13-latek, Hostia, policja

Piszemy tutaj wszystkie rozterki w naszym życiu duchowym. Rady na temat naszego życia w Kościele katolickim, pouczenie, itp.
Dominik

13-latek, Hostia, policja

Post autor: Dominik » 2019-11-05, 09:58

Myślę że sprawa trzynastolatka z Bełchatowa wymaga sprostowania, ponieważ w mediach podają półprawdy. Chłopiec wypluł Hostie, schował ją do kieszeni. Nie chciał jej spożyć, do czasu wezwania policji. Samo wezwanie policji było jak najbardziej zasadne, trzeba było przecież udokumentować zdarzenie, które tego wymagało.

Jakoś nie wyczytałem w artykułach mediów czym jest Hostia, tak jak by była to tylko mąka z wodą. Nie piszą że profanacja jest karalna, jest na to przepis w kodeksie karnym. Każdy katolik powinien w jakiś sposób stanąć w obranie Bożego Ciała, tym bardziej ksiądz, który Je rozdawał.

Jedynym problemem mogło być to, że księża nie potrafili przekonać chłopaka do oddania Hostii, polegli na tym. W tej kwestii jak było raczej nie dowiemy się nigdy w tym życiu.

Niezapominajka
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 644
Rejestracja: 28 wrz 2019
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 157 times
Been thanked: 160 times

Re: 13-latek, Hostia, policja

Post autor: Niezapominajka » 2019-11-05, 10:15

Szczerze, jestem zielona w temacie, coś słyszałam ale wiadomo jak to w telewizji przedstawiają.
Jest wiadome dlaczego wypluł Hostię? Zrobił to celowo, dla zabawy, żeby zadrwić? Czy miał jakiś konkretny powód?
Oz 11:4 bt5 ~ Pociągnąłem ich ludzkimi więzami, a były to więzy miłości. Byłem dla nich jak ten, co podnosi do swego policzka niemowlę - schyliłem się ku niemu i nakarmiłem je.

Dominik

Re: 13-latek, Hostia, policja

Post autor: Dominik » 2019-11-05, 10:16

Tłumaczył się, że go ząb bolał.


Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: 13-latek, Hostia, policja

Post autor: Andej » 2019-11-05, 12:17

Już pisałem, ale gdzieś indziej.
Do rozpatrzenia kilka aspektów.
1. Dlaczego to zrobił? Wyjaśnienie zębowe ani trochę wiarygodne nie jest. (Nagle zabolał tuż po przyjęciu?)
2. Zbezczeszczenie schowaniem w kieszeni.
3. Nieświadomość trzynastolatka? Na siłę był zmuszany do chodzenie do kościoła i przyjmowania Pana Jezusa bez kontroli, czy może?
4. Zatrzymanie - konieczne. Ale czy do przyjazdu policji, czy do zidentyfikowania tożsamości. Bezczeszczenie Hostii jest czynem karalnym. Czy dla sądu rodzinnego (jeśli zostanie wniesione oskarżenie) nie będzie miał znaczenia udział policji w zdarzeniu?
5. Skonsumowanie (bo jak inaczej nazwać w tej sytuacji?) Hostii przez osobę, która nie jest świadoma, kiedy była u spowiedzi, ani czy jest w stanie łaski uświęcającej. Czy kapłani nie dopuścili się świętokradztwa zmuszając do tego chłopaczka?
6. Atak na Kościół - a my jesteśmy do obrony. Do obrony Kościoła, ale niekoniecznie księży. Jednak w tym wypadku nie uważam, aby uchybili posłudze swej wzywając policję, ale tym, że (być może) dopuścili do kolejnego świętokradztwa broniąc przed innym.

Warto mieć konkretne zdanie na każdy z powyższych punktów. Jak też poznać co mówi na ten temat prawo karne, cywilne i kanoniczne.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Magnolia

Re: 13-latek, Hostia, policja

Post autor: Magnolia » 2019-11-05, 12:22

Podsyłam: https://www.kul.pl/files/1374/public/rn ... aleski.pdf - stanowisko w prawie kanonicznym, prawo karne: za znieważenie uczuć religijnych kodeks karny przewiduje karę grzywny lub nawet dwóch lat więzienia.
Kościół dla osób świadomie dopuszczających się profanacji hostii przewiduje karę wykluczenia ze wspólnoty, czyli ekskomunikę. W zależności od wagi wykroczenia może ona się wiązać z zakazem przyjmowania sakramentów lub nawet zakazem wstępu do kościoła. Co ciekawe, karę za profanację hostii może anulować jedynie papież.

sylvi91

Re: 13-latek, Hostia, policja

Post autor: sylvi91 » 2019-11-05, 12:27

Dominik pisze: 2019-11-05, 10:16 Tłumaczył się, że go ząb bolał.
Ciekawa sprawa, pierwsze słyszę. Ale wygląda na to, że mamy wyjaśnienie. Niby. A ktoś zapytał chłopca o to z jakiego powodu go ząb zabolał?
Chcąc spożyć opłatek wkładamy go do ust jak zwyczajny pokarm. Może skład chemiczny opłatka był niewłaściwy? Pomyłki przy "produkcji" chleba też się zdarzają.
A może to była czysta prowokacja? Może ktoś namówił chłopca, a nawet zapłacił dziecku za takie "zagranie" aby było o czym pisać przez następne miesiące? :-?

Niekiedy lepiej przymknąć oko we właściwym momencie. ;)

Adam
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 231
Rejestracja: 13 paź 2019
Has thanked: 21 times
Been thanked: 20 times

Re: 13-latek, Hostia, policja

Post autor: Adam » 2019-11-05, 14:29

W mojej ocenie liczy się celowość działania. Takie sprawy są zawsze bardzo ciężkie. To niczym udowadnianie, że ktoś nie chciał nikogo zabić, tylko skrzywdzić, a przez przypadek zabił. Tak samo tutaj. Czy rzeczywiście chłopaka ząb bolał, czy też tylko zmyślił to na doczekaniu? Ząb mógł rozboleć, wtedy kiedy poczuł rozpuszczający się pokarm w ustach, ale czy na pewno? W jakim momencie hostia została wypluta? Czy była rozmoczona, czy też prawie sucha? I tak można sobie dywagować całe popołudnie. Powoływać ekspertów dentystów i ekspertów od tworzenia hostii. Robić wizję lokalną. Do tego zrobić wywiad środowiskowy z kim chłopak się zadawał wcześniej. Przesłuchać świadków. Zrobić z 5 reportaży, ale czy będzie to wszystko miało jakiś głębszy sens? Nikomu przecież się nic nie stanie. Sam nie wiem co mam o tym myśleć. Niemniej wydaje mi się, że nagłośnienie tej sprawy to kolejny atak, aby pokazać jak kościół jest zły, że gnębi dzieci.
"Szczęśliwe rodziny ryją mi łeb, patrzę głodny na malowany chleb" - Quebo

Biserica Dumnezeu

Re: 13-latek, Hostia, policja

Post autor: Biserica Dumnezeu » 2019-11-05, 15:16

Rafal Ziemkiewicz wspaniale to opisal.

ToTylkoJa
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2207
Rejestracja: 2 sty 2019
Has thanked: 22 times
Been thanked: 367 times

Re: 13-latek, Hostia, policja

Post autor: ToTylkoJa » 2019-11-05, 15:42

Słyszałam gdzieś, że później podawał fałszywe dane policji i próbował uciec, ale nie potwierdzę artykułem, bo już dawno zaginął w historii.
Mi to wygląda, jakby jakiś genialny kolega namówił słabszego znajomego, a ten później spanikował.

Dominik

Re: 13-latek, Hostia, policja

Post autor: Dominik » 2019-11-05, 15:53


Magnolia

Re: 13-latek, Hostia, policja

Post autor: Magnolia » 2019-11-05, 16:06

A mi się podoba opinia Terlikowskiego:
https://wiadomosci.onet.pl/opinie/incyd ... -i/5s3r0fw


Można się spierać, czy wezwanie policji było słuszne, ale nie ulega wątpliwości, że w takiej sytuacji nadgorliwość jest lepsza od obojętności - uważa autor
Kapłan przypomniał nam, katolikom, jak powinniśmy się zachować, gdy ktoś obok nas profanuje Najświętszy Sakrament - przekonuje Terlikowski
Komunia Święta nie jest do zabawy ani do chowania do kieszeni, a jeśli trzynastolatek chciał zrobić coś gorszego, to także będzie miał nauczkę - pisze publicysta
Zacznijmy od ustalenia faktów i tego, jak je postrzegają ludzie wierzący. Otóż tak się składa, że Komunia Święta to nie jest dla nas ani wafelek (jak raczą o nim mówić wojujący ateiści), ani opłatek. Ten pierwszy, jeśli chcą go sobie wsadzić w kieszeń, mogą sobie kupić w najbliższym spożywczaku i potem wyczyniać z nim, co chcą; opłatkiem zaś dzielimy się w Wigilię, ale i on, choć związane są z nim piękne polskie zwyczaje, nie jest niczym świętym.

Inaczej jest z Eucharystią. Ona nie jest dla nas, katolików, po prostu kawałkiem chleba, nie jest opłatkiem, ale jest - w co każdy katolik ma obowiązek (tak właśnie obowiązek, bo w wierze też one są) wierzyć - żywym Chrystusem. Pod postaciami chleba i wina ukrywa się, ze swoją duszą i krwią sam Jezus Chrystus. Po konsekracji, choć komunikant czy Hostia nadal smakują i wyglądają jak chleb (bo zachowane zostają ich przypadłości, cechy fizyczne), są one już Ciałem Jezusa Chrystusa, tak jak wino, choć zachowuje cechy zewnętrzne wina, staje się już Krwią Jezusa Chrystusa. Od wieków Ciało i Krew Chrystusa jest czymś absolutnie świętym i bezcennym, za co setki katolików oddawało życie. To nie jest symbol, to nie jest pamiątka, to rzeczywistość. Jeśli ktoś w to nie wierzy, to nie wyznaje wiary katolickiej i doktrynalnie nie jest katolikiem.

"Nic w świątyni katolickiej nie jest świętsze"

Dopiero z tej perspektywy można zrozumieć to, co stało się w Bełchatowie. Otóż kapłan zobaczył, że chłopiec wyjmuje z ust Ciało Jezusa Chrystusa i chowa je do kieszeni. Nikt, nigdy nie ma prawa czegoś takiego zrobić. Ani ból zęba, ani jakakolwiek inna sytuacja tego nie usprawiedliwia. Nawet naczynia liturgiczne są specjalnie oczyszczane, by nigdy nie zostały w nich nawet najmniejsze drobinki Eucharystii, bo nawet w najmniejszych jest Chrystus. Tak traktujemy w Kościele Eucharystycznego Jezusa. I w takiej sytuacji kapłan musiał zareagować, musiał (nie powinien, nie chciał, ale właśnie musiał) zareagować, by chronić to, co w Kościele najświętsze (nic w świątyni katolickiej nie jest świętsze niż właśnie Eucharystia, nie ma ważniejszego miejsca niż tabernakulum, gdzie czeka na nas żywy Jezus).

Można się spierać, czy wezwanie policji było słuszne, czy nie przesadził, ale nie ulega wątpliwości, że w takiej sytuacji nadgorliwość jest lepsza od obojętności, bo kapłan, ale także zwykły katolik nie może milczeć, gdy dokonuje się profanacja, nie może milczeć, gdy chłopiec dokonuje (mam nadzieję, że nieświadomie) świętokradztwa.

"Można nie wierzyć w Eucharystię i rozumieć, że nie jest ona waflem"

Ale to nie wszystko. Wyjaśnienie, że chłopiec wyjął Komunię z ust, bo rozbolał go ząb, brzmi mało wiarygodnie. Tak się bowiem składa, że komunikant rozpuszcza się w ustach i nie trzeba go gryźć. Można też zadać pytanie, czy chłopiec każde jedzenie, przy którym rozbolał go ząb, wkłada sobie do kieszeni? Buraki z kotletem schabowym też? Wiem, że to złośliwe, ale pokazuje, że wyjaśnienia 13-latka są mało przekonujące, i że ksiądz mógł mieć podejrzenia, że cel chłopaka był inny. Nie jest tajemnicą, mówią o tym zarówno misjonarze miłosierdzia, jak i egzorcyści, że często wynosi się z kościoła komunię i sprzedaje satanistom czy okultystom. Czy tak było w tym przypadku, nie wiadomo, oby nie, ale kapłan i na taką możliwość musiał zareagować. Obrona świętości Eucharystii jest jego podstawowym zadaniem.

Wiem, że spora grupa ludzi w Polsce, a jeszcze więcej na świecie, w to nie wierzy, mam świadomość, że wiara ta jest zgorszeniem dla wielu, a dla innych przedmiotem kpin. Ale jeśli nawet ktoś w to nie wierzy, to powinien - szczególnie w świecie, w którym tak ważny jest szacunek dla inności, i dla innego - uszanować wiarę katolików.

Inny i inność, a także szacunek dla nich - te terminy są odmieniane przez wszystkie przypadki przez liberalną część opinii publicznej, ale gdy okazuje się, że inny jest obok nas, i że jest on katolikiem, to wówczas cały szacunek idzie do piachu i zaczyna się jazda bez trzymanki. I nie jest to przesada, bo gdy słyszę jak reżyserzy znanych filmów i dziennikarze, politycy lewicy opowiadają o opłatku czy wafelku, to rodzi się we mnie pytanie, skąd u nich takie zadowolenie z tego, że obrażają - jeśli nawet nie wierzą w Boga, to nie Jego, ale miliony obywateli Polski, którzy wierzą, że jest to żywy Bóg. To nie ma nic wspólnego z brakiem wiary, bo ta nie zakłada, że trzeba znajdować zadowolenie w obrażaniu tego, co dla innych najważniejsze.

Można nie wierzyć w Eucharystię i rozumieć, że nie jest ona waflem, można nie uznawać realnej obecności i nie mówić o opłatku (ten jest na Wigilię). Wystarczy zwykły szacunek dla innych. Można ich uważać za głupców, można mieć za idiotów, ale należy - szczególnie gdy mówi się o szacunku dla inności - uszanować. Jeśli się tego nie robi, to w istocie nie szanuje się autentycznej inności, a tylko taką, która jest na naszą miarę.

"Komunia Święta nie jest do zabawy"

Oczywiście można się spierać, czy wezwanie policji było niezbędne, czy nie wystarczyło wezwać rodziców i udzielić i chłopcu, i im doktrynalnego pouczenia. Tyle że gdy ktoś widzi, jak obraża się Tego, którego się kocha, to czasem reaguje się w sposób przesadzony. Tak, być może, zareagował kapłan (choć nie znam szczegółów na tyle, by być tego pewnym), ale dobrze, że zareagował.

Dobrze także dlatego, że przypomniał nam, katolikom, jak powinniśmy się zachować, gdy ktoś obok nas profanuje Najświętszy Sakrament. Argument, że dziecko będzie miało traumę, mnie nie przekonuje. Prawo często reaguje wobec dzieci, i wiele z nich właśnie poprzez traumę nauczyło się czegoś ważnego. Jeśli ów trzynastolatek dotąd nie wiedział, czym jest Eucharystia (inna sprawa, że w takim razie, nie powinien przystąpić do pierwszej komunii), to teraz będzie już wiedział. Jeśli po prostu chciał zagrandzić, to będzie wiedział, że akurat Komunia Święta nie jest do zabawy ani do chowania do kieszeni, a jeśli chciał zrobić coś gorszego, to także będzie miał nauczkę.

Mam tylko nadzieję, że wbrew słowom rzecznika kurii, nikt w łódzkim Kościele nie rozważa na poważnie ukarania księdza. Byłby to bowiem bardzo zły sygnał dla kapłanów, którzy usłyszeliby, że obojętność wobec profanacji jest lepsza od gorliwości.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14995
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4217 times
Been thanked: 2956 times
Kontakt:

Re: 13-latek, Hostia, policja

Post autor: Dezerter » 2019-11-05, 19:23

Komunie udzieloną należy spożyć "bez zbędnej zwłoki". Niedopuszczalne jest chowanie do kieszeni, czy gdziekolwiek. Szafarz udzielający jej powinien/musi zareagować i albo ktoś pożywa, albo oddaje szafarzowi.
Z tego co czytałem, to chłopak nie chciał ani tego zrobić ani tego, więc wezwanie policji (jeśli nie znali rodziców i nie mieli telefonu do nich) było rozwiązaniem ostatecznym, ale koniecznym i skutecznym jak się okazało.
Nie zmienia to oceny, że było porażką księży jako pedagogów, pasterzy, nauczycieli, przewodników duchowych, autorytety.
Ból zęba nie jest powodem do wyjęcia z ust - łatwiej po prostu połknąć i po sprawie.
Ja bym kazał mu oddać a nie spożywać
Jak by oddał albo spożył, to nie ma już powodu by wzywać policji, która - jak brzmi oficjalny komunikat policji
"pouczyła księdza".
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19099
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2631 times
Been thanked: 4638 times
Kontakt:

Re: 13-latek, Hostia, policja

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-11-05, 19:26

Dominik pisze: 2019-11-05, 15:53 Opinia ks Dariusza Kowalczyka
https://wiadomosci.onet.pl/religia/aktu ... cs&utm_v=2
Doskonały komentarz.
Szkoda, że łódzka kuria jest tak gorliwie politpoprawna.

Gral

Re: 13-latek, Hostia, policja

Post autor: Gral » 2019-11-05, 19:50

Dezerter pisze: 2019-11-05, 19:23 Komunie udzieloną należy spożyć "bez zbędnej zwłoki". Niedopuszczalne jest chowanie do kieszeni, czy gdziekolwiek. Szafarz udzielający jej powinien/musi zareagować i albo ktoś pożywa, albo oddaje szafarzowi.
Z tego co czytałem, to chłopak nie chciał ani tego zrobić ani tego, więc wezwanie policji (jeśli nie znali rodziców i nie mieli telefonu do nich) było rozwiązaniem ostatecznym, ale koniecznym i skutecznym jak się okazało.
Nie zmienia to oceny, że było porażką księży jako pedagogów, pasterzy, nauczycieli, przewodników duchowych, autorytety.
Ból zęba nie jest powodem do wyjęcia z ust - łatwiej po prostu połknąć i po sprawie.
Ja bym kazał mu oddać a nie spożywać
Jak by oddał albo spożył, to nie ma już powodu by wzywać policji, która - jak brzmi oficjalny komunikat policji
"pouczyła księdza".
Przy okazji incydentu z chłopcem i hostią powiedz mi, jak możesz, Dezerterze Kiedy mogę a kiedy nie mogę przyjąć komunię. Pytam dlatego, iż różnica zdań na ten temat jest ogromna. Większość z nas stale popełnia większe lub mniejsze uchybienia. Dlatego tez chodzimy do spowiedzi. Czy powinniśmy spowiadać się każdorazowo przed przyjęciem komunii czy w niektórych przypadkach wystarczy wzbudzenie żalu za grzechy? Jak ustalić tą granicę? Co Ty na ten temat sądzisz? A może ktoś inny też podejmie ten wątek?

ODPOWIEDZ