O Świadkach Jehowy z punktu widzenia katolika.

Tutaj będą pisane felietony przez redaktorów forum. Katolickie spojrzenie na świat, na Boga, na sprawy wiary. Zapraszam do czytania.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18862
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2601 times
Been thanked: 4597 times
Kontakt:

Re: O Świadkach Jehowy z punktu widzenia katolika.

Post autor: Marek_Piotrowski » 2021-06-15, 08:50

Nawet zakładając że podany przez Ciebie cytat jest prawdziwy (co wcale nie jest pewne: podawałem już przykłady reprintów "Strażnic" ze zmienionymi "kompromitującymi" tekstami, Ty cytujesz ze strony internetowej - nie będę się rozpisywał, więcej tu http://analizy.biz/apologetyka/index.ph ... mid=64.htm ) i chodziło o "mówienie w imieniu Boga" a nie przepowiadanie (z których "słyniecie") to jak to jest, że ktoś "mówiący w imieniu Boga" przepowiada fałszywie?

Zresztą... Właśnie to przepowiadanie Świadkowie przedstawiają jako... "nie podawanie nowych proroctw o przyszłości" tylko "już zanotowanych w Bib lii":
„Świadkowie Jehowy nie podają nowych proroctw o przyszłości. Rozgłaszają tylko proroctwa już zanotowane w Biblii, mówią o dzisiejszym i przyszłym ich spełnieniu, jak również prorokują w sensie ogłaszania orędzia Bożego” (Strażnica Rok XCIV [1973] Nr 15 s. 24).

'W naszych czasach chrześcijaństwo odmawia słuchania tego, CO GŁOSI OSTATEK POMAZANCÓW, i stara się powstrzymać jego działalność. Niemniej od roku 1919 USŁUGUJE ON W CHARAKTERZE "STRAŻNIKA" WYZNACZONEGO PRZEZ JEHOWĘ, śmialo publikując JEGO orzeczenia na temat "czasu końca" obecnego systemu rzeczy.'

"Nie ma powodu, aby zmieniać liczby; to są Boże daty, nie nasze; 1914 nie jest datą początku lecz końca." ("Strażnica" 1894, 15 lipca, s. 226, wyd. ang.)
Dobre, nie? :))

Zobaczmy teraz, jak to ŚJ "nie przepowiadali" (lista oczywiście niepełna) ;) :
  • 1874 - Russell (założyciel Świadków Jehowy) czeka na Paruzję. Jak wiemy, nie nastąpiła ;)
  • 1876 - Russell naucza (za Barbourem) że Jezus jednak przyszedł w 1874, ale... niewidzialnie
  • 1878 - Russell spodziewa się wzięcia do Nieba. Kiedy nic się nie dzieje, stwierdza że nastąpiło "niewidzialne zmartwychwstanie klasy niebiańskiej"
  • 1904 - ŚJ twierdzą że pojawiła się "pszenica millenium" (taka jaka ma być w Królestwie Bożym). Strażnica handluje tą cudowną pszenicą ;)
  • 1905 ma nastąpić "wielka burza"
  • 1907 - inna data "wielkiej burzy"
  • 1914 - Armagedon i "zawalenie się" wszystkich struktur światowych, kościołów, zmartwychwstania umarłych
  • 1915 (październik)- koniec "instytucji tego świata" i Armagedon
  • 1918 - Koniec świata
  • 1919 - upadek chrześcijaństwa
  • 1925 - Początek Królestwa Bożego na ZIemi, zmartwychwstanie umarłych
  • 1929 - zakup domu ( z dwoma samochodami) dla proroków STarego Testamentu: Gedeona, Dawida, Boraka, Samsona, Jefta i Samuela, którzy mieli zmartwychwstać
  • 1931 - powstanie Królestwa na Ziemi
  • 1932 - zniszczenie chrześcijaństwa przez Boga
  • 1935/36 - Armagedon
  • 1942/3 - Armagedon
  • 1945 - wraz z kończem II Wojny Światowej miał rozpocząć się Armagedon
  • 1954-64 - w tych latach miał zacząć się Armagedon wg przepowiedni z 1949
  • 1975 - początek Królestwa Bozego na Ziemi
  • 1994 - Armagedon
  • 2000 rok (koniec XX wieku) - zmartwychwstanie umarłych

Jak widać, nie ograniczaliście się do "mówienia jak Aaaron".

Pismo jasno mówi: nie słuchać fałszywych proroków.


Naprawdę sądzisz, że zaprzeczaniem i rozpaczliwym miotaniem oskarżeniami coś "ugrasz"?
Naprawdę sądzisz, że nikt nie dostrzeże, że pominąłeś bezpośrednie teksty w rodzaju "Nie ma powodu, aby zmieniać liczby; to są Boże daty, nie nasze; 1914 nie jest datą początku lecz końca."?
Naprawdę sądzisz, że wypieranie praktyk zabobonnego zabijania dzieci przez odmawianie im transfuzji, rozbijania małżeństw jeśli współmałżonek nie przejdzie na ŚJ itp praktyki, sprawi, ze one znikną?
Mnie, nas na forum możesz próbować bujać (co prawda bez sukcesów ;) ) Jak sądzę, siebie tez bujasz - ale jak długo (i przede wszystkim - w imię czego?) będziesz się sam zwodził?

=============================
Swoją drogą, psujesz moje zdanie o Świadkach Jehowy. Miałem wrażenie, że się w ostatnich latach "cywilizujecie" (np. przestaliście wkładać nogę w drzwi, co kiedyś się zdarzało). Nawet mówiłem komuś, że kazda sekta po przekroczeniu 100 lat istnienia trochę rozsądnieje.
Takiego natężenia agresji jak od Ciebie nie spotkałem juz od jakiegoś czasu.
Ostatnio zmieniony 2021-06-15, 09:36 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.

enosz

Re: O Świadkach Jehowy z punktu widzenia katolika.

Post autor: enosz » 2021-06-15, 20:17

Marek napisał

'
W naszych czasach chrześcijaństwo odmawia słuchania tego, CO GŁOSI OSTATEK POMAZANCÓW, i stara się powstrzymać jego działalność. Niemniej od roku 1919 USŁUGUJE ON W CHARAKTERZE "STRAŻNIKA" WYZNACZONEGO PRZEZ JEHOWĘ, śmialo publikując JEGO orzeczenia na temat "czasu końca" obecnego systemu rzeczy.'("Strażnica" 1972, 1 kwietnia, s. 197, wyd. ang)

"Za pośrednictwem teokratycznej służby kaznodziejskiej oraz innych zebrań zborowych i kursów uczy ich głosić Słowo, dzięki czemu potrafią dobitnie przemawiać 'językiem ludzi uczonych'. Wkłada w ich usta swoje słowa i rozsyła, by oznajmiali Jego wyroki"publicznie i od domu do domu." ("Wspaniały finał Objawienia bliski", s. 153, wyd. pol)

"To wskazywałoby na to, że Świadkowie Jehowy obecnie głoszą dobrą nowinę o Królestwie pod kierownictwem i wsparciem aniołów (Obj. 14:6-7; Mat. 25:31-32). A ponieważ żadne słowo czy dzieło Jehowy nie może zawieść, narody zobaczą spełnienie się tego, co ci świadkowie głoszą, kierowani z niebios." ("Strażnica" 1972, 1 kwietnia, s. 200, wyd. ang.)
Ale jeśli w czymś się pomylimy to otwarcie się do tego przyznajemy.
...zwalając winę na Bogu ducha winnych szeregowych głosicieli, tak jakby nie realizowali tylko tego, co kazało im "Ciało Kierownicze". Posuwają się przy tym nawet do fałszowania własnych wydawnictw Serio - drukują nowe wersje np. "Strażnicy" w której były nie spełnione proroctwa (oczywiście opatrując te Straznice starymi datami). Była nawet akcja wycofywania tych Strażnic z biblioteczek zborowych i zastępowania je zmienionymi "reprintami".

W publikacji "Przyjdź Królestwo Twoje" (tzw. III tom Russella) - wyd. ang. z 1913 r., s. 228 pierwszy prezes Towarzystwa Strażnica napisał:
"Że wybawienie świętych musi nastąpić jakiś czas przed 1914 jest całkiem widoczną rzeczą, (...). Nie poinformowano nas w jak długim przeciągu czasu przed rokiem 1914 będą wywyższonymi ostatni żywi członkowie Ciała Chrystusowego".

Kiedy jednak proroctwa co do roku 1914 nie spełniły się Towarzystwo Strażnica zmieniło ten tekst. W wydaniu z 1923 r. (a więc po śmierci autora - Russell zmarł w 1916 r.) brzmiał on następująco:
"Że wybawienie świętych musi nastąpić jakiś czas po 1914 jest całkiem widoczną rzeczą, (...). Nie poinformowano nas w jak długim przeciągu czasu po roku 1914 będą wywyższonymi ostatni żywi członkowie Ciała Chrystusowego". (podkreślenia dodane)

Wystarczyło zamienić "przed" na "po" i uznać sprawę za załatwioną


Więcej u Podolskiego http://analizy.biz/apologetyka/index.ph ... mid=64.htm
To wszystko to jest żonglerka cytatami wyrwanymi z kontekstu. Ja nie ma tak starych strażnic dlatego proszę o podanie źródła żebym mógł sobie sam przeczytać te zdania w kontekście oryginalnym. Skoro je cytujesz to masz do nich dostęp. Dlaczego nie chcesz ich przedstawić? Wychodzę z założenie- nie bez podstawienie - że są to twoje manipulacje. Nawet nie ma pewności że to prawdziwe cytaty. Przedstaw skany oryginalnych tekstów lub źródła gdzie one są w całości i będziesz miał niepodważalne argumenty. A w takiej sytuacji ja ci nie wierzę bo już nie raz się spotkałem z takimi oszustwami. Nie rozumiem jaki masz problem skoro zrobiłeś takie zestawienie? Dlaczego ukrywasz je skoro to jest prawda? Czego się boisz? A w takiej sytuacji są to tylko oszczerstwa i pomówienia. Takie gadanie na zasadzie nagadała baba babie w maglu. "Na katoliku" twoi współwyznawcy nauczyli mnie regulaminowo nie można używać argumentów na które nie na dowodów, a tylko są wytrzepane z rękawa bo gadać bzdury bez dowodów każdy może. Nie twierdzę że to co prezentujesz to wszystko są bzdury ale chcę znać te zdania w kontekście. Bo kontekst wiele wyjaśnia. Przykład masz w cytacie zdania;
Ogłaszaliście Wasze "interpretacje" jako proroctwa - co więcej, jako słowa samego Jehowy
"Prorokują oni gdyż występują w imieniu Boga" [Świadkowie Jehowy]("Strażnica" 1972, nr 8, s.24, wyd. pol.)
Podajesz go jako dowód na to że ŚJ ogłaszają swoje interpretacje jako proroctwa, a oryginalny tekst mówi dokładnie coś odwrotnego. I dokładnie to samo może się dziać z twoimi pozostałymi tekstami. Wyrwane z konteksty, zmanipulowane, zestawione w taki sposób by wywołać określone reakcje. Naucz się że jak kogoś oskarżasz to trzeba przedstawić dowody, a nie babskie gadanie. Wyobraź sobie że z takimi tekstami idziesz do sądu i na podstawie takich cytatów chcesz dowieść czyjejś winy. Sędzia to by się posiusiał ze śmiechu. A tu liczysz na to że użytkownicy tego forum to prostacy i będą cię słuchać bez krytycznie jak "świnie grzmotu" …? Może i tak jest? Choć wierzę że tak nie jest.

Dodano po 4 minutach 26 sekundach:
Marek_Piotrowski pisze: 2021-06-15, 08:50 Nawet zakładając że podany przez Ciebie cytat jest prawdziwy (co wcale nie jest pewne: podawałem już przykłady reprintów "Strażnic" ze zmienionymi "kompromitującymi" tekstami, Ty cytujesz ze strony internetowej - nie będę się rozpisywał, więcej tu http://analizy.biz/apologetyka/index.ph ... mid=64.htm ) i chodziło o "mówienie w imieniu Boga" a nie przepowiadanie (z których "słyniecie") to jak to jest, że ktoś "mówiący w imieniu Boga" przepowiada fałszywie?

Zresztą... Właśnie to przepowiadanie Świadkowie przedstawiają jako... "nie podawanie nowych proroctw o przyszłości" tylko "już zanotowanych w Bib lii":
„Świadkowie Jehowy nie podają nowych proroctw o przyszłości. Rozgłaszają tylko proroctwa już zanotowane w Biblii, mówią o dzisiejszym i przyszłym ich spełnieniu, jak również prorokują w sensie ogłaszania orędzia Bożego” (Strażnica Rok XCIV [1973] Nr 15 s. 24).

'W naszych czasach chrześcijaństwo odmawia słuchania tego, CO GŁOSI OSTATEK POMAZANCÓW, i stara się powstrzymać jego działalność. Niemniej od roku 1919 USŁUGUJE ON W CHARAKTERZE "STRAŻNIKA" WYZNACZONEGO PRZEZ JEHOWĘ, śmialo publikując JEGO orzeczenia na temat "czasu końca" obecnego systemu rzeczy.'

"Nie ma powodu, aby zmieniać liczby; to są Boże daty, nie nasze; 1914 nie jest datą początku lecz końca." ("Strażnica" 1894, 15 lipca, s. 226, wyd. ang.)
Dobre, nie? :))

Zobaczmy teraz, jak to ŚJ "nie przepowiadali" (lista oczywiście niepełna) ;) :
  • 1874 - Russell (założyciel Świadków Jehowy) czeka na Paruzję. Jak wiemy, nie nastąpiła ;)
  • 1876 - Russell naucza (za Barbourem) że Jezus jednak przyszedł w 1874, ale... niewidzialnie
  • 1878 - Russell spodziewa się wzięcia do Nieba. Kiedy nic się nie dzieje, stwierdza że nastąpiło "niewidzialne zmartwychwstanie klasy niebiańskiej"
  • 1904 - ŚJ twierdzą że pojawiła się "pszenica millenium" (taka jaka ma być w Królestwie Bożym). Strażnica handluje tą cudowną pszenicą ;)
  • 1905 ma nastąpić "wielka burza"
  • 1907 - inna data "wielkiej burzy"
  • 1914 - Armagedon i "zawalenie się" wszystkich struktur światowych, kościołów, zmartwychwstania umarłych
  • 1915 (październik)- koniec "instytucji tego świata" i Armagedon
  • 1918 - Koniec świata
  • 1919 - upadek chrześcijaństwa
  • 1925 - Początek Królestwa Bożego na ZIemi, zmartwychwstanie umarłych
  • 1929 - zakup domu ( z dwoma samochodami) dla proroków STarego Testamentu: Gedeona, Dawida, Boraka, Samsona, Jefta i Samuela, którzy mieli zmartwychwstać
  • 1931 - powstanie Królestwa na Ziemi
  • 1932 - zniszczenie chrześcijaństwa przez Boga
  • 1935/36 - Armagedon
  • 1942/3 - Armagedon
  • 1945 - wraz z kończem II Wojny Światowej miał rozpocząć się Armagedon
  • 1954-64 - w tych latach miał zacząć się Armagedon wg przepowiedni z 1949
  • 1975 - początek Królestwa Bozego na Ziemi
  • 1994 - Armagedon
  • 2000 rok (koniec XX wieku) - zmartwychwstanie umarłych

Jak widać, nie ograniczaliście się do "mówienia jak Aaaron".

Pismo jasno mówi: nie słuchać fałszywych proroków.


Naprawdę sądzisz, że zaprzeczaniem i rozpaczliwym miotaniem oskarżeniami coś "ugrasz"?
Naprawdę sądzisz, że nikt nie dostrzeże, że pominąłeś bezpośrednie teksty w rodzaju "Nie ma powodu, aby zmieniać liczby; to są Boże daty, nie nasze; 1914 nie jest datą początku lecz końca."?
Naprawdę sądzisz, że wypieranie praktyk zabobonnego zabijania dzieci przez odmawianie im transfuzji, rozbijania małżeństw jeśli współmałżonek nie przejdzie na ŚJ itp praktyki, sprawi, ze one znikną?
Mnie, nas na forum możesz próbować bujać (co prawda bez sukcesów ;) ) Jak sądzę, siebie tez bujasz - ale jak długo (i przede wszystkim - w imię czego?) będziesz się sam zwodził?

=============================
Swoją drogą, psujesz moje zdanie o Świadkach Jehowy. Miałem wrażenie, że się w ostatnich latach "cywilizujecie" (np. przestaliście wkładać nogę w drzwi, co kiedyś się zdarzało). Nawet mówiłem komuś, że kazda sekta po przekroczeniu 100 lat istnienia trochę rozsądnieje.
Takiego natężenia agresji jak od Ciebie nie spotkałem juz od jakiegoś czasu.
jak wyżej. jeśli jesteś poważny to rozmawiaj jak dorosły człowiek i przedstaw dowody a nie luźno rzucane argumenty bez jakichkolwiek podstaw.

CMK

Re: O Świadkach Jehowy z punktu widzenia katolika.

Post autor: CMK » 2021-06-15, 20:24

Enosz - my nie swiadkowie nie jestesmy (...) [Nie obrażaj i nie generalizuj tak. To krzywdzące. miłośniczka Faustyny].
masz namiar na Podolskiego ... skorzystaj.
Ostatnio zmieniony 2021-06-15, 20:47 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4434
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1078 times
Been thanked: 1149 times

Re: O Świadkach Jehowy z punktu widzenia katolika.

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2021-06-15, 20:53

Wyluzujcie trochę. Proszę, odnoście się do siebie przyjaźnie. To nie ma być zawzięta walka na argumenty, tylko rozmowa, dyskusja. Po co tak się wzajemnie upokarzać?
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18862
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2601 times
Been thanked: 4597 times
Kontakt:

Re: O Świadkach Jehowy z punktu widzenia katolika.

Post autor: Marek_Piotrowski » 2021-06-15, 21:34

Kwestionujesz, że wielokrotnie ogłaszaliście fałszywe proroctwa - w tym te powyższe?

Czemu się dziwisz? Wasza wyznanie POWSTAŁO z nietrafionego proroctwa (miał przyjść powtórnie Jezus) - kiedy to nieudany prorok wymyślił że Jezus przyszedł, tylko... także nikt nie zauważył ;) (do nie znających tematu: poważnie, nie żartuję!)
  1. Odrobinę historii

    Zaczęło się pod koniec XIX wieku. Świadkowie Jehowy prorokowali nie tylko na podstawie Biblii, ale także na podstawie... piramid egipskich! ;)
    "Obliczenie to wykazuje, że rok 1874 zaznacza początek okresu czasu wielkiego ucisku (...) Tym sposobem, Piramida świadczy, że koniec roku 1874 jest chronologicznym początkiem czasu ucisku, jaki nie był odkąd narody i podobnego więcej nie będzie (Przyjdź Królestwo Twoje edycja angielska 1898 s. 342 [ten fragment po pewnym czasie zmieniono, wstawiając lata 1914-1915 zamiast roku 1874


    Potem był rok 1914:
    "Niechaj przeto rzecz ta nie zdaje się być dziwną, że jak w poprzednich rozdziałach przedstawiliśmy dowody, ustanawianie Królestwa Bożego już się rozpoczęło i obejmuje władzę, według proroctw, od R. P. 1878 i że 'walka wielkiego dnia Boga Wszechmogącego' (Obj. 16;14), która zakończy się w 1914 r. kompletnym obaleniem obecnej władzy, już się rozpoczęła". (WPŚ, tom 2, s. 101, wyd. ang. z 1911 r.)

    Wielki Dzień Jehowy rozpoczął się R. P. 1874 i trwać miał 40 lat, aż do chwili zakończenia się czasów Pogan, wraz z obaleniem świeckiej władzy Szatana na ziemi, a ustanowieniem Królestwa Immanuela Chrystusa Jezusa z Jego Świętymi z wielką władzą (Nadszedł Czas 1919 [ang. 1889] s. 280).

    "A z końcem R. P. 1914, to co Bóg nazwał Babilonem, a ludzie nazywają Chrześcijaństwem, zniknie, jak to wykazano na podstawie proroctwa". [/color]
    (WPŚ tom 3, s. 153, wyd. ang. sprzed 1914 roku)
    "Nie ma powodu, aby zmieniać liczby; to są Boże daty, nie nasze; 1914 nie jest datą początku lecz końca". ("Strażnica" 1894, 15 lipca, s. 1677, wyd. ang.)

    1914 nie wyszedł To może 1915?
    Obliczenie to wykazuje, że rok 1915 zaznacza początek okresu czasu wielkiego ucisku (Przyjdź Królestwo Twoje edycja 1919 s. 387; por. edycja angielska 1912 s. 342).

    Potem była mała korekta na 1918/1932:
    Data przedstawiona w komentarzu na Obj. 2:1. dowodzi, że zdobycie Judzkiej ziemi nie było zupełnem, aż w dniu święta Wielkanocy R. P. 73 i że w świetle powyższych pism okazuje się, że na rok 1918 na wiosnę sprowadzi ucisk większy aniżeli ten, jaki był w jesieni roku 1914 (Dokonana Tajemnica 1925 [ang. 1917] s. 69).

    Czas ustanowienia Królestwa w mocy jest wskazany jako czternastego roku po uderzeniu miasta (chrześcijaństwa) czyli w trzynaście lat po roku 1918, to jest 1932. /Ezech. 40:1/. (The Time of the establishment of the Kingdom in power is indicated as in the fourteenth year after that the city (Christendom) was smitten or thirteen years after 1918 viz.. in 1932. Ezek. 40:1. The Finished Mystery 1918 s. 569).

    W 1920 miały zniknąć państwa
    Nawet republiki znikną jesienią 1920 (ang. Dokonana Tajemnica 1917 s. 258). [Tekst ten później zmieniono: Nawet republiki znikną w czasie anarchii (Dokonana Tajemnica 1925 s. 307).]
    1921 miał zniknąć Kościół katolicki, a w 1912 protestantyzm
    Upadek rzymskiego kościelnictwa w roku 1921 Upadek protestantyzmu w roku 1921.(ang. Strażnica 01.06 1920 s. 174).


    W 1929 było tuż-tuż:
    Mam szczególną przyjemność ogłosić, że następne kilka lat zobaczy kompletne ustanowienie tego Królestwa, które ma być pożądaniem wszystkich narodów (Strażnica 01.12 1929 s. 366).

    "Główną rzeczą mającą być przywróconą, jest życie ludzkie; a ponieważ Pismo Święte stanowczo powiada, że nastąpi zmartwychwstanie Abrahama, Izaaka, Jakóba i innych mężów starego Zakonu i że oni otrzymają pierwsi łaskę, przeto możemy spodziewać się w roku 1925-ym powrotu tych wiernych mężów Izraela ze stanu śmierci" ("Miliony ludzi z obecnie żyjących nie umrą", s. 59-60, wyd. pol. z 1920 r.)

    "Nie będzie żadnej pomyłki ... Abraham obejmie w posiadanie swoje obiecane dziedzictwo w 1925 roku". ("Strażnica" 1917, 15 października, s. 6157, wyd. ang.)
    Mi osobiście najbardziej podoba się "Dom Książąt" zakupiony w Kalifornii dla patryjarchów Starego Testamentu, którzy mieli zmartwychwstać w 1925 roku. Były nawet garaże na samochody dla proroków. A "póki co" zamieszkał w tym domu... prezes Świadków :)
    Oto ten dom:
    Obrazek
    Dla kogo był ten dom dokładnie?
    Ano, cytuję: mężowie: Dawid (były król izraelski), Giedeon, Borak, Samson, Jefta, Józef (były wielkorządca Egiptu), Samuel (prorok) i inni wierni mężowie, o których Biblja chwalebnie wspomina w liście do Żydów w rozdziale 11 (...)
    Ktokolwiek rościł prawo do powyższej nieruchomości ma wpierw wylegitymować się przed urzędnikami wspomnianego Towarzystwa, że jest jedną z osób wymienionych w zacytowanym liście apostoła Pawła do Żydów, zgodnie z orzeczeniem niniejszego kontraktu.

    ;)

    Daty były zresztą rożne:
    Upłynęła już duża część roku 1941. Niech teraz każdy, kto naprawdę kocha Pana, porzuci religię i odłoży na bok samolubstwo, i kierując się duchem pełnego miłości oddania dla Jehowy Boga i Jego Teokratycznego Rządu pod władzą Chrystusa, wykorzysta kilka pozostałych miesięcy na złożenie największego świadectwa, jakie dotąd dano lub jakie jest możliwe (The Watchtower 15.07 1941 s. 222).

    "nie jest to zwykły przypadek, ani zbieg okoliczności, ale miłościwe zamierzenie Jehowy Boga żeby królowanie Jezusa Chrystusa 'Pana sabatu' pokrywało się z siódmym tysiącleciem istnienia człowieka" które "rozpocznie się jesienią 1975 roku" ("Życie wieczne w wolności synów bożych", str. 20, par. 41 i str. 21, par. 43, wydane w 1966).

    "Mówi ona jednak także i o tym, że pewna grupa ludzi miała obwieszczać sprawiedliwe rządy Boże, nadto mówi o wojnie, którą Bóg ma poprowadzić przeciwko wszelkiemu złu (... ) Wszystko to według Biblii ma się urzeczywistnić w XX wieku". ("Przebudźcie się!" nr 11, lata 1960-69, s. 12, wyd. pol.)
    "Apostoł Paweł odegrał dominującą rolę w chrześcijańskiej działalności misjonarskiej. Położył też podwaliny pod dzieło, które miało być zakończone teraz, w XX wieku". ("Strażnica" 1989, nr 4, s.12, wyd. pol.)

    W ciągu co najwyżej kilku lat spełni się końcowa część proroctw biblijnych co do dni ostatnich, doprowadzając w wyniku do wyzwolenia pozostałej przy życiu ludzkości pod chwalebnym, tysiącletnim panowaniem Chrystusa (Strażnica Nr 16, 1968 s. 5).

    Niemniej chronologia biblijna wskazuje, iż Adam został stworzony jesienią roku 4026 p.n.e., co na rok 1975 n.e. wyznacza chwilę, w której upłynie 6000 lat dziejów ludzkich, po czym czeka nas 1000 lat panowania Królestwa Chrystusa (Strażnica Nr 23, 1970 s. 10).

    Mówi ona (Biblia) jednak także i o tym, że pewna grupa ludzi miała obwieszczać sprawiedliwe rządy Boże, nadto mówi o wojnie, którą Bóg ma prowadzić przeciwko wszelkiemu złu, o raju, w który ma być potem przekształcona cała ziemia, oraz o tym, że w owym raju nie będzie śmierci. Wszystko to według Biblii, ma się urzeczywistnić w XX wieku (Przebudźcie się! Nr 11 z lat 1960-1969, art. XX wiek w proroctwie biblijnym s. 12; Awake! 22.02 1961 s. 5]).

    Biblia przepowiada, że ten niebiański rząd, który objął już władzę, właśnie w XX wieku oczyści ziemię z wszelkiego zła (jw. s. 13; Awake! 22.02 1961 s. 7).

    Co będzie z tymi ludźmi za kilka krótkich lat Czy w ogóle wtedy będą Znikną wówczas wszelkie ślady po starym systemie rzeczy, a nad ziemią i jej sprawami pełną kontrolę obejmie Królestwo Boże (Strażnica Rok XCIII [1972] Nr 24 s. 13).

    w 1970 pisali, że czas jest krótszy niż 10 lat ;)
    Jeżeli więc myślałeś kiedyś o służbie pionierskiej, to nie wahaj się, tylko podejmij ją teraz! Nie odkładaj jej z zimy na lato, a z lata na zimę. Zaufaj Jehowie! Uczyń tę służbę celem swego życia! Wprawdzie nie będziesz mógł spędzić w niej 40 czy 20 ani nawet 10 lat, ale bez wątpienia zaznasz wielkiej radości i błogosławieństw, jakich dostąpili wszyscy ci, którzy służbę pełnoczasową uczynili swym powołaniem życiowym (Służba Królestwa Nr 4, 1970 s. 6).
    nic dziwnego, skoro:
    Wydarzenia dziejące się na świecie w ramach spełniania proroctwa biblijnego wskazują niezawodnie, że zaledwie kilka lat pozostało jeszcze teraźniejszemu niegodziwemu porządkowi rzeczy (Strażnica Nr 16, 1970 s. 2).

    I faktycznie - moja znajoma na 10 lat (będąc po IV roku!) rzuciła studia (po co skoro już wkrótce Armagedon...). Po 10 latach wróciła :)

    Co będzie z tymi ludźmi za kilka krótkich lat Czy w ogóle wtedy będą Znikną wówczas wszelkie ślady po starym systemie rzeczy, a nad ziemią i jej sprawami pełną kontrolę obejmie Królestwo Boże (Strażnica Rok XCIII [1972] Nr 24 s. 13).

    Naśladujmy więc raczej ten dobry przykład miłości do Jehowy i prawdziwego wielbienia, a nie bądźmy zbyt przywiązani do domów, posad i dóbr materialnych; nie zżywajmy się nadmiernie z tym, co stary system będzie mógł oferować jeszcze tylko przez kilka lat. Jest to sprawa naprawdę nie cierpiąca zwłoki! Kończy się czas dla tych, którzy żyją wyłącznie pogonią za materialnym użyciem (Strażnica Rok XCIV [1973] Nr 8 s. 12).


    Właśnie kończy się ostatni przesunięty okres:
    Tak więc wszystkie szczegóły złożonego znaku, jak również wielki ucisk, muszą się wydarzyć za życia jednego pokolenia pokolenia roku 1914. To znaczy, że niektórzy ludzie będący naocznymi świadkami tego, co się działo w roku 1914, gdy się rozpoczęło zakończenie systemu rzeczy, będą jeszcze żyć przy końcu tego okresu, gdy wybuchnie wielki ucisk. Ludzie pamiętający wydarzenia z roku 1914 są w dość podeszłym wieku. Większość z nich już nie żyje. Tymczasem Jezus zapewnił, że to pokolenie żadną miarą nie przeminie, zanim nie nadejdzie zagłada obecnego złego systemu rzeczy (Mateusza 24:21) (Jak znaleźć prawdziwy pokój i bezpieczeństwo 1988 s. 84).

    Zanim ostatni członkowie pokolenia, które żyło w roku 1914, zejdą ze sceny wydarzeń światowych, rozegrają się wszystkie przepowiedziane wydarzenia włącznie z wielkim uciskiem, w którym dobiegnie kresu obecny zły świat (Mat. 24:21, 22, 34) (Prowadzenie rozmów na podstawie Pism 1991 s. 72 (w edycji z 2001 roku zmieniono to zdanie!).

    (Oczywiście już "nie pamiętają" że 1914 miał być datą końca, a nie początku - patrz wyżej)
    Nie pamiętają też, że nie mieli to być "ostatni z pokolenia" tylko MILIONY:
    Stanowczo i z naciskiem wypowiedziane oświadczenie, że miljony ludzi z obecnie żyjących nigdy nie umrą musi zdawać się zbyt śmiesznem dla wielu ludzi; jednakże gdy się dowody starannie rozważy, to mam niezłomne przekonanie, że prawie każdy nieuprzedzony umysł przyzna, iż konkluzja taka jest całkiem na miejscu (Miljony ludzi z obecnie żyjących nie umrą! 1920 s. 5).

    Zresztą chodziło maksymalnie o kilkanaście (do 20) lat:
    Ale obecnie można ich wszystkich [braci] słuchać mówiących: Miliony Ludzi z Obecnie Żyjących nie Umrą. Przypuśćmy, że pomyliliśmy się co do naszej chronologii i że królestwo jeszcze nie zapanuje całkowicie w 1925-tym roku. Przypuśćmy, że różnica wynosi 10 lat i że błogosławieństwo przywrócenia zacznie się dopiero w roku 1935. Nie ulega żadnej wątpliwości, że miliony żyjących teraz na świecie ludzi żyć będzie jeszcze za piętnaście lat, z równą tedy pewnością możemy twierdzić że: Miliony Ludzi z Obecnie Żyjących nie Umrą. Czy to nastąpi w 1925-ym, czy w 1935 błogosławieństwa przywrócenia muszą się wkrótce zacząć, jak to widać z różnych dowodów (Strażnica 15.11 1920 s. 348).



    Oczywiście to tylko próbka.
    Skany części z tych tekstów Strażnicy znajdziecie u p. Andryszczaka:
    Z roku 1920
    Obrazek
    Obrazek
    Obrazek

    Z roku 1925
    Obrazek
    Obrazek

    z roku1929
    Obrazek
    Obrazek

    1931
    Obrazek
    Obrazek

    1960
    Obrazek
    Obrazek

    1971
    Obrazek

    1974
    Obrazek
    Obrazek

    1989
    Obrazek
    Obrazek
    .
    .
  2. Gdy proroctwa się nie spełniły, "Ciało Kierownicze" Świadków Jehowy zwaliło winę na "gorliwych głosicieli"
    "To prawda, że w przeszłości pewni ludzie przepowiadali 'koniec świata', podając nawet dokładne daty. (...) Nic się jednak nie działo. 'Koniec' nie nastąpił. Ludzie ci okazali się fałszywymi prorokami." ("Przebudźcie się!" nr 1, lata 1970-79, s. 22, wyd. pol.)
    Co, jak widac po cytatach powyżej, jest bezczelnym łgarstwem i oczernianiem ludzi, którzy im zawierzyli.
    .
    .
  3. Zobaczmy, kim są Świadkowie Jehowy w myśl ich własnych słów:
    "Różnica między prawdziwym a fałszywym prorokiem jest taka, że pierwszy wypowiada słowo Pana a drugi swoje własne urojenia i domysły." ("Strażnica" 1930, 15 maja, s. 155, wyd. ang.)

    "Ich proroctwa nie wypełniły się. Dlatego są oni fałszywymi prorokami; a ludzie nie powinni już im dłużej ufać jako swym przewodnikom." ("Strażnica" 1930, 15 maja, s. 156, wyd. ang.)

    "Jeśli te proroctwa się nie spełniły i jeśli wszelka możliwość spełnienia się minęła, to tym prorokom można dowieść, że są fałszywi." 1 ("Prophecy" (Proroctwo), s. 22, wyd. ang. 1929 r.)
    .
    .
  4. Zakończę słowami Pisma Świętego:
    Pwt 18:22 bt "gdy prorok przepowie coś w imieniu Pana, a słowo jego będzie bez skutku i nie spełni się, [znaczy to, że] tego Pan do niego nie mówił, lecz w swoim zuchwalstwie powiedział to sam prorok. Nie będziesz się go obawiał."


Więc nie opowiadaj nam prosze bajek o "wyrwaniu z kontekstu"
Ogłaszaliście to wszystko jako Organizacja, w imieniu Boga, jako proroctwo, jako Jego słowa, a nie swoje.
I okazaliście się fałszywymi prorokami.
Ostatnio zmieniony 2021-06-15, 21:35 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: O Świadkach Jehowy z punktu widzenia katolika.

Post autor: Andej » 2021-06-15, 21:46

Podziwiam enosza. Tyle razy znokautowany argumentami Marka, jednak dalej idzie w zaparte.
Jaki ma sens rzucanie pereł o ścianę? Ma jeden. Jest ostrzeżeniem przed zwodzicielskimi teoriami.
Dzięki jednoznacznemu wykazaniu przez Marka permanentnych niekonsekwencji w propagandzie głoszonej przez enosza, czytelnicy mogą logicznie ocenić, gdzie jest prawda. I to jest ważne i wartościowe.
Jestem wdzięczny Markowi za jego wnikliwość i zaangażowanie. To nic, że nie trafia do interlokutora. Ważne, aby trafiało do reszty.
Wdzięczny jestem też enoszowi za to, że sprowokował Marka do przekazania faktów.
Po przeczytaniu dyskusji nikt, kto nie został poddany praniu mózgu, nie będzie wątpił. I modlić się będzie w intencji zbawienie ŚJ.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

enosz

Re: O Świadkach Jehowy z punktu widzenia katolika.

Post autor: enosz » 2021-06-18, 20:58

Marek_Piotrowski

1989
Obrazek
Obrazek
.
.
[*]Gdy proroctwa się nie spełniły, "Ciało Kierownicze" Świadków Jehowy zwaliło winę na "gorliwych głosicieli"
"To prawda, że w przeszłości pewni ludzie przepowiadali 'koniec świata', podając nawet dokładne daty. (...) Nic się jednak nie działo. 'Koniec' nie nastąpił. Ludzie ci okazali się fałszywymi prorokami." ("Przebudźcie się!" nr 1, lata 1970-79, s. 22, wyd. pol.)

Cały czas manipulujesz tekstami wyrwanymi z kontekstu. Przykład powyżej. Nie wszystko w tych tekstach ma taki wyraz jaki ty chcesz nakreślić. Stawiasz tezę powołując się na strażnicę ` 1989 i rzekome dementi do tego tekstu z roku 1970. czyli autorzy poruszali się wehikułem czasu?
Z lubością od wielu lat "plujesz" ŚJ w oczy zmanipulowanymi tekstami i nigdy na moją prośbę nie przedstawiłeś ani razu rzetelnego tekstu w konkretnym temacie tylko zmanipulowane wyrwane z kontekstu zdania. Nic innego Nie potrafisz. Wiesz dobrze że gdybyś uczciwie chciał omówić konkretny artykuł nie wyrwane jego zdania twoje argumenty byłyby bezwartościowe. I teraz też proszę o konkrety ale ty nie masz konkretów tylko jad nienawiści. Fabrykujesz zestawienia tekstów z naszych publikacji i tylko to potrafisz. (...)- bez takich testów - brak ci argumentów i konkretów? Dezerter
Ostatnio zmieniony 2021-06-18, 21:14 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14928
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4178 times
Been thanked: 2940 times
Kontakt:

Re: O Świadkach Jehowy z punktu widzenia katolika.

Post autor: Dezerter » 2021-06-18, 21:16

Może wyjaśnisz nam po kolei te testy skoro Marek źle je interpretuje?
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

enosz

Re: O Świadkach Jehowy z punktu widzenia katolika.

Post autor: enosz » 2021-06-18, 21:20

Andrej pisze
Podziwiam enosza. Tyle razy znokautowany argumentami Marka, jednak dalej idzie w zaparte.
Jaki ma sens rzucanie pereł o ścianę? Ma jeden. Jest ostrzeżeniem przed zwodzicielskimi teoriami.
Dzięki jednoznacznemu wykazaniu przez Marka permanentnych niekonsekwencji w propagandzie głoszonej przez enosza, czytelnicy mogą logicznie ocenić, gdzie jest prawda. I to jest ważne i wartościowe.
To co Marek tworzy to jest dokładnie folwark zwierzęcy George-a Orwell-a. to jest manipulowanie tekstami w celu wywołania konkretnego wrażenia. Fakt jest taki że Marek nigdy nie przedstawi całości tekstów tylko wyrywane fragmenty. I tak jak wcześniej pokazałem na jednym przykładzie ("Strażnica" 1972, nr 8, s.24, wyd. pol.) gdzie tekst mówi o dokładnie odwrotnie niż sugeruje to Marek.
Jestem wdzięczny Markowi za jego wnikliwość i zaangażowanie. To nic, że nie trafia do interlokutora. Ważne, aby trafiało do reszty.
:) bez przesady. Marek [Po co te ironiczne zdrobnienia... miłośniczka Faustyny] nawet palcem nie kiwnął by skompilować te tekst. Skopiował je bezmyślnie i bez sprawdzenie od andryszczaka i jemu podobnych.
Wdzięczny jestem też enoszowi za to, że sprowokował Marka do przekazania faktów.
Fakty tak są ale nie mają takiego wyrazu jaki chce przedstawić Marek
Po przeczytaniu dyskusji nikt, kto nie został poddany praniu mózgu, nie będzie wątpił.
:) kiedy właśnie te "kompozycje" to jest pranie mózgu. Liczenie ma bezmyślne łykanie niusów Marka. Każdy kto nie zada sobie czytając te manipulacje "dlaczego" Marek nie chce przedstawić tych zdań w kontekście jest nieuczciwy.
Ostatnio zmieniony 2021-06-18, 22:41 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: O Świadkach Jehowy z punktu widzenia katolika.

Post autor: Andej » 2021-06-18, 22:29

Mi, to co Marek napisał, bardziej kojarzy się z orwellowskim 1984. Te cytaty ze Strażnicy są tego ewidentnym dowodem.
A kontakty ze ŚJ miałem już w latach sześćdziesiątych. Pamiętam jak zapowiadali, potem tłumaczyli błędami w obliczeniach. A i teraz, w dobie komputerów, wyliczenia biorą w łeb. Kiedyś dużo mówili o 100 latach. Teraz nie słyszałem. Ani w materiałach, które od nich dostaję, też nie czytałem. Ale przyznam, że są mniej aktywni. A każda rozmowa kończy się zaproszeniem na rozmowę ze strasznymi (nie pamiętam dokładnie jak nazywają tychże, do których odsyłają), którzy z pewnością będą potrafili odpowiedzieć na moje wątpliwości.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18862
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2601 times
Been thanked: 4597 times
Kontakt:

Re: O Świadkach Jehowy z punktu widzenia katolika.

Post autor: Marek_Piotrowski » 2021-06-19, 10:47

enosz pisze: 2021-06-18, 20:58 Cały czas manipulujesz tekstami wyrwanymi z kontekstu. Przykład powyżej. Nie wszystko w tych tekstach ma taki wyraz jaki ty chcesz nakreślić. Stawiasz tezę powołując się na strażnicę ` 1989 i rzekome dementi do tego tekstu z roku 1970. czyli autorzy poruszali się wehikułem czasu?
To akurat dość proste.
Świadkowie Jehowy nie raz fałszowali własne teksty, by ukryć fałszywe proroctwa - serio - drukują nowe wersje np. "Strażnicy" w której były nie spełnione proroctwa (oczywiście opatrując te Straznice starymi datami). Była nawet akcja wycofywania tych Strażnic z biblioteczek zborowych i zastępowania je zmienionymi "reprintami".

W publikacji "Przyjdź Królestwo Twoje" (tzw. III tom Russella) - wyd. ang. z 1913 r., s. 228 pierwszy prezes Towarzystwa Strażnica napisał:
"Że wybawienie świętych musi nastąpić jakiś czas przed 1914 jest całkiem widoczną rzeczą, (...). Nie poinformowano nas w jak długim przeciągu czasu przed rokiem 1914 będą wywyższonymi ostatni żywi członkowie Ciała Chrystusowego".

Kiedy jednak proroctwa co do roku 1914 nie spełniły się Towarzystwo Strażnica zmieniło ten tekst. W wydaniu z 1923 r. (a więc po śmierci autora - Russell zmarł w 1916 r.) brzmiał on następująco:

"Że wybawienie świętych musi nastąpić jakiś czas po 1914 jest całkiem widoczną rzeczą, (...). Nie poinformowano nas w jak długim przeciągu czasu po roku 1914 będą wywyższonymi ostatni żywi członkowie Ciała Chrystusowego". (podkreślenia dodane)

Wystarczyło zamienić "przed" na "po" i uznać sprawę za załatwioną.
Więcej u Podolskiego http://analizy.biz/apologetyka/index.ph ... mid=64.htm

Dlaczego uważają, że mogą takie rzeczy robić? Otóż tłumaczą to tak, że stosują "teokratyczną strategię". Tak nazywają kłamstwa i przemilczenia, jakie - ich zdaniem - wolno zastosować wobec osób "organizacji":

"Okłamywanie wrogów Boga nie jest w rzeczywistości kłamstwem, lecz strategią wojenną" (Strażnica 1 czerwiec 1960, s. 351, wyd ang)

Strażnica 1956 Nr 18 mówi, że nieszczerość wobec ludzi "ze świata" to po prostu "fortel wojenny":
Obrazek
Szczerym można być za to wśród "swoich":
Obrazek
Obrazek

Pięknie pokazuje obłudę fragment „Od czasu do czasu Towarzystwo otrzymuje listy z zapytaniami, czy pewne wyjątkowe okoliczności mogą chrześcijanina zwolnić od obowiązku mówienia prawdy. Odpowiedź jest taka: Słowo Boże nakazuje: ‘Mówcie prawdę, każdy z bliźnim swoim’ (Efez. 4:25). Jednakże nakaz ten nie znaczy, jakobyśmy każdemu, kto nas pyta, mieli mówić wszystko, co tylko chciałby wiedzieć. Musimy powiedzieć prawdę temu, kto ma prawo ją znać, natomiast jeśli ktoś nie jest do tego uprawniony, to możemy odpowiedzieć wymijająco. Nie potrzebujemy przy tym wypowiadać kłamstwa. (...) W Strażnicy pod tytułem ‘Ostrożni jak węże wśród wilków’ wyjaśniono, że takie zachowanie się podpada pod określenie ‘strategia’...” (Strażnica Nr 4, 1961 s. 16).
Patrz też ang. Strażnica 01.05 1957 s. 285, art. Use Theocratic War Strategy.

„Wprawdzie Biblia stanowczo potępia złośliwe kłamstwa, ale to nie znaczy, jakoby człowiek miał obowiązek wyjawiania faktów osobom nieupoważnionym” („Wnikliwe poznawanie Pism” 2006 t. 1, s. 1104-1105);

Kłamiąc na temat tych proroctw, Świadkowie są po prostu wierni "strategii wojennej" Strażnicy.

=======================
Na koniec dwa słowa do Ciebie, Enoszu. Jesteś na mnie bardzo wkurzony, i nie dziwię się. Fakty, jakie podaje, godzą w to, w co wierzyłeś i w tych, którym ufałeś.
Ale... warto znać fakty. Nie musisz wierzyć mi, nie musisz wierzyć Podolskiemu czy Andryszczakowi (choć on akurat przytacza po prostu skany z publikacji "Strażnicy"). Ale, przy odrobinie wysiłku, warto sprawdzić W NIEZALEŻNYCH ŹRÓDŁACH, czy przypadkiem nie mówimy prawdy.
Nic nie tracisz - prawda nie boi się sprawdzania.
Jeśli kłamiemy, umocnisz się w tylko w dotychczasowych poglądach.
Jesli jednak mówimy prawdę, myślę, że warto wiedzieć.
Ostatnio zmieniony 2021-06-19, 11:08 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14928
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4178 times
Been thanked: 2940 times
Kontakt:

Re: O Świadkach Jehowy z punktu widzenia katolika.

Post autor: Dezerter » 2021-06-19, 23:23

Długo żyję na świecie i od roku 1980 mam kontakt ze ŚJ, zawsze chętnie z nimi rozmawiałem, brałem i czytałem literaturę całkowicie i z całą odpowiedzialności potwierdzam, że wydźwięk tekstów , które przytacza Marek nie są wyrwanymi z kontekstu zdaniami tylko, że takie było nauczanie ŚJ. Russel był ewidentnie fałszywym prorokiem, czyli takim, który się mylił w swoich przepowiedniach. Kolejne "proroctwa" jego następców z Ciała Kierowniczego bywały fałszywe i się nie sprawdzały. Pomijam niebiblijność nauki w wielu aspektach ŚJ, błędne rozumienie, odrzucanie niewygodnych cytatów itp.
Cała ta negatywna ocena nauki ŚJ nie zmienia mojej pozytywnej oceny ich jako dobrych, miłych i uprzejmych ludzi od których wielu katolików mogłoby się uczyć postawy chrześcijańskiej.
Ostatnio zmieniony 2021-06-19, 23:25 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18862
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2601 times
Been thanked: 4597 times
Kontakt:

Re: O Świadkach Jehowy z punktu widzenia katolika.

Post autor: Marek_Piotrowski » 2021-06-20, 11:57

Dezerter pisze: 2021-06-19, 23:23 Cała ta negatywna ocena nauki ŚJ nie zmienia mojej pozytywnej oceny ich jako dobrych, miłych i uprzejmych ludzi od których wielu katolików mogłoby się uczyć postawy chrześcijańskiej.
No, jak tu jestem mniej entuzjastyczny; podczas głoszenia to każdy (nie tylko ŚJ...) jest milutki :)
Owszem, kiedy zaczepiają Cię na ulicy lub przychodzą do domu, są bardzo mili. Przynajmniej dopóki nie zorientują się, że nie "łykasz" tego co mówią (względnie nie zahaczysz o proroctwa końca świata czy inne fakty z ich krótkiej historii).

Natomiast znam Świadków z "życia cywilnego" - i to są... normalni. Przeciętni. Jedni milsi, inni mniej mili - ale przeciętnie nie różnią się moim zdaniem w niczym od reszty "społeczeństwa".
Bywają ŚJ gorliwi, bywają i - wbrew powszechnym przekonaniom - tacy co oszukują np. na podatkach.
Tak jak w każdej grupie.

Natomiast mają jedną cechę naprawdę wyróżniającą: otóż, niezależnie od stanu faktycznego, ZAWSZE (przynajmniej nie przed ludźmi z zewnątrz) przedstawiają swoją grupę w jak najlepszym świetle i NIGDY nie narzekają na niedostatki bycia dobrym ludzi ze swojego grona.
Raczej od Świadka nie usłyszysz stwierdzenia analogicznego do tego, które wygłosiłeś - żaden ŚJ nie powie, że "od niektórych katolików wielu Świadków Jehowy mogłoby się uczyć postawy chrześcijańskiej".
I taka propaganda działa - przynajmniej na ludzi, którym nie mieści się w głowie podobnie bezkrytyczna postawa wobec współwyznawców.

enosz

Re: O Świadkach Jehowy z punktu widzenia katolika.

Post autor: enosz » 2021-06-20, 20:23

Marek pisze

To akurat dość proste.
Świadkowie Jehowy nie raz fałszowali własne teksty, by ukryć fałszywe proroctwa - serio - drukują nowe wersje np. "Strażnicy" w której były nie spełnione proroctwa (oczywiście opatrując te Straznice starymi datami). Była nawet akcja wycofywania tych Strażnic z biblioteczek zborowych i zastępowania je zmienionymi "reprintami".
1.Wykręcasz się sianem. Za każdym razem jak wykażę ci twoje kłamstwo zbywasz je jakąś głupotą po czym rzucasz kolejne kłamstwa i oszczerstwa by zgubić swoją manipulacje w potoku kolejnych kłamstw. Tak jest w tym wypadku i w poprzednim z strażnicą z 1972r

2.Serio! To jest zwykłe oszczerstwo. Tak ci powiedzieli twoi mentorzy i ty powielasz takie oszczerstwo bo ci to pasuje. Ale są to oszczerstwa. Nie podajesz żadnych dowodów na powyżej zauważony przeze mnie przykład tylko wytrzepujesz z rękawa jakieś dyrdymały.
W publikacji "Przyjdź Królestwo Twoje" (tzw. III tom Russella) - wyd. ang. z 1913 r., s. 228 pierwszy prezes Towarzystwa Strażnica napisał:
"Że wybawienie świętych musi nastąpić jakiś czas przed 1914 jest całkiem widoczną rzeczą, (...). Nie poinformowano nas w jak długim przeciągu czasu przed rokiem 1914 będą wywyższonymi ostatni żywi członkowie Ciała Chrystusowego".

Kiedy jednak proroctwa co do roku 1914 nie spełniły się Towarzystwo Strażnica zmieniło ten tekst. W wydaniu z 1923 r. (a więc po śmierci autora - Russell zmarł w 1916 r.) brzmiał on następująco:

"Że wybawienie świętych musi nastąpić jakiś czas po 1914 jest całkiem widoczną rzeczą, (...). Nie poinformowano nas w jak długim przeciągu czasu po roku 1914 będą wywyższonymi ostatni żywi członkowie Ciała Chrystusowego". (podkreślenia dodane
)

Ale dlaczego nie wklejasz całego artykułu tylko z uporem maniaka wyrwane jego fragmenty. Dlaczego ukrywasz to co jest tam napisane wcześniej.
W wcześniejszej części tego artykułu jest wyjaśnienie dlaczego jest wprowadzana taka zamiana. A ty fałszujesz rzeczywiste informacje wyrywając tylko to co ci pasuje i wprowadzasz innych w błąd i w ten sposób tworzysz oszczerstwo. A chyba nie muszę ci przypominać że oszczercy królestwa Bożego nie odziedziczą

"Okłamywanie wrogów Boga nie jest w rzeczywistości kłamstwem, lecz strategią wojenną" (Strażnica 1 czerwiec 1960, s. 351, wyd ang)
Proszę wkleić oryginalny tekst. Nie użyto tam takich słów jak w twoim tendencyjnym tłumaczeniu i ma ono inny wyraz. To co cytujesz to zwykłe kłamstwo i oszczerstwo.
„Wprawdzie Biblia stanowczo potępia złośliwe kłamstwa, ale to nie znaczy, jakoby człowiek miał obowiązek wyjawiania faktów osobom nieupoważnionym” („Wnikliwe poznawanie Pism” 2006 t. 1, s. 1104-1105);
Zdanie wyrwane z kontekstu i umieszczone w poście w taki sposób by sprawić wrażenie że ŚJ usprawiedliwiają kłamstwo. Poniżej to zdanie w kontekście. I jeszcze niżej link do całego artykułu

Wprawdzie Biblia stanowczo potępia złośliwe kłamstwa, ale to nie znaczy, jakoby człowiek miał obowiązek wyjawiania faktów osobom nieupoważnionym. Jezus Chrystus radził: „Nie dawajcie psom tego, co święte, ani nie rzucajcie swych pereł przed świnie, żeby ich czasem nie podeptały nogami, a obróciwszy się, nie poszarpały was” (Mt 7:6). Dlatego też w pewnych okolicznościach sam powstrzymywał się od podania pełnej informacji lub bezpośredniej odpowiedzi na pytanie, gdy to mogłoby niepotrzebnie wyrządzić szkody (Mt 15:1-6; 21:23-27; Jn 7:3-10). Niewątpliwie w tym właśnie świetle trzeba rozpatrywać zachowanie Abrahama, Izaaka, Rachab czy Elizeusza, którzy nie wyjawili wszystkich szczegółów osobnikom niebędącym czcicielami Jehowy albo wręcz ich zmylili (Rdz 12:10-19; rozdz. 20; 26:1-10; Joz 2:1-6; Jak 2:25; 2Kl 6:11-23).
https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/1200002738
Na koniec dwa słowa do Ciebie, Enoszu. Jesteś na mnie bardzo wkurzony, i nie dziwię się. Fakty, jakie podaje, godzą w to, w co wierzyłeś i w tych, którym ufałeś.
Masz bujną wyobraźnie:)))) jestem bardzo zadowolony bo dzięki tobie mam możliwość wykazać jak nieuczciwy jesteś ty i twoi mentorzy. Do jakiej rynsztokowej retoryki jesteście zdolni. Przy czym twoja wina jest troszkę mniejsza ponieważ ty sam jesteś oszukany bo nigdy nie sprawdziłeś szkalujących nas materiałów tylko bezmyślnie je powielasz z gorliwości. Ale to twój grzech. I stanowczo proszę o więcej!!!!:) dzięki tobie pomalutku inni zobaczą jakimi metodami posługują się tacy jak ty

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18862
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2601 times
Been thanked: 4597 times
Kontakt:

Re: O Świadkach Jehowy z punktu widzenia katolika.

Post autor: Marek_Piotrowski » 2021-06-20, 20:49

Niestety, samo wypieranie nie zmieni Twojej sytuacji Enoszu. Obrażanie mnie też nie.
Zachowujesz się jak człowiek, który złości się na termometr, który pokazał, że ma gorączkę.
To niezbyt mądre zachowanie.

Na temat fałszowania własnych tekstów przez władze Świadków Jehowy polecam Podolskiego http://analizy.biz/apologetyka/index.ph ... mid=64.htm
Jeśli chcesz skany z waszych publikacji, znajdziesz je na stronie https://piotrandryszczak.pl
Jeśli idzie o "wyrywanie z kontekstu" które mi (na jakiej podstawie?) zarzucasz, to niestety i tu Swiadkowie Jehowy są niedoścignieni - polecam http://analizy.biz/apologetyka/index.ph ... mid=64.htm

Wiem, że moje namowy do SPRAWDZENIA w NIEZALEŻNYCH ŻRÓDŁACH kto mówi prawdę - ja czy "Strażnica" mają małe szanse powodzenia - Strażnica robi wszystko, by te fakty nie wyszły na jaw. Szczególnie uczuleni są na "odstępców" (tj. takich, którzy zrobili to, do czego Cię namawiam - i powiedzieli "SPRAWDZAM").

Sądzę, że najbardziej pouczająca jest lektura artykułu przedstawiającego krótką historię Świadków Jehowy. Warto to wiedzieć!
http://analizy.biz/apologetyka/index.ph ... mid=64.htm
Ostatnio zmieniony 2021-06-20, 21:06 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 2 razy.

ODPOWIEDZ