#2 - Pytania do ateistów. - Światopogląd

Rozmowy, które dotyczą osób niewierzących, osób które wątpią w istnienie Boga, którzy również mówią, że nie należy Bogu oddawać czci.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: #2 - Pytania do ateistów. - Światopogląd

Post autor: Andej » 2020-03-27, 11:03

W takim razie, proszę, udowodnij mi, że Księżyc istnieje. Postaram się tymi samymi metodami udowadniać coś innego.

Wprawdzie nie wiem, czy mi się uda, ale spróbuję - będzie to dla mnie ciekawym doświadczeniem.

A propos fotografii: Czy jeśli prześlę albo wkleję do postu zdjęcia jakiejś osoby, to będzie to dowodem, że ta osoba żyje, istnieje?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13688
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2004 times
Been thanked: 2176 times

Re: #2 - Pytania do ateistów. - Światopogląd

Post autor: sądzony » 2020-03-27, 11:32

apostata pisze: 2020-03-26, 20:24 Skąd Twoim zdaniem Ryś ma wiedzę na ten temat?

Ryś niczego nie "ma".
Ryś wierzy.
Wiedzę się ma (posiada), wiarą się jest (żyje).
Ty chcesz mieć (głównie rację), my (wierzący) chcemy być.
apostata pisze: 2020-03-26, 20:24 Utrzymuję przekonanie (...) że ziemia krąży po orbicie zbliżonej do prawie kołowej elipsy.

To już dziś zmień przekonanie, bo tkwisz w jaskini.
Nie potrzeba naukowców, a troszkę wyobraźni, by pojąć, że ziemia nie krąży po orbicie zbliżonej do prawie kołowej elipsy.



Uwzględniając wszystkie znane i nieznane siły działające na planety (rozszerzanie się galaktyk, prawo Hubble’a,
oddziaływania grawitacyjne czarnych czy białych i inne) powyższy film wydaje się nadal dużym uproszczeniem.
Choć wykracza daleko poza twoją prawdę.

Pomyśl o tym.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 2020-03-27, 11:34 przez sądzony, łącznie zmieniany 2 razy.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

apostata

Re: #2 - Pytania do ateistów. - Światopogląd

Post autor: apostata » 2020-03-27, 12:26

sądzony pisze: 2020-03-27, 11:32
To już dziś zmień przekonanie, bo tkwisz w jaskini.
Nie potrzeba naukowców, a troszkę wyobraźni, by pojąć, że ziemia nie krąży po orbicie zbliżonej do prawie kołowej elipsy.



Uwzględniając wszystkie znane i nieznane siły działające na planety (rozszerzanie się galaktyk, prawo Hubble’a,
oddziaływania grawitacyjne czarnych czy białych i inne) powyższy film wydaje się nadal dużym uproszczeniem.
Choć wykracza daleko poza twoją prawdę.

Pomyśl o tym.
Pozdrawiam

Słyszałeś o czymś takim jak układ odniesienia? Jeśli pytasz o orbitę ziemi wokół Słońca to zakładamy słońce jako punkt odniesienia. Wtedy orbita jest zbliżona do prawie kołowej elipsy.
Ruch ziemi jak i każdej planety odbywa się po elipsie. Nasza jest bliska kołu. Napisałem też że jest zbliżona bo zdaje sobie sprawę, że zniekształca ją oddziaływanie księżyca, innych planet czarnych dziur, czy dał grawitacyjnych, ale są to bardzo małe odchylenia.
Natomiast ruch solna wokół centrum galaktyki nie ma znaczenia dla naszej orbity wokół Słońca.
Tak naprawdę wszystko możemy wziąć za punkt odniesienia. Równie dobrze możemy wziąć za punkt odniesienia ziemię i stwierdzić że słońce krąży wokół ziemi a Wenus ma orbitę w kształcie kwiatka. I będzie to prawdą choć nie będzie oddawało istoty zachodzących procesów.
Tak samo jak stwierdzenie że pociąg A poruszał się z prędkością 107 318 km/h po orbicie wokół Słońca i ruchem obrotowwym ziemi a pociąg B z prędkością 107 118 km/h po orbicie wokół Słońca i ruchem obrotowym ziemi. Jeden wyruszył z miejscowości x która znajdowała się na 56 stopniu orbity ziemi wokół Słońca względem punktu w którym była 1 stycznia 2020r o godzinie 00:00 czasu Greenwich ... I tak dalej. Takie zadanie da się rozwiązać ale znacznie łatwiej jest wziąć ziemię jako punkt odniesienia a jeszcze lepiej jedno z miast.
Ostatnio zmieniony 2020-03-27, 12:28 przez apostata, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13688
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2004 times
Been thanked: 2176 times

Re: #2 - Pytania do ateistów. - Światopogląd

Post autor: sądzony » 2020-03-27, 12:40

apostata pisze: 2020-03-27, 12:26 Słyszałeś o czymś takim jak układ odniesienia? Jeśli pytasz o orbitę ziemi wokół Słońca to zakładamy słońce jako punkt odniesienia. Wtedy orbita jest zbliżona do prawie kołowej elipsy.
Ruch ziemi jak i każdej planety odbywa się po elipsie. Nasza jest bliska kołu. Napisałem też że jest zbliżona bo zdaje sobie sprawę, że zniekształca ją oddziaływanie księżyca, innych planet czarnych dziur, czy dał grawitacyjnych, ale są to bardzo małe odchylenia.
Natomiast ruch solna wokół centrum galaktyki nie ma znaczenia dla naszej orbity wokół Słońca.
Tak naprawdę wszystko możemy wziąć za punkt odniesienia. Równie dobrze możemy wziąć za punkt odniesienia ziemię i stwierdzić że słońce krąży wokół ziemi a Wenus ma orbitę w kształcie kwiatka. I będzie to prawdą choć nie będzie oddawało istoty zachodzących procesów.
Tak samo jak stwierdzenie że pociąg A poruszał się z prędkością 107 318 km/h po orbicie wokół Słońca i ruchem obrotowwym ziemi a pociąg B z prędkością 107 118 km/h po orbicie wokół Słońca i ruchem obrotowym ziemi. Jeden wyruszył z miejscowości x która znajdowała się na 56 stopniu orbity ziemi wokół Słońca względem punktu w którym była 1 stycznia 2020r o godzinie 00:00 czasu Greenwich ... I tak dalej. Takie zadanie da się rozwiązać ale znacznie łatwiej jest wziąć ziemię jako punkt odniesienia a jeszcze lepiej jedno z miast.
No i chyba się zrozumieliśmy.
Twoim punktem odniesienia jesteś Ty sam i wiedza, którą posiadasz (słońce).
Moim (a sądzę, że wszystkich ludzi wierzących) jest Bóg, a więc Wszystkość, której nigdy nie pojmą.
I nawet tego nie chcę. To co zrozumiałe mnie nie interesuje, jest banalne i (dla mnie) zbędne.
Oczywiście czuję Twoją postawę. Też kiedyś chciałem rozumieć, ale
człowiek zrozumieć jedynie to co sam stworzył.

Twoim pokarmem jest wiedza i racja, moim wiara i prawda.
Jednym słowem Bóg.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

apostata

Re: #2 - Pytania do ateistów. - Światopogląd

Post autor: apostata » 2020-03-27, 12:51

Andej pisze: 2020-03-27, 11:03 W takim razie, proszę, udowodnij mi, że Księżyc istnieje. Postaram się tymi samymi metodami udowadniać coś innego.

Wprawdzie nie wiem, czy mi się uda, ale spróbuję - będzie to dla mnie ciekawym doświadczeniem.

A propos fotografii: Czy jeśli prześlę albo wkleję do postu zdjęcia jakiejś osoby, to będzie to dowodem, że ta osoba żyje, istnieje?
Dowody na istnienie księżyca:
1. W nocy odbija światło słońca.
2. W czasie zaćmienia słońca zasłania słońce
3. W czasie zaćmienia księżyca ziemia rzuca na niego cień.
W kwestii fotografii: mój poziom zaufania będzie zależał od kilku kwestii:
1. Jak bardzo niespotykana jest rzecz/ osoba która sfotografowano
2. Czy osoba która prezentuje fotografię ma powody by wprowadzić mnie w błąd?
3. Jak wielkie znaczenie ma dla mojego życia tą fotografia.
Jeśli pokażesz mi zdjęcie starszej kobiety i powiesz że to Twoja mama to Ci uwierzę. Możliwe że mnie okłamujesz i będzie to Twoja ciocia ale nie będzie to miało dla znaczenia więc nie będę tego weryfikował.
Jeśli pokażesz mi zdjęcie czarnoskórej kobiety ( a sam jesteś biały) i powiesz że to Twoja matka to nabiorę podejrzeń że możesz mnie okłamywać. Ale możesz też mówić prawdę bo takie rzeczy się zdarzają.
Natomiast (jeśli załóżmy na chwilę że jestem sierotą) przyślesz mi zdjęcie kobiety i będziesz twierdził że to moja zaginiona matka i że muszę ją wesprzeć finansowo to najpierw zrobię testy DNA.

Jeśli istnienia Księżyca będzie zależało moje życie to zdobędę dostęp do odpowiedniego lasera skieruje go w lustra umieszczone przez misje Apollo i zobaczę czy się odbija.

Dodano po 8 minutach 19 sekundach:
sądzony pisze: 2020-03-27, 12:40 No i chyba się zrozumieliśmy.
Twoim punktem odniesienia jesteś Ty sam i wiedza, którą posiadasz (słońce).
Moim (a sądzę, że wszystkich ludzi wierzących) jest Bóg, a więc Wszystkość, której nigdy nie pojmą.
I nawet tego nie chcę. To co zrozumiałe mnie nie interesuje, jest banalne i (dla mnie) zbędne.
Oczywiście czuję Twoją postawę. Też kiedyś chciałem rozumieć, ale
człowiek zrozumieć jedynie to co sam stworzył.

Twoim pokarmem jest wiedza i racja, moim wiara i prawda.
Jednym słowem Bóg.
Hola hola. Pytałeś o orbitę Ziemi wokół Słońca więc określiłeś punkt odniesienia jako Słońce. Zamiast przyznać się do błędu uciskasz w metafory. Miałeś ją na początku na myśli czy wymyśliłeś kiedy Cię przyłapałem?
Ostatnio zmieniony 2020-03-27, 12:55 przez apostata, łącznie zmieniany 5 razy.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13688
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2004 times
Been thanked: 2176 times

Re: #2 - Pytania do ateistów. - Światopogląd

Post autor: sądzony » 2020-03-27, 13:12

apostata pisze: 2020-03-27, 12:51
sądzony pisze: 2020-03-27, 12:40 No i chyba się zrozumieliśmy.
Twoim punktem odniesienia jesteś Ty sam i wiedza, którą posiadasz (słońce).
Moim (a sądzę, że wszystkich ludzi wierzących) jest Bóg, a więc Wszystkość, której nigdy nie pojmą.
I nawet tego nie chcę. To co zrozumiałe mnie nie interesuje, jest banalne i (dla mnie) zbędne.
Oczywiście czuję Twoją postawę. Też kiedyś chciałem rozumieć, ale
człowiek zrozumieć jedynie to co sam stworzył.

Twoim pokarmem jest wiedza i racja, moim wiara i prawda.
Jednym słowem Bóg.
Hola hola. Pytałeś o orbitę Ziemi wokół Słońca więc określiłeś punkt odniesienia jako Słońce. Zamiast przyznać się do błędu uciskasz w metafory. Miałeś ją na początku na myśli czy wymyśliłeś kiedy Cię przyłapałem?
Ja nie gram w szachy. Moim celem nie jest wygrać.
Jedynym zwycięstwem w walce z sobą samym jest pokój.

Nie uważam byś mnie przyłapał. Ale jeżeli to dla ciebie takie ważne mogę dać Ci tę satysfakcję?
Encyklopedia:
„Orbita – tor ciała (ciała niebieskiego lub sztucznego satelity) poruszającego się pod wpływem sił grawitacji.”

Dla Ciebie życie to tydzień na tydzień (powtórka), rok na rok (powtórka). Dla mnie każdy dzień jest nowy.
W każdej chwili Ziemia jest w innym miejscu kosmosu. To że tego nie dostrzegamy nie oznacza, że tak nie jest.
Dla mnie orbita to nie „elipsa”, a bardziej nieregularna „sprężyna”.
Podobnie jest z życiem.
Patrząc na nie płasko – krążysz w kółko goniąc ogon. Łapiąc dystans pojawia się nowy wymiar i widzisz, że „spadasz w górę” (jak mawia R. Rohr.)

Jak mawiał Albert Einstein „Logika zaprowadzi Cię z punku A do punktu B. Wyobraźnia zaprowadzi Cię wszędzie.”
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Hiba
Bywalec
Bywalec
Posty: 169
Rejestracja: 7 sty 2020
Lokalizacja: Kuala Lumpur
Wyznanie: Ateista
Has thanked: 21 times
Been thanked: 29 times

Re: #2 - Pytania do ateistów. - Światopogląd

Post autor: Hiba » 2020-03-27, 16:11

Kamil Beniuk pisze: 2020-02-20, 10:08 Jeśli spisać światopogląd konkretnego ateisty w książce, to jego spisane doświadczenie i fakty, byłaby dla niego w pewnym sensie taką, samą “natchnioną” jak dla ludzi religijnych ich książki. Nie sposób sprawdzić wszystkich tez zawartych w tej książce, więc mnóstwo trzeba będzie brać “na wiarę”.

Dlaczego krytykujesz czyjąś światopogląd religijny, twierdząc, że to tylko wymyślone rzeczy, mity skoro w swoim światopoglądzie masz wiele twierdzeń i założeń które trzeba brać “na wiarę”, a nauka wiele razy myliła się w swoich tezach i każda aktualna wiedza naukowa może być jutro zanegowana nowymi teoriami i odkryciami?
Po pierwsze: Nie krytykuję niczyjego światopoglądu, nawet Twojego!
Po drugie: Różnica choć mała w treści to ogromna w formie: konkretny ateista bierze pod uwagę fakt, że jego światopogląd może być błędny. Czy ty też uważasz, że Twój światopogląd może okazać się jedną wielką mistyfikacją? Taka to jest "delikatna" różnica. Aż dziw bierze, że jeszcze na forum padają takie pytania.
Art: An Imagination that needs emotional evidence
Science: An Imagination that needs material evidence
Religion: An Imagination that needs Social evidence

Awatar użytkownika
Tek de Cart
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1598
Rejestracja: 4 wrz 2017
Lokalizacja: szczęśliwy mąż i ojciec, Warszawa
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 200 times
Been thanked: 633 times
Kontakt:

Re: #2 - Pytania do ateistów. - Światopogląd

Post autor: Tek de Cart » 2020-03-27, 16:45

Kontretny ateista mówisz ... Bierze fakt pod uwagę mówisz .. no wyobraź sobie że konkretny wierzący też...aż dziw bierze że tak uogólniasz...
Nie sprzedawaj duszy diabłu, Bóg da Ci za nią więcej!

Awatar użytkownika
Hiba
Bywalec
Bywalec
Posty: 169
Rejestracja: 7 sty 2020
Lokalizacja: Kuala Lumpur
Wyznanie: Ateista
Has thanked: 21 times
Been thanked: 29 times

Re: #2 - Pytania do ateistów. - Światopogląd

Post autor: Hiba » 2020-03-27, 17:04

Tek de Cart pisze: 2020-03-27, 16:45 ...aż dziw bierze że tak uogólniasz...
Dopasowuję się do rozmówcy, przynajmniej się staram.
Art: An Imagination that needs emotional evidence
Science: An Imagination that needs material evidence
Religion: An Imagination that needs Social evidence

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: #2 - Pytania do ateistów. - Światopogląd

Post autor: Andej » 2020-03-27, 18:04

apostata pisze: 2020-03-27, 12:51...
Dowody na istnienie księżyca:
1. W nocy odbija światło słońca.
2. W czasie zaćmienia słońca zasłania słońce
3. W czasie zaćmienia księżyca ziemia rzuca na niego cień. ...
Rozumiem. W czasie nowiu Księżyc nie istnieje. Ale czy to Księżyc odbija, to już nie wiem. Coś odbija lub świeci. Może wielkie lustro, a może jakaś latarnia czarodziejska. To nie jest dowód na istnienie, to obserwacja skutków.
Coś czasem zasłania Słońce. Ale co? Może to plama na Słońcu? Albo słoneczna czarna dziura pochłaniająca promieniowanie? Nie mogę też wykluczyć, że zjawisko to jest zbiorową halucynacją.
Istnienie cienia w jakimś miejscu miałoby stanowić dowód? Na przykład dowodem istnienia płytki chodnikowej jest to, że gdy odpowiedni stanę, to padnie na nią mój cień? A właściwie odwrotnie, że nie padnie na nią bezpośrednie promieniowanie słoneczne.
Niestety, nie przekonałeś mnie. Co najwyżej mogę dopuścić do wiadomości, że wierzysz w jego istnienie. Mogę uwierzyć w to, że starasz się nie kłamać w tej materii. Ale w dalszym ciągu nie mam podstaw do uwierzenia w istnienie Księżyca. Pamiętam, że nie raz w nocy widziałem coś świecącego nade mną, ale nie wiem, czy to majak, czyjś żart ... Może podświetlony balon? Wiem, że raz widzę, raz nie. Wiem też, że ludzie opowiadają, że widzieli kosmitów, UFO ... Wiem, że ludzie słyszą głosy ... Ale nie są dla mnie takimi autorytetami, abym im wierzył na słowo.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

apostata

Re: #2 - Pytania do ateistów. - Światopogląd

Post autor: apostata » 2020-03-27, 18:29

Gratuluję całkowicie błędnej analogii.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: #2 - Pytania do ateistów. - Światopogląd

Post autor: Andej » 2020-03-27, 18:34

Księżyc unicestwiony, z braku dowodów. Smutno mi. Pies nie będzie miał do czego wyć.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

apostata

Re: #2 - Pytania do ateistów. - Światopogląd

Post autor: apostata » 2020-03-27, 23:25

Przedstawiłem dowody na istnienie księżyca. Moja Teoria jest weryfikowalna i umożliwia stawianie prognoz. Np. 8 kwietnia będzie pełnia, a 21 czerwca zaćmienie Słońca widziane w Afryce Środkowej. Jestem w stanie dokładnie podać gdzie, kiedy i w jaki sposób będzie widoczne. Ciężko o lepsze dowody empiryczne.
A Ty trolujesz. Jest tu jakiś moderator? Aha, jest...
Ostatnio zmieniony 2020-03-27, 23:27 przez apostata, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: #2 - Pytania do ateistów. - Światopogląd

Post autor: Andej » 2020-03-28, 07:29

Nie dowody, ale wiarę w istnienie. Wiarę opartą na przekazie innych osób. Cały czas opierasz się na czyichś relacjach, w które wierzysz. Jednym ludziom wierzysz, innym nie. W jedne sprawy wierzysz, inne odrzucasz. Ten brak jednolitego podejścia dziwi.

Co jakiś czas przywołuję paradoks: Że człowiekowi łatwiej uwierzyć w to, że Księżyc jest oddalony o 384 400 km, ale nie wierzy informacji przypiętej do łąki w parku z napisem "Świeżo malowane" i musi palcem sprawdzić.

Lepszym dowodem byłoby powołanie się na działanie Księżyca, które można stwierdzić (co nie znaczy, że można via internety udowodnić takie powiązanie). Np. istnienie pływów.
Jako ciekawostkę napiszę, że Chrystus jest osobą znacznie lepiej udokumentowaną, niż wielu cesarzy rzymskich.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

apostata

Re: #2 - Pytania do ateistów. - Światopogląd

Post autor: apostata » 2020-03-28, 08:47

I. Przecież w kwestii księżyca podałem Ci dowody empiryczne. Powołałem się przecież na działanie pływów. Powołałem się na zaćmienia które możesz zweryfikować. Nie czytasz?

II. W kwestii wiarygodności relacji innych osób podałem Ci kryteria na podstawie których oceniam poziom mojego zaufania do nich.

III. Historyczność Jezusa:
1. To że Jezus istniał i miał wyznawców jest całkiem wiarygodne.
2. Istnienie cesarzy - na cześć mamy lepsze źródła: np monety, popiersia, relacje z niezależnych źródeł itp. Na cześć mamy słabsze, ale wiemy że cesarze istniałi wiemy, że była ciągłość władzy w Rzymie. Więc jeśli nie mamy innych dowodów to do samego uznania ich istnienia wystarczy jedna relacja. Może okazać się błędna ale jeśli nie mamy innych powodów by ją odrzucić możemy ją uznać (nie uznać za pewnik, ale roboczo uwzględnić). To czy np Amandus był Cesarzem nie ma większego znaczenia.
Tak samo wiemy że na terytorium Izraela w czasach Jezusa było wielu kaznodziejów apokaliptycznych i cześć zyskała posłuch. Jestem więc w stanie uznać że Jezus był postacią historyczną.
4. Zupełnie inną kwestią są nadprzyrodzone umiejętności Jezusa. Żeby je wykazać potrzeba silniejszych dowodów, bo zjawiska nadprzyrodzone nie są czymś co jest powszechne. Ja nie znam rzadnych dowodów na ich potwierdzenie. Chętnie poznam.
Ostatnio zmieniony 2020-03-28, 08:49 przez apostata, łącznie zmieniany 1 raz.

Zablokowany

Wróć do „Ateizm, agnostycyzm, deizm”