co innego w oprze, i znów inaczej na mszy świętej. A nawet inaczej może być na uroczystej, np. z okazji czyjegoś ślubu, a inaczej na cichej porannej.

A tak praktycznie. Kobiety są bardzo krytyczne wobec swojego (i innych kobiet) wyglądu. Wystarczy dyskretnie zerkać, jakie reakcje. To chyba najpraktyczniejszy probierz.

Sam się nie maluję. Żona też nie. Ino co jakiś czas szpony. Dawniej malowała jeszcze ściany, ale teraz uznała, że jest zbyt dojrzała, aby to robić. Ceduje na syna (który nie ma czasu).

[lambda]

Odgrzewam wątek. Jak oceniać skromność pod względem makijażu? Wiadomo, że make-up nie powinien być wyzywający, ale czy da się konkretnie sprecyzować, co może prowokować w tej kategorii?
W ramach pewnego wyjaśnienia mojego pytania - jakiś czas temu zastanawiałam się, czy nie zacząć malować ust (ogólnie się nie maluję). Rzecz polega na tym, że u mnie lepiej by wyglądały kolory ciemniejsze, intensywniejsze i w związku z tym pojawiły się u mnie wątpliwości, czy są takie kolory ust, które można uznać za "nieskromne".

Nie ma nic złego w makijażu. Poprostu nie na każdą okazję makijaż pasuje i różne makijaże są na imprezę na wieczór a inne do pracy itd
Choć dziś też się to powoli zaciera

[Viridiana]

Nie ma nic złego w makijażu.

To wiem. Chodzi mi o to, kiedy on przekracza granice i można go uznać za wyzywający. Mówiąc wprost, czy jest taki makijaż, który może być grzechem?

[lambda]

Nie ma nic złego w makijażu.

To wiem. Chodzi mi o to, kiedy on przekracza granice i można go uznać za wyzywający. Mówiąc wprost, czy jest taki makijaż, który może być grzechem?

Sam makijaż nie może byc grzechem.
" Nic nie wchodzi z zewnątrz w człowieka, co mogłoby uczynić go nieczystym; lecz co wychodzi z człowieka, to czyni człowieka nieczystym"

[Lizzie]

Myślę że delikatny makijaż może być . Tak jak ze wszystkim należy zachować umiar ( zbyt mocny móbygły być wyzywający

[lambda]

Myślę że delikatny makijaż może być . Tak jak ze wszystkim należy zachować umiar ( zbyt mocny móbygły być wyzywający

Możesz pokazać jakiś przykład makijażu z internetu który uważasz za wyzywający?

[Lizzie]

Wypada iść w takim makijarzu do kościoła ?

[Ave Miriam]

Jakbym był księdzem, to bym taką babę wyrzucił z kościoła bez dyskusji.

[Lizzie]

Czy w takiej sukience można iść do kościoła

[abi]

te suknie chyba moga byc...
w katedrze widzialam ze proboszcz nakazal przykrywac gole ramiona
https://a.allegroimg.com/s360/115fce/6e ... OWY-SZYFON

[Zebra]

W takiej to można, tylko gdzie byś dzisiaj je kupiła?

A propo makijażu to część z nich też myślę, że przesada (choć może wszystkie). Ale do niektórych to już trzeba mieć talent tak się pomalować te kolory przechodzące jeden w drugi...

[abi]

mhm...barwy wojenne

[lambda]

Wypada iść w takim makijarzu do kościoła ?

Te wielokolorowe kolorowe mi się nie podobają i dość śmiesznie by się w nich wyglądało. Pozostałe nie uważam za wyzywające. Są mocne. Ale będąc na ślubie czy jakiej sie prezie makijaże pań zaprosoNych na uroczystość nie różnią się znacznie.

Dodano po 1 minucie 20 sekundach:

W takiej to można, tylko gdzie byś dzisiaj je kupiła?

A propo makijażu to część z nich też myślę, że przesada (choć może wszystkie). Ale do niektórych to już trzeba mieć talent tak się pomalować te kolory przechodzące jeden w drugi...

Może nie talent to Poprostu potrzeba poćwiczyć.

[Jozek]

To prawie tak jak przyjscie na uroczystosc w masce, jak na bal maskowy.

[lambda]

To prawie tak jak przyjscie na uroczystosc w masce, jak na bal maskowy.

Nie. Świat się zmienia i makijaż jest dziś norma. Kobieta nieumalowa dopiero wzbudzi sensację.