Czy wiara w Chrystusa ma coś jeszcze wspólnego z Kościołem katolickim?
Czy wiara w Chrystusa ma coś jeszcze wspólnego z Kościołem katolickim?
Tak czytam wiadomości z życia KK i lekko zauważam, że to co pokazują nam jako wzór tzw. głowy kościoła to nie to co należy naśladować. Większość wypowiedzi tzw. katolików to jawne agresywne działania nastawione na tych co albo inaczej coś wyrażają albo mają inne niż krytykujący zdanie. Tak wiem zaraz pojawią się komentarze , a co ty z tym zrobiłeś, jak twoje życie wygląda, widzisz źdźbło itd. Zupełnie nie o to chodzi. Jeżeli zostałem wpisany w życie kościoła, to mam prawo wypowiadać się na tematy, które mnie zwykle dotyczą. Nie zgadzam się na wpisywanie w życie chrześcijanina (bo nawet w tej kwestii nie jesteśmy jednomyślni czy Ewangelik , Zielonoświątkowiec itp. to nasi bracia) zabobonów, kultu jednostki, płacenia za wynaturzenia kościoła i jeszcze twierdzenie, że jest o.k. Jeżeli jako członkowie KK nie mamy na tyle siły, żeby bronić najsłabszych, to co to za społeczność. Nigdzie (raczej się nie mylę) w Ewangelii nie ma mowy o łupieniu innych, budowaniu zamków i złotych budowli , aby wielbić Boga. Nie słyszałem też, że grzechy dorosłych mogą być tłumaczone zachowaniem dzieci, ani też , że pieniędzmi możemy wykupić swoją dusze. Fe fe i jeszcze raz fe. Uważam, że dopóki KK nie oczyści się z jawnych zboków, notorycznych oszustów, siewców nienawiści i naciągaczy to taka organizacja nosi znamiona przestępcze. czy jestem dumny z bycia Katolikiem? Nie byłbym szczery gdybym odpowiedział, że w obecnej jego postaci tak. Nie jestem, wstydzę się za naszych "pasterzy", wstydzę się za, pojęcie świętowania, wstydzę się za siebie. Katolicy obudźcie się.
Re: Czy wiara w Chrystusa ma coś jeszcze wspólnego z Kościołem katolickim?
Sam jestes prędki do potępiania. A fe, fe fe ...
Jesli nigdy nie popełniłeś żadnego grzechu, jeśli nigdy nie byłeś małoduszny - to jesteś już w niebie.
A tak - to wstydzę się, że jeszcze się nie obudziłeś. Jesteś po prostu "organem przestępczym" w społecznej tkance.
Obudź się.
Jesli nigdy nie popełniłeś żadnego grzechu, jeśli nigdy nie byłeś małoduszny - to jesteś już w niebie.
A tak - to wstydzę się, że jeszcze się nie obudziłeś. Jesteś po prostu "organem przestępczym" w społecznej tkance.
Obudź się.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Czy wiara w Chrystusa ma coś jeszcze wspólnego z Kościołem katolickim?
Czy nie lepiej, zamiast wstydzić sie za siebie, pójść do spowiedzi, przyjąć komunię świętą i później postępować tak, aby nie było czego się wstydzić?
Ostatnio zmieniony 2020-02-02, 13:05 przez Andej, łącznie zmieniany 1 raz.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
Re: Czy wiara w Chrystusa ma coś jeszcze wspólnego z Kościołem katolickim?
Kościół jako wspólnota wierzących, tworzą konkretne osoby. Jesli nie mam wpływu na kogoś ze wspólnoty - bo nie mam - to przynajmniej dbam bym ja naśladowała Chrystusa, tak jak uczy mnie Biblia i Tradycja przekazywana od 2000 lat trwania Kościoła.
W tym sensie to, co sie dzieje w Kościele zalezy ode mnie i od Ciebie.
Chcesz by to była dobra wspólnota, żywa i niosąca Dobra Nowinę to zacznij od siebie.
Co dobrego nam powiesz?
W tym sensie to, co sie dzieje w Kościele zalezy ode mnie i od Ciebie.
Chcesz by to była dobra wspólnota, żywa i niosąca Dobra Nowinę to zacznij od siebie.
Co dobrego nam powiesz?
Re: Czy wiara w Chrystusa ma coś jeszcze wspólnego z Kościołem katolickim?
Piszesz jak protestant-neofita. Bez urazy dla protestantów, ale nie wiem, czy są bardziej radykalni protestanci niż byli katolicy. Ludzie o takich poglądach jak Twoje najbardziej niszczą wizerunek Kościoła.
Re: Czy wiara w Chrystusa ma coś jeszcze wspólnego z Kościołem katolickim?
Tak jak się spodziewałem, komentarze w iście chrześcijańskim tonie. Brawo!
Nie jestem protestantem, ani nie byłem.
Tak właśnie się obudziłem, skoro większość z Was pisze, że jak Kościół zły to przynajmniej ty bądź dobry, to rodzi się pytanie po co Kościół?
A tak na przyszłość, nie atakujcie człowieka, bo pytać każdy może , tylko problem.
Wizerunek Kościoła niszczy brak dialogu, nawet tego trudnego, wymagającego jak najwięcej pokory.
A tu bum bum , atak na gościa co odważył się poddać temat pod dyskusję. Jakie to piękne w naszym społeczeństwie, lepiej siedzieć i puszczać słodko pierdzące deklaracje, bez względu na to czy za oknem pada deszcz czy świeci słonce.
Nie jestem protestantem, ani nie byłem.
Tak właśnie się obudziłem, skoro większość z Was pisze, że jak Kościół zły to przynajmniej ty bądź dobry, to rodzi się pytanie po co Kościół?
A tak na przyszłość, nie atakujcie człowieka, bo pytać każdy może , tylko problem.
Wizerunek Kościoła niszczy brak dialogu, nawet tego trudnego, wymagającego jak najwięcej pokory.
A tu bum bum , atak na gościa co odważył się poddać temat pod dyskusję. Jakie to piękne w naszym społeczeństwie, lepiej siedzieć i puszczać słodko pierdzące deklaracje, bez względu na to czy za oknem pada deszcz czy świeci słonce.
Re: Czy wiara w Chrystusa ma coś jeszcze wspólnego z Kościołem katolickim?
nie atakujemy czlowieka. Nie zauwazyles tego?
jedynie stweirdzam (y) fakt, iz tak jak sie spodziewalem, latwiej przychodzi wydlubywac drzazge z czyjegos oka, niz zobaczyc belke we wlasnym oku.
A tu bum, bum ... obrazony majestat, bo ktos sie spostrzegl, ze on sam ma chyba z tym problem.
pozdrawiam.
jedynie stweirdzam (y) fakt, iz tak jak sie spodziewalem, latwiej przychodzi wydlubywac drzazge z czyjegos oka, niz zobaczyc belke we wlasnym oku.
A tu bum, bum ... obrazony majestat, bo ktos sie spostrzegl, ze on sam ma chyba z tym problem.
pozdrawiam.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14976
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4202 times
- Been thanked: 2953 times
- Kontakt:
Re: Czy wiara w Chrystusa ma coś jeszcze wspólnego z Kościołem katolickim?
Witaj plebanie na forum - dzięki że przyjąłeś zaproszenie
Zaprosiłem Cie bo wiem , ze tracisz wiarę i z dobrego, praktykującego katolika, na skutek zgorszenia jakie doznajesz od ludzi KK, popadasz w zwątpienie i oddalasz się od Zgromadzenia Ludu bożego czyli Eklezji/Kościoła.
Proszę by piszący uwzględnili w swoich wypowiedziach tą okoliczność.
Zaprosiłem Cie bo wiem , ze tracisz wiarę i z dobrego, praktykującego katolika, na skutek zgorszenia jakie doznajesz od ludzi KK, popadasz w zwątpienie i oddalasz się od Zgromadzenia Ludu bożego czyli Eklezji/Kościoła.
Proszę by piszący uwzględnili w swoich wypowiedziach tą okoliczność.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
Re: Czy wiara w Chrystusa ma coś jeszcze wspólnego z Kościołem katolickim?
Plebanie a jakiej reakcji się spodziewałeś? Jaka wg Ciebie reakcja jest chrześcijańska?
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19048
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2620 times
- Been thanked: 4634 times
- Kontakt:
Re: Czy wiara w Chrystusa ma coś jeszcze wspólnego z Kościołem katolickim?
Czy na pewno Twoj post był "w chrześcijańskim tonie"?
Tezy, bardzo agresywne, ale na tyle ogólne że ani zgodzić się, ani zaprzeczyć nie mozna.
Coś Ci się konkretnego nie podoba, to wal, aby był "temat na dyskusję' jak napisałeś.
Na razie to jest ogólne czepianie się.
Re: Czy wiara w Chrystusa ma coś jeszcze wspólnego z Kościołem katolickim?
OK, to może wyodrębnię zarysy konkretów z pierwszego wpisu autora.
Przepraszam, że moja poprzednia wypowiedź była zbyt ostra. Ostre wypowiedzi bardziej świadczą o inteligencji, nie lubię wychodzić na niedouczoną, nie bierz tego do siebie.
Masz jakieś zastrzeżenia do papieża Franciszka na podstawie informacji medialnych.
Spotkałeś się (bezpośrednio lub pośrednio) z agresją ze strony osób deklarujących się jako katolicy. Napisz, na czym ona polegała, jeśli chcesz i nie jest to zbyt osobiste.
Gdzie w Kościele dostrzegasz: zabobony, kult jednostki, płacenie za wynaturzenia (?), jak to rozumiesz?
Papież Franciszek mówi o obronie słabych. Poszukaj informacji o działalności kard. Krajewskiego. Co masz na myśli, pisząc o łupieniu innych? Namiot Spotkania w Księdze Wyjścia miał złote elementy z nakazu Bożego.
Też o tym nie słyszałam. Proszę, rozwiń tę myśl.
Przepraszam, że moja poprzednia wypowiedź była zbyt ostra. Ostre wypowiedzi bardziej świadczą o inteligencji, nie lubię wychodzić na niedouczoną, nie bierz tego do siebie.
Ostatnio zmieniony 2020-02-02, 15:34 przez Konwalia, łącznie zmieniany 1 raz.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14976
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4202 times
- Been thanked: 2953 times
- Kontakt:
Re: Czy wiara w Chrystusa ma coś jeszcze wspólnego z Kościołem katolickim?
Dzięki za wezwanie do pobudki, ale jak mam być szczery, to takie dość mało konstruktywne...Pleban72 pisze: ↑2020-02-02, 12:08 Tak czytam wiadomości z życia KK i lekko zauważam, że to co pokazują nam jako wzór tzw. głowy kościoła to nie to co należy naśladować. Większość wypowiedzi tzw. katolików to jawne agresywne działania nastawione na tych co albo inaczej coś wyrażają albo mają inne niż krytykujący zdanie. Tak wiem zaraz pojawią się komentarze , a co ty z tym zrobiłeś, jak twoje życie wygląda, widzisz źdźbło itd. Zupełnie nie o to chodzi. Jeżeli zostałem wpisany w życie kościoła, to mam prawo wypowiadać się na tematy, które mnie zwykle dotyczą. Nie zgadzam się na wpisywanie w życie chrześcijanina (bo nawet w tej kwestii nie jesteśmy jednomyślni czy Ewangelik , Zielonoświątkowiec itp. to nasi bracia) zabobonów, kultu jednostki, płacenia za wynaturzenia kościoła i jeszcze twierdzenie, że jest o.k. Jeżeli jako członkowie KK nie mamy na tyle siły, żeby bronić najsłabszych, to co to za społeczność. Nigdzie (raczej się nie mylę) w Ewangelii nie ma mowy o łupieniu innych, budowaniu zamków i złotych budowli , aby wielbić Boga. Nie słyszałem też, że grzechy dorosłych mogą być tłumaczone zachowaniem dzieci, ani też , że pieniędzmi możemy wykupić swoją dusze. Fe fe i jeszcze raz fe. Uważam, że dopóki KK nie oczyści się z jawnych zboków, notorycznych oszustów, siewców nienawiści i naciągaczy to taka organizacja nosi znamiona przestępcze. czy jestem dumny z bycia Katolikiem? Nie byłbym szczery gdybym odpowiedział, że w obecnej jego postaci tak. Nie jestem, wstydzę się za naszych "pasterzy", wstydzę się za, pojęcie świętowania, wstydzę się za siebie. Katolicy obudźcie się.
Zabobony tępimy, pokazujemy i objaśniamy a nawet obśmiewamy:
viewtopic.php?f=58&t=9908&hilit=zabobony
viewtopic.php?f=26&t=8748&hilit=zabobony
viewtopic.php?f=13&t=598
viewtopic.php?f=26&t=8687&p=175111&hili ... ny#p175111
Nie wiem co cię boli pod hasłem "kult jednostki", ale u nas jest krytyka nawet papieża, biskupów, prezbiterów i to wielu, więc zarzut nietrafiony. ja osobiście od kilku dni prowadzę publicznie na fejsie polemiką z ks. który ma odlot na Msze trydencką jako jedyną dobrą i katolicką, a znam go od dawna i taki nie był.
tu nie wiem o co ci chodzi więc doprecyzujpłacenia za wynaturzenia kościoła i jeszcze twierdzenie, że jest o.k.
Tym też się zajęliśmy i namawiamy do współdziałania z tymi hierarchami KK, którym zależy na ochronie maluczkichJeżeli jako członkowie KK nie mamy na tyle siły, żeby bronić najsłabszych, to co to za społeczność.
viewtopic.php?f=26&t=8607&hilit=episkopad+pedofilia
Jakim łupieniu?! - wiesz dobrze, że wielu nie daje nawet na tacę w niedzielę, a na np. Licheń kto chciał to dał i tabliczkę fundatora dostał - pycha brachu, zwykła ludzka pycha, ale też i zapewne zwykła pobożność i chęć uczestnictwa w czymś dobrym, trwałym pozytywnym. Jest to czysto ludzka pozytywna cecha znana od tysięcy lat, w każdej cywilizacji i kulturze - to dzięki takiemu zachowaniu mamy kulturę i cywilizację, więc ja bym się nie czepiał.Nigdzie (raczej się nie mylę) w Ewangelii nie ma mowy o łupieniu innych, budowaniu zamków i złotych budowli
Przepiękna Arka, dwie Świątynie w Jerozolimie - cud starożytności - to wszystko według przepisu Boga dla Jego Chwały, bo po to min. jesteśmy na tej Ziemi, by Mu oddawać Cześć i Chwałę i nigdy dość złota (kolor przypisany Bogu) i piękna sztuki i architektury, by to wyrazić.
Zgoda, że słabe to było, ale wiesz dobrze, że czasami prawdziwe. Jesteś normalnym facetem, dojrzałym i wiesz dobrze jak niektóre małolaty potrafią się zachować i prowokować , ale to nas dorosłych w niczym nie usprawiedliwia, bo to my jesteśmy dorośli i odpowiedzialni.Nie słyszałem też, że grzechy dorosłych mogą być tłumaczone zachowaniem dzieci
Ale co ty jakieś średniowieczne kupczenie odpustami przypominasz ? Kupiłeś sobie jakiś odpust, bo ja nie więc ?że pieniędzmi możemy wykupić swoją dusze.
Reasumują wezwanie do:
- naprawy KK - bardzo słuszne i potrzebne,
- do większego zaangażowania nas świeckich - również
- do wzięcia odpowiedzialności za Kościół - jestem za
Ale krytykę przenieśmy do konstruktywnych propozycji - zapraszam
Ostatnio zmieniony 2020-02-02, 15:46 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
Re: Czy wiara w Chrystusa ma coś jeszcze wspólnego z Kościołem katolickim?
No w końcu Ktoś ruszył głową i zaczął porządnie rozmawiać.
Już sądziłem, że będzie jak to zwykle na forach zwykła nawalanka, chociaż zaczynało być jak zwykle, to szybko zmieniamy podejście.
odpowiadam na pytania:
Pytasz o Papieża, a w sumie o Jego działanie. Pierwszy chyba, który od wielu lat zaczął skrobać spaleniznę obojętności w KK. jestem za takim podejściem. Coś się może nie podobać (wolę bardziej tradycyjne podejście, bezkompromisowe), ale brawo za odwagę i konkretne działania.
Dodano po 1 minucie 9 sekundach:
https://www.wiocha.pl/1609586?fbclid=Iw ... Pz0zlKfhDY
Dodano po 6 minutach 21 sekundach:
Mistrzu słabe, dobre , ale nie śmieszne. Czytaj ze zrozumieniem, już o tym wspomniałem na wstępie, więc niepotrzebnie się powtarzasz. Nikt się nie obraża, jedyne co to strata czasu na czytanie takich nieskładnych i napisanych z błędami wypowiedzi.
Już sądziłem, że będzie jak to zwykle na forach zwykła nawalanka, chociaż zaczynało być jak zwykle, to szybko zmieniamy podejście.
odpowiadam na pytania:
Ja nie mam zastrzeżeń do osób, to nie jest celem mojej wypowiedzi. Zwykle zajmuje się problemem nie człowiekiem.ad 1. Masz jakieś zastrzeżenia do papieża Franciszka na podstawie informacji medialnych.
Pytasz o Papieża, a w sumie o Jego działanie. Pierwszy chyba, który od wielu lat zaczął skrobać spaleniznę obojętności w KK. jestem za takim podejściem. Coś się może nie podobać (wolę bardziej tradycyjne podejście, bezkompromisowe), ale brawo za odwagę i konkretne działania.
ad 2. Agresja jest wszędobylska podczas nawet próby rozmowy na tematy wiary. Nie te o obrazkach, czy postaci dań wigilijnych, ale o pytaniach natury dogmatycznej. Największymi agresorami są : członkowie OAZY, Ksiądz chodzący po kolędzie, wypowiedzi na forach tzw. religijnych (nieoświecony, zagubiony, ciemny itd. - nawet tutaj). Podobne postawy obserwowałem na forach Zielonoświątkowców, Batystów.Spotkałeś się (bezpośrednio lub pośrednio) z agresją ze strony osób deklarujących się jako katolicy. Napisz, na czym ona polegała, jeśli chcesz i nie jest to zbyt osobiste.
ad 3. Czy zabobonem nie jest zbieranie dewocjonaliów. Oddawanie pocałunków tzw. księdzu Dyrektorowi podczas wręczania kopert, same stwierdzenia typu jaka Wigilia taki cały rok, W Wigilię jak pierwszy przyjdzie mężczyzna do domu to będzie się darzyło przez następny rok itd.Gdzie w Kościele dostrzegasz: zabobony, kult jednostki, płacenie za wynaturzenia (?), jak to rozumiesz?
ad 4. O Krajewskim poczytam. Złoto, złoto i świecidełka. Co to za wymowne stwierdzenie. Czy sądzisz, ze Bogu chodzi o złote ozdoby czy dar naszych serc? To człowiek jest złotem, nie świecące ozdoby. To świątynie mają być ozdobione naszymi dobrymi uczynkami. jakie ma znaczenie zdobienie jej materią, która i tak przeminie. Z doświadczenia podróży po świecie największe wrażenie robią dla mnie skromne miejsca modlitwy, kapliczki przydrożne, Stary krzyż drewniany. Więcej mówią o Bogu niż uwalane złotem ramy obrazów.Papież Franciszek mówi o obronie słabych. Poszukaj informacji o działalności kard. Krajewskiego. Co masz na myśli, pisząc o łupieniu innych? Namiot Spotkania w Księdze Wyjścia miał złote elementy z nakazu Bożego.
ad 5. Tłumaczenie lubieżnego zachowania księży , a oto cytat: "- Słyszymy nieraz, że to często wyzwala się ta niewłaściwa postawa, czy nadużycie, kiedy dziecko szuka miłości. Ono lgnie, ono szuka. I zagubi się samo i jeszcze tego drugiego człowieka wciąga - tak mówił abp Józef Michalik, jednego ze źródeł pedofilii szukając w rozwodach i złych relacjach między rodzicami dziecka. Te słowa wywołały burzę i już po kilku godzinach hierarcha się z nich tłumaczył.".Nie słyszałem też, że grzechy dorosłych mogą być tłumaczone zachowaniem dzieci, ani też , że pieniędzmi możemy wykupić swoją du
Też o tym nie słyszałam. Proszę, rozwiń tę myśl.
ad 6. Przeprosiny przyjęte. Rozumiem postawę.Przepraszam, że moja poprzednia wypowiedź była zbyt ostra. Ostre wypowiedzi bardziej świadczą o inteligencji, nie lubię wychodzić na niedouczoną, nie bierz tego do siebie.
Dodano po 1 minucie 9 sekundach:
https://www.wiocha.pl/1609586?fbclid=Iw ... Pz0zlKfhDY
Dodano po 6 minutach 21 sekundach:
Mistrzu słabe, dobre , ale nie śmieszne. Czytaj ze zrozumieniem, już o tym wspomniałem na wstępie, więc niepotrzebnie się powtarzasz. Nikt się nie obraża, jedyne co to strata czasu na czytanie takich nieskładnych i napisanych z błędami wypowiedzi.
Ostatnio zmieniony 2020-02-02, 19:30 przez Pleban72, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: poprawiłam cytowanie, magnolia
Powód: poprawiłam cytowanie, magnolia
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19048
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2620 times
- Been thanked: 4634 times
- Kontakt:
Re: Czy wiara w Chrystusa ma coś jeszcze wspólnego z Kościołem katolickim?
Marku, a ja uważam, że Twój osąd jest zbyt radykalny (podobnie jak jeden z moich wcześniejszych wpisów), bo trzeba oddać autorowi wątku sprawiedliwość w tym, że szuka prawdy, że do nas napisał i że ma szczere intencje. Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, ile tego rodzaju zarzutów ludzie stawiają, ale nie piszą na takich forach, tylko powtarzają je w kółko i rozpowszechniają. Żaden z tego pożytek.
Z doświadczenia mogę powiedzieć, że do aktywności na forach należy zachować pewien dystans. Wielu użytkowników takich miejsc nie ma dobrych intencji, nie ma wiedzy, nieświadomie wprowadza w błąd, a uleganie argumentom ad personam to wręcz plaga takich miejsc. Warto ograniczyć fora do jednego, warto czasem odpuścić dyskutowanie i nie odpowiadać na zaczepki. Życie jest wystarczająco obfitujące w emocje, także te negatywne, dlaczego więc masz ich sobie jeszcze dodawać?
I co Cię interesuje jeden kapłan? Dlaczego, gdy spotykam się z zarzutami w stronę Kościoła, często pojawia się argument o o. Rydzyku? Nie ma już innych wspólnot w Kościele niż Rodzina Radia Maryja? A z tymi wigilijnymi przesądami, to wiesz... to są głupoty bez związku z katolicyzmem. Uświadom to grzecznie ludziom, ale bez narzucania się.
Czy Ty w ogóle chcesz szukać prawdy, czy chcesz nas przekonać do swojego zdania?
Nie licz na to, że przeciętni ludzie, nawet bardzo wierzący i religijni, będą zawsze gotowi odpowiadać na pytania natury dogmatycznej, bo zwyczajnie nie znają dobrze tych zagadnień i wcale nie jest to ignorancją. Do wiary nie jest potrzebna wiedza teologiczna. Rozumiem, że miałeś do czynienia z Ruchem Światło-Życie i że z jakiegoś powodu Cię on rozczarował albo jego członkowie, ale choć sama nie należę do Oazy, jestem pewna, że jedno środowisko nie rzutuje na całą wspólnotę, podobnie jak kapłan, który powiedział to czy tamto nie jest wyrocznią i niesprawiedliwym byłoby wrzucanie do jednego worka wszystkich księży tylko dlatego, że postawa jednego czy kilku Cię rozczarowała.Pleban72 pisze: ↑2020-02-02, 19:12 ad 2. Agresja jest wszędobylska podczas nawet próby rozmowy na tematy wiary. Nie te o obrazkach, czy postaci dań wigilijnych, ale o pytaniach natury dogmatycznej. Największymi agresorami są : członkowie OAZY, Ksiądz chodzący po kolędzie, wypowiedzi na forach tzw. religijnych (nieoświecony, zagubiony, ciemny itd. - nawet tutaj). Podobne postawy obserwowałem na forach Zielonoświątkowców, Batystów.
Z doświadczenia mogę powiedzieć, że do aktywności na forach należy zachować pewien dystans. Wielu użytkowników takich miejsc nie ma dobrych intencji, nie ma wiedzy, nieświadomie wprowadza w błąd, a uleganie argumentom ad personam to wręcz plaga takich miejsc. Warto ograniczyć fora do jednego, warto czasem odpuścić dyskutowanie i nie odpowiadać na zaczepki. Życie jest wystarczająco obfitujące w emocje, także te negatywne, dlaczego więc masz ich sobie jeszcze dodawać?
Dewocjonalia często mają charakter tzw. sakramentaliów, jeśli są poświęcone. Taki np. poświęcony różaniec, gdy się na nim modlisz, włącza Cię bardziej w modlitwę Kościoła. Umacnia się Twoja więź ze wspólnotą, nawet jeśli tego nie widzisz. Dewocjonalia to dary – szkaplerz, medalik, różaniec – przecież to wszystko nie wzięło się znikąd. Wiesz, że Maryja sama podarowała obraz swego wizerunku pewnemu Indianinowi? Poczytaj o objawieniach z Guadalupe. Albo obraz Jezusa Miłosiernego. Wiesz, jak s. Faustyna początkowo się obawiała, że ma złudzenia? A jednak Kościół zatwierdził jej objawienia, bo była posłuszna do końca! Jak bogaty w skarby łask jest Kościół!Pleban72 pisze: ↑2020-02-02, 19:12 ad 3. Czy zabobonem nie jest zbieranie dewocjonaliów. Oddawanie pocałunków tzw. księdzu Dyrektorowi podczas wręczania kopert, same stwierdzenia typu jaka Wigilia taki cały rok, W Wigilię jak pierwszy przyjdzie mężczyzna do domu to będzie się darzyło przez następny rok itd.
I co Cię interesuje jeden kapłan? Dlaczego, gdy spotykam się z zarzutami w stronę Kościoła, często pojawia się argument o o. Rydzyku? Nie ma już innych wspólnot w Kościele niż Rodzina Radia Maryja? A z tymi wigilijnymi przesądami, to wiesz... to są głupoty bez związku z katolicyzmem. Uświadom to grzecznie ludziom, ale bez narzucania się.
To prawda, dobre uczynki mają zdobić nasze dusze. Ale piękno zewnętrzne też jest ważne. Wschód dużo o tym mówi. Popatrz na ikony. Widzisz tę świętość bijącą z postaci? Ikony wędrują do katolicyzmu. Św. Jan Paweł II mówił o dwóch płucach Kościoła – zachodnim i wschodnim. Bóg jest pięknem. Skromność to wspaniała rzecz, ale nie ma nic złego w bogactwie świątyń. Poza tym możesz mieć taki gust, a nie inny, ale nie pisz, że bogate zdobienia to coś złego, bo to nieprawda.Pleban72 pisze: ↑2020-02-02, 19:12 ad 4. O Krajewskim poczytam. Złoto, złoto i świecidełka. Co to za wymowne stwierdzenie. Czy sądzisz, ze Bogu chodzi o złote ozdoby czy dar naszych serc? To człowiek jest złotem, nie świecące ozdoby. To świątynie mają być ozdobione naszymi dobrymi uczynkami. jakie ma znaczenie zdobienie jej materią, która i tak przeminie. Z doświadczenia podróży po świecie największe wrażenie robią dla mnie skromne miejsca modlitwy, kapliczki przydrożne, Stary krzyż drewniany. Więcej mówią o Bogu niż uwalane złotem ramy obrazów.
Nie znam sytuacji, kontekstu, nie oceniam. Opinia jednego biskupa nie jest wiążąca, to nie jest żadne stwierdzenie w rodzaju zarządzenia, dokumentu, zalecenia. Medialne wytrychy, żeby ludzie mieli za co krytykować Kościół.Pleban72 pisze: ↑2020-02-02, 19:12 ad 5. Tłumaczenie lubieżnego zachowania księży , a oto cytat: "- Słyszymy nieraz, że to często wyzwala się ta niewłaściwa postawa, czy nadużycie, kiedy dziecko szuka miłości. Ono lgnie, ono szuka. I zagubi się samo i jeszcze tego drugiego człowieka wciąga - tak mówił abp Józef Michalik, jednego ze źródeł pedofilii szukając w rozwodach i złych relacjach między rodzicami dziecka. Te słowa wywołały burzę i już po kilku godzinach hierarcha się z nich tłumaczył.".
Czy Ty w ogóle chcesz szukać prawdy, czy chcesz nas przekonać do swojego zdania?