Dlaczego ateiści piszą na forach religijnych?

[Biserica Dumnezeu]

O.K.
Hiba - tok rozumowania jest: u mnie, u Ciebie ... u ludzi.
Prosze Cie bardzo, uzasadnij i podaj argumenty, w jaki sposob okresliles krzywizne krzywego toku rozumowania i podaj przyklad prostej prostego toku rozumowania.
Wowczas dopiero Twoja wypowiedz bedzie sensowna.

Pozdrawiam serdecznie.
Acha - wnioski o studentach i profesorach sa Twoje czy moje?

[Tek de Cart]

(1) Wolna wola - zdolność podmiotów do dokonywania wyborów bez ograniczeń ze strony różnych czynników.

Wróćmy do definicji' Bo jak widzę inaczej ją rozumiemy.
Dla mnie ta definicja jest prawdziwa i słuszna zawsze.
Człowiek wtrącony do więzienia nadal może dokonywać wyborów. Ma ograniczone możliwości ale nie wolność woli.

W zasadzie jedynym sposobem na ograniczenie wolnej woli wg mnie są używki - czy też szerzej biochemiczna zmiana funkcjonowania mózgu. Serum prawdy, pigułka gwałtu itd. Tego człowiek może zrobić coś czego by nie zrobił będąc świadomym. Podobnie alkoholik może jeż nie mieć wolnej woli - bo jest zniewolony nałogiem. Czyli nałóg jest czynnikiem ograniczającym dokonanie wyboru.

W rozumieniu wiary grzech jest takim czynnikiem osłabiającym wolna wolę.

[Marek_Piotrowski]

(1) Wolna wola - zdolność podmiotów do dokonywania wyborów bez ograniczeń ze strony różnych czynników.

W takim ujęciu nie mam wolnej woli - nie mogę na przykład latać. Ani przedłużyć sobie życia (poza staraniami higienicznymi). Ani pływać godzinami pod wodą...

[Hiba]

(1) Wolna wola - zdolność podmiotów do dokonywania wyborów bez ograniczeń ze strony różnych czynników.

W takim ujęciu nie mam wolnej woli - nie mogę na przykład latać. Ani przedłużyć sobie życia (poza staraniami higienicznymi). Ani pływać godzinami pod wodą...

Bez sarkazmu i z głębi serca Marku, wiedz, że "Bóg Cię kocha!"
Bądź zdrów w tym trudnym czasie.

[Hiba]

O.K.
Hiba - tok rozumowania jest: u mnie, u Ciebie ... u ludzi.
Prosze Cie bardzo, uzasadnij i podaj argumenty, w jaki sposob okresliles krzywizne krzywego toku rozumowania i podaj przyklad prostej prostego toku rozumowania.
Wowczas dopiero Twoja wypowiedz bedzie sensowna.

Pozdrawiam serdecznie.
Acha - wnioski o studentach i profesorach sa Twoje czy moje?

Rozczaruję cię i nie będę odpowiadał na zadane pytania tylko z jednego powodu. Jest nim "filozofia od siedmiu boleści" - jak to zwykła mówić moja sąsiadka. A pamiętasz jeszcze czego dotyczył niniejszy wątek? Jeśli, tak to wypowiedz się w tym temacie.
Tak łatwo zwieść Cię na manowce.

[Biserica Dumnezeu]

I vice versa drogi Hiba.
Tak wiec podaj watek i powroc do niego, a podaze za Toba.
Nie rozczaruje Cie - naprawde podaze za Toba w tym watku.

[Kranibus]

Wszedłem na to forum by poczytać i poobserwować poglądy i zachowania katolików idących za Chrystusem.
Dla mnie to jest jakiś sprawdzian, czy Bóg jest czy Go nie ma i czy Chrystus Go reprezentuje.

[Tek de Cart]

Wszedłem na to forum by poczytać i poobserwować poglądy i zachowania katolików idących za Chrystusem.
Dla mnie to jest jakiś sprawdzian, czy Bóg jest czy Go nie ma i czy Chrystus Go reprezentuje.

Ciekawe, choć myślę że lepszym sprawdzianem byłoby hospicjum czy inny ośrodek pomocy. Tu są tylko słowa, tam czyny.

[Marek_Piotrowski]

Wszedłem na to forum by poczytać i poobserwować poglądy i zachowania katolików idących za Chrystusem.
Dla mnie to jest jakiś sprawdzian, czy Bóg jest czy Go nie ma i czy Chrystus Go reprezentuje.

Jak ja "kocham" takie szantaże moralne...

Nie mówiąc już o logice, która każe przesądzać o istnieniu Boga po wejściu na przypadkowe forum...
Przenieśmy to na I wiek... jak najpierw spotkasz świętego Jana, to Bóg istnieje, a jak Judasza, to Boga nie ma?

[Praktyk]

Wszedłem na to forum by poczytać i poobserwować poglądy i zachowania katolików idących za Chrystusem.
Dla mnie to jest jakiś sprawdzian, czy Bóg jest czy Go nie ma i czy Chrystus Go reprezentuje.

I jak zobaczysz wkurzonego katolika to stwierdzisz, że Bóg nie istnieje ?
To musiało by być forum dla świętych, żebyś tu nerwów nie znalazł
A i to wątpliwe, bo ludzie doskonali nie są nigdy.

[sądzony]

Wszedłem na to forum by poczytać i poobserwować poglądy i zachowania katolików idących za Chrystusem.
Dla mnie to jest jakiś sprawdzian, czy Bóg jest czy Go nie ma i czy Chrystus Go reprezentuje.

Bóg istnieje niezależnie od istnienia, zachowania i poglądów katolików.
Zapytaj siebie.
A jeżeli nie znasz odpowiedzi to nie zakładaj, że jej nie ma.
A jeżeli Twoja odpowiedź brzmi: "nie istnieje". Załóż, że możesz się mylić.
A jeżeli Twoja odpowiedź brzmi: "tak On istnieje", nie przejmuj się wątpliwościami.
Na nich (moim zdaniem) opiera się wiara.

[Kranibus]

A ci ludzie?
Ci co uważają się za katolików?
Oni mi coś dadzą?

[sądzony]

A ci ludzie?
Ci co uważają się za katolików?
Oni mi coś dadzą?

Kochaj ludzi nie za to kim są, nie za to jacy są, nie za to do czego mogą ci posłużyć, i nie za to co mogą ci dać ...
kochaj ludzi za to, że są. To wszystko czego potrzeba do miłości
obecności.

Tak samo jest z Bogiem.

Nie tobie osądzać innych.
Nie wypiszesz się z bycia człowiekiem, bo Hitler nim był. Jest nim również papież Franciszek.

Czy coś ci dadzą?
Gdy przychodzisz nastawiony na branie, tracisz miłość dawania.

[Dezerter]

A ci ludzie?
Ci co uważają się za katolików?
Oni mi coś dadzą?

Wiele
pomoc
wspólnotę
pouczenie jak błądzisz
świadectwo swojej wiary
inspirację do bycia bliżej Boga

[Marek_Piotrowski]

A ci ludzie?
Ci co uważają się za katolików?
Oni mi coś dadzą?

Nie gniewaj się że to piszę (rozumiem że, ponieważ trochę się poprztykaliśmy, możesz nie wierzyć w moje intencje, spróbuj o tym pomysleć, co Ci szkodzi), ale myślę, że to zupełnie nieistotne, czy Ci ktoś coś tu da.
W tej chwili czy coś otrzymasz czy nie, i tak nie jesteś w stanie tego przyjąć, w siebie włożyć.
Nie dlatego żebyś był jakiś niezdolny czy coś w tym rodzaju - nie. Po prostu jesteś, tam w środku, pełny.
Jesteś tak wypełniony swoimi zastrzeżeniami, urazami zbudowanymi twierdzeniami, że całkiem po prostu nie ma miejsca, byś coś mógł tam włożyć.
Zrób miejsce, a na pewno coś od współforumowiczów otrzymasz.
Sorry za to mądrzenie się, ale czułem przynaglenie by to napisać.