Co dla Ciebie znaczy, że Bóg jest na pierwszym miejscu?

Piszemy tutaj wszystkie rozterki w naszym życiu duchowym. Rady na temat naszego życia w Kościele katolickim, pouczenie, itp.
Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Co dla Ciebie znaczy, że Bóg jest na pierwszym miejscu?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-03-18, 11:19

Podoba mi się to, co piszecie, ale... nie podoba mi się "odcień".
Bóg chce widzieć w człowieku partnera w miłości, a nie niewolnika. Nawet jeśli czasem mówimy o byciu "niewolnikiem Chrystusa" to jest to w Piśmie raczej synonim wolności, przenośnia oznaczająca posłuszeństwo:

"Czyż nie wiecie, że jeśli wydajecie samych siebie jako niewolników na posłuszeństwo, jesteście niewolnikami tego, komu jesteście posłuszni: bądź [niewolnikami] grzechu, [co wiedzie] do śmierci, bądź posłuszeństwa, [co wiedzie] do sprawiedliwości? (17) Dzięki jednak niech będą Bogu za to, że gdy byliście niewolnikami grzechu, daliście z serca posłuch nakazom tego nauczania, któremu was poddano, (18) a uwolnieni od grzechu oddaliście się w niewolę sprawiedliwości. (19) Ze względu na przyrodzoną waszą słabość posługuję się porównaniem wziętym z ludzkich stosunków: jak oddawaliście członki wasze na służbę nieczystości i nieprawości, pogrążając się w nieprawość, tak teraz wydajcie członki wasze na służbę sprawiedliwości, dla uświęcenia. (20) Kiedy bowiem byliście niewolnikami grzechu, byliście wolni od służby sprawiedliwości."/Rz 6,16-20/

"Albowiem ten, kto został powołany w Panu jako niewolnik, jest wyzwoleńcem Pana. Podobnie i ten, kto został powołany jako wolny, staje się niewolnikiem Chrystusa."/1Kor 7,22/

(5) Niewolnicy, ze czcią i bojaźnią, w prostocie serca bądźcie posłuszni waszym doczesnym panom jak Chrystusowi, (6) nie służąc tylko dla oka, by ludziom się podobać, lecz jako niewolnicy Chrystusa, którzy z duszy pełnią wolę Bożą. /Ef 6,5-6/

"Jak ludzie wolni [postępujcie], niech jak ci, dla których wolność jest usprawiedliwieniem zła, ale jak niewolnicy Boga."/1Ptr 2,16/

Wyzwolenie przez Jezusa jest jednak synonimem wolności:

J 8:34-36 bt5 "(34) Odpowiedział im Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Każdy, kto popełnia grzech, jest niewolnikiem grzechu. (35) A niewolnik nie pozostaje w domu na zawsze, lecz Syn pozostaje na zawsze. (36) Jeżeli więc Syn was wyzwoli, wówczas będziecie rzeczywiście wolni."

"Nie otrzymaliście przecież ducha niewoli, by się znowu pogrążyć w bojaźni, ale otrzymaliście ducha przybrania za synów, w którym możemy wołać: Abba, Ojcze!"/Rz 8,15/

"Nie otrzymaliście przecież ducha niewoli" !
Czyli duch chrześcijaństwa jest duchem wolności, nie "bycia niewolnikiem"!

"Stworzenie bowiem zostało poddane marności - nie z własnej chęci, ale ze względu na Tego, który je poddał - w nadziei, (21) że również i ono zostanie wyzwolone z niewoli zepsucia, by uczestniczyć w wolności i chwale dzieci Bożych."/Rz 8,20-21/

"Ku wolności wyswobodził nas Chrystus. A zatem trwajcie w niej i nie poddawajcie się na nowo pod jarzmo niewoli."/Gal 5,1/

"A zatem nie jesteś już niewolnikiem, lecz synem. Jeżeli zaś synem, to i dziedzicem z woli Bożej."/Gal 4,7/

Myślę, że znakomitym podsumowanie postawy chrześcijanina są słowa:
"Wszystko mi wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść. Wszystko mi wolno, ale ja niczemu nie oddam się w niewolę."/1Kor 6,12

Z tego też powodu nie lubię stwierdzenia "BÓG MA DLA CIEBIE PLAN" (będący zresztą prostą kalką z nauczań protestanckich, choć zadomowił się w polskich ewangelizacjach).
Niby formalnie znaczy to samo, co tradycyjne katolickie "BÓG CIEBIE POWOŁUJE", ale akcent jest inny: właśnie skierowany na osobę; "Bóg ma dla Ciebie plan" sugeruje jakieś bezwolne posłuszeństwo, a nie aktywny udział woli. "Powołanie" wskazuje cele, które realizuje świadomie i TWÓRCZO, "Plan" nasuwa na myśl bezwolnego i trochę bezmyślnego wykonawcę.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Co dla Ciebie znaczy, że Bóg jest na pierwszym miejscu?

Post autor: Andej » 2018-03-18, 12:43

Przyznać racji nie mogę. Albowiem realizacja planu należy do mnie. Zależy od moich wyborów. Od mojej codziennej walki ze swoimi słabościami. Wymaga mojej stałej aktywności.

Ale sprzeciw nie dotyczy treści, tylko słów rozumienia. Inaczej nieco je interpretuję. Inny ładunek mają dla mnie.

Bóg ma plan. Ma program. To takie dyrektywy. Ale jest też wolność. Nie uważam, że usilne staranie wypełnienie Jego woli było niewolnictwem w sensie braku woli. Wolą jest to, aby odczytać wolę bożą i dostosować się do niej.
Ale niewolnictwem już jest całkowite poddanie się woli bożej. I nie widzę w tym złego. Przyjmuję boskie wyroki. Nie mam pretensji. Nie buntuję się, gdy dzieje się na opak moim pragnieniom i planom. Staram się dokonywać dobrych wyborów, ale skutki ich bywają nieprzewidywalne. Staram się odkryć w takich zrządzeniach plan boży. Staram się znaleźć myśl, którą mi przekazuje. Jest to formą niewolnictwa. Podległości. Nie wiedzę w tym złego. Ale jeśli jest to złem, to z chęcią przeanalizuję argumenty przemawiające za zmianą postawy. Sugerujące inną. Lub nadające inną treść temuż.

Niewoli wobec Boga nie uważam za bezwolność.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Marcin_

Re: Co dla Ciebie znaczy, że Bóg jest na pierwszym miejscu?

Post autor: Marcin_ » 2018-03-18, 13:48

Magnolia pisze: 2018-02-02, 18:33 Czy wierzysz w powiedzenie: "Jeśli Bóg jest na pierwszym miejscu to wszystko inne jest na swoim miejscu"?

Czy wypełnianie nudnych obowiązków i wyrzeczenia dla Boga oznaczają to "wszystko inne na swoim miejscu" ?
Ostatnio zmieniony 2018-03-18, 13:49 przez Marcin_, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Co dla Ciebie znaczy, że Bóg jest na pierwszym miejscu?

Post autor: Andej » 2018-03-18, 14:58

Marcin_ pisze: 2018-03-18, 13:48... Czy wypełnianie nudnych obowiązków i wyrzeczenia dla Boga oznaczają to "wszystko inne na swoim miejscu" ? ...
Zdecydowanie, nie. Ale jaki ma to związek z pytaniem Magnolii? Nie wiedzę żadnego.
Magnolia pisała o hierarchii wartości, a ty piszesz o jakichś wypaczeniach. Sprecyzuj, co to są nudne obowiązki i na czym polegają wyrzeczenia oraz motywy do nich skłaniające.
Magnolia pisze o radości, o samorealizacji, o doskonaleniu się się i spełnianiu. A Ty o tym co nudne i męczące. Dwa różne światy.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Magnolia

Re: Co dla Ciebie znaczy, że Bóg jest na pierwszym miejscu?

Post autor: Magnolia » 2018-03-18, 16:26

Marcin_ pisze: 2018-03-18, 13:48
Magnolia pisze: 2018-02-02, 18:33 Czy wierzysz w powiedzenie: "Jeśli Bóg jest na pierwszym miejscu to wszystko inne jest na swoim miejscu"?
Czy wypełnianie nudnych obowiązków i wyrzeczenia dla Boga oznaczają to "wszystko inne na swoim miejscu" ?
Nie wiem czy dobrze rozumiem Marcinie Twoje pytanie. Najpierw Bóg, czyli modlitwa, relacja z Nim, odczytywanie woli Bożej, sakramenty, Słowo Boże, to podstawa, kręgosłup życia katolika. Potem obowiązki wg stanu - np jako żona jestem odpowiedzialna za szczęście mojego męża, za rozwój mojej miłości (postawy czynienia dobra) do męża i dzieci, obowiązki domowe - to jest ogromne pole do świętości, do stawania się lepszym. Potem praca - uczciwa i godna praca pozwalająca na utrzymanie, odpoczynek, jałmużnę, wakacje. Potem działalność dodatkowa - czyli mój wolny czas, odpoczynek, hobby, rozrywka.
Jak się zastanowimy ile poświęcamy czasu na co w ciągu dnia, tygodnia, miesiąca, to dość jasno okaże się co mamy na pierwszym miejscu...

Nudne obowiązki... rozumiem, ze to czego nikt poza Tobą nie może w Twoim życiu zrobić, tak? Czasem ciążą, a z czasem uczymy się je przyjmować jako coś normalnego. Uczymy się dojrzałej odpowiedzialności za siebie cały czas, tu jesteśmy na ciągłej drodze rozwoju. Ale chodzi o to by podejmować starania zmiany naszego stosunku do tych obowiązków.
Np. matka, która za każdym razem gdy dziecko porozrzuca zabawki po pokoju się denerwuje i nerwowo zbiera te zabawki, krzycząc na dziecko... ma pole do pracy nad sobą... może kiedyś ze zrozumieniem uzna, że dzieci mają pewne swoje prawa i lepiej będzie zachęcić dziecko do wspólnego sprzątania na koniec dnia, niż wszcząć awanturę.

Np. Ktoś nie ma w zwyczaju czytania Pisma św., ale chciałby to zmienić. Najpierw kupuje Biblię, ale zagląda do tego raz w miesiącu, potem raz na tydzień, a kiedy zaczyna Mu Słowa Bożego brakować to zagląda do codziennych czytań, chce rozumieć Słowo, słucha komentarza kogoś mądrego, modli się o Ducha św. ma tez biblie na komórce, by czytać ją w każdej chwili, którą wcześniej by zwykle zmarnował... w autobusie, w poczekalni, w metrze...owszem polega to na wyrzeczeniu sie tych rzeczy, które wcześniej robił, w poczekalni czytał kolorowe gazety, w autobusie słuchał muzyki, w metrze myślał o niebieskich migdałkach... ale czy te rzeczy rozwijały Jego relację z Bogiem? nie.
Bóg jako priorytet zmienia wszystko, ale cokolwiek na tym tracimy... ja nie mam takiego poczucia.. mam odwrotne... zyskujemy więcej niż możemy sobie wyobrazić...gdy Bóg będzie na pierwszym miejscu w naszym życiu.

Mam nadzieję, że dobrze zrozumiałam pytanie, jesli nie to dajesz Marcin, dajesz kolejne pytanie. :)

Marcin_

Re: Co dla Ciebie znaczy, że Bóg jest na pierwszym miejscu?

Post autor: Marcin_ » 2018-03-18, 16:37

Andej pisze: 2018-03-18, 14:58 Sprecyzuj, co to są nudne obowiązki i na czym polegają wyrzeczenia oraz motywy do nich skłaniające.
A chociaż by obowiązek chodzenia do kościoła , a motywem przeważnie jest lęk bo okrutny Bóg będzie się mścił więc o jakim stawianiu na pierwszym miejscu tu dyskutować.

Magnolia

Re: Co dla Ciebie znaczy, że Bóg jest na pierwszym miejscu?

Post autor: Magnolia » 2018-03-18, 17:08

No tak, ciężko mówić o postawieniu Boga na pierwszym miejscu jeśli On jest pojmowany jako okrutny. Przyznam, że takiego przymiotu boskiego nie znam...Bóg jest Sędzią Sprawiedliwym. Dał pewne przykazania, zasady życia. Ma pewne oczekiwania, to oczywiste, bo stworzył ten świat, a najpierw stworzył raj, mogło być nam cudownie... ale właśnie wtedy po raz pierwszy Bóg nie był u człowieka na pierwszym miejscu... znamy konsekwencje...

Czy jest obowiązek chodzenia do kościoła? tak, bo jest takie przykazanie. Nie, bo jeśli czekam niedzieli na spotkanie z Ukochanym Ojcem - to jaki to obowiązek - to przyjemność!!
Słyszałeś żeby ktoś randkowanie z dziewczyną nazywał nudnym obowiązkiem? Ja nie, bo to spotkanie wynikająca z miłości jest czymś dobrym, miłym, przyjemnym.
Tak samo człowiek kochający Boga, idący na mszę św - idzie łączyć się z Bogiem w komunii, idzie posłuchać Słowa Bożego, idzie poczuć wspólnotę z innymi wiernymi, podaje im rękę, by dzielić pokój, idzie po oczyszczenie z grzechów - wychodzi z tego spotkania radosny, szczęśliwy, (choćby wewnętrznie), bo spotkał się z Bogiem Dobrym, rozdającym swoje łaski każdemu wiernemu miarą swojej miłości. Człowiek miał okazję śpiewać Bogu chwałę, oddać cześć należną Stworzycielowi. W tym sensie spełnił obowiązek - oddał Bogu cześć należną Stworzycielowi, Istocie Najwyższej. :) :-bd

Marcinie, czy okrutny Bóg rozdawał by SIEBIE każdemu pod postacią chleba? - przecież to dowód miłości. Kocha, więc się rozdaje... kocha więc pociesza Słowem, czasem napomina, czasem wskazuje drogę, ale najpierw umarł z miłości...
Przynosimy Bogu nasze grzechy do konfesjonału, przychodzimy z grzechami lekkimi na mszę, a Bóg nas najpierw oczyszcza, uzdalnia byśmy mogli z Nim się połączyć w komunii św. - to jest okrutne czy niepojęty dowód miłości?

Przykazanie byśmy święcili dzień święty, w zasadzie przypomina nam, że potrzebujemy duchowego pokarmu by nam się dobrze wiodło, byśmy stale byli w kontakcie/relacji z Panem. :)
Ostatnio zmieniony 2018-03-18, 17:09 przez Magnolia, łącznie zmieniany 1 raz.

bander

Re: Co dla Ciebie znaczy, że Bóg jest na pierwszym miejscu?

Post autor: bander » 2018-03-18, 17:24

Marcin_ pisze: 2018-03-18, 16:37
Andej pisze: 2018-03-18, 14:58 Sprecyzuj, co to są nudne obowiązki i na czym polegają wyrzeczenia oraz motywy do nich skłaniające.
A chociaż by obowiązek chodzenia do kościoła , a motywem przeważnie jest lęk bo okrutny Bóg będzie się mścił więc o jakim stawianiu na pierwszym miejscu tu dyskutować.
Dzisiaj u nas kończyły się rekolekcje i ksiądz własnie o tym mówił , że wielu ludzi chodzi do kościoła tylko dlatego że lepiej iść żeby Bóg mnie nie skarał. Całe rekolekcje nie były o tym ale te zdanie padło.
Moje osobiste zdanie jest takie , że jeżeli ktoś nie wierzy w Boga Żywego , jeżeli nie szuka z nim kontaktu poprzez Jezusa Zmartwychwstałego to nie spotka go żadna kara ponieważ dostanie to co chciał. Pustkę i samotność. Po prostu NIC. To co za życia to i po śmierci.
Boga nie trzeba się bać tylko otworzyć na Jego miłość i wtedy niczego się już nie bać.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Co dla Ciebie znaczy, że Bóg jest na pierwszym miejscu?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-03-18, 17:50

Marcin_ pisze: 2018-03-18, 16:37
Andej pisze: 2018-03-18, 14:58 Sprecyzuj, co to są nudne obowiązki i na czym polegają wyrzeczenia oraz motywy do nich skłaniające.
A chociaż by obowiązek chodzenia do kościoła , a motywem przeważnie jest lęk bo okrutny Bóg będzie się mścił więc o jakim stawianiu na pierwszym miejscu tu dyskutować.
Obawiam się, że dokonujesz projekcji motywów na innych.

Marcin_

Re: Co dla Ciebie znaczy, że Bóg jest na pierwszym miejscu?

Post autor: Marcin_ » 2018-03-18, 18:45

Magnolia pisze: 2018-03-18, 17:08 No tak, ciężko mówić o postawieniu Boga na pierwszym miejscu jeśli On jest pojmowany jako okrutny. Przyznam, że takiego przymiotu boskiego nie znam...
Twoje szczęście.
Magnolia pisze: 2018-03-18, 17:08Czy jest obowiązek chodzenia do kościoła? tak, bo jest takie przykazanie. Nie, bo jeśli czekam niedzieli na spotkanie z Ukochanym Ojcem - to jaki to obowiązek - to przyjemność!!
Słyszałeś żeby ktoś randkowanie z dziewczyną nazywał nudnym obowiązkiem? Ja nie, bo to spotkanie wynikająca z miłości jest czymś dobrym, miłym, przyjemnym.
Tak samo człowiek kochający Boga, idący na mszę św - idzie łączyć się z Bogiem w komunii, idzie posłuchać Słowa Bożego, idzie poczuć wspólnotę z innymi wiernymi, podaje im rękę, by dzielić pokój, idzie po oczyszczenie z grzechów - wychodzi z tego spotkania radosny, szczęśliwy, (choćby wewnętrznie), bo spotkał się z Bogiem Dobrym, rozdającym swoje łaski każdemu wiernemu miarą swojej miłości. Człowiek miał okazję śpiewać Bogu chwałę, oddać cześć należną Stworzycielowi. W tym sensie spełnił obowiązek - oddał Bogu cześć należną Stworzycielowi, Istocie Najwyższej. :) :-bd
Tłumaczysz jak dziecku i co to zmienia ?
Magnolia pisze: 2018-03-18, 17:08Marcinie, czy okrutny Bóg rozdawał by SIEBIE każdemu pod postacią chleba? - przecież to dowód miłości.

Nie każdemu , zapomniałaś o warunkach tj. być czystym, bezgrzesznym , bezbłędnym i tylko dobrym więc nie za nic i nie każdemu.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Co dla Ciebie znaczy, że Bóg jest na pierwszym miejscu?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-03-18, 19:09

Marcin_ pisze: 2018-03-18, 18:45 Nie każdemu , zapomniałaś o warunkach tj. być czystym, bezgrzesznym , bezbłędnym i tylko dobrym więc nie za nic i nie każdemu.
Nic podobnego:
Każdemu - bo każdy może przyjść i się wyspowiadać
Czystym, bezgrzesznym, bezbłędnym i tylko dobrym - nikt taki nie jest.
nie za nic - ależ za nic. Bóg nie daje "siebie za to" że jestesmy bezgrzeszni itd. Nawet nie za to że się staramy czy przychodzimy do Spowiedzi.
Po prostu wchodzenie w tak intymną relację z Bogiem w stanie nieprzygotowania byłoby dla nas szkodliwe.
Nadto spowiedź daje coś nam, a nie Bogu. Mylisz przyjmowanie darów od Boga z wykonaniem czegoś na rzecz Boga.

Magnolia

Re: Co dla Ciebie znaczy, że Bóg jest na pierwszym miejscu?

Post autor: Magnolia » 2018-03-18, 21:18

Dziękuję Marku, ujęłabym to tak samo.
Ale byłam na wieczornej mszy św i mieliśmy kazanie rekolekcjonisty, również o istocie mszy św., choć nie powtórzę to podzielę się moimi myślami. Bo myślałam o Twoim Marcinie obrazie Boga... zapewne wyniosłeś taki obraz z dzieciństwa, albo ze Starego testamentu. Ciekawe, że mnie nie przeraża Bóg Starego Testamentu, za to widzę tam Boga który panuje i jest Wszechmocny, który jest blisko swojego ludu, który nie porzucił swojego ludu ale go zbawił.
Ta Boża wszechmoc daje mi wielką nadzieję, bo wierzę w Boga dla którego nie ma rzeczy niemożliwych: morza się rozstępują, na pustyni jest chleb itd. :)

Przepraszam, jeśli tłumacze jak dziecku, nie chcę nikogo urazić. Staram się ubrać w proste słowa czasem trudne sprawy, albo inaczej to, co kiedyś mnie samej wydawało się być bardzo trudne i niepojęte teraz jest takie proste...
Dzielę się tym czym żyję, Marcinie, nie przepisuję mądrych wykładowców, ani książek.

Na koniec dowód jak blisko jest Pan i jak bardzo czuję się w Jego rękach. Na mszy modliłam się by Bóg wskazał mi drogę, jak mam Mu jeszcze lepiej służyć. Później usłyszałam ogłoszenie o mszy z uwielbieniem, ale umknęła mi godzina, pomyślałam kto będzie wiedział, przyszła mi do głowy Ania...postanowiłam do niej napisać na FB wieczorem... ale weszłam do zakrystii zamówić mszę za teścia, spotkałam... Anię. Nie tylko od razu dowiedziałam się o której godzinie, ale okazało się, że Ania mnie szukała... bo zakłada poradnictwo rodzinne w naszej parafii - zgłosiłam się do pomocy... okazało się, że skończyłyśmy tą samą uczelnię!!! To była wielka radość!! wracałam do domu z okrzykami Chwała Panu!!!
Tak nie dzieje się codziennie, nie zawsze tak szybko... modlę się w ten sposób często od dawna, ale dziś po prostu Bóg mnie zdumiał błyskawiczną odpowiedzią.
Radujcie się ze mną!!! :-bd \:D/
Ostatnio zmieniony 2018-03-18, 21:22 przez Magnolia, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Co dla Ciebie znaczy, że Bóg jest na pierwszym miejscu?

Post autor: Andej » 2018-03-19, 10:19

Marcin_ pisze: 2018-03-18, 16:37 ... A chociaż by obowiązek chodzenia do kościoła , a motywem przeważnie jest lęk bo okrutny Bóg będzie się mścił więc o jakim stawianiu na pierwszym miejscu tu dyskutować.
To rzeczywiście problem. I to poważny. Na szczęście mnie zupełnie nie dotyczy. Na szczęście należę do Kościoła katolickiego, a tam nie ma nic z tego, o czym piszesz. Może Cię to interesuje. Podam kilka informacji na temat stosunku mojego Kościoła do podanych problemów.
1. Obowiązek chodzenia do kościoła. U nas nie ma. Jest przywilej przychodzenia na ucztę. Przychodzą głodni i spragnieni. Ci, którzy mają taką potrzebę. Dokładnie tak, jak do domu na obiad. Nie dlatego, że mama lub zona każe, ale dlatego, że chcemy coś zjeść.
2. Okrutny Bóg - na szczęście wprost przeciwnie. Bóg jest miłością i miłosierdziem. Tak jak kochający ojciec wobec swojego potomstwa.
3. Mściwy Bóg - to dokładne zaprzeczenie Boga, któremu wierzymy. Uznajemy Boga Jedynego, który jest wybaczeniem. Nie potrafię sobie wyobrazić mściwości Boga. Ale skoro tak piszesz, to zdradź jaką wyznajesz religię? Satanizm, wierzenia egipskie, greckie? Bo w nich rzeczywiście wierzono w mściwych bogów.

Pierwsze miejsce jest dla kogoś kogo się kocha z wzajemnością. Dla kogoś, kto potrafi poświęcić wszystko dla Ciebie i dla kogo sam potrafisz poświęcić wszystko. Tym kimś dla nas jest Bóg.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Marcin_

Re: Co dla Ciebie znaczy, że Bóg jest na pierwszym miejscu?

Post autor: Marcin_ » 2018-03-19, 11:30

Andej pisze: 2018-03-19, 10:19 1. Obowiązek chodzenia do kościoła. U nas nie ma.
Tzn że jak opuścisz niedzielną mszę to grzechu u was też nie ma ? To warto się tam przeprowadzić.
Ostatnio zmieniony 2018-03-19, 11:30 przez Marcin_, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Co dla Ciebie znaczy, że Bóg jest na pierwszym miejscu?

Post autor: Andej » 2018-03-19, 11:49

Marcin_ pisze: 2018-03-19, 11:30
Andej pisze: 2018-03-19, 10:19 1. Obowiązek chodzenia do kościoła. U nas nie ma.
Tzn że jak opuścisz niedzielną mszę to grzechu u was też nie ma ? To warto się tam przeprowadzić.
Może być, a może nie być.
Jaką wartość ma chodzenie do kościoła pod przymusem? Czy ma jakąkolwiek wartość?
Dla Boga nie ma to żadnej wartości, jak mniemam. Bo nie uczynił nas niewolnikami. Dla niewolnika, też jak sądzę nie ma znaczenia. Wszak nie robi tego z własnej woli. Nie widzę żadnego sensu w chodzeniu dokądkolwiek pod przymusem. Obojętne czy będzie kościół, czy wiata przystankowa. Taki sam pożytek.
Chodzenie pod przymusem nie ma żadnego związku z Bogiem, Kościołem, ani religią.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

ODPOWIEDZ