Odpust za pocałowanie dłoni kapłana?

Rozmowa na temat sakramentów Kościoła świętego, poparcie ich Biblią, ich ważność, przystępowanie do nich, itp.
Eden

Odpust za pocałowanie dłoni kapłana?

Post autor: Eden » 2020-01-11, 06:50

Proszę mi odpowiedzieć, czy to prawda, o czym mówi tutaj pewien ksiądz?: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... rawde.html

Chodzi konkretnie o ten odpust za pocałowanie księdza w dłoń... To prawda? :-\

Biserica Dumnezeu

Re: Odpust za pocałowanie dłoni kapłana?

Post autor: Biserica Dumnezeu » 2020-01-11, 09:36

Oczywiscie, ze w okreslonych warunkach. Poza pobieznym opisem jak zwykle Gazeta Wybiorcza probuje wcisnac falszywy komentarz do prawdy o kaplanstwie.
Interesuje Ciebie to? Zajrzyj do dokumentow Kosciola. Chcesz poszerzenia tematu? Znajdz wykladnie prawoslawna, koptyjska i Kosciolow Wschodnich.
To wszystko wynika z apostolskiego autorytetu, ktory pochodzi od Jezusa ... i przez samego Jezusa zostal utwierdzony w Kosciele.

Adam
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 231
Rejestracja: 13 paź 2019
Has thanked: 21 times
Been thanked: 20 times

Re: Odpust za pocałowanie dłoni kapłana?

Post autor: Adam » 2020-01-11, 09:37

Nie wiem czy to prawda, niemniej z praktyką całowania się już kiedyś spotkałem. Chociaż dla mnie takie całowanie jest nie na miejscu. Aż przypomniało mi się lobby gejowskie z Watykanu, które po orgii odprawiło mszę i teraz miałbym takich po rękach całować. Albo mojego poprzedniego proboszcza, który zabawiał się kulkami analnymi i o mało przez to nie otrał się o śmierć. Dla mnie takie zwyczaje powinny być zakazane. Tym bardziej w czasach gdzie zło szaleje, a moralność kapłanów pozostawia wiele do życzenia. A może od zawsze tak było? Hmm...
"Szczęśliwe rodziny ryją mi łeb, patrzę głodny na malowany chleb" - Quebo

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Odpust za pocałowanie dłoni kapłana?

Post autor: Andej » 2020-01-11, 09:50

Nie pamiętam takiego zapisu w Prawie Kanonicznym. Zwyczaj całowania kojarzy mi się z daleką przeszłością.
Co do szczególnej roli kapłana warto poczytać Dolindo Ruotolo, który z wielką skromnością opisuje tę świętość. Jest też zwyczaj całowania, nie dłoni, ale pierścienia zawierającego relikwie. Też bez powiązania z odpustem.

Każdy odpust jest obwarowany kilkoma warunkami. Ale filmików, jak zwykle nie oglądałem, nie wiem więc, jakie tam padają argumenty i warunki. Nie sądzę jednak aby całowanie ręki zapewniało odpust (jaki całkowity czy częściowy?) w zgodzie z Prawem Kanonicznym.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Betka
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 265
Rejestracja: 28 cze 2019
Lokalizacja: Podkarpackie
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 401 times
Been thanked: 133 times

Re: Odpust za pocałowanie dłoni kapłana?

Post autor: Betka » 2020-01-11, 11:21

https://ddak.wordpress.com/2016/08/22/k ... ie-dlonie/
Dobrze pojęte kapłaństwo,może zechcecie przeczytać.
Twoje słowo jest pochodnią dla nóg moich i światłem na mojej ścieżce .
Ps 119

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14941
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4185 times
Been thanked: 2940 times
Kontakt:

Re: Odpust za pocałowanie dłoni kapłana?

Post autor: Dezerter » 2020-01-11, 13:08

Przeczytałem - ksiądz wspomina jakiś stary, spotykany jeszcze przed II wojną światową zwyczaj całowania w dłonie kapłana - teściu wspominał, bo ja już tego nie spotkałem w latach 70-tych.
Nie wiem po co próbować to wskrzesić? - szanse na powodzenie - 1%
a szkody ogromne i dla katolików i dla księży i dla Kościoła - jak poczytałem komentarze pod artykułem i jak zobaczyłem reakcję najbliższych po wspomnieniu tego artykułu i swoją :(
Ja nie całuję nawet pierścienia biskupa, więc dla mnie pomysł bardzo chybiony.
A o odpuście za całowanie w dłoń księdza to pierwsze słyszę - poproszę o jakieś dowody na to, bo nie wierzę.
Ostatnio zmieniony 2020-01-12, 00:07 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Eden

Re: Odpust za pocałowanie dłoni kapłana?

Post autor: Eden » 2020-01-11, 14:45

Gdybym miał opcję zapytania tego księdza, to bym się zapytał, czy dłonie kapłana są dłońmi Chrystusa zawsze i wszędzie?!
Czy, gdy np. ręce kapłana molestują dziecko... pieszczą homoseksualnego kochanka... obmacują gospodynię na plebani... - to też robią to "dłonie Chrystusa", które należy całować (aby w nagrodę odpust uzyskać)?!

Nie dziwię się ludziom, że odwracają się od Kościoła Katolickiego (gorsze, że często zupełnie od wiary w Boga!), gdy tacy kapłani tak się publicznie wypowiadają; to wygląda jak celowe drażnienie społeczeństwa! W dobie coraz to nowych afer z udziałem duchownych (ponoć to nie wszystko jeszcze, o czym się dowiemy), to taka postawa jest jak drażnienie lwa, gdy w pobliżu nie ma gdzie uciec...
A potem jest "płacz", że mało ludzi do kościoła chodzi, że księdza po kolędzie nie przyjmują...
Niech takich kapłanów, jak ten z artykułu, więcej jeszcze będzie, to na pewno przysporzy Kościołowi wiernych, na pewno!... (ironia!)
Andej pisze: 2020-01-11, 09:50 Ale filmików, jak zwykle nie oglądałem, nie wiem więc, jakie tam padają argumenty i warunki.
To artykuł raczej a nie film; a to musisz się wypowiadać, jak nie znasz tematu? (przypominasz mi taka postawę: "nie wiem, nie znam się - ale się wypowiem" ;) ).

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18974
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2610 times
Been thanked: 4615 times
Kontakt:

Re: Odpust za pocałowanie dłoni kapłana?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2020-01-11, 23:54

Dezerter ma rację, iż w sensie "public relations" nie byłoby to dobre. Niemniej jednak przemawia do mnie to, co napisano w linku podanym przez @@Betka
Niestety dziś coraz mniej głęboko patrzymy na takie rzeczy. Powierzchowność zabija dobre zwyczaje (a nawet sprawia, że tracą sens).
Co do odpustu: sądzę, że o ile jest to ucałowanie ze zrozumieniem tego, co było w linku Betki, to odpust jest na miejscu.
Ostatnio zmieniony 2020-01-11, 23:55 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.

Biserica Dumnezeu

Re: Odpust za pocałowanie dłoni kapłana?

Post autor: Biserica Dumnezeu » 2020-01-12, 00:10

Dlonie kaplana na zawsze pozostaja dlonmi kaplana.
Tak samo jak dlonie Apostola pozostaja na zawsze dlonmi Apostola. Nawet gdy ten jest zdrajca.

Eden

Re: Odpust za pocałowanie dłoni kapłana?

Post autor: Eden » 2020-01-12, 07:12

Marek_Piotrowski pisze: 2020-01-11, 23:54 Co do odpustu: sądzę, że o ile jest to ucałowanie ze zrozumieniem tego, co było w linku Betki, to odpust jest na miejscu.
Ale ja pytałem o to, czy jest zatwierdzony taki odpust? Innymi słowy: Czy ten ksiądz mówi prawdę (czy jest w zgodzie z przepisami kościelnymi)?
Biserica Dumnezeu pisze: 2020-01-12, 00:10 Dlonie kaplana na zawsze pozostaja dlonmi kaplana.
Tak samo jak dlonie Apostola pozostaja na zawsze dlonmi Apostola. Nawet gdy ten jest zdrajca.
Pytałem, czy dłonie kapłana są - zgodnie z tym, co głosi ten ksiądz - zawsze dłońmi Chrystusa?
Ty piszesz tylko o kapłanie, o apostole... nie utożsamiasz zatem ich dłoni z dłońmi Chrystusa, co robi ten ksiądz? (a jeśli utożsamiasz, zrównujesz, to czy zawsze tak jest, że dłonie kapłana=dłonie Chrystusa?).

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14941
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4185 times
Been thanked: 2940 times
Kontakt:

Re: Odpust za pocałowanie dłoni kapłana?

Post autor: Dezerter » 2020-01-12, 10:29

Dla mnie oczywiste jest, że kapłan "zastępuje Chrystusa" podczas Eucharystii - tutaj nie mam najmniejszej wątpliwości, mamy przecież ofiarowanie, okadzanie księdza, lud wstaje gdy wchodzi i wstaje gdy wychodzi itd. Poza Eucharystią traktuję księdza i jego ręce jak każdego wiernego + szacunek należny pasterzowi i nauczycielowi (generalnie nie przechodzę z ks. na ty). Ale to ja pisze tylko o sobie.
Też nie znalazłem przepisu mówiącego o odpuście po ucałowaniu, więc to chyba taka pobożność tego księdza.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Eden

Re: Odpust za pocałowanie dłoni kapłana?

Post autor: Eden » 2020-01-12, 10:48

Dezerter pisze: 2020-01-12, 10:29 Też nie znalazłem przepisu mówiącego o odpuście po ucałowaniu, więc to chyba taka pobożność tego księdza.
"Pobożność" publicznie głoszona i to w sposób taki, że nie powinno budzić zastrzeżeń: odpust jest i już, ja wam mówię!
No, mi się to nie podoba, bo prawdomówność tego księdza to jaka jest w świetle braku takiego odpustu w nauce kościelnej?... Sami rozważcie, ja już się nie chcę w to mieszać, bo to nie moja "bajka".

Dodano po 1 minucie 32 sekundach:
A to może inny ksiądz sobie głosić, że odpust jest za podanie ręki... albo za powiedzenie: "szczęść Boże" - bo niby czemu nie?! Skoro za pocałowanie jest, to...

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18974
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2610 times
Been thanked: 4615 times
Kontakt:

Re: Odpust za pocałowanie dłoni kapłana?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2020-01-12, 11:24

O ile moje informacje są prawdziwe, przed SVII istniał odpust cząstkowy za ucałowanie ręki kapłana.
Pozostało do dziś w zwyczaju całowanie rąk neoprezbitera po Mszy Świętej prymicyjnej (podczas gdy indywidualnie błogosławi uczestników). Także dlatego, że na jego rękach są święte oleje.
Tu mamy zdjęcie papieża całującego ręce neoprezbiterów w takim właśnie momencie:
Obrazek

Dziś w ogóle gest pocałunku w rękę zniknął z kultury (to swoją drogą ciekawe dlaczego - wydaje mi się, że ludzie stali się bardziej pyszni) - kiedyś na porządku dziennym było np. całowanie rąk rodziców na dobranoc, całowanie rąk dobroczyńców itd. Dziś miano by to (IMHO niesłusznie) za upokorzenie.

Z drugiej strony te same zmiany kulturowe nie pozwalają w tej chwili przyjąć tego rodzaju gestu - mało który kapłan czy rodzic by się zgodził na ucałowanie jego dłoni. Nawet papież ma z tym problem...
Nie ma chyba sensu wracać do tego na siłę.

Cały krzyk o owo całowanie wywołała wypowiedź tradycjonalistycznego księdza, Tomasza Jochemczyka, która jest mało reprezentatywna.
Ostatnio zmieniony 2020-01-12, 11:25 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.

Eden

Re: Odpust za pocałowanie dłoni kapłana?

Post autor: Eden » 2020-01-12, 11:35

A co Marku z tym przekonaniem, że dłonie księdza=dłonie Chrystusa?
Czy 24/7 to działa/obowiązuje?

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18974
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2610 times
Been thanked: 4615 times
Kontakt:

Re: Odpust za pocałowanie dłoni kapłana?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2020-01-12, 12:00

Dłonie księdza są dłońmi Chrystusa podczas Mszy Świętej. Jednak szanujemy je z tego powodu, że codziennie nimi bywają.
Księża nie powinni uważać, że ów pocałunek ma cokolwiek wspólnego z nimi osobiście.

To tak samo jak z szatami np. biskupimi. Kto myśli, ze nie powinien och ubierać ze skromności, przypisuje sobie to, co nie jego.
Bardzo ciekawie pisał na ten temat prymas Wyszyński podczas uwięzienia w Komanczy:
„Nie mogę odłożyć pióra, zanim nie dotknę tu jeszcze jednej sprawy, która ma dla wspólnoty kleru większe, niż się wydaje znaczenie, a dla Ludu Bożego jest społecznym wyznaniem wiary. Mam na myśli sutannę kapłańską. Sutanna nie jest ubiorem w szeregu innych strojów, ale jest wyznaniem wiary przed ludźmi, jest odważnym świadectwem danym Chrystusowi, jest przyznaniem się do Kościoła. Kiedy raz przybrałem ten strój, muszę nie tylko pytać siebie, czy go noszę, ale w rachunku sumienia pytać – jeśli to miałoby się zdarzyć – dlaczego zdjąłem znak wiary i kapłaństwa. Czy z lęku? Ze słabości? Nie! Zdjęcie stroju duchownego to to samo, co usunięcie krzyża przydrożnego, aby już nie przypominał Boga .”(…)
„Ile to razy „droczyłem się" z Panem, gdy musiałem brać na siebie oznaki woli Kościoła? Poczciwa siostra Maksencja nieraz musiała mi powtarzać: „To przecież dla chwały Kościoła świętego". A jednak unikałem jak mogłem tej czerwieni, niemal nie nosiłem szarfy, sutanny czerwonej, płaszcz brałem tylko jako ochronę przed zaziębieniem po kazaniu, nie używałem pończoch czerwonych...
Zauważyłem, że niektórzy księża biskupi zaczęli mnie naśladować...
A to była jednak pycha, bo więcej w tym było myśli o sobie niż o Chrystusowej Purpurze. Jednak by godnie nosić ozdobę Kościoła, nie tylko nie wystarczy nie pragnąć jej, ale trzeba umieć cenić ją – dla Kościoła. Chrystus nie wzdragał się przyjąć szaty szkarłatnej. A ja nieustannie „droczyłem się" z wolą Kościoła. A przecież każdy wie, że w tym szkarłacie więcej jest z krwi Kościoła, niż z ludzkiej próżności tak, że nigdy pycha ludzka nie będzie zdolna przysłonić prawdy Krwi. Muszę więc cenić sobie najdrobniejszy sznur, by światu głosić Najświętszą Krew Chrystusa i Kościoła..."

ODPOWIEDZ