Nic nie rzekła aniołowi...

Matka Kościoła świętego, Matka Jezusa Chrystusa, nasza Matka. Panna Najświętsza. Rozmowy na temat Maryi.
Awatar użytkownika
dromax
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 219
Rejestracja: 2 sty 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Been thanked: 29 times
Kontakt:

Nic nie rzekła aniołowi...

Post autor: dromax » 2019-10-01, 09:56

:arrow: W pieśni adwentowej śpiewamy:
Panna się wielce zdumiała
z poselstwa, które słyszała.
Pokorniuchno się skłoniła;
jako Panna wstrzemięźliwa
zasmuciła się z tej mowy,
nic nie rzekła Aniołowi.

Czy rzeczywiście nic Maryja nie rzekła aniołowi? Przecież rzekła: Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według słowa Twego...

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18912
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2606 times
Been thanked: 4605 times
Kontakt:

Re: Nic nie rzekła aniołowi...

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-10-01, 09:57

Licentia poetica

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Nic nie rzekła aniołowi...

Post autor: Andej » 2019-10-01, 10:03

Dodaj pytanie o to, dlaczego się zasmuciła.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
dromax
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 219
Rejestracja: 2 sty 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Been thanked: 29 times
Kontakt:

Re: Nic nie rzekła aniołowi...

Post autor: dromax » 2019-10-01, 10:11

Andej pisze: 2019-10-01, 10:03 Dodaj pytanie o to, dlaczego się zasmuciła.
:arrow: Więc rzekła coś czy nic nie rzekła? Mój dobry znajomy dawno...dawno temu zadał mi pytanie: Co Maryja rzekła aniołowi podczas zwiastowania?
Ja odpowiedziałem: Oto ja służebnica Pańska...itd
A on do mnie: A guzik prawda, bo nic nie rzekła aniołowi... :))

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Nic nie rzekła aniołowi...

Post autor: Andej » 2019-10-01, 10:43

Myślałem, że to zabawa. Wystarczy spytać Łukasza. Czy podważasz jego relację? Kto jest autorem relacji, którą uważasz za podstawową?

Łk 1,26-38 W szóstym miesiącu posłał Bóg anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do Dziewicy poślubionej mężowi, imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja. Anioł wszedł do Niej i rzekł: «Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą, ». Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie. Lecz anioł rzekł do Niej: «Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca». Na to Maryja rzekła do anioła: «Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?» Anioł Jej odpowiedział: «Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, która uchodzi za niepłodną. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego». Na to rzekła Maryja: «Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa!» Wtedy odszedł od Niej anioł.

Podstawą jest Biblia. Myślałem, że Marek wytłumaczy. Krótko ale jednoznacznie. Dziwię się.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
dromax
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 219
Rejestracja: 2 sty 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Been thanked: 29 times
Kontakt:

Re: Nic nie rzekła aniołowi...

Post autor: dromax » 2019-10-01, 10:57

ANDEJU! Właśnie chodzi mi o to, że tekst tej pieśni adwentowej nie jest zgodny z tekstem ewangelicznym św. Łukasza...

Magnolia

Re: Nic nie rzekła aniołowi...

Post autor: Magnolia » 2019-10-01, 12:08

Ktos kto układał słowa tej pieśni może chciał przekazać wiernym, nie tyle dosłowną prawdę (powiedziała czy nie powiedziała), ale może to przenośnia, że Maryja się nie zbuntowała, nie oburzyła itd.
"Nic nie rzekła" - ja rozumiem jako przyjęła pokornie, bo nie odmówiła.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Nic nie rzekła aniołowi...

Post autor: Andej » 2019-10-01, 13:19

dromax pisze: 2019-10-01, 10:57 ANDEJU! Właśnie chodzi mi o to, że tekst tej pieśni adwentowej nie jest zgodny z tekstem ewangelicznym św. Łukasza...
Początkowe zagadnienie dotyczy faktów. Teraz zmiana na pieśń. Kilkadziesiąt lat temu w szkołach toczyły się rozważania: Co poeta chciał powiedzieć? Możemy się zastanowić i teraz.
Panna się wielce zdumiała z poselstwa, które słyszała. Co do tego, mniemam, nie ma zastrzeżeń (tymczasem).
Pokorniuchno się skłoniła; - Tego, chyba, też nie podważasz.
jako Panna wstrzemięźliwa - Tu już kłopot, gdyż nie określono rodzaju wstrzemięźliwości. Ale biorąc cześć dalszą, można domniemywać, że nie grzeszyła wielomównością.
zasmuciła się z tej mowy, - Dlaczego się zasmuciła z radosnej informacji. A może autorowi nie chodziło o smutek, ale o skromność. Brak egzaltacji. Podobnie się przejawia.
nic nie rzekła Aniołowi. - W znaczeniu, nie polemizowała. Nie targowała się. Nie kwestionowała Mocy Bożej. Nie rzekła żadnego słowa sprzeciwu. Nie zażądała niczego. Po prostu przyjęła.

Czy jesteś przekonany, że pieśń jest przekazem wiedzy? Ja uważam ją za hołd oddawany Matce Bożej. Za sposób Jej uwielbienia.

Czy mówiąc do dziecka "słoneczko" świadomie wprowadzasz w błąd samo dziecko i wszystkich ludzi, którzy to słyszą?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18912
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2606 times
Been thanked: 4605 times
Kontakt:

Re: Nic nie rzekła aniołowi...

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-10-01, 13:47

Nie było się z czego smucić? Serio? Z tego, ze dziecko bedzie żyło od początku z widmem Krzyża? Nie darmo Symeon powiedział " "- a Twoją duszę miecz przeniknie" (Łk 2:35)
I nie traktujmy pieśni jak sprawozdania (podobnie jak nie traktujmy tak Ewangelii) , bo to nie jest semicki sposób odczytywania ksiąg.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Nic nie rzekła aniołowi...

Post autor: Andej » 2019-10-01, 16:14

Oczywiście, że nie było powodów da zmartwienia. Gdy Bóg oznajmia swoją wolę osobie, która Go kocha i ufa bezgranicznie, przyjmuje z radością.

Co do Symeona, to myślałem, że wypowiedział te słowa niespełna rok po zwiastowaniu, a nie przed.

Jeśli miała być zmartwiona, to na skutek szoku. W końcu to zdarzenie całkowicie zmienił Jej życie. Wszelkie plany, zamiary.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18912
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2606 times
Been thanked: 4605 times
Kontakt:

Re: Nic nie rzekła aniołowi...

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-10-01, 16:54

Chciałbym widzieć, jak nie byłbyś zmartwiony wiadomością, ze zabiją Ci dziecko. Nawet jeśli taka byłaby wola Boża, której byś się nie sprzeciwiał.
Co do Symeona - nie ma znaczenia kiedy powiedział (kilkanaście dni po narodzeniu). Ważne co powiedział.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Nic nie rzekła aniołowi...

Post autor: Andej » 2019-10-01, 17:04

Ważne, że dotarło to do Maryi już w trakcie zwiastowania. A także to, ze zrozumiałe, iż przenikający miecz oznacza zamordowanie Syna.

Przyznaję, że nie przeszukiwałem Biblii, aby móc udowodnić, że Maryja w trakcie zwiastowania nie znała znacznie późniejszych słów Symeona. Ale skoro znasz taki fragment, wdzięcznym będę za uświadomienie mi tego.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18912
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2606 times
Been thanked: 4605 times
Kontakt:

Re: Nic nie rzekła aniołowi...

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-10-01, 17:06

Andej pisze: 2019-10-01, 17:04 Ważne, że dotarło to do Maryi już w trakcie zwiastowania. A także to, ze zrozumiałe, iż przenikający miecz oznacza zamordowanie Syna.

Przyznaję, że nie przeszukiwałem Biblii, aby móc udowodnić, że Maryja w trakcie zwiastowania nie znała znacznie późniejszych słów Symeona. Ale skoro znasz taki fragment, wdzięcznym będę za uświadomienie mi tego.
Nie chodzi o to czy znała słowa Symeona - po co te niemądre gierki?
Chodzi o to, że zdawała sobie sprawę z istnienia powodów do smutku - tych samych, którym zaprzeczasz, a które wyraził Symeon.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Nic nie rzekła aniołowi...

Post autor: Andej » 2019-10-01, 17:22

Wybacz, nie mam zamiaru się sprzeczać. Wedle mojej wiedzy, nie wiedziała. Argument: tak, bo tak, nie przekonuje mnie.
Uznając, że masz po wiele większą wiedzę, wcale nie uznaję, że powinienem wierzyć na słowo. To, że jesteś przekonany o prekognicji Maryi, nie oznacza dla mnie, że tak w istocie było.
Poza Twoim przekonaniem nic nie przemawia za prekognicją.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18912
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2606 times
Been thanked: 4605 times
Kontakt:

Re: Nic nie rzekła aniołowi...

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-10-01, 17:31

Andej pisze: 2019-10-01, 17:22 Wedle mojej wiedzy, nie wiedziała.
A ta wiedza to skąd? Bo na pewno nie z Pisma.
Masz jakieś inne źródła?
Andej pisze: 2019-10-01, 17:22Poza Twoim przekonaniem nic nie przemawia za prekognicją.
Nie widze potrzeby wprowadzania hipotezy prekognicji. Wbrew powszechnym mniemaniom, nie wszyscy Żydzi w tamtym czasie oczekiwali jedynie Mesjasza - zwycięskiego wodza politycznego. Izajasz był ogólnie znany.

ODPOWIEDZ