Rozmowy z ateistami
-
- Przybysz
- Posty: 12
- Rejestracja: 15 lis 2020
- Has thanked: 2 times
Re: Rozmowy z ateistami
Nie mam nic do ateisty takiego, który nie wierzy w Boga, ale dostosowuje się do wszystkich przykazań, ale nie znam takiego ateisty!!!!!!!!! NIEŁADNIE Z WASZEJ STRONY, ŻE NIE MYŚLICIE O BLIŹNIM!!!
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13692
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2007 times
- Been thanked: 2176 times
Re: Rozmowy z ateistami
Z obserwacjiRaskolnikovv pisze: ↑2020-12-06, 17:50 Nie mam nic do ateisty takiego, który nie wierzy w Boga, ale dostosowuje się do wszystkich przykazań, ale nie znam takiego ateisty!!!!!!!!! NIEŁADNIE Z WASZEJ STRONY, ŻE NIE MYŚLICIE O BLIŹNIM!!!
wydaje mi się, że spokojnie można powiedzieć, iż
jest podobny procent ateistów żyjących zgodnie z Dekalogiem i przykazaniem miłości,
co chrześcijan regularnie łamiących powyższe.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
Re: Rozmowy z ateistami
Nie jest logiczny, gdyz w samych stwierdzeniach o nieistnieniu Boga i nieistnieniu czegokolwiek zanim powstal wszechswiat wychodzi z nielogicznych zalozen "samorodztwa", takiej pseudonaukowej XIX wiecznej teorii.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13692
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2007 times
- Been thanked: 2176 times
Re: Rozmowy z ateistami
Przecież jako ateista można (jak tak rozumowałem) założyć, że nie wiem jak powstał świat.
Jeszcze tego nie ustalono. Proste.
Gdzie tu nielogiczność?
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22634
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4213 times
Re: Rozmowy z ateistami
Z tego wynika, że będąc "ateistą" nie byłeś nim.
Przyznaję, że trzeba pokory i uczciwości, że nie wie się jak powstał świat. Ale wielki Hawking wiedział, że wybuchło nic i powstała materia. (Przypomina mi się Poliferm i imię które mu podał ten, który go oślepił.)
Zwracam jednak uwagę na to, że pytanie co było zanim powstał czas jest alogiczne i bezsensowne. Nie mogło być chaosu, "był" bezruch.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13692
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2007 times
- Been thanked: 2176 times
Re: Rozmowy z ateistami
Hawking wiedział - jego sprawa. Ja osobiście b. go lubiłem i szanowałem.
Dla mnie czas nadal jest jedynie wytworem ludzkiego umysłu.
Używam go, bu nie spóźnić się do pracy (choć mam nienormowany czas), ale staram się być tu i teraz, poza nim (czasem).
(Nie noszę również zegarka n nadgarstku
- to ewidentnie symbol zniewolenia przez czas (a często i przez złoto, gdy zegarek jest drogi).)
my jednak wierzymy,
iż Bogiem pierdyknęło, aż po brzegi
miłością wypełniając.
Dla mnie czas nadal jest jedynie wytworem ludzkiego umysłu.
Używam go, bu nie spóźnić się do pracy (choć mam nienormowany czas), ale staram się być tu i teraz, poza nim (czasem).
(Nie noszę również zegarka n nadgarstku
- to ewidentnie symbol zniewolenia przez czas (a często i przez złoto, gdy zegarek jest drogi).)
No tak pewnie było,że wybuchło nic i powstała materia.
my jednak wierzymy,
iż Bogiem pierdyknęło, aż po brzegi
miłością wypełniając.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
Re: Rozmowy z ateistami
Nie widzisz alogicznosciß Glowny zarzut ateistow przeciwko Bogu opiera sie na ponoc dowodowym argumencie, ze czegos niebylo i sie samo z siebie pojawilo. A gdzie zasada:udowodnij?
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13692
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2007 times
- Been thanked: 2176 times
Re: Rozmowy z ateistami
No oczywiście. Z ich punktu widzenia tak właśnie było. Z naszego zresztą także.
My nazywamy to stworzeniem przez Boga, oni samozaistnieniem;
my wierzymy, że początkiem był Bóg,
oni, że wielkie nic.
Jaka zasada udowodnij?
Ja niczego nie muszę udowadniać.
Ani Boga, ani poglądów ateistów.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Rozmowy z ateistami
Z jakiego "naszego punktu widzenia", bo cos sie chyba zagalopowales w tych stwierdzeniach w imieniu innych.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13692
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2007 times
- Been thanked: 2176 times
Re: Rozmowy z ateistami
Z "naszego" czyli ludzi wierzących, że świat został stworzony przez Boga.
....
EDYCJA:
po raz kolejny zmieniasz post, gdy ja już odpowiedziałem
może zastanów się nim wyślesz
lub pisz na brudno
EDYCJA II:
choć nie widzę, że edytowałeś... hmmm .. dziwne
widocznie mam przewidzenia
Ostatnio zmieniony 2020-12-06, 21:00 przez sądzony, łącznie zmieniany 2 razy.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Rozmowy z ateistami
Napisales "No oczywiście. Z ich punktu widzenia tak właśnie było. Z naszego zresztą także."
A to zrownuje "ich" z "nami", dlatego mozna to rozumiec, ze ateisci to my. Tak wynika z tego co piszesz i to chyba ty powinienes edytowac i sprawdzac co piszesz.
A to zrownuje "ich" z "nami", dlatego mozna to rozumiec, ze ateisci to my. Tak wynika z tego co piszesz i to chyba ty powinienes edytowac i sprawdzac co piszesz.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2207
- Rejestracja: 2 sty 2019
- Has thanked: 22 times
- Been thanked: 367 times
Re: Rozmowy z ateistami
Ateiści twierdza mniej więcej tyle, że nie wybuchło "nic", ale "wszystko". Może jakaś skoncentrowana energia, może coś innego. Nie mam pojęcia. W każdym razie że wybuchł cały ówczesny wszechświat.
Chrześcijanie twierdzą, że sprawcą wszystkiego był Bóg (zasada rządząca światem).
Na moje to obydwa te twierdzenia są raczej trudne do pojęcia i równie trudne do potwierdzenia.
Chrześcijanie twierdzą, że sprawcą wszystkiego był Bóg (zasada rządząca światem).
Na moje to obydwa te twierdzenia są raczej trudne do pojęcia i równie trudne do potwierdzenia.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13692
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2007 times
- Been thanked: 2176 times
Re: Rozmowy z ateistami
Napisałem tak:
Nieco wyrwałeś z kontekstu.No oczywiście. Z ich punktu widzenia tak właśnie było. Z naszego zresztą także.
My nazywamy to stworzeniem przez Boga, oni samozaistnieniem;
my wierzymy, że początkiem był Bóg,
oni, że wielkie nic.
No i najwżniejsze, nie muszę ich zrównywać,
oni są mi równi i zawsze byli, nie czuję się ważniejszym, bardziejszym.
Dodano po 2 minutach 46 sekundach:
Zgadzam się.ToTylkoJa pisze: ↑2020-12-06, 21:32 Ateiści twierdza mniej więcej tyle, że nie wybuchło "nic", ale "wszystko". Może jakaś skoncentrowana energia, może coś innego. Nie mam pojęcia. W każdym razie że wybuchł cały ówczesny wszechświat.
Chrześcijanie twierdzą, że sprawcą wszystkiego był Bóg (zasada rządząca światem).
Na moje to obydwa te twierdzenia są raczej trudne do pojęcia i równie trudne do potwierdzenia.
Wybuchło wszystko, ale skąd? Rozumiem, że z niczego?
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20