Rozważania o sumieniu

Piszemy tutaj wszystkie rozterki w naszym życiu duchowym. Rady na temat naszego życia w Kościele katolickim, pouczenie, itp.
Awatar użytkownika
Praktyk
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1950
Rejestracja: 28 lis 2017
Has thanked: 410 times
Been thanked: 427 times

Re: Etyka katolicka - ciężar nie do uniesienia?

Post autor: Praktyk » 2019-10-29, 17:37

Andej pisze: 2019-10-29, 17:24
Praktyk pisze: 2019-10-29, 17:21 ... Czyli jednak słyszymy głos Boga i Szatana ? ...
Tak, napisać powinienem w cudzysłowie. Ten głos akurat, raczej niewiele ma wspólnego z dźwiękiem, falami głosowymi, czy fizyką. A jeśli już, to meta.
Bo pojawia się w podświadomości, a nasza świadomość ubiera go w słowa.
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14804
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Rozważania o sumieniu

Post autor: Dezerter » 2019-10-29, 18:54

https://prasa.wiara.pl/doc/458991.Sumie ... s-Kosciola
Co jednak, gdy głos sumienia jest sprzeczny z głosem Kościoła?

Jeśli chodzi o postępowanie, sprawa jest jasna: naszym pierwszym i najważniejszym obowiązkiem jest słuchać głosu sumienia, nawet jeśli ono obiektywnie błądzi. „Człowiek powinien być zawsze posłuszny pewnemu sądowi swojego sumienia. Gdyby dobrowolnie działał przeciw takiemu sumieniu, potępiałby sam siebie" – głosi Katechizm Kościoła Katolickiego (1790). Według nauczania Kościoła spotkanie z Bogiem dokonuje się przede wszystkim w sumieniu i ono jest zawsze decydujące. „Kościół pragnie jedynie służyć sumieniu" – przypomina Jan Paweł II w encyklice „Veritatis splendor" (64).
► KKK 1776: W głębi sumienia człowiek odkrywa prawo, którego sam sobie nie nakłada, lecz któremu winien być posłuszny i którego głos wzywający go zawsze tam, gdzie potrzeba, do miłowania i czynienia dobra a unikania zła, rozbrzmiewa w sercu nakazem... Człowiek bowiem ma w swym sercu wypisane przez Boga prawo... Sumienie jest najtajniejszym ośrodkiem i sanktuarium człowieka, gdzie przebywa on sam z Bogiem, którego głos w jego wnętrzu rozbrzmiewa.
► KKK 1790: Człowiek powinien być zawsze posłuszny pewnemu sądowi swojego sumienia. Gdyby dobrowolnie działał przeciw takiemu sumieniu, potępiałby sam siebie.
https://deon.pl/wiara/pytania-o-wiare/c ... eka,204417
Ostatnio zmieniony 2019-10-29, 19:13 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Biserica Dumnezeu

Re: Rozważania o sumieniu

Post autor: Biserica Dumnezeu » 2019-10-29, 22:37

Czy nie nastapilo jakies nieporozumienie?
Dezerter rozpoczal dyskusje, a ja wywnioskowalem, iz sugeruje on, ze sumienie jest glosem Ducha Swietego.
Dlatego w odpowiedzi napisalem, ze to NIEMOZLIWE. Gdyz oznaczaloby to, ze stanowimy ( jestesmy ) Duchem Swietym,posiadajac JEGO mozliwosci/atrybuty/przypadlosci.
Ale byc moze nie zrozumialem Dezertera i on napisal cos zupelnie innego.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Rozważania o sumieniu

Post autor: Andej » 2019-10-30, 08:56

Zacytowane zdanie księdza zrozumiałem podobnie jak Bis.
Ale sprzeciw przeciw utożsamianiu nie koliduje z wykładnią KKK.

Natomiast wykładnia KKK odnosi się, w moim rozumieniu, do osób wierzących. Gdy czytam o niemieckich czy rosyjskich zbrodniarzach z pierwszej połowy XX w., to im sumienie niczego nie wyrzuca. Dziś sędziwi ludzie mieli sporo czasu na obudzenie sumienia. Żyją wśród chrześcijan.
Potocznie mówi się o takich, że są to ludzie bez sumienia.

Jest tylko jedna alternatywa: Albo mogą być ludzie pozbawieni sumienia albo szatan może także kierować ludzkim sumieniem.

Chyba, że jest trzecia możliwość. Jaka?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Praktyk
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1950
Rejestracja: 28 lis 2017
Has thanked: 410 times
Been thanked: 427 times

Re: Rozważania o sumieniu

Post autor: Praktyk » 2019-10-30, 09:13

Biserica Dumnezeu pisze: 2019-10-29, 22:37 Czy nie nastapilo jakies nieporozumienie?
Dezerter rozpoczal dyskusje, a ja wywnioskowalem, iz sugeruje on, ze sumienie jest glosem Ducha Swietego.
Dlatego w odpowiedzi napisalem, ze to NIEMOZLIWE. Gdyz oznaczaloby to, ze stanowimy ( jestesmy ) Duchem Swietym,posiadajac JEGO mozliwosci/atrybuty/przypadlosci.
Ale byc moze nie zrozumialem Dezertera i on napisal cos zupelnie innego.
Myślę, że nie koniecznie następuje to wynikanie. Widzisz sumienie jako integralną i wyłączną część nas i wtedy gdyby było głosem Ducha to faktycznie my zawieralibyśmy w sobie Ducha.
Ale czy istnieje jednoznaczna definicja czym sumienie jest ? Jest to pojęcie ze świata duszy, naszego świata wewnętrznego i raczej nie zmierzymy skąd dokąd sięga.
Nie wiem czy istnieją jednoznaczne stwierdzenia gdzieś w Piśmie, które mówiłyby, że sumienie nie może być jakimś takim obszarem wspólnym między nami a Bogiem. I, że faktycznie w naszych myślach nie pojawia się głos Boga, a nie tylko jakiś pośredni przekaz.
Tu mogę jedynie lepszych znawców prosić o wyłożenie stanu rzeczy.

Z drugiej strony traktując sumienie jako swego rodzaju zmysł duchowy osiągamy ten sam efekt. To, że możemy słuchać głosu Ducha Św.

taka jeszcze luźna myśl:
Gdy słuchamy głosu swojej żony to mamy w głowie głos żony czy tylko jakiś własny twór odzwierciedlający pośrednio głos żony ?
Ostatnio zmieniony 2019-10-30, 09:25 przez Praktyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.

Magnolia

Re: Rozważania o sumieniu

Post autor: Magnolia » 2019-10-30, 09:36

Praktyk pisze: 2019-10-30, 09:13 mienie jako swego rodzaju zmysł duchowy osiągamy ten sam efekt. To, że możemy słuchać głosu Ducha Św.

taka jeszcze luźna myśl:
Gdy słuchamy głosu swojej żony to mamy w głowie głos żony czy tylko jakiś własny twór odzwierciedlający pośrednio głos żony ?
A jak przyjmujemy Jezusa Chrystusa w komunii św to jesteśmy świątynią i mieszkaniem Boga czy od razu jesteśmy Nim samym??


Czego nas uczy Episkopat o sumieniu?
Prawda o sumieniu

Księga Wyjścia opisuje uroczyste ogłoszenie przez Pana Boga Jego Prawa. Wobec Mojżesza, w obłoku, wśród grzmotów i błyskawic Bóg objawił swoją wolę wyrażoną w przykazaniach Dekalogu (20, 1-21). Bóg nie ograniczył się do kamiennych tablic. Swoje prawo moralne ogłosił znacznie wcześniej, wypisując je na żywych tablicach ludzkich serc. Zanim przykazania zostały wyryte na kamiennych tablicach, Bóg wszczepił je w serce człowieka, który może odczytywać ich treść w głosie sumienia wzywając go do miłowania i czynienia dobra, a unikania zła — „czyń to, tamtego unikaj”. Chrystus w swoim nauczaniu odwołuje się do ludzkiego serca, wskazując, że wszystko co uszlachetnia lub plami człowieka, pochodzi z jego serca czyli sumienia (por. Mt 12, 35; Mk 7, 21; Łk 6, 45). Mamy obowiązek modlić się o dobre sumienie, które jest owocem zmartwychwstania Chrystusa (1 P 3, 21) i zesłania Ducha Świętego.

Sobór Watykański uczy, że „sumienie jest najskrytszym ośrodkiem i sanktuarium człowieka, w nim pozostaje on sam z Bogiem, którego głos rozbrzmiewa w jego wnętrzu” (KDK 16). Sumienie może też być określone najważniejszym drogowskazem ukierunkowującym życiową drogę człowieka. Głos sumienia wytycza drogę do prawdziwego człowieczeństwa. Jest swoistą „busolą serca”, która wskazuje drogę do Boga. Ona objaśnia człowiekowi jak powinien żyć, aby mógł kształtować swoje szlachetne człowieczeństwo, na miarę godności dziecka Bożego. Aby sumienie mogło stać się prawdziwym drogowskazem człowieczeństwa konieczne jest wsłuchanie się w jego głos. Jest to szczególnie istotne dzisiaj, kiedy pośród zewnętrznego zgiełku tak trudno o wewnętrzne wyciszenie. „Jest ważne — przypomina Katechizm Kościoła Katolickiego — by każdy wszedł w siebie, ażeby usłyszał głos swojego sumienia i szedł za nim. To poszukiwanie głębi wewnętrznej jest tym bardziej konieczne, że życie często niesie, ze sobą niebezpieczeństwo, iż uchylamy się od wszelkiej refleksji, zastanowienia się lub wejścia w siebie” (1779).


Rola sumienia

Góra Synaj, na której Bóg przekazał Mojżeszowi prawo wyryte na kamiennych tablicach jest tylko martwą górą. Sumienie natomiast pozostaje wciąż żywe: zachęca bądź przestrzega przed podjęciem działania, aprobuje czyn bądź oskarża człowieka po jego dokonaniu. Przed podjęciem czynu osąd sumienia wskazuje czy jest on podporządkowany dobru czy też nie. Mówimy wówczas, że sumienie nakłania, zachęca, czy nawet zobowiązuje do wykonania czegoś. Po spełnieniu czynu głos sumienia wydaje osąd aprobujący, mówimy wówczas o spokojnym sumieniu. Gdy natomiast wartość moralna czynu była negatywna, sumienie reaguje dezaprobatą, człowiek doświadcza stanu wyrzutów sumienia, które woła z mocą biblijnego proroka Natana, wypominającego królowi Dawidowi jego grzech: „Ty jesteś tym człowiekiem, który zgrzeszył” (2 Sm 12, 7).

Sumienie nie tworzy moralnego prawa, lecz jest jego stróżem i świadkiem. Odczytuje Boże prawo i w jego świetle ocenia konkretne działanie. Sobór Watykański II stwierdza, że „w głębi sumienia człowiek odkrywa prawo, którego sam sobie nie daje, lecz któremu winien być posłuszny i którego głos, nawołując go zawsze do miłowania i czynienia dobra oraz unikania zła tam, gdzie należy, rozbrzmiewa we wnętrzu człowieka: Czyń to, tamtego unikaj. (…) Posłuszeństwo temu prawu stanowi o jego godności, i według niego on sam będzie sądzony” (KDK 16).

https://episkopat.pl/sumienie-drogowskazem-czlowieka/

Awatar użytkownika
Praktyk
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1950
Rejestracja: 28 lis 2017
Has thanked: 410 times
Been thanked: 427 times

Re: Rozważania o sumieniu

Post autor: Praktyk » 2019-10-30, 09:40

Magnolia pisze: 2019-10-30, 09:36
Praktyk pisze: 2019-10-30, 09:13 mienie jako swego rodzaju zmysł duchowy osiągamy ten sam efekt. To, że możemy słuchać głosu Ducha Św.

taka jeszcze luźna myśl:
Gdy słuchamy głosu swojej żony to mamy w głowie głos żony czy tylko jakiś własny twór odzwierciedlający pośrednio głos żony ?
A jak przyjmujemy Jezusa Chrystusa w komunii św to jesteśmy świątynią i mieszkaniem Boga czy od razu jesteśmy Nim samym??
Nie wiem czy odczytać ten post jako zgodę ze mną czy jednak nie :D Twoje zdanie wg mnie potwierdza, że możemy mieć w sobie wewnętrznie prawdziwego Boga ( lub jego głos ) i nie powoduje to , że musimy od razu nim się stawać.
Ostatnio zmieniony 2019-10-30, 09:40 przez Praktyk, łącznie zmieniany 2 razy.
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.

Magnolia

Re: Rozważania o sumieniu

Post autor: Magnolia » 2019-10-30, 09:41

No brawo!

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Rozważania o sumieniu

Post autor: Andej » 2019-10-30, 10:29

Praktyk pisze: 2019-10-30, 09:40... i nie powoduje to , że musimy od razu nim się stawać.
Ani nie musimy, ani nie możemy.
Bóg jest w nas w jakiś cudowny sposób. Od samego początku. Stworzył nas na obraz i podobieństwo, więc jest w nas. Jakaś cząsteczka boska jest w każdym z nas. Ale nie możemy stać się Nim. To bezsensowna uzurpacja. Ale powinniśmy wierzyć w zjednoczenie z Nim, po przyjęciu do nieba. (Jednak na czym polega to zjednoczenie nie potrafię powiedzieć.)
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Biserica Dumnezeu

Re: Rozważania o sumieniu

Post autor: Biserica Dumnezeu » 2019-10-30, 21:24

Alez wlasnie ja o tym napisalem.
Sumienie jest nasza sfera, a nie Duchem Swietym.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14804
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Rozważania o sumieniu

Post autor: Dezerter » 2019-10-30, 23:26

Biserica Dumnezeu pisze: 2019-10-30, 21:24 Alez wlasnie ja o tym napisalem.
Sumienie jest nasza sfera, a nie Duchem Swietym.
Nadal nie słuchasz nauki Kościoła tylko swojej
więc po raz trzeci:
„w głębi sumienia człowiek odkrywa prawo, którego sam sobie nie daje, lecz któremu winien być posłuszny i którego głos, nawołując go zawsze do miłowania i czynienia dobra oraz unikania zła tam, gdzie należy, rozbrzmiewa we wnętrzu człowieka: Czyń to, tamtego unikaj. (…) Posłuszeństwo temu prawu stanowi o jego godności, i według niego on sam będzie sądzony”
Chociaż trochę masz rację, bo
naszą sferą jest sumienie, czyli jakś mieszanka sfery duchowej-psychicznej-umysłowej, połączonej z naszą wolą,która odpowiada nasygnały płynące z sumienia
ale byłoby puste i nie dawało żadnych sygnałów, gdyby w sumieniu nie było
prawa nadanego przez Boga, któremu mamy być posłuszni, głosowi, który słyszymy, który rozbrzmiewa, któremu winniśmy posłuszeństwo, bo według niego będziemy sądzeni.
Dla mnie jest to głos Ducha Świętego - ja go słucham i dlatego kieruję się swoim sumieniem

Ks Kaczkowski (przyjmij go Panie do grona zbawionych) powiedział wiele rzeczy, które mnie zbulwersowały - stąd moja wizyta w zakrystii i tłumaczenie się proboszcza, ale podam jeden przykład - mniej bulwersujący:
" w dżungli brazylijskiej żyje plemię ludożerców, dwie wioski/plemiona, które od wieków walczą ze sobą, taka ich tradycja. Największym honorem, zaszczytem sukcesem dla mężczyzny jest zabicie wroga i zjedzenie jego serca. Jeśli robi to z czystym sumieniem/sumienie mu tego nie wyrzuca, to i Bóg za to go nie potępi i nie poczyta mu tego za grzech - ma szansę na zbawienie"
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Biserica Dumnezeu

Re: Rozważania o sumieniu

Post autor: Biserica Dumnezeu » 2019-10-30, 23:44

Drogi szefie - cytujesz i ... cytat raczej stoi po moim widzimisie : poniewaz prawo, jakie odkrywamy w sumienieu jest sprawa zewnetrzna ( lezy poza sumieniem ).
Tak wiec wynikaloby z tego, ze wlasnie sumienie jest sfera "nasza", a nie Duchem Swietym, ktory moze przemawiac przez sumienie, ale nie jest wlasciwoscia sumienia.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14804
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Rozważania o sumieniu

Post autor: Dezerter » 2019-10-31, 23:02

Dowódco drogi - jeśli twoje sumienie każe ci tak napisać, to ja z nim nie będę dyskutował ;), bo to głos Ducha Świętego .
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Biserica Dumnezeu

Re: Rozważania o sumieniu

Post autor: Biserica Dumnezeu » 2019-10-31, 23:17

Glos Ducha Swietego ... Wlad Palownik, Hitler, Pol Pot, Jezow, Stalin, ...
Ok.
Ide spac.

ktokolwiek
Bywalec
Bywalec
Posty: 97
Rejestracja: 7 lip 2019
Lokalizacja: Mazury
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 137 times
Been thanked: 67 times

Re: Rozważania o sumieniu

Post autor: ktokolwiek » 2019-11-03, 11:27

Chyba w "Opowieści pielgrzyma" był taki wątek o pewnym oficerze, który miał problem z nałogiem. Poradzono mu, by za każdym razem, kiedy ma atak pokusy, czytał Pismo Święte. Robił tak. Czasem czytał rozdział, czasem całe Ewangelie.
Pomyślałam, że to dobry sposób na te pokusy innego rodzaju. I jaki pożytek: poznawać Boga, być z Nim i nie czuć tej wszechogarniającej samotności. Myślę, że warto spróbować.
Od kiedy czytam Biblię, robiąc aneks, moje pragnienie spotkania z Nim w takiej formie bardzo mnie pociąga. Normalnie tęsknię do tych chwil spotkania, kiedy sobie z Nim posiedzę, pogadam...

ODPOWIEDZ