Dlaczego przybywa niewierzacych?

Rozmowy, które dotyczą osób niewierzących, osób które wątpią w istnienie Boga, którzy również mówią, że nie należy Bogu oddawać czci.
ODPOWIEDZ
Abraham45

Re: Dlaczego przybywa niewierzacych?

Post autor: Abraham45 » 2017-12-08, 00:18

duhduh pisze:Taki zeitgeist mamy.
1. Ateistów przybywa, bo coraz więcej ludzi wybiera zdrowy rozsądek niż zabobony. Starożytne przesądy/religie robią się passe.
2. Dawniej wielu ludzi dorastało w religijnym domu i niegdy nie nauczyli się kwestionować wiary. Może i mieli oni wątpliwości ale nie bardzo było z kim pogadac. Internet sprawił, że nie musisz się bać pytać o religię.
3. Powszechny dostęp do wiedzy też swoje zrobił.
4. Książki Dawkinsa czy Hitchensa stały się świetną bronią przeciwko wierzącym.
5. Nagonka na pedofilię wśród księży również poskutkowała kilkoma pustymi miejscami w kościele.
I pewnie można tak długo wymieniać.

Długa droga jeszcze żeby religia została zmarginalizowana, ale zaprawde powiadam Wam: jeśli następny prezydent USA będzie kolejnym który nie powie "So help me God", ateiści dostaną potężnego sojusznika :)
1. Gdybym miał mieć taki zdrowy rozsądek o jakim piszesz to wolałbym skoczyć z mostu, lepsze to bowiem niż świadome wchodzenie w zło. Jedna z męczennic aby nie zostać katuszami zmuszona do wyparcia się wiary w Chrystusa skoczyła w ogień, wolała bowiem umrzeć popełniając taki czyn niż wyprzeć się Tego którego kocha i w Niego wierzy. Poza tym to, że ktoś coś takiego uważa za zdrowy rozsądek to wcale nie oznacza, że on taki zdrowy rozsądek ma, ja bym raczej powiedział, że ma równo chory rozsądek idąc ku złu,opętaniu. Takich dobrze myślących o sobie jest wielu, ale nie oznacza to, że sa to ludzie zdrowo myślący, ja na miejscu takich ludzi udałbym się do specjalisty od myślenia.

2. Tacy ludzie którzy kiedyś wychowywani byli w wierze byli świadomi tego w co wierzą, dziś jest wielu takich, którzy nawet jak się wychowują w rodzinach katolickich gdy dochodzą do pełnoletności już nie wiedzą w co wierzą, bo propaganda antychrześcijańska robi wszystko aby młodych ludzi ogłupić, tak aby nie byli pewni swojej wiary i od niej odeszli. Takim szaleńcem, którzy dąży do tego jest współczesny antychryst Soros. Robi wszystko aby zniszczyć chrześcijaństwo na wszelkie możliwe wartości. Wiara przetrwa tylko tam, gdzie jest ona bardzo głęboko zakorzeniona a życie chrześcijańskie rodziny nie opiera się tylko na chodzeniu w niedzielę do Kościoła i wieczorkiem klepią pacież bo tak wypada, ale na tym, że dzieci są uczone wartości chrześcijańskich, uczestniczą w różnych formach życia Kościoła (wspólnoty, grupy modlitewne), same wiele się modlą. To jest ta właściwa droga do przetrwania wiary w takim młodym człowieku.

3. Tak, dostęp do wiedzy zrobił wiele. Dla tych upadających zaszkodził na głowę i pozytywne myślenie, dla tych którzy bronią swojej wiary umocnili ją, na jak długo? - trudno powiedzieć. Propaganda antychrześcijańska robi swoje. Nie oszczędza nawet księży. Zło się promuje jak jakieś extra środki na lepsze efekty seksualne, przykrywając to płaszczem dobra i normalności. Homoseksualizm, aborcja i inne formy degradacji człowieka stały się czymś naturalnym czymś co powinno być legalne, łatwe w dostępie i wychwalane na maksa, bo to przecież takie wspaniałe. Człowiek wierzący, normalny słysząc lub widząc coś takiego może nabawić się wrzodów lub poważnych niestrawności żołądka z obrzydzenia czymś takim.Jak bowiem można uznawać coś takiego jak aborcja - mordowanie niewinnych dzieci często aby pozbyć się ciężaru wychowywania dzieci. Jak można uznawać coś takiego jak homoseksualizm? - dwóch panów liżących się na ulicy a w zakątkach alkowy pchających sobie organy w tyłki.
Jak można akceptować zamrażanie zarodków które przecież są darem jaki Bóg przekazuje człowiekowi aby powstawało z tego życie przez co wiele z nich ginie. Jak można akceptować gender - takie wywracanie planu Bożego wobec człowieka i decydowanie kim człowiek ma być: kobietą czy mężczyzną? Jak można akceptować wróżbiarstwo czy inne formy spirytyzmu, okultyzmu, które nie tylko służą często okradaniu, oszukiwaniu ludzi, ale też prowadzą do opętania?

4. Nie znam tych książek, ale skoro są bronią na wierzących to raczej do wartościowych nie należą a to dla wierzącego powinno być jasnym sygnałem aby ich nie czytać a nawet nie korzystać z nich w ramach czynności szaletowych - mogłoby to zaszkodzić skórze człowieka stosując to coś zamiast papieru toaletowego.

5. To prawda, taka nagonka bardzo szkodziła Kościołowi i wiernym,bo na kilka przypadków rzeczywistej pedofilii większość to były fałszywe i kłamliwe pomówienia serwowane przez antychrześcijańskie środowiska i takie same media. To zaś pokazuje jak bardzo wielka jest podłość i głupota ludzi, którzy poszli drogą złą, opętania. Gdybym wiedział, że moje dzieci pójdą taką drogą to - może to głupio zabrzmi, ale wolałbym się wykastrować niż dopuszczać do tego aby takie dzieci się urodziły, albowiem :
29 11 Jeśli więc prawe twoje oko jest ci powodem do grzechu, wyłup je i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało być wrzucone do piekła. 30 I jeśli prawa twoja ręka jest ci powodem do grzechu, odetnij ją i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało iść do piekła.

Mt 5,29-30
Już jednego mieli prezydenta - opętanego, nienormalnego, który zatwierdził /zalegalizował satanizm, więc dla USA lepiej by było, aby więcej takich nie było. Pani Clinton tez nie była zdrowa psychicznie, oboje z Obamą kultowali złu, więc trzeba się modlić o to aby więcej takich diabłów nie było.

podkowa

Re: Dlaczego przybywa niewierzacych?

Post autor: podkowa » 2017-12-08, 10:09

No, Dawkins to taki guru co jest traktowany jak wyrocznia, nawet jesli icale gremia naukowe nie zgadzaja sie z nim ... to i tak tylko on jest kreowany.
Trzeba wielkiej wiary, aby byc ateista majac takiego guru nad soba. Toz to dawno juz przestal byc ateizm - jest to wiara dawkinsowa ... i to w dodatku agresywna. Prawia jak dzihad ... 8-|

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18957
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2609 times
Been thanked: 4610 times
Kontakt:

Re: Dlaczego przybywa niewierzacych?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2017-12-08, 10:38

duhduh pisze:Taki zeitgeist mamy.
1. Ateistów przybywa, bo coraz więcej ludzi wybiera zdrowy rozsądek niż zabobony. Starożytne przesądy/religie robią się passe.
Aha... i dlatego ten, trwający już dwa wieku szturm na wszelka ezoterykę, ufologie, różdżkarstwo i inne podobne pierdoły?
W takiej Francji, gdzi odrzucono wiarę na rzecz "bogini nauki" jest dwa razy więcej wróżek niż księży...
A twierdzenie, że "zdrowy rozsądek" kieruje w przeciwną stronę niż wiara oznacza raczej, że twierdzącemu się wydaje że wie więcej, niż wie.
Nie przypadkowo wielcy myśliciele byli właśnie ludźmi wierzącymi.
Twierdzenie o tym że nauka dyskredytuje wiarę, nie ma nic wspolnego z nauką - już więcej z oświeceniową (epoka ta, ciemna, sama się tak nazwała), a potem komunistyczna propagandą.
duhduh pisze:2. Dawniej wielu ludzi dorastało w religijnym domu i niegdy nie nauczyli się kwestionować wiary. Może i mieli oni wątpliwości ale nie bardzo było z kim pogadac. Internet sprawił, że nie musisz się bać pytać o religię.
Trochę w tym racji jest, ale jest też druga strona medalu - kto chce wejść głębiej, dzięki nowym mozliwościom może wierzyć dużo świadomiej.
duhduh pisze:3. Powszechny dostęp do wiedzy też swoje zrobił.
Raczej powierzchowność tego dostępu.
duhduh pisze:4. Książki Dawkinsa czy Hitchensa stały się świetną bronią przeciwko wierzącym.
Dzięki swojej powierzchowności, dzięki czemu durniom ich argumenty wydają się poważne.
Ach, gdzież Ci ateiści-intelektualiści z dawnych wieków, których wypowiedzi pomagały poszerzać horyzonty!
duhduh pisze:5. Nagonka na pedofilię wśród księży również poskutkowała kilkoma pustymi miejscami w kościele.
Z pewnością, zwłaszcza że mało kto wie, że jest mocnodmuchana (wg badań amerykańskich pedofilia jest około 60?krotnie rzadsza wśród księży 1 niż pośród nauczycieli czy trenerów sportowych).
Tej broni użyto po raz pierwszy bodajże w nazistowskich Niemczech, po tym jak Kościół sprzeciwił się zabijaniu osób niepełnosprawnych (akcja T4)

Dominik

Re: Dlaczego przybywa niewierzacych?

Post autor: Dominik » 2017-12-08, 11:29

Przedstawione punkty są dobrymi argumentami, ale tylko dla tych co nie używają mózgu.
Co z tego że mamy powszechny dostęp do wiedzy, jak mało kto zadaje sobie trud by skorzystać z tej wiedzy. Czy tą wiedzą mają być obrazki z fejsa, że księża to pedofile, że nie płacą podatków. Ilu z nas weryfikuje takie informacje.

Na rozmowy o wierze przez Internet bym uważał, gdzie się chce o tym rozmawiać. Nie chodzi o to by rozmawiać o tym na forach chrześcijańskich, ale tam gdzie jest jakiś poziom rozmów zachowany. Facebook nie jest dobrym miejscem, ale to z innego powodu.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18957
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2609 times
Been thanked: 4610 times
Kontakt:

Re: Dlaczego przybywa niewierzacych?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2017-12-08, 11:57

Amen!

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Dlaczego przybywa niewierzacych?

Post autor: Andej » 2017-12-09, 07:57

duhduh pisze:...
Ateista jeśli nie walczy z Bogiem, tylko Bóg jest mu obojętny nie jest ateistą tylko agnostykiem.

Religii nie ma czyn zastąpić, ani nie da się niczym zastąpić. Na szczęście to problem dla komuchów tylko.

Kapłanom ateistów składa się ofiary kupując ich dzieła, wędrując na spotkania, szerząc ideę, napełniając kasę. A jeśli Bogiem jest pieniądz, to gromadzenie skarbów jest oddawaniem mu czci. Bogiem może być seks i wyznawcy składają mu ofiarę we wszelkich układach damsko męsko zwierzęcych i gadżetowych. Każda religia ma inne rytuały. A religii ateistycznych jest wiele. Każda tworzy swoje rytuały oddawania czci wybranemu bożkowi.

Każdy wyznawca Boga jest osobą wierzącą. Nie stara się zdominować Boga. Nie stara się udowodnić (materialnego) istnienia Boga. Po prostu nie ma tego problemu. To ateiście (tj. walczący z Bogiem, w przeciwieństwie do tych, którym to obojętne) przeszkadza świadomość istnienia Boga. Dlatego usilnie stara się udowodnić NIEISTNIENIE. Ale jest to skazane na niepowodzenie. Najpierw musiałby udowodnić istnienie ROZUMU.

Każdy rozumny człowiek zdaje sobie sprawę, że można żyć bez religii. Ułomnie, kaleko, ale można.
Każdy rozumny człowiek zdaje sobie sprawę, że można żyć bez uczuć wyższych. Ułomnie, kaleko, ale można.
Każdy rozumny człowiek zdaje sobie sprawę, że można żyć bez wartości, wyłącznie dla własnych uciech dnia bieżącego. Ułomnie, kaleko, ale można.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18957
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2609 times
Been thanked: 4610 times
Kontakt:

Re: Dlaczego przybywa niewierzacych?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2017-12-09, 10:27

Ateista jeśli nie walczy z Bogiem, tylko Bóg jest mu obojętny nie jest ateistą tylko agnostykiem
No nie. Może być ateista walczący (zwany także niekiedy antyteistą) albo obojętny. Agnostyk po prostu nie ma wyrobionego zdania co do istnienia Boga (i sądzi, że nie da się go wyrobić).

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Dlaczego przybywa niewierzacych?

Post autor: Andej » 2017-12-09, 16:47

Nie zgadzam się.
Ateista twierdzi, że Bóg nie istnieje. Szerzenie tej tezy jest walką z Bogiem i religią.
Obojętny ateista nazywany jest agnostykiem.
Oczywiście w pojęciu ateista można zawrzeć agnostyka, jako jedną z łagodniejszych postaw ateistycznych.

Uważam, że ten, kto szerzy pogląd o nieistnieniu Boga, tym samym walczy z Bogiem.

Nie twierdzę, że ateista walczy za wszelką cenę.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18957
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2609 times
Been thanked: 4610 times
Kontakt:

Re: Dlaczego przybywa niewierzacych?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2017-12-09, 20:27

Wikipedia
Agnostycyzm (stgr. ???????? ?- a-, bez + ?????? gn?sis, wiedzy; od gnostycyzmu) ? pogląd filozoficzny, według którego obecnie niemożliwe jest całkowite poznanie rzeczywistości. W kontekście religijnym, agnostycyzm oznacza niemożliwość dowiedzenia się, czy Bóg lub bogowie istnieją, czy też nie.

Słownik Języka Polskiego
agnostycyzm - filozoficzny pogląd zakładający niemożność obiektywnego poznania świata i praw nim rządzących

Wielki SŁownik Języka Polskiego
agnostycyzm, Definicja filoz. - pogląd filozoficzny, według którego nie jest możliwe całkowicie poznanie świata i nie ma wystarczających podstaw do tego, aby potwierdzić istnienie Boga lub mu zaprzeczyć

Encyklopedia PWN
agnostycyzm [gr. ágn?stos ?niepoznawalny?],
stanowisko filozoficzne wykluczające możliwość poznania absolutu (Boga), ograniczające możliwości poznawcze człowieka do zjawisk zmysłowych,
negujące częściowo lub całkowicie możliwość poznania obiektywnej rzeczywistości, a zwłaszcza możliwość poznania istoty rzeczy, natury związków przyczynowych i prawidłowości rozwojowych, występujących w świecie itp.; klasycznym przedstawicielem agnostycyzmu częściowego był D. Hume, przeczący możliwości poznania prawa związku przyczynowo-skutkowego, i I. Kant przeczący poznawalności sfery ?rzeczy samych w sobie?; termin agnostycyzm wprowadził 1863 Th.H. Huxley, który mianem tym określił stanowisko przeciwstawiające się zarówno teizmowi, jak i ateizmowi, a także tezie o materialności i poznawalności rozwijającej się rzeczywistości; później nazwa ta została rozciągnięta na wszystkie koncepcje filozoficzne stojące na stanowisku niepoznawalności świata lub pewnych jego aspektów; w znaczeniu potocznym wstrzymanie się od sądu co do istnienia Boga.

Polskie Towarzystwo Tomasza a Akwinu
AGNOSTYCYZM (gr. gnwstoc [ágnostos] ? niepoznawalny) ? termin wprowadzony do filozofii w 1863 przez T. H. Huxleya (Collected Essays , Lo 1893) na oznaczenie niepoznawalności rzeczywistości istniejącej poza zjawiskami.
W znaczeniu ogólnym a. to stanowisko teoriopoznawcze głoszące niepoznawal-
ność czegokolwiek (a. powszechny) albo określonego przedmiotu czy kategorii
przedmiotu (a. częściowy); specyficzną odmianą a. teoriopoznawczego jest a. religijny (teologiczny), podkreślający ograniczoność lub niedoskonałość poznania Boga przez stworzenia rozumne.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14933
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4184 times
Been thanked: 2940 times
Kontakt:

Re: Dlaczego przybywa niewierzacych?

Post autor: Dezerter » 2017-12-09, 22:04

Abraham45 pisze:
duhduh pisze:Taki zeitgeist mamy.
1. Ateistów przybywa, bo coraz więcej ludzi wybiera zdrowy rozsądek niż zabobony. Starożytne przesądy/religie robią się passe.
2. Dawniej wielu ludzi dorastało w religijnym domu i niegdy nie nauczyli się kwestionować wiary. Może i mieli oni wątpliwości ale nie bardzo było z kim pogadac. Internet sprawił, że nie musisz się bać pytać o religię.
3. Powszechny dostęp do wiedzy też swoje zrobił.
4. Książki Dawkinsa czy Hitchensa stały się świetną bronią przeciwko wierzącym.
5. Nagonka na pedofilię wśród księży również poskutkowała kilkoma pustymi miejscami w kościele.
I pewnie można tak długo wymieniać.

Długa droga jeszcze żeby religia została zmarginalizowana, ale zaprawde powiadam Wam: jeśli następny prezydent USA będzie kolejnym który nie powie "So help me God", ateiści dostaną potężnego sojusznika :)
1. Gdybym miał mieć taki zdrowy rozsądek o jakim piszesz to wolałbym skoczyć z mostu, lepsze to bowiem niż świadome wchodzenie w zło. Jedna z męczennic aby nie zostać katuszami zmuszona do wyparcia się wiary w Chrystusa skoczyła w ogień, wolała bowiem umrzeć popełniając taki czyn niż wyprzeć się Tego którego kocha i w Niego wierzy. Poza tym to, że ktoś coś takiego uważa za zdrowy rozsądek to wcale nie oznacza, że on taki zdrowy rozsądek ma, ja bym raczej powiedział, że ma równo chory rozsądek idąc ku złu,opętaniu. Takich dobrze myślących o sobie jest wielu, ale nie oznacza to, że sa to ludzie zdrowo myślący, ja na miejscu takich ludzi udałbym się do specjalisty od myślenia.
To co napisałeś jest bardzo krzywdzące "świadome wchodzenie w zło" i "chory rozsądek idąc ku złu,opętaniu"
Bycie ateistom to się nie równa bycie złym, lub opętanym !
Ilość opętań (korzystających z egzorcyzmów) jest największa u katolików, lub wierzących inaczej - u ateistów to problem chyba nieistniejący. A propos zła - znałem ateistę mojego profesora, który był bardzo mądrym, prawym, uczynnym, niewywyższającym się i uczciwym człowiekiem - normalnie wzór chrześcijanina w obyczajowości, inna kobieta na pewno, dobra i uczciwa, prawa - żadne zło z ich strony mnie nie spotkało i obydwoje byli otaczani szacunkiem i sympatią.
Stańmy w prawdzie a prawda nas wyzwoli od nieprawdziwych opinii.

Ateista dla mnie to jest człowiek, który nie ma Łaski wiary.

Od ateistów odróżniają nas min. te dwa hasła , które pragnąłbym, by każdy kto mieni się chrześcijaninem przyjął na tym forum za swoje:
Miłuj Nieprzyjaciół swoich.
Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj

.... no i może jeszcze mój skromny podpis:
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14933
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4184 times
Been thanked: 2940 times
Kontakt:

Re: Dlaczego przybywa niewierzacych?

Post autor: Dezerter » 2017-12-09, 22:17

Andeju nie upieraj się, bo nie masz racji - patrz definicje. Znam osobiście, ateistów nie walczących ani z Bogiem, ani z wierzącymi.
Znam osoby, które nazywają się agnostykami, bo jak twierdza, nie maja podstaw by wykluczyć istnienie Boga, więc rozsądniej jest wierzyć, że jakiś Bóg istnieje, ale nie pasuje im żadna religia. Dla jednych to jest Bóg Idea, dla innych Bóg bezosobowy, dla innych jakiś Pierwszy poruszyciel/stwórca, lub Coś czym my wszyscy jesteśmy.
Podkreślam, że nie uważają się ani za ateistów, ani za osoby religijne/wierzące - kimś takim był min. Einstein
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Dlaczego przybywa niewierzacych?

Post autor: Andej » 2017-12-10, 15:35

Nie chodzi mi o to, za kogo się kto uważa. Raczej o to, kim jest.

Z lenistwa zapewne nie zacznę używać określeń "walczący z Bogiem" i "ignorujący Boga", bo za długie. Przydałoby się jeszcze "dopuszczający istnienie Boga".

Nawet jeśli ateista nie musi z definicji walczyć z Bogiem, to chyba już tej klepki sobie nie przestawię. Wybaczcie staremu człowiekowi.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Abraham45

Re: Dlaczego przybywa niewierzacych?

Post autor: Abraham45 » 2017-12-10, 16:16

Po pierwsze: nie czepiam się tych porządnych ateistów których jest mało, ale tych którzy często brną w jakieś zło. Poza tym odpowiedz na pytanie: skąd się biorą środowiska antychrześcijańskie, kto je tworzy? Czyż nie ci którzy w Boga nie wierzą? Bernard Nathanson był ateistą i co robił? Doprowadził do kilku tysięcy aborcji za nim się nawrócił. Czy mam wszystkich ateistów traktować jak aniołków - takich porządnych ludzi którzy żyją przykładnie jak przystało na kulturalnych i porządnych ludzi?

Po drugie: przedstawianie informacji na temat ateizmu nie jest miarodajnym ukazaniem prawdy o nim. Co innego bowiem teoria a co innego postępowanie ludzi, którzy jsk wiemy nie żyją często według takiej teorii ale według własnych zasad. Katolicy też przecież łamią różne prawa i zasady, jednam więcej jest tych pozytywnych katolików niż tych negatywnych czego nie można powiedzieć o środowiskach ateistów i agnostyków. Kto popiera zwiazki homoseksualne, aborcję i inne formy degradacji człowieka, walczy z wartościami chrześcijańskimi? NIE TWIERDZĘ ŻE WSZYSCY ATEIŚCI SĄ ŹLI, NIE TWIERDZĘ ŻE WSZYSCY WALCZĄ CZY NISZCZĄ KATOLIKÓW CZY WARTOŚCI.
TWIERDZĘ TYLKO, ŻE W TYCH ŚRODOWISKACH JEST ZNACZNIE WIĘCEJ PROPAGOWANIA ZŁA NIŻ WŚRÓD KATOLIKÓW.

Dlatego nie uważam abym jakoś szczególnie krzywdził ateistów, tym bardziej że nie odnoszę się do tych porządnych ateistów.

duhduh

Re: Dlaczego przybywa niewierzacych?

Post autor: duhduh » 2017-12-21, 20:39

Abraham45 pisze:
1. Czyli człowiek który NIE WIERZY w magiczne stworzenie świata i w magicznego ducha który patrzy i słucha (bo tak napisano setki lat temu w księdze z gadającym wężem) powinien się leczyć na głowę? Moim zdaniem odwrotnie :)
2. Znam osoby które dużo się modliły (wspólnoty, grupy modlitewne). Ale z wiekiem, gdy zaczynasz myśleć za siebie dochodzisz do wniosku, że cała ta historia z Bogiem nie trzyma się kupy.
3. Homoseksualizm jako forma degradacji człowieka? Dwóch panów liżących się na ulicy a w zakątkach alkowy pchających sobie organy w tyłki? Zakładam że organy w tyłkach mogłeś widzieć w cyber sieci. Ale poważnie: widziałeś kiedyś dwóch panów liżących się na ulicy w realu?
Skąd u was taka nienawiść to kochających inaczej?
Jak można akceptować gender? Wystarczy poczytać o płci mózgu. A właśnie, polecam "Płeć mózgu" od Anne Moir - może czegoś się nauczysz.
4. A może spróbujesz kiedyś inny punkt widzenia. Pewien bystry facet z Chin powiedział kiedyś "poznaj swojego wroga". Chyba, że dla takich radykałów za późno już...
5. Na taki zabieg nigdy nie jest za póżno! Przymajmniej szanse, że twój nowy syn będzie się lizał z panem na ulicy spadną do zera! :D
podkowa pisze: 2017-12-08, 10:09 nawet jesli icale gremia naukowe nie zgadzaja sie z ni
A z czym się nie zgadzają? Z teorią ewolucji? Nie ma czegoś takiego jak wiara Dawkinsowa. A ateizm rośnie w siłę!
Marek_Piotrowski pisze: 2017-12-08, 10:38 szturm na wszelka ezoterykę,...
Widzisz... Szturm na rózne religie też trwa kilkaset lat. Aż strach pomyśleć co by było gdyby wróżbita Maciej miał tyle charyzmy co Jezus :D Ja mówię ot tym, że przesądy powoli umierają.
A nauka dyskredytyje wiarę, a jak! Mało razy miałeś (na tym forum tylko) do czynienie z wyznawcami młodej Ziemii? Potopu? Czego używałeś żeby obalić te głupoty?
"Ach, gdzież Ci ateiści-intelektualiści" - spaleni na stosie lub powieszeni. Bo siali herezje. Kepler, Laplas, założę się że Kopernik też: wszyscy mieli problemy bo Watykanowi nie w smak był heliocentryzm.
Abraham45 pisze: 2017-12-10, 16:16 Poza tym odpowiedz na pytanie: skąd się biorą środowiska antychrześcijańskie, kto je tworzy?
antychrześcijańskie? nie wiem. Antyreligine: pewnie ci którzy mają już dość tego, że głupie przesądy i baśnie mają wpływ na ich życie.
Abraham45 pisze: 2017-12-10, 16:16 Czy mam wszystkich ateistów traktować jak aniołków
Tak. Bo wyznianie nie ma wiele wspólnego z tym jakim jesteś człowiekiem w sercu. Lepiej Ci będzie w życiu jak będziesz życzliwy dla innych.
Abraham45 pisze: 2017-12-10, 16:16 więcej jest tych pozytywnych katolików niż tych negatywnych czego nie można powiedzieć o środowiskach ateistów i agnostyków
Powiedział co wiedział! :D

Abraham45

Re: Dlaczego przybywa niewierzacych?

Post autor: Abraham45 » 2017-12-21, 21:47

Tak się zastanawiam nad tym skąd te brednie czerpiesz? Z bajek dla dzieci czy z książek ateistycznych? Nie wiadomi mi nic na temat magicznego stworzenia, wiadomo mi jednak na temat stworzenia człowieka a Biblia jest tym źródłem wiedzy. Ty pisząc swoje wymysły zapewne opierasz je na jakichs tam źródłach - nie sprawdzontch, nieprawdziwych ale źródłach.
Nie wiem jednak czy zastanawiałeś się nad tym ską człowiek, w tym oczywiście też ty otrzymuje życie? Dlaczego skoro Boga nie ma człowiek tego życia przywracać nie może? Jak też wytłumaczysz fakty, że człowiek chory nieuleczalnie po modlitwach za wstawiennictwem świętych powraca do zdrowia i tej choroby już nie ma? Jak wyjaśnisz fakty, że ciała osób które były bardzo blisko Boga po pochówku nie psują się, nie gniją przez wiele lat? Jak wyjaśnisz fakty, że na ciele ludzi którzy modlą się głęboko do Jezusa pojawiają się ślady męki ktą przeżywał Jezus ponad 2000 la temu?

To wszystko są fakty. A ty po prostu swoje teorie opierasz albo na własnych wymysłach albo nierzesz je z ateistycznych gazet, książek.

Co do homoseksualizmu to u nas takie zachowania uważa się za zgorszenie, więc pary raczej się nid wychylają z takimi gestami publicznie, chyba że w lokalach dla gejów. Szybko by im zwrócono uwagę lub nawet poleciałyby słowa ostrej krytyki pod ich adresem
Ale jeśli już tak bronisz tego zboczenia to powiedz dlaczego dwóch panów lub dwie panie nie mogą mieć w naturalny sposób dzieci? A może mogą w twoim ateistycznym myśleniu, świecie? Bóg stworzył mężczyznę i kobietę aby się rozmnażali i tylko w ten sposób uformował ludzi,ze dwóch mężczyzn czy dwie kobiety dzieci naturalnie nie zrobią. W oczach Boga jest to obrzydliwy grzech. I zauważ, że taka ssma dytuacja jest u wszystkich innych istot żyjących - tylko samce i samice mogą się rozmnażać, inne formy tego uczynić nie mogą. Tak więc homoseksualizm jest zwyczajnie sprzeczny z naturą, wszelką - zarówno lydzką jak i zwierzęcą.
Nie gadaj głupot o nienawiści do homoseksualistów - gdybyś był inteligentny o xnał katolicyzm to być wiedział, że my nie ninawidzimy homoseksualistów jako ludzi, nieakceptujemy tylko takich stosunków jako że są zboczeniem, wynaturzeniem i ciężkim grzechem. Wobec samych ludzi musimy okazywać szacunek a więc potępiamy sam czyn (akt seksualny) a nie człowieka. Człowieka może potępić sam Bóg.

Przeciwko gender jesteśmy dlatego, że jest to ingerencja w konkretny plan Boga względem konkretnego człowieka - jeśli czyni go mężczyzną to tak powinno pozostać, to samo dotyczy kobiet. Nie można bawić się w Boga i zmieniać sobie chłopców w dziewczynki bo tak nam się podoba. Ale środowiskom antychrześcijańskim coś dolega i wymyślają co raz to głupsze rzeczy aby tylko pokazać że człowiek ma większe możliwości niż jakiś tam Bóg którego nawet nie widzą więc może On nie istnieje.

W kwestii zawartości serca to mogę się tylko w połowie z tobą zgodzić- zawartość nie musi zależeć od wyznania i można być też dobrym ateistą.Hedbak wtzbanie a szczególnie chrześcijaństwo ma duży wpływ na to jak dobrym człowiekiem możba być. Gdy się wierzy w Boga to On obdarza człowieka dobrocią, miłością i chce aby człowiek dzielił się tymi samymi darami z innymi. Więcej jest zatem ludzi dobrych w chrześcijaństwie niż w innych środowiskach. Taka jest prawda, ale widząc twoje posty to zapewne tą prawdę sobie olejesz. To mnie wcale nie zdziwi, tak czynią wszyscy którzy w Boga nie wierzą.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Ateizm, agnostycyzm, deizm”