Przede wszystkim gdzie nie ma Eucharystii, tam nie ma (i nie ma sensu) kapłaństwo.
A czemu nie ma jej u protestantów (nie u wszystkich co prawda)? To bardzo proste, choć bardzo "niepoprawne": nie ma, ponieważ rozłamy czyni szatan. A on uderza w to, co najcenniejsze - w samo centrum chrześcijaństwa, którym jest Eucharystia własnie.
Jest ona we wszystkich wspólnotach trwających od czasów apostolskich (katolicyzm, prawosławie, ale także Ormianie czy Kopci i w ogóle wspólnoty przedchalcedońskie).