Biserico poza dziwnoscia

[exe]

To jest zalezne od uwarunkowan.
Dostep do materialu ze tak nazwe umownie "przemyslen filozoficznych " jest dla niewileu w pelni mozliwy. A jesli zamiast filozofii jako madrosci masz zaserwowana przez wiele lat ideologie ( np. marksizm-leninizm ) to musisz sam na nowo dokonywac wynalazku kola.

Jednakże nie rozważamy tu ideologii, lecz filozofię, jako mądrość. Filozofia przyrody oparta o tomizm nie stanowi ideologii. Odwracając porządek tej małej burzy: wyrazem ideologizacji jest krytyka tejże, bez uzasadnienia merytorycznego, a oparta na tym, co komu możliwe, a komu nie. Nie można tego stwierdzić bez wysiłku, którego nie chce się podejmować.

Z Bożym pozdrowieniem,
exe
+++

[Jozek]

Ale i tak wszystko co istotne jest zakryte przed uczonymi.
W tym o czym dyskutujecie brakuje wam czegos co zmienilo by mysl w esencje tego co tworzy to co sie obserwuje.
Wtedy to co sie obserwuje bedzie takie jak ta mysl, bo ta mysl bedzie w esencji tego co tworzy cos obserwowanego, a to co jest obserwowane bedzie uzaleznione od tej mysli i bedzie nia. .

No, ale zamiast tych dywagacji wystarczy przeczytac Pisma.

[exe]

Ale i tak wszystko co istotne jest zakryte przed uczonymi.
W tym o czym dyskutujecie brakuje wam czegos co zmienilo by mysl w esencje tego co tworzy to co sie obserwuje.
Wtedy to co sie obserwuje bedzie takie jak ta mysl, bo ta mysl bedzie w esencji tego co tworzy cos obserwowanego, a to co jest obserwowane bedzie uzaleznione od tej mysli i bedzie nia. .

No, ale zamiast tych dywagacji wystarczy przeczytac Pisma.

Czysty idealizm Parmenidesa... Myśl i byt mają być tym samym...

[Biserica Dumnezeu]

Trzeba najpierw umiec czytac.
Trzeba miec dostep do pism i Pism.
Trzeba rowniez dotknac autorytetu w czytaniu.

Glupcem jednak bylyb ten, ktory rolnikowi do zaorania ziemi wciskalby wszelkie idealizmy i zawilosci filozoficzne, zamiast po prostu dac mu plug. Bez filozofii z ksig. Ale z filozofia natury, wynikla z obserwacji i doswiadczenia zycia oraz nauki przejetej od przodkow.

Idealizm nie jest kluczem do Prawdy. moze byc pomocnym narzedziem.

Dodano po 2 minutach 24 sekundach:
No wlasnie. Ludzkosc sie rozwija, nie wiadomo jednak, czy to dobrze, czy to zle.
Pozdrawiam.

[exe]

Idealizm jest niedorzeczny, bo prowadzi do monizmu i solipsyzmu. Poza tym brak Ci konsekwencji w stawianiu min na drodze naszej rozmowy, bo z jednej strony wskazujesz na marksizm-leninizm, jako sztandarowy przykład ideologii, a z drugiej próbujesz bronić idealizmu w ogólności, który tak się ma do marksizmu, jak pąki do korzeni.

Idealizm zaważył na ukuciu w świadomości społecznej statusu Boga, jako wymysłu ludzkiego, zaś tomizm jest jedynym w świecie systemem filozoficznym, który jest oparty na doświadczeniu realnego istnienia i zarazem stanowi fundament intelektualny sacra doctrina. Próbujesz żonglować argumentami na poparcie systemów sztucznych, które mniej lub bardziej zawierają założenia niezgodne z doświadczeniem naturalnym.

Z Bożym pozdrowieniem,
exe
+++

[Jozek]

Ale i tak wszystko co istotne jest zakryte przed uczonymi.
W tym o czym dyskutujecie brakuje wam czegos co zmienilo by mysl w esencje tego co tworzy to co sie obserwuje.
Wtedy to co sie obserwuje bedzie takie jak ta mysl, bo ta mysl bedzie w esencji tego co tworzy cos obserwowanego, a to co jest obserwowane bedzie uzaleznione od tej mysli i bedzie nia. .

No, ale zamiast tych dywagacji wystarczy przeczytac Pisma.

Czysty idealizm Parmenidesa... Myśl i byt mają być tym samym...

Nie znam zadnego Parmenidesa.
Ale tez wiem ze pisze o czym innyn niz sugerujesz.
Pomine twoje klasyfikacje tego co pisalem i zapytam czy z tych madrosci MK wynika co jest ta esencja wzgledem ktorej wszystko jest jakie jest? Co sprawia ze kamien jest kamieniem, a swiatlo swiatlem?
A do tego wymysl jaka teorie kwantowa ktora wyjasniala by np. przechodzenie przez sciane.

[exe]

Ale i tak wszystko co istotne jest zakryte przed uczonymi.
W tym o czym dyskutujecie brakuje wam czegos co zmienilo by mysl w esencje tego co tworzy to co sie obserwuje.
Wtedy to co sie obserwuje bedzie takie jak ta mysl, bo ta mysl bedzie w esencji tego co tworzy cos obserwowanego, a to co jest obserwowane bedzie uzaleznione od tej mysli i bedzie nia. .

No, ale zamiast tych dywagacji wystarczy przeczytac Pisma.

Czysty idealizm Parmenidesa... Myśl i byt mają być tym samym...

Nie znam zadnego Parmenidesa.
Ale tez wiem ze pisze o czym innyn niz sugerujesz.
Pomine twoje klasyfikacje tego co pisalem i zapytam czy z tych madrosci MK wynika co jest ta esencja wzgledem ktorej wszystko jest jakie jest? Co sprawia ze kamien jest kamieniem, a swiatlo swiatlem?
A do tego wymysl jaka teorie kwantowa ktora wyjasniala by np. przechodzenie przez sciane.

Nie znasz, ale wiesz o czym piszesz.... To jest czynnik łagodzący dla Ciebie, zarazem to frapujące wyznanie.
O mądrości MK pytaj tych, którzy zapragnęli ją tutaj gloryfikować i przeprowadzić jej apoteozę na podstawie fantazji. Ja tego nie uczynilem, a wręcz przeciwnie, ale musiałbyś zechcieć przeczytać po kolei i w całości ten wątek.

Z Bożym pozdrowieniem,
exe
+++

[Biserica Dumnezeu]

Exe - ani jedno, ani drugie. To Twoj pomysl, ze cos promuje.
Trzymaj sie.

[Jozek]

Exe, to ze nie znam czyichs teorii wcale nie oznacza ze nie znam tematu z innej strony.

Takie naukowe dywagacje to skrecanie w kierunku new age.

[exe]

Exe - ani jedno, ani drugie. To Twoj pomysl, ze cos promuje.
Trzymaj sie.

Jeśli źle Cię zrozumiałem, przyjmij przeprosiny.

Idealizm stał się narzędziem w ręku wrogów Kościoła, ponieważ odciął się od rzeczywistości bytu.

Z Bożym pozdrowieniem,
exe
+++

Dodano po 6 minutach 2 sekundach:

Exe, to ze nie znam czyichs teorii wcale nie oznacza ze nie znam tematu z innej strony.

Takie naukowe dywagacje to skrecanie w kierunku new age.

Odnośnie pierwszego zdania: podaj więc inną stronę znajomości tematu, ale jeszcze określ którego, ponieważ wielowątkowość nam się tu objawiła.

Odnośnie drugiego zdania: z mojej strony nie ma new age, ponieważ nie mieszam teologii z nauką. Przeciwnie, właśnie przeciw temu wystąpiłem w tym temacie. Nie oznacza to, że nauka i teologia są w stanie wojny: w żadnym wypadku. Co do filozofii: żadna nauka nie ma racji bytu bez założeń, tkwiących w interpretacji filozoficznej.
Z doświadczenia tysięcy lat widać, jak na dłoni, że Filozofia zawsze grzebie swoich grabarzy, jak wyraził się Etienne Gilson.

Z Bożym pozdrowieniem,
exe
+++

[Biserica Dumnezeu]

Nie ma sprawy.

[Jozek]

Exe, to ze nie znam czyichs teorii wcale nie oznacza ze nie znam tematu z innej strony.

Takie naukowe dywagacje to skrecanie w kierunku new age.

Odnośnie pierwszego zdania: podaj więc inną stronę znajomości tematu, ale jeszcze określ którego, ponieważ wielowątkowość nam się tu objawiła.

Odnośnie drugiego zdania: z mojej strony nie ma new age, ponieważ nie mieszam teologii z nauką. Przeciwnie, właśnie przeciw temu wystąpiłem w tym temacie. Nie oznacza to, że nauka i teologia są w stanie wojny: w żadnym wypadku. Co do filozofii: żadna nauka nie ma racji bytu bez założeń, tkwiących w interpretacji filozoficznej.
Z doświadczenia tysięcy lat widać, jak na dłoni, że Filozofia zawsze grzebie swoich grabarzy, jak wyraził się Etienne Gilson.

Z Bożym pozdrowieniem,
exe
+++

Ja znam temat od strony religii a w jej rozumieniu filozofia jak i nauka raczej przeszkadza.
Szczegolne zamieszanie wprowadza tam gdzie nie mamy wlasciwych slow i pojec by cos wytlumaczyc.
Z dywagacji jakie prowadzisz powstaja rozne dziwne pomysly i trendy jak wlasnie new age, jakas wspolna swiadomosc, itp. w miejsce Boga.

[exe]

Exe, to ze nie znam czyichs teorii wcale nie oznacza ze nie znam tematu z innej strony.

Takie naukowe dywagacje to skrecanie w kierunku new age.

Odnośnie pierwszego zdania: podaj więc inną stronę znajomości tematu, ale jeszcze określ którego, ponieważ wielowątkowość nam się tu objawiła.

Odnośnie drugiego zdania: z mojej strony nie ma new age, ponieważ nie mieszam teologii z nauką. Przeciwnie, właśnie przeciw temu wystąpiłem w tym temacie. Nie oznacza to, że nauka i teologia są w stanie wojny: w żadnym wypadku. Co do filozofii: żadna nauka nie ma racji bytu bez założeń, tkwiących w interpretacji filozoficznej.
Z doświadczenia tysięcy lat widać, jak na dłoni, że Filozofia zawsze grzebie swoich grabarzy, jak wyraził się Etienne Gilson.

Z Bożym pozdrowieniem,
exe
+++

Ja znam temat od strony religii a w jej rozumieniu filozofia jak i nauka raczej przeszkadza.
Szczegolne zamieszanie wprowadza tam gdzie nie mamy wlasciwych slow i pojec by cos wytlumaczyc.
Z dywagacji jakie prowadzisz powstaja rozne dziwne pomysly i trendy jak wlasnie new age, jakas wspolna swiadomosc, itp. w miejsce Boga.

Mój Drogi Bracie.
Reprezentuję zdrową, bo katolicką Tradycję. Nie jest to roztropnym mieszać ją z New Age, czy protestanckimi wymysłami na temat szkodliwości filozofii. W Tradycji mistycznej Kościoła katolickiego jest przyjęte, że studium teologii jest potrzebne - Contemplata aliis tradere - podawanie innym tego, co się przekontemplowało.

Z Bożym pozdrowieniem,
exe
+++

[Jozek]

Problemem moze byc to w jaki sposob sie to przekontemplowalo.
Szczegolnie ze jak takich kontemplacji dokona ktos kto sie naczyta na forach takich tematow.
Uwazam ze nie sa to tematy do dyskusji na forach publicznych i pewnie jak zauwazyles, nawet Kosciol takich tematuw nie porusza w nauczaniach, wlasnie by nie mieszac ludziom w glowach i by na takiej podstawie nie wymyslali sobie przeroznych obrazow wiary i Boga.

[Zły_Człowiek]

I w jakiej formie przedstawia się wyniki kontemplowania.
No i tak jak zrozumiałem Józka, na ile kontemplacja jest czysta, a na ile zanieczyszczona obcymi wpływami.