Po co? Dlaczego?

[Biserica Dumnezeu]

Po co Bog ma sie z czegokolwiek oczyszczac? Przeciez to nie parlament z PiS i PO.

[Eden]

Po co Bog ma sie z czegokolwiek oczyszczac? Przeciez to nie parlament z PiS i PO.

A z czego (po co?) ma się oczyszczać Nowak, gdy go Kowalski oskarży o coś?!

[Biserica Dumnezeu]

Boga nie mozna oskrzyc. Mozma jedynie o Nim klamac (np. ideologie antychrystusowe). Ale Bog jest niezmienny i niedostepny takim oskarzeniom.
Nie ta liga, w jakiej pogrywa Kowalski z Nowakiem.
Bierzesz naszego Pana bardzo przyziemnie.

[Eden]

@Biserica Dumnezeu - czy czytałeś to, co napisałem kilka dni temu, gdy to wyjaśniałem @Hiba ?

[Biserica Dumnezeu]

Czytalem wiele. Powtorz, o co chodzi, bo nie zaskakuje.
Jak do tej pory podajesz tylko swoje mniemanie. Wszystko, co wrzuciles uwazajac, ze jest argumentem dla tezy/pogladu/mniemania zostalo obalone w prosty sposob.

[Hiba]

Bezpośrednie zejście Boga już nastąpiło (wcielenie Chrystusa).

Mam na myśli skuteczne zejście. ...

To było skuteczne zejście na ziemię, skuteczne Objawienie się samego Boga. Człowiek żyje w czasie, dlatego i te wydarzenia odbyły się w określonym czasie i minęły, gdy się dokonały. Obecnie Bóg także jest obecny, ciągle, widzimy Go podczas kazdej Eucharystii.


Ciągle piszesz Hiba, ze nie dostrzegasz miłości jako motywu działania Boga. Pytasz czy Jezus musiał umrzeć?
Ale Jezus to tez Bóg, sam Bóg umarł za nas grzeszników by nas wykupić z grzechu i śmierci.

To ja się pytam dlaczego Ty nie dostrzegasz tej nieskończonej miłości do ludzi, do Ciebie konkretnie.
Bo Bóg konkretnie Ciebie kocha i konkretnie Ciebie zbawił, zapewnił Ci życie wieczne. Ma dla Ciebie mieszkanie w Niebie. Zanim Ty Go wybierzesz, zanim przyjmiesz - On już CIę kocha od zawsze.

Zgadzam się, że zejście było skuteczne w rozumieniu chrześcijan ale w rozumieniu pozostałych nieskuteczne ponieważ wcielenie Chrystusa nie przekonało ludzkości, raptem kilka, może kilkadziesiąt osób.

Powtórzę to po raz któryś, że nie dostrzegam miłości bożej ponieważ od tysięcy lat ludzie ludziom robią piekło na Ziemi, ponieważ umierają w cierpieniach niewinne dzieci, ponieważ gwałcone są kobiety, ponieważ są ludzie dla których tortury ludzi i zwierząt są przyjemnością. W moim rozumieniu miłości, kochający zrobią dla kochanych ABSOLUTNIE WSZYSTKO !!! Nawet nagiąć swoje ustalenia, zasady, itd. Dla mnie to proste!
A powtarzanie w kółko jak mantrę, że Bóg nas kocha bez konkretnych przykładów miłości, jest niewiele warte.

Dodano po 2 minutach 19 sekundach:

Boga nie mozna oskrzyc. Mozma jedynie o Nim klamac (np. ideologie antychrystusowe). Ale Bog jest niezmienny i niedostepny takim oskarzeniom.
Nie ta liga, w jakiej pogrywa Kowalski z Nowakiem.
Bierzesz naszego Pana bardzo przyziemnie.

Ktoś napisał, nawet na tym forum, że Bóg jest dla człowieka partnerem. Partnerów można oskarżać. "Nie ta liga" oznacza jednak, że Bóg nie jest partnerem człowieka. Wybacz, to dla mnie niespójne.

[Magnolia]

Zgadzam się, że zejście było skuteczne w rozumieniu chrześcijan ale w rozumieniu pozostałych nieskuteczne ponieważ wcielenie Chrystusa nie przekonało ludzkości, raptem kilka, może kilkadziesiąt osób.

Obecnie chrześcijan jest zaledwie 2 miliardy... faktycznie mało...

Powtórzę to po raz któryś, że nie dostrzegam miłości bożej ponieważ od tysięcy lat ludzie ludziom robią piekło na Ziemi, ponieważ umierają w cierpieniach niewinne dzieci, ponieważ gwałcone są kobiety, ponieważ są ludzie dla których tortury ludzi i zwierząt są przyjemnością. W moim rozumieniu miłości, kochający zrobią dla kochanych ABSOLUTNIE WSZYSTKO !!! Nawet nagiąć swoje ustalenia, zasady, itd. Dla mnie to proste!
A powtarzanie w kółko jak mantrę, że Bóg nas kocha bez konkretnych przykładów miłości, jest niewiele warte.

Ja podałam przykład na miłość Boga do ludzi.
Ty podajesz przykłady ludzkiej grzeszności a przypisujesz je Bogu....

[Hiba]

Nie chce mi sie ani wypisywać, ani czytać długich epistoł (li), dlatego powrócę do przypadku kierowcy, który juz tu opisałem: kierowca podlega przepisom ruchu drogowego. Ja jako katolik pragnę przestrzegać przepisów.
Hiba proponuje :
- albo anarchię ( bo mu sie przepisy nie podobają )
- albo łamanie ciagle przepisów ( zapłacić za to prędzej czy później trzeba będzie )

I w jednym i w drugim przypadku przepisy ustalone zostały przez czynnik nadrzędny. I choć mamy zagwarantowane ( konstytucyjnie ... a w akcie stworzenia od Boga wolność sumienia ) wolności obywatelskie, to przepisy tak czy owak są obowiązujące. Ale w żadnym przypadku nie ograniczają wolności przynależnej. Porządkują życie. Nasze życie i to w taki sposób, abyśmy nie burzyli życia innych wolnych ludzi.

Drogi Biserica Dumnezeu,

Ja jedynie pytam o genezę i powody tych przepisów.
Z anarchią mamy do czynienia gdy nikt nie uznaje przepisów i robi na co ma ochotę.
To chyba nie moja propozycja, chyba że się mylę.

Dodano po 6 minutach 1 sekundzie:

Zgadzam się, że zejście było skuteczne w rozumieniu chrześcijan ale w rozumieniu pozostałych nieskuteczne ponieważ wcielenie Chrystusa nie przekonało ludzkości, raptem kilka, może kilkadziesiąt osób.

Obecnie chrześcijan jest zaledwie 2 miliardy... faktycznie mało...

Nie rozwijam tego tematu, dlaczego jest podobno 2 miliardy i w jakich okolicznościach.
Poza tym 2 miliardy to jeszcze nie ludzkość, jednak brakuje ponad 5 kolejnych miliardów.

Powtórzę to po raz któryś, że nie dostrzegam miłości bożej ponieważ od tysięcy lat ludzie ludziom robią piekło na Ziemi, ponieważ umierają w cierpieniach niewinne dzieci, ponieważ gwałcone są kobiety, ponieważ są ludzie dla których tortury ludzi i zwierząt są przyjemnością. W moim rozumieniu miłości, kochający zrobią dla kochanych ABSOLUTNIE WSZYSTKO !!! Nawet nagiąć swoje ustalenia, zasady, itd. Dla mnie to proste!
A powtarzanie w kółko jak mantrę, że Bóg nas kocha bez konkretnych przykładów miłości, jest niewiele warte.

Ja podałam przykład na miłość Boga do ludzi.
Ty podajesz przykłady ludzkiej grzeszności a przypisujesz je Bogu....

Moje przykłady nie przypisałem Bogu tylko ludziom "ludzie ludziom" to po pierwsze.
Po drugie kochający rodzic NIGDY nie pozwoliłby aby jego dzieci się nawzajem pozabijały. Bo tak działa miłość!

[Magnolia]

Hiba powiedz gdzie (jako ludzie) mamy zapisane przepisy jak mamy postępować?

Dodano po 3 minutach 25 sekundach:

Po drugie kochający rodzic NIGDY nie pozwoliłby aby jego dzieci się nawzajem pozabijały. Bo tak działa miłość!

Skąd wiesz jak działa miłość?

[Hiba]

Hiba powiedz gdzie (jako ludzie) mamy zapisane przepisy jak mamy postępować?

Dodano po 3 minutach 25 sekundach:

Po drugie kochający rodzic NIGDY nie pozwoliłby aby jego dzieci się nawzajem pozabijały. Bo tak działa miłość!

Skąd wiesz jak działa miłość?

Odp: bo
W rozumieniu chrześcijańskim: miłość mam od Boga, który mnie stworzył i nauczył kochać
W rozumieniu ateistycznym: miłości nauczyli mnie rodzice

Dodano po 12 minutach 28 sekundach:

To tyle ode mnie; nie dyskutuję z Tobą, czy Markiem, ale z @Hiba - może mu się moje argumenty spodobają, może nie (raczej widzę,że nie, ale to już jego wybór).

Już pisałem, że interesująca propozycja ale jako ateiście, szkoda mi czasu na analizowanie teorii do terorii.
Mnie głównie interesuje geneza powstania oraz przyczyny i motywacje Boga. Być może kiedyś mnie oświeci , wtedy pewnie zrozumiem i uwierzę

[Magnolia]

Hiba powiedz gdzie (jako ludzie) mamy zapisane przepisy jak mamy postępować?

nie bedzie odpowiedzi?

W rozumieniu chrześcijańskim: miłość mam od Boga, który mnie stworzył i nauczył kochać
W rozumieniu ateistycznym: miłości nauczyli mnie rodzice

Kto nauczył kochać twoich rodziców?

[Marek_Piotrowski]

@Eden
Przeczytajmy zacytowany przez Ciebie tekst z Rz 6 w kontekście:
 ”(…) jak oddawaliście członki wasze na służbę nieczystości i nieprawości, pogrążając się w nieprawość, tak teraz wydajcie członki wasze na służbę sprawiedliwości, dla uświęcenia.
Kiedy bowiem byliście niewolnikami grzechu, byliście wolni od służby sprawiedliwości. 
Jakiż jednak pożytek mieliście wówczas z tych czynów, których się teraz wstydzicie? Przecież końcem ich jest śmierć. 
Teraz zaś, po wyzwoleniu z grzechu i oddaniu się na służbę Bogu, jako owoc zbieracie uświęcenie. A końcem tego - życie wieczne. 
Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć, a łaska przez Boga dana - to życie wieczne w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.” /Rz 6:19-23/

W zdaniu „Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć” w ogóle nie chodzi
o śmierć Jezusa – św.Paweł po protu przeciwstawia skutki grzesznego i świętego życia.

Pomysł, że Bóg musi sie z czegos oczyszczać jest absurdalny.

Owszem, jednym z celów Odkupienia jest przywrócenie zaufania człowieka do Boga (człowiek zwatpił w to, że rady Boga są dla niego dobre), ale nie "oczyszczanie" Boga!

[Biserica Dumnezeu]

Hiba - rzeczywiscie niespojne: no bo jakim prawem mrowka nie moze na jednym ringu zmierzyc sie ze sloniem.
odnosze wrazenie, ze po prostu zrzedzisz. Tym bardziej zrzedzisz, im bardziej jedyna reakcja moze byc wzruszenie ramion na Twoje rewelacje.

Ps: idac tym tokiem, zadam takie pytanie - dlaczego caly wszechswiat jest nie do ogarniecia dla czlowieka? Czy to bedzie rowniez powod do zrzedzenia?

[Hiba]

Hiba - rzeczywiscie niespojne: no bo jakim prawem mrowka nie moze na jednym ringu zmierzyc sie ze sloniem.
odnosze wrazenie, ze po prostu zrzedzisz. Tym bardziej zrzedzisz, im bardziej jedyna reakcja moze byc wzruszenie ramion na Twoje rewelacje.

Ps: idac tym tokiem, zadam takie pytanie - dlaczego caly wszechswiat jest nie do ogarniecia dla czlowieka? Czy to bedzie rowniez powod do zrzedzenia?

Bardzo niespójne - bo skoro Bóg i człowiek są partnerami to w twoim przykładzie mrówka powinna być w ringu z mrówką a słoń ze słoniem

"...odnosze wrazenie..." - masz do tego prawo, wybacz że nie rozpatrzę tutaj Twych wrażeń
Coś Ci się proawdopodobnie poplątało bo zrzędzić to w męczący sposób narzekać lub krytykować
Podaj choć jeden przykład, cytat narzekania lub krytykowania.
I znów sprowadzasz tory dyskusji na manowce.

Dodano po 1 minucie 50 sekundach:

Hiba powiedz gdzie (jako ludzie) mamy zapisane przepisy jak mamy postępować?

nie bedzie odpowiedzi?

Pytanie z tezą. Tezą są słowa "zapisane" i "przepisy" albo zestaw tych dwóch słów.

W rozumieniu chrześcijańskim: miłość mam od Boga, który mnie stworzył i nauczył kochać
W rozumieniu ateistycznym: miłości nauczyli mnie rodzice

Kto nauczył kochać twoich rodziców?

Ich protoplaści

[Dezerter]

Ja mam taką propozycję - jeśli ktoś czuje się zniechęcony dalszą dyskusja z naszym gościem, lub poirytowany to niech sobie odpocznie i zostawi pole innym, którzy jeszcze chcą i potrafią spokojnie kontynuować tą trudna rozmowę.