Bóg jak najbardziej dopuścił się interwencji, która uzasadnia zdeterminowanie losu człowieka. Taką interwencją jest stworzenie człowieka.Marek_Piotrowski pisze: ↑2018-12-29, 09:47 Założenie, że sam fakt że jakoś to konkretnie będzie oznacza determinację tego czegoś jest błędne. Do zdeterminowania potrzebna jest interwencja, a nie informacja.
Jeśli zbudowałem drogę i samochód, stworzyłem kierowce z ciekawością poznawania świata, po czym nakierowałem kierowcę prosto na drogę - tak.Marek_Piotrowski pisze: ↑2018-12-29, 09:47 Podam (banalne, ale adekwatne) podobieństwo. Stoisz sobie na górze, którą otacza droga. Widzisz jej przebieg - otacza górę i potem skręca w lewo.
Drogą jedzie samochód. Wiesz, że kierowca objedzie górę i skręci w lewo. Czy to oznacza, że zdeterminowałeś jego drogę?
Dodano po 6 minutach 56 sekundach:
Dla mnie Bóg jest jak bezbłędny programista. Jeśli programista tworzy program i pisząc każdą linijkę kodu dokładnie wie, jak wpłynie ona na rezultat - to całkowicie zdeterminował wszystkie aspekty programu. Na początku nie było nic poza Bogiem - a więc też nie było nic, co mogłoby sprawić że kod zadziałałby inaczej, niż sam Bóg tego chciał.
Jeśli zwykłego programistę własny program zaskakuje, to tylko dlatego że nie przewidział wszystkich okoliczności. Bóg przewiduje wszystko. Musiał też przewidzieć absolutnie każdy grzech - a zmiana odpowiednich parametrów kodu zapobiegłaby temu. Skoro tego nie zrobił... najwyraźniej mu to odpowiada.
Nie da się pogodzić faktu kreacji człowieka i wszechwiedzy, nie negując wolnej woli. Każda próba pogodzenia wolnej woli i wszechwiedzy to uczynienie z istoty wszechwiedzącej tylko i wyłącznie obserwatora. Bóg nie jest tylko i wyłącznie obserwatorem - jest jedynym kreatorem. Dlatego dochodzi do sprzeczności.
Dodano po 19 minutach 42 sekundach:
Dodam na koniec.
Tworzę robota. Robot dokonuje jakieś czynności. Stworzyłem robota i wiedziałem, że dokona właśnie tej czynności. Kto jest winny - robot czy ja?
Człowiek, który jest w 100% przewidywalny, niczym nie różni się od robota.