#1 - Pytania do ateistów.

Rozmowy, które dotyczą osób niewierzących, osób które wątpią w istnienie Boga, którzy również mówią, że nie należy Bogu oddawać czci.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2515
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 151 times
Been thanked: 401 times

Re: #1 - Pytania do ateistów.

Post autor: Abstract » 2021-07-02, 18:14

Sceptyk pisze: 2021-07-01, 00:26
Ale zarówno w Biblii jest napisane że większość ludzi idzie do piekła jak też wynika to z dogmatów Kościoła Katolickiego
Ale gdzie tu konflikt? Czy ta większość wyklucza indywidualne decyzje każdego z nas i ich wpływ na ostateczność?
pasujemy. Jesteśmy dokładnie tacy jakich należy się spodziewać po istotach które próbują przetrwać w rzeczywistości która nas otacza
Niektórzy chcą przetrwać, inni dominować, iść po trupach, myśąl tylko o sobie, ale w opałach liczyć na pomoc, stąd wynikowa tego co pisałeś o większości w Biblii.
A co sądzisz o Bogu który dotyka dzieci śmiertelnymi chorobami?
Cierpienie jest nieodłączną częścią życia tutaj, a jak już pisałem, wierzymy, że nie kończy się na śmierci. Są gorsze rzeczy, żerowanie na chorobach dzieci. Oferowanie operacji za ogromne pieniądze, nieadekwatne do zaangażowanego sprzętu i zatrudnionych specjalistów.
Wiara nie jest darem. Jak już ustaliliśmy wiara to utrzymywanie twierdzeń bez wiedzy.

a gdzie to się wyklucza...
nie widzę do czego tu zmierzasz. O ile wiem to foton nie tyle za hoduje się inaczej co jeśli nie jest obserwowany znajduje się w superpozycji.

moja wina z tym tekstem, powstanie niepotrzebny offtop, zapomnijmy
Sugerujesz stosowanie placebo? A co jeśli placebo ma skutki uboczne?
możesz to nazywać jak chcesz, jeśli to placebo to działa, a jeśli wiara pomaga, to ateiści są masochistami?
Nie zauważyłem żeby moralność była jakoś szczególnie powiązana z religijnością. Z jednej strony strach przed karą powstrzymuje część osób przed niemoralnymi zachowaniami, ale z drugiej często religia jest przykrywką dla niemoralnych zachowań.
Tutaj mylisz się, Bóg widzi w ukryciu, wymiar sprawiedliwości już nie.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

Sceptyk
Początkujący
Początkujący
Posty: 61
Rejestracja: 29 cze 2021
Been thanked: 5 times

Re: #1 - Pytania do ateistów.

Post autor: Sceptyk » 2021-07-02, 19:24

Albertus pisze: 2021-07-02, 16:23 Tylko ze nie mówimy o czymś tylko Kimś. O Osobie. I nie o tym czy ma ona sprzeczne cechy tylko o tym że w twoim odczuciu ma sprzeczne cechy.
to bez różnicy czy ktoś czy coś.
Czy osoba która w twoim odczuciu ma sprzeczne cechy, na przykład raz wydaje ci się dobra a raz zła albo raz sprawiedliwa a raz niesprawiedliwa, nie istnieje? Nie masz takich odczuć w relacjach z osobami?
problem w tym że Bogu przypisuje się cech absolutne. Wszechwiedza, wszechmoc, nieskończona dobroć itd.
Ale nawet w przypadku ludzi sprzeczności logiczna występuje tylko jeśli przedstawisz zdanie w formie prawdziwej dychotomii.
Np osoba jest nieraz sprawiedliwa - to nie prawda że osoba jest nieraz sprawiedliwa. W tym wypadku nie ma możliwości aby oba zdania były prawdziwe jednocześnie.

Dodano po 17 minutach 56 sekundach:
Abstract pisze: 2021-07-02, 18:14 Ale gdzie tu konflikt? Czy ta większość wyklucza indywidualne decyzje każdego z nas i ich wpływ na ostateczność?
Wystarczy jedna osoba cierpiąca w nieskończoność w piekle wystarczy żeby uznać cały system za skrajnie niesprawiedliwy. Nieskończona kara za skończoną winę jest nieskończenie bardziej dotkliwa. Poza tym jaki sens ma karanie kogoś kto nie ma nadziei na poprawę swojego losu?
Niektórzy chcą przetrwać, inni dominować, iść po trupach, myśąl tylko o sobie, ale w opałach liczyć na pomoc, stąd wynikowa tego co pisałeś o większości w Biblii.
to też tylko chęć przetrwania.
Cierpienie jest nieodłączną częścią życia tutaj, a jak już pisałem, wierzymy, że nie kończy się na śmierci.
Masz rację. Cześć chorych dzieci będzie dalej cierpieć po śmierci.
Są gorsze rzeczy, żerowanie na chorobach dzieci. Oferowanie operacji za ogromne pieniądze, nieadekwatne do zaangażowanego sprzętu i zatrudnionych specjalistów.
No nie wiem. Dla mnie śmiertelne i bolesne choroby są jednak gorsze. A Bóg mógłby je uleczyć w jednej chwili.
możesz to nazywać jak chcesz, jeśli to placebo to działa, a jeśli wiara pomaga, to ateiści są masochistami?
Nie wiem czy wszyscy ateiści ale ja cenię sobie prawdę.
Poza tym moim zdaniem to placebo ma skutki uboczne gorsze niż oryginalna choroba. Właściwie to choroba została wmówiona zdrowemu pacjentowi.
Tutaj mylisz się, Bóg widzi w ukryciu, wymiar sprawiedliwości już nie.
ale wymiar sprawiedliwości jest realny.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: #1 - Pytania do ateistów.

Post autor: Andej » 2021-07-02, 22:21

Obawiam się, że logika na bakier. Czy możesz zapisać przykładowe zdanie, które przytoczyłeś, za pomocą funktorów. I przeprowadzić dowód logiczny werbalnie podanej tezy?


Oczekując logiki, musisz sam być logiczny. To conditio sine qua non.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2515
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 151 times
Been thanked: 401 times

Re: #1 - Pytania do ateistów.

Post autor: Abstract » 2021-07-02, 23:28

Sceptyk pisze: 2021-07-02, 19:24
Wystarczy jedna osoba cierpiąca w nieskończoność w piekle wystarczy żeby uznać cały system za skrajnie niesprawiedliwy. Nieskończona kara za skończoną winę jest nieskończenie bardziej dotkliwa. Poza tym jaki sens ma karanie kogoś kto nie ma nadziei na poprawę swojego losu?
Masz rację. Cześć chorych dzieci będzie dalej cierpieć po śmierci.
Zastanów się, dla wierzących ten problem nie istnieje, jeśli wierzymy że Bóg jest doskonały, a więc również sprawiedliwy, dobry, skąd u wierzących ma się jawić obawa, że kara będzie nieadekwatna. Nie boimy się braku dowodów, świadków, błędnego osądu ławy przysięgłych, a jedynie tego, że byliśmy ślepi na swoje przewinienia, zagłuszaliśmy głos sumienia w wielu sprawach. Z wyrokiem Boskim nie da się dyskutować, ponieważ to jest osąd doskonały. Dlatego nie martwimy się o osąd skrajnie niesprawiedliwy.
to też tylko chęć przetrwania.
Wybacz, ale jeśli niektórzy tutaj na ziemi ze wszystkimi swoimi przewinieniami będąc ich świadomi czują się jak pączki w maśle, to na pewno nie można tego nazwać przetrwaniem.
No nie wiem. Dla mnie śmiertelne i bolesne choroby są jednak gorsze. A Bóg mógłby je uleczyć w jednej chwili.

Bóg mógłby również zabrać nam wolną wolę, zabrać możliwość wybierania zła, wysłać wszystkich do nieba.
Zastanów się, gdybyś miał przyjaciela, chciałbyś żeby wszystkie jego cechy były owocem jego wyborów, kształtowania charakteru, jego dążenia do zdobywania wiedzy, poznawania świata, czy też chciałbyś żeby miał to zaprogramowane jakąś nowoczesną biotechnologią, coś w rodzaju cyborga z wgranym oprogramowanie "przyjaciel dla sceptyka"
Nie wiem czy wszyscy ateiści ale ja cenię sobie prawdę.
Poza tym moim zdaniem to placebo ma skutki uboczne gorsze niż oryginalna choroba. Właściwie to choroba została wmówiona zdrowemu pacjentowi.
Naczytałem się podobnych tekstów na racjonaliście. To przeświadczenie wyrwania z matrixa, odrzucenie kajdanów pustych dogmatów.
Dla mnie opieranie się o przypadek jest niewystarczające, mam nieodparte wewnętrzne wrażenie, że jest coś więcej, cel, nie jestem w stanie tego zagłuszyć, uważam że nie pasujemy do tego świata w obecnym wydaniu.
A nasza wymiana zdań tu i teraz to nie ring, tylko różne formy znalezienie odpowiedzi na sens naszego istnienia. Czego obojgu nam życzę.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 2021-07-02, 23:29 przez Abstract, łącznie zmieniany 1 raz.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

Sceptyk
Początkujący
Początkujący
Posty: 61
Rejestracja: 29 cze 2021
Been thanked: 5 times

Re: #1 - Pytania do ateistów.

Post autor: Sceptyk » 2021-07-03, 14:08

Abstract pisze: 2021-07-02, 23:28Zastanów się, dla wierzących ten problem nie istnieje, jeśli wierzymy że Bóg jest doskonały, a więc również sprawiedliwy, dobry, skąd u wierzących ma się jawić obawa, że kara będzie nieadekwatna. Nie boimy się braku dowodów, świadków, błędnego osądu ławy przysięgłych, a jedynie tego, że byliśmy ślepi na swoje przewinienia, zagłuszaliśmy głos sumienia w wielu sprawach. Z wyrokiem Boskim nie da się dyskutować, ponieważ to jest osąd doskonały. Dlatego nie martwimy się o osąd skrajnie niesprawiedliwy.
Uznajecie że Bóg jest sprawiedliwy z definicji tymczasem Biblia świadczy o tym że sprawiedliwy nie jest. Od obciążenia wszystkich ludzi grzechem pierworodnym, przez potop, wybranie sobie jednego narodu, uczestnictwo w ludobójstwach, chore prawo mojżeszowe a na piekle będącym szczytem niesprawiedliwości kończąc. Nie wystarczy stwierdzić że Bóg jest sprawiedliwy i już. To tak jakby Kim Dzong Un stwierdził że jest sprawiedliwy i jego osad jest doskonały.
Wybacz, ale jeśli niektórzy tutaj na ziemi ze wszystkimi swoimi przewinieniami będąc ich świadomi czują się jak pączki w maśle, to na pewno nie można tego nazwać przetrwaniem.
O czymś innym mówimy. Chodzi mi o to że kierują nami w instynkty które mamy z ewolucji i które miały maksymalizować szansę na przetrwanie siebie i krewnych.
Bóg mógłby również zabrać nam wolną wolę, zabrać możliwość wybierania zła, wysłać wszystkich do nieba.
Zastanów się, gdybyś miał przyjaciela, chciałbyś żeby wszystkie jego cechy były owocem jego wyborów, kształtowania charakteru, jego dążenia do zdobywania wiedzy, poznawania świata, czy też chciałbyś żeby miał to zaprogramowane jakąś nowoczesną biotechnologią, coś w rodzaju cyborga z wgranym oprogramowanie "przyjaciel dla sceptyka"
Wolna wola i tak nie istnieje. Kierują nami geny, to jak byliśmy wychowani, jaką mamy wiedzę, a decyzję podejmowane są przez nieświadoma część mózgu.
A cierpienie nie jest czymś koniecznym. Skoro raj i niebo to miejsca idealne to czy jest tam cierpienie? Jeśli nie to dlaczego musi być na ziemi?
Naczytałem się podobnych tekstów na racjonaliście. To przeświadczenie wyrwania z matrixa, odrzucenie kajdanów pustych dogmatów.
Dla mnie opieranie się o przypadek jest niewystarczające, mam nieodparte wewnętrzne wrażenie, że jest coś więcej, cel, nie jestem w stanie tego zagłuszyć, uważam że nie pasujemy do tego świata w obecnym wydaniu.
To że czegoś chcesz to nie czyni tego prawdą. Chciałbyś żeby cel był jasny i dla każdego taki sam. Takiego celu nie ma ale za to możesz sobie go sam wyznaczyć.
A nasza wymiana zdań tu i teraz to nie ring, tylko różne formy znalezienie odpowiedzi na sens naszego istnienia. Czego obojgu nam życzę.
Pozdrawiam
Ach to odwieczne pragnienie człowieka do dopatrywania się sensu tam gdzie go nie ma.

Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2515
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 151 times
Been thanked: 401 times

Re: #1 - Pytania do ateistów.

Post autor: Abstract » 2021-07-03, 16:02

Sceptyk w zasadzie chciałbym prowadzić tą konwersację dalej, ale moja nieświadoma część mózgu ma inne zdanie. A badania i ich wyniki, w które tak naprawdę wierzysz, a błędnie przyjąłeś za fakt są wynikową jakich decyzji? Mózg naukowca sam się zdekonspirował? Jesteś więźniem tego forum ponieważ twoja nieświadoma część mózgu trzyma cię tu nadal i kazuje wzorcem odpowiadać. Trzeba otworzyć więzienia, znieść prawo. ,,Wysoki Sędzio to nie ja, to moja nieświadoma część mózgu, na którą nie mam wpływu, a pana osąd to nie pan, to ta sama przyczyna,,.
Czas do dziś nie ma spójnej definicji, obserwujemy tylko ciagłe zmiany otoczenia, przyczyne i skutek, to że na niektóre zdarzenia mamy wzorzec zachowań, ponieważ warianty rozwiązań tworzyliśmy w mózgu wcześniej, aby zminimalizować ryzyko i błędny wybór nie znaczy że płynie to z nieświadomości. Mamy również odruchy instynktowne, ale cała reszta się kupy nie trzyma.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

Sceptyk
Początkujący
Początkujący
Posty: 61
Rejestracja: 29 cze 2021
Been thanked: 5 times

Re: #1 - Pytania do ateistów.

Post autor: Sceptyk » 2021-07-03, 19:14

Abstract pisze: 2021-07-03, 16:02 Sceptyk w zasadzie chciałbym prowadzić tą konwersację dalej, ale moja nieświadoma część mózgu ma inne zdanie. A badania i ich wyniki, w które tak naprawdę wierzysz, a błędnie przyjąłeś za fakt są wynikową jakich decyzji? Mózg naukowca sam się zdekonspirował?
Metoda naukowa jest pomyślana tak, żeby wyeliminować błędy poznawcze typowe dla naszych umysłów. Oczywiście nie da się tego wyeliminować ale przynajmniej się minimalizuje.
Jesteś więźniem tego forum ponieważ twoja nieświadoma część mózgu trzyma cię tu nadal i kazuje wzorcem odpowiadać.
Co za różnica czy świadoma czy nie?
Trzeba otworzyć więzienia, znieść prawo. ,,Wysoki Sędzio to nie ja, to moja nieświadoma część mózgu, na którą nie mam wpływu, a pana osąd to nie pan, to ta sama przyczyna,,.
nie otworzyć więzienia ale inaczej spojrzeć na system sprawiedliwości. Kara nie może być zemstą. Kara przede wszystkim powinna resocjalizować, w razie potrzeby chronić społeczeństwo przed sprawcą i na końcu odstraszać innych. Niestety nasze więzienia nie resocjalizują.
Czas do dziś nie ma spójnej definicji, obserwujemy tylko ciagłe zmiany otoczenia, przyczyne i skutek, to że na niektóre zdarzenia mamy wzorzec zachowań, ponieważ warianty rozwiązań tworzyliśmy w mózgu wcześniej, aby zminimalizować ryzyko i błędny wybór nie znaczy że płynie to z nieświadomości. Mamy również odruchy instynktowne, ale cała reszta się kupy nie trzyma.
Jak wytłumaczysz to że aktywność mózgu wskazuje na to jako podejmiesz decyzję zanim świadomość o tym wie?

Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2515
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 151 times
Been thanked: 401 times

Re: #1 - Pytania do ateistów.

Post autor: Abstract » 2021-07-03, 19:50

Sceptyk pisze: 2021-07-03, 19:14
Jak wytłumaczysz to że aktywność mózgu wskazuje na to jako podejmiesz decyzję zanim świadomość o tym wie?
Przyjąłeś teorie za fakt, tych badań było kilka, nie dawały tych samych rezultatów, niektórzy podważali wyniki ze względu na wpływ świadomości badania przez samego badanego. To coś podobnego jak z doświadczeniem Jounga, że samo urządzenie obserwujące fotony wpływa
na cały układ wewnątrz "pudełka". Skoro światem rządzi przypadek to trzeba jeszcze wpuścić go do mózgu jako władce marionetek, który ciągnie nami za sznurki, dopiero wtedy wszystko się klei do kupy i można wyeliminować Boga całkowicie. To o to chodzi?
I wytłumacz mi jeszcze jak możesz pisać o jakiejkolwiek karze, konsekwencji czynów, skoro nie są wynikową świadomych decyzji, tylko wypełniania wzorców ze sfery nieświadomej. To jest jak skazywania osoby chorej psychicznie, nieświadomej swoich czynów, jako świadomej.
Skoro to nie my podejmujemy decyzję tylko sfera nieświadoma to dlaczego trzyma się ludzi w szpitalach psychiatrycznych?
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

Sceptyk
Początkujący
Początkujący
Posty: 61
Rejestracja: 29 cze 2021
Been thanked: 5 times

Re: #1 - Pytania do ateistów.

Post autor: Sceptyk » 2021-07-04, 00:41

Abstract pisze: 2021-07-03, 19:50 Przyjąłeś teorie za fakt, tych badań było kilka, nie dawały tych samych rezultatów, niektórzy podważali wyniki ze względu na wpływ świadomości badania przez samego badanego.
Nie znam badania albo poważnej recenzji która obalałaby te eksperymenty. W części z nich badani nie byli świadomi czego dotyczy eksperyment i nie miało to wpływu na wyniki.
To coś podobnego jak z doświadczeniem Jounga, że samo urządzenie obserwujące fotony wpływa
na cały układ wewnątrz "pudełka".
Nie widzę związku.
Skoro światem rządzi przypadek to trzeba jeszcze wpuścić go do mózgu jako władce marionetek, który ciągnie nami za sznurki, dopiero wtedy wszystko się klei do kupy i można wyeliminować Boga całkowicie. To o to chodzi?
To nie jest kwestia intencji. Przeprowadza się eksperyment i przedstawia jego wyniki i wyciąga wnioski. I wniosek jest taki że wolna wola nie istnieje.
I wytłumacz mi jeszcze jak możesz pisać o jakiejkolwiek karze, konsekwencji czynów, skoro nie są wynikową świadomych decyzji, tylko wypełniania wzorców ze sfery nieświadomej.
Kary nie można traktować tak jak zemsty. System sprawiedliwości jest po to żeby chronić społeczeństwo przed zachowaniami mającymi negatywny wpływ na nie. Dlatego przede wszystkim przestępcom należy próbować pomóc i ich resocjalizować. Jeśli to nie pomoże to ich izolujemy żeby nie mogli krzywdzić. W ostateczności kara ma odstraszać. To na ile osoba jest świadoma na ile nie nie ma tu znaczenia.
To jest jak skazywania osoby chorej psychicznie, nieświadomej swoich czynów, jako świadomej.
Skoro to nie my podejmujemy decyzję tylko sfera nieświadoma to dlaczego trzyma się ludzi w szpitalach psychiatrycznych?
Tu tym bardziej nie trzymamy ludzi za karę. Trzymamy ich dla ich dobra i dobra społeczeństwa.

Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2515
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 151 times
Been thanked: 401 times

Re: #1 - Pytania do ateistów.

Post autor: Abstract » 2021-07-04, 08:59

Sceptyk pisze: 2021-07-04, 00:41 To nie jest kwestia intencji. Przeprowadza się eksperyment i przedstawia jego wyniki i wyciąga wnioski. I wniosek jest taki że wolna wola nie istnieje.
No i ksywka, alias "Sceptyk" poszła w niepamięć...
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

Sceptyk
Początkujący
Początkujący
Posty: 61
Rejestracja: 29 cze 2021
Been thanked: 5 times

Re: #1 - Pytania do ateistów.

Post autor: Sceptyk » 2021-07-04, 09:19

Abstract pisze: 2021-07-04, 08:59 No i ksywka, alias "Sceptyk" poszła w niepamięć...
Możesz rozwinąć swoją myśl, w kontekście definicji sceptycyzmu naukowego?

"Sceptycyzm naukowy - to praktyczna postawa przyjmowana przez większość społeczności naukowej, która polega na uznawaniu za wiarygodne tylko tych teorii i wyników badań, które spełniają elementarne zasady metody naukowej, a w takich samych warunkach dają ten sam wynik."

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: #1 - Pytania do ateistów.

Post autor: Marek_Piotrowski » 2021-07-04, 22:52

Jesteś nieracjonalny Sceptyku. Skoro wolna wola nie istnieje, żadne dyskusje nie mają sensu.

Sceptyk
Początkujący
Początkujący
Posty: 61
Rejestracja: 29 cze 2021
Been thanked: 5 times

Re: #1 - Pytania do ateistów.

Post autor: Sceptyk » 2021-07-05, 06:59

Marek_Piotrowski pisze: 2021-07-04, 22:52 Jesteś nieracjonalny Sceptyku. Skoro wolna wola nie istnieje, żadne dyskusje nie mają sensu.
To nie tak. Mogę kogoś przekonać wbrew jego woli i ktoś może mnie przekonać wbrew mojej woli.
Nasze poglądy wynikają z naszych uwarunkowań genetycznych, wychowania oraz tego co usłyszeliśmy i przeczytaliśmy. To że piszę i to co piszę jest tym uwarunkowane. To czy się z tym zgodzisz również. Ale może mieć to wpływ zarówno na mnie jak i na Ciebie.
Więc dyskusje mają sens niezależnie od wolnej woli.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13688
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2004 times
Been thanked: 2175 times

Re: #1 - Pytania do ateistów.

Post autor: sądzony » 2021-07-05, 08:22

Sceptyk pisze: 2021-07-05, 06:59
Marek_Piotrowski pisze: 2021-07-04, 22:52 Jesteś nieracjonalny Sceptyku. Skoro wolna wola nie istnieje, żadne dyskusje nie mają sensu.
To nie tak. Mogę kogoś przekonać wbrew jego woli i ktoś może mnie przekonać wbrew mojej woli.
Nasze poglądy wynikają z naszych uwarunkowań genetycznych, wychowania oraz tego co usłyszeliśmy i przeczytaliśmy. To że piszę i to co piszę jest tym uwarunkowane. To czy się z tym zgodzisz również. Ale może mieć to wpływ zarówno na mnie jak i na Ciebie.
Więc dyskusje mają sens niezależnie od wolnej woli.
Poniekąd oboje oscylujecie wokół prawdy.
Nikt nie zbliży się do prawdy tkwiąc we własnej racji.
Paradoksalnie prawdziwa "wolna wola" to ta oddana Bogu w niewolę. Tylko czy wtedy to my już mówimy?
O ważnych rzeczach się milczy.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2515
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 151 times
Been thanked: 401 times

Re: #1 - Pytania do ateistów.

Post autor: Abstract » 2021-07-05, 09:37

Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Ateizm, agnostycyzm, deizm”