Rozmowy z ateistami

[Raskolnikovv]

Która religia? Nie jestem wstanie dostosować się do wszystkich. Dlaczego miałbym się dostosować do Twojej?

Widzisz... tym się różnimy, że ja poznałem inne religie, czytam dużo książek religijnych różnych wyznań, przeczytałem nawet Koran i wiem, że każda religia ma swoje prawa co do zasad dbałości o wartość rodziny, gdzie ateizm mówi jedno, rób co chcesz. Ale nie będę dyskutować, bo nie dyskutuje z nieoczytanymi osobami o bardzo wątpliwym poziomie dyskusji, to mój ostatni post tutaj. Za niski poziom dyskusji

[Andej]

Ale nie będę dyskutować, bo nie dyskutuje z nieoczytanymi osobami o bardzo wątpliwym poziomie dyskusji, to mój ostatni post tutaj. Za niski poziom dyskusji

Niniejszym wyrażam najwyższą wdzięczność za to, że raczyłeś odezwać się do nas maluczkich. Twoje światło tak mnie olśniło, że przestaję widzieć klawisze. Kończę wiec.

[ToTylkoJa]

Ateizm nie jest systemem wierzeń. Jest brakiem.
Ateista nie może wyznawać "zasad ateistycznych", ponieważ nie istnieją. Są odłamy ateizmu, systemy filozoficzne, które rzeczywiście mają jakieś ustalone zasady, światopogląd.
Ale musisz powoływać się na konkret, a nie "bo ateiści".
Jedynym wspólnym punktem ateistów jest brak wiary, tylko tyle.

[Raskolnikovv]

Dziękuję bardzo za słowa wsparcia

Dodano po 2 minutach 16 sekundach:

Ateizm nie jest systemem wierzeń. Jest brakiem.
Ateista nie może wyznawać "zasad ateistycznych", ponieważ nie istnieją. Są odłamy ateizmu, systemy filozoficzne, które rzeczywiście mają jakieś ustalone zasady, światopogląd.
Ale musisz powoływać się na konkret, a nie "bo ateiści".
Jedynym wspólnym punktem ateistów jest brak wiary, tylko tyle.

Religia narzuca system wartości moralnych. Ateista nie ma religii, więc nie posiada tego systemu, sam wybiera co jest dobre, a co złe.... To bardzo niebezpieczne i powinno zostać zakazane

Dodano po 1 minucie 58 sekundach:
wolę muzułmanina niż ateiste....

[ToTylkoJa]

Rodzice też przekazują pewien system wartości.
Społeczeństwo to robi.
Otoczenie.
Prawo.

[Raskolnikovv]

Rodzice też przekazują pewien system wartości.
Społeczeństwo to robi.
Otoczenie.
Prawo.

Tak, ale prawo ludzkie nie chroni rodziny...


a spoleczenstwo? zalezy jakie spoleczenstwo, jakie wartości przekazuje np środowisko LGBT? Znam wiele osób homo, ktorzy są wkurzeni na ten ruch, bo daje im złe świadectwo, ale wielu ateistom, takie własnie srodowisko kreuje system wartości, a rodzice też są różni, daj Bóg, by byli religijni.

Ja jestem pedagogiem z wyksztalcenia i wiem, jak ważna dla człowieka jest rodzina, tylko religie ją chronią

[Andej]

Ateizm nie jest systemem wierzeń. Jest brakiem.

Jeszcze nie spotkałem ateisty, który nikomu w nic nie wierzy.

Przyznaję natomiast rację, że wiara ateistów jest niespójna. Brak w niej systemu. Jedyną wspólną cechą jest wrogość do wiary w Boga.

[Raskolnikovv]

[sądzony]

A że niby o co chodzi w tym filmie?

[ToTylkoJa]

Być może wierzy. Ale to nie wynika z ateizmu. Ateizm mówi tyle tyle, że "nie mam dobrych powodów, by wierzyć w jakiegoś boga"/"uważam, że żaden bóg nie istnieje".
Jeśli ktoś wierzy w coś innego, ma do tego prawo. Ale nie wierzy w to, dlatego że jest ateistą, ale wierzy dlatego, że uznaje iż ma to tego podstawy,. Te podstawy mogą być związane z tym, cokolwiek przekonało go do bycia ateistą, ale wcale nie muszą. Mogą być całkowicie rozłączne.

[Magnolia]

Nie wierzę w tezę, że ateiści nie mają religii. Bo każdy odczuwa jej potrzebę, mamy to wpisane w naturę. Pytanie co jest ta religią dla ateisty? wiedza, nauka, własny umysł, pieniądze, kariera...
A teza że człowiek może funkcjonować bez jakiegoś systemu wartości jest dla mnie zupełnie odrealniona, każdy ma jakieś wartości moralne, każdy potrzebuje wartości i sensu, prawo naturalne, czyli rozróżnienie dobra i zła mamy w sumieniu/naturze i ma to każdy.

Odrzucając wartości moralne, prawo naturalne, które tworzą fundament człowieczeństwa i relacji międzyludzkich ... można jeszcze sie nazywać człowiekiem?

[sądzony]

Wydaje mi się, że do posiadania systemu wartości nie jest konieczna religia.
Ateiści (moim zdaniem) wierzą w logikę.
Skoro:

Ateizm mówi tyle tyle, że "nie mam dobrych powodów, by wierzyć w jakiegoś boga"/"uważam, że żaden bóg nie istnieje".

Przecież to ostatecznie ateista decyduje czy dowód jest dobry czy nie.
I robi to używając racjonalnych przesłanek opartych na logicznym, zdroworozsądkowym myśleniu.

Moim zdaniem wiara jest ponad logiką, a nawet zdrowym rozsądkiem.
Ja widzę to tak.

[Andej]

Nie wierzę w tezę, że ateiści nie mają religii. Bo każdy odczuwa jej potrzebę, mamy to wpisane w naturę. Pytanie co jest ta religią dla ateisty? wiedza, nauka, własny umysł, pieniądze, kariera...
A teza że człowiek może funkcjonować bez jakiegoś systemu wartości jest dla mnie zupełnie odrealniona, każdy ma jakieś wartości moralne, każdy potrzebuje wartości i sensu, prawo naturalne, czyli rozróżnienie dobra i zła mamy w sumieniu/naturze i ma to każdy.

Odrzucając wartości moralne, prawo naturalne, które tworzą fundament człowieczeństwa i relacji międzyludzkich ... można jeszcze sie nazywać człowiekiem?

Całkowicie się zgadzam z powyższym. Ateiści tworzą sobie różnych bożków. Jednym z nich jest wiara w nieistnienie Boga. Innym walka z Kościołem. Dla niektórych bogiem jest nauka, władza, kasa. I tworzą różne sekty. Sektę karierowiczów, której wyznanie polega na wyścigu szczurów. Mają religie i przywódców religijnych. Na szczęście teraz nie ma żadnego na miarę Lenina, Hitlera czy Mao.

Te religie posiadają własne systemy wartości. Dostosowane do wyznawanych bożków. Tworzone przez przywódców religijnych i teoretyków tych religii. Mają też swoje rytuały i hierarchie. Specyficzne dla każdej z nich.

A wśród nich zdarzają się wyjątki płynące pod prąd, niezależne. Oni odstają od reguł. Ale to bardzo rzadkie przypadki. Całą reszta przejawia jakiś instynkt stadny. I podąża za swoim guru religijnym.

[Pompieri]

Ateizm w samych korzeniach jest alogiczny. Dlatego jesli stwierdzimy, ze ateisci wierza w logike ...to musii byc to potezna wiara, ktora przewyzsza wszelkie wiary.

[sądzony]

Ateizm w samych korzeniach jest alogiczny. Dlatego jesli stwierdzimy, ze ateisci wierza w logike ...to musii byc to potezna wiara, ktora przewyzsza wszelkie wiary.

Z mojego punktu widzenia jest logiczny wedle logiki klasycznej.
Ale może czegoś nie rozumiem.

Dodano po 10 minutach 53 sekundach:

(..) Jednym z nich jest wiara w nieistnienie Boga. Innym walka z Kościołem. Dla niektórych bogiem jest nauka, władza, kasa.(...)

Będąc "ateistą" nie wierzyłem w nieistnienie Boga, a nie wierzyłem w jego istnienie. To różnica.
Nie potrafiłem zrozumieć dlaczego tak dobry Bóg stworzył tak nędzny świat, pełen zła i cierpienia - to było nielogiczne.
(nadal nie do końca jest, ale nie potrzeba mi logiki do wiary).
Nienawidziłem k(K)ościoła. Twierdziłem, że czyni ludziom zło. Nie walczyłem jednak z nim.
Bogiem była dla mnie śmierć.
Gdyby nie świadomość faktu, że zawsze mogę umrzeć, a kiedyś umrę na pewno,
pewnie bym nie przeżył.