Odpust za pocałowanie dłoni kapłana?

[Eden]

Czyli w sytuacjach niemoralnych, dłonie kapłana nie są dłońmi Chrystusa?

[Marek_Piotrowski]

Podobnie jak Twoje, są.
Dlatego właśnie Paweł ostrzegał przed grzechami ciała:
1Kor 6:15-29 bt5 "Czyż nie wiecie, że ciała wasze są członkami Chrystusa?
Czyż wziąwszy członki Chrystusa, będę je czynił członkami nierządnicy?
Przenigdy!
Albo czyż nie wiecie, że ten, kto łączy się z nierządnicą, stanowi z nią jedno ciało? Będą bowiem - jak jest powiedziane - dwoje jednym ciałem.
Ten zaś, kto się łączy z Panem, jest z Nim jednym duchem.
Strzeżcie się rozpusty! Bo czyż jakikolwiek grzech popełniony przez człowieka jest poza ciałem? Lecz [ja wam mówię,] kto grzeszy rozpustą, przeciwko własnemu ciału grzeszy.
Czyż nie wiecie, że ciało wasze jest przybytkiem Ducha Świętego, który w was jest, a którego macie od Boga, i że już nie należycie do samych siebie? (20) Za [wielką] bowiem cenę zostaliście nabyci. Chwalcie więc Boga w waszym ciele!"

[Eden]

Wybacz, ale w innym KONTEKŚCIE ten ksiądz to mówił o tym, że jego dłonie=dłonie Chrystusa; ja nie jestem wyświęcony jak on (a on w tym kontekście mówił).

[Marek_Piotrowski]

Wybaczam

[Biserica Dumnezeu]

To moze jednak troch z wiedzy o Kosciele i kaplanstwie:
" Kaplan sprawujac Sakramenty dziala w osobie Chrystusa "in persona Christi". Bez niego nie moze odbyc sie zadna Msza Swieta, gdyz jedynie on, za sprawa sakramentu swiecen, posiada wladze konsekrowania chleba i wina. Gdy w czasie modlitwy zwanej Kanonem wypowiada slowa: "Tojest Cialo moje" oraz " To jest bowiem kielich Krwi mojej... ", wowczas zlozone na oltarz dary ofiarne staja sie za sparawa Ducha Swietego prawdziwie, realnie i substancjalnie Cialem i Krwia naszego Pana Jezusa Chrystusa."
Stad tez pochodzi szczegolna godnosc kaplanska: nawet grzech jej nie niweczy.

[Eden]

Rozmowa - m.in. z byłym księdzem - na temat o jakim tu mowa w tym temacie.

(ciach)
Nie widzę powodu, by słuchać wypowiedzi (herezji) byłego kapłana, który po prostu nie jest autorytetem w tym momencie. Mocno zagubiony człowiek. Az się dziwię Edenie co ty słuchasz i nam tu publikujesz! Upominam. Magnolia

[Andej]

Rozmowa - m.in. z byłym ...

Krótko, bo nie na temat. Ale zjawisko, które naświetlasz jest powszechne. Zwłaszcza w polityce. Słusznie zauważasz postawę ludzi, którzy zostali zmuszeni do opuszczenia jakiejś organizacji. W jak złym świetle ją stawiają. Tym gorszym, im wcześniej mocniej udawali swoją gorliwość. To bardzo dobre studium Judasza.