Bardzo mnie frustruję jak niedawno oglądałem o pewnym cudzie eucharystycznym, potem czytając komentarze było mi trochę przykro, trochę się zastanawiałem. Pod owym filmem czytałem, że to, że hostia pokryła się kolorem czerwonym to da się wytłumaczyć i takie antykatolickie hasła, mnie takie rzeczy bolą, bo jest mi po prostu wtedy z tego powodu trochę źle i się dziwnie czuję. Również mam problem tego rodzaju, że zaczynam wątpić jak patrzeć na zwykłą osobę płci przeciwnej na ulicy. Bardzo mi jest niedobrze, jak widzę Kobiety o bardzo wyzywającym wyglądzie, wtedy po prostu staram się odwracać wzrok nawet nienaturalnie, bo mi jest po prostu głupio, bo takie osoby bardzo mnie nie powiem frustrują, ale wywołują u mnie bardzo takie nieprzyjemne uczucia. Staram się jakoś spokojnymi krokami próbować normalnie patrzeć pod tym względem, żeby we mnie takich emocji to nie wywoływało, ale czasem jest z tego powodu czuję się po prostu źle. Dodatkowo wiem, że na ten świat aż tak nie wpłynę i nic nie zrobię, ale po prostu chciałem Wam o tym napisać, bo powiedzieć mi to jest trochę głupio
.Ale teraz chciałem podziękować WSZYSTKIM, którzy mi duchowo pomogli na rejonowym etapie Wojewódzkiego Konkursu Chemicznego, Wam należą się brawa, bo również dzięki Wam jestem w grupie 14 osób, które 13.03.2020 roku o godzinie 14:00 wystąpią w finale tego wielkopolskiego konkursu. Wierzę, że ta łaska mi też pomogła, więc jeszcze raz bardzo dziękuję, bo dodatkowo jak sprawdziłem to mi w arkuszu nie zauważyli błędu, który by mi nie zaważył na finale konkursu (miałbym 45/50, zamiast 47/50, próg dostania się do finału 42/50), ale sam się zaskoczyłem, że nauczyciele tego nie zauważyli.
@Dezerter był to błąd polegający na tym, że w polimerze butenu zamiast podstawnika CH3 napisałem CH2, dodatkowo zrobiłem ten sam błąd we wzorze półstrukturalnym 2-butenu oraz 2,3-dibromobutanu, nawet po konkursie wydawało mi się, że to pomyliłem, bez sprawdzenia żadnego źródła wiedzy
Zmieniłem rz na ż.
warzyć /zupę, piwo/
ważyć /towar, ciężar/.
Efezjan
