Właściwie materii. Ale ponieważ mamy równoważność jednego i drugiego, to można od biedy powiedzieć, że i ja jestem skupiskiem (co prawda na szczęście nie aż tak zagęszczonej ) energii.
Poza Dziwnością - dyskusja
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19128
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2634 times
- Been thanked: 4642 times
- Kontakt:
Re: Poza Dziwnością - dyskusja
Re: Poza Dziwnością - dyskusja
Tak rzutem na tasme - energia i materia obecnie uznawane sa jako oddzielne fenomeny - majace wspolne odniesienia. lecz niekoniecznie wynikajace z siebie.
Cos jak dla porownania np. fala EM b.w.cz - nie jest pradem ani magnetyzmem - lecz jest powiazana z tymi fenomenami przetrzeni pola i energii pola.
Wiec twierdzenie , ze materia jest skupiskiem mocno zageszczonej energii jest wiedza naukowa opozniona o jakies kilkadziesiat lat wobec najnowszych danych ( chocby z cyklotronu ).
Praktyku -
1) materia jest stala kosmicznego fenomenu, wiec nie potrzeba nawet zadnego trzymania, aby moc materie uzyc juz jako samego w sobie argumentu do tezy, bez potrzeby udowadniania tejze materii
2) nie wiemy do konca, na czym polega fenomen materii, dlatego poszukuje sie zaleznosci materia-energia. Ale nie znaleziono dowodu, iz jest to uklad jedynie binarny - co wiecej - zajscie okreslonych zjawisk na poziomie molekularnym czy w przemianie atomowej powoduje wiecej pytan, niz odpowiedzi. Na pozomie obecnej wiedzy nie ma dowodu na przemiane czystej materii w czysta energie i odwrotnie - stan po eksplozji atomowej chocby nie daje dowodu na takie zalozenie, ale obrazuje pewien przeplyw /przemiane przy zachowaniu rownania , ze E nie rowna sie M w danej jednostce czasu - zawsze pozostaje X materii wydatkujacej dla Y energii rozproszonej ( niemozliwy powrot ze stanu rozproszenia). Wobec tego brakuje argumentu, ktory moglby potwierdzic/sfalsyfikowac teze, ze materia jest jedynie skompresowana energia.
3) na jakiej podstawie wcisnales w moja osobe twierdzenie, iz twierdze, ze Bog wiedzy nie ma? Pokaz mi to.
Ps: w tym punkcie odnioslem sie do Twoich metnych para - metafizycznych rozwazan, a nie do wiedzy Boga.
Przeczytaj prosze jeszcze raz Praktyku kilka Twoich poprzednich wpisow, bo odnosze wrazenie, ze na sile probujesz byc naukowym , dlatego taki metny styl zastosowales.
4) odnoszac sie do zakonczenia Twego wpisu - fizyka kwantowa to jeszcze nie ustalona i nie rozpoznana sciezka w nauce, dytyczaca kilku co najmniej zaleznosci w przyjetej metodologii - a te tycza sie i metronomii i oddzialywan czy paradygmnatow opisujacych pewne zaleznosci, co do ktorych nie ma pewnosci w jaki sposob zachodza. Dlatego wysuwanie skonczonych twierdzen jest co najmniej przedwczesne, jesli nie ociera sie nawet o hochsztaplerstwo, a nawet oszustwo w pogoni za grantami.
Akurat jest to najslabsza strona wywodu w tej ksiazce ( skadinad interesujacej ).
Zycze powodzenia.
Cos jak dla porownania np. fala EM b.w.cz - nie jest pradem ani magnetyzmem - lecz jest powiazana z tymi fenomenami przetrzeni pola i energii pola.
Wiec twierdzenie , ze materia jest skupiskiem mocno zageszczonej energii jest wiedza naukowa opozniona o jakies kilkadziesiat lat wobec najnowszych danych ( chocby z cyklotronu ).
Praktyku -
1) materia jest stala kosmicznego fenomenu, wiec nie potrzeba nawet zadnego trzymania, aby moc materie uzyc juz jako samego w sobie argumentu do tezy, bez potrzeby udowadniania tejze materii
2) nie wiemy do konca, na czym polega fenomen materii, dlatego poszukuje sie zaleznosci materia-energia. Ale nie znaleziono dowodu, iz jest to uklad jedynie binarny - co wiecej - zajscie okreslonych zjawisk na poziomie molekularnym czy w przemianie atomowej powoduje wiecej pytan, niz odpowiedzi. Na pozomie obecnej wiedzy nie ma dowodu na przemiane czystej materii w czysta energie i odwrotnie - stan po eksplozji atomowej chocby nie daje dowodu na takie zalozenie, ale obrazuje pewien przeplyw /przemiane przy zachowaniu rownania , ze E nie rowna sie M w danej jednostce czasu - zawsze pozostaje X materii wydatkujacej dla Y energii rozproszonej ( niemozliwy powrot ze stanu rozproszenia). Wobec tego brakuje argumentu, ktory moglby potwierdzic/sfalsyfikowac teze, ze materia jest jedynie skompresowana energia.
3) na jakiej podstawie wcisnales w moja osobe twierdzenie, iz twierdze, ze Bog wiedzy nie ma? Pokaz mi to.
Ps: w tym punkcie odnioslem sie do Twoich metnych para - metafizycznych rozwazan, a nie do wiedzy Boga.
Przeczytaj prosze jeszcze raz Praktyku kilka Twoich poprzednich wpisow, bo odnosze wrazenie, ze na sile probujesz byc naukowym , dlatego taki metny styl zastosowales.
4) odnoszac sie do zakonczenia Twego wpisu - fizyka kwantowa to jeszcze nie ustalona i nie rozpoznana sciezka w nauce, dytyczaca kilku co najmniej zaleznosci w przyjetej metodologii - a te tycza sie i metronomii i oddzialywan czy paradygmnatow opisujacych pewne zaleznosci, co do ktorych nie ma pewnosci w jaki sposob zachodza. Dlatego wysuwanie skonczonych twierdzen jest co najmniej przedwczesne, jesli nie ociera sie nawet o hochsztaplerstwo, a nawet oszustwo w pogoni za grantami.
Akurat jest to najslabsza strona wywodu w tej ksiazce ( skadinad interesujacej ).
Zycze powodzenia.
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Poza Dziwnością - dyskusja
Ja to widze tak ze ta energia, w pewnym jej ukladzie, czy tez zageszczeniu, manifestuje sie jako materia, a stany skupienia materii to jakby dalsza, bardziej zageszczona i jakby zorganizowany w wyzsze formy uklad energi.Marek_Piotrowski pisze: ↑2021-07-14, 15:59Właściwie materii. Ale ponieważ mamy równoważność jednego i drugiego, to można od biedy powiedzieć, że i ja jestem skupiskiem (co prawda na szczęście nie aż tak zagęszczonej ) energii.
Cos podobnie jak siatka na bramce na boisku, niewiele ma w sobie materii, ale przy takim jej ukladzie nie przejdziesz przez nia.
Ostatnio zmieniony 2021-07-14, 21:22 przez Jozek, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Poza Dziwnością - dyskusja
Czy nie zbliżacie się zbytnio do czarnej dziury?
Nie wiadomo, czy uda się uciec w formie materii wzgl. energii.
Nie wiadomo, czy uda się uciec w formie materii wzgl. energii.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Poza Dziwnością - dyskusja
Czlowiek juz od dosc dawna jest w "czarnej dziurze".
Jeszcze tylko sobie nie zdaje z tego sprawy.
Dodano po 1 minucie 18 sekundach:
A jak jest?
Skoro twierdzisz ze tak nie jest, to pewnie wiesz jak jest.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19128
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2634 times
- Been thanked: 4642 times
- Kontakt:
Re: Poza Dziwnością - dyskusja
Nie bardzo. To tak, jakby mówić, że lód to taka zgęszczona woda.Jozek pisze: ↑2021-07-14, 21:20 Ja to widze tak ze ta energia, w pewnym jej ukladzie, czy tez zageszczeniu, manifestuje sie jako materia, a stany skupienia materii to jakby dalsza, bardziej zageszczona i jakby zorganizowany w wyzsze formy uklad energi.
Cos podobnie jak siatka na bramce na boisku, niewiele ma w sobie materii, ale przy takim jej ukladzie nie przejdziesz przez nia.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Poza Dziwnością - dyskusja
Nieco dziwię się, z boku przyglądając się dyskusji, że nie wspominacie o ciemnej energii, ani o ciemnej materii. I ich "zagęszczaniu" w różnych przestrzeniach.
Na swój prywatny pożytek uważam, że istnieją jeszcze inne formy energii jak i materii. Zapewne wzbudzę gwałtowny sprzeciw umieszczając na marginesie dyskusji swoje filozofie w których uwzględniam energię Boską i materię Boską. Uwielbione Ciało Chrystusa, dla mnie bez wątpienia, było (jest) materialne. Odczytuję w Piśmie, że mogło wchodzić w relacje z materią którą znamy, tak samo jak to obserwujemy. Tj. relacje (przynajmniej niektóre) naszego ciała (materialnego) z materią. Ale też mogło (Uwielbione Ciało) nie wchodzić w relacje z materią, czyli np. przenikać zagęszczoną materię, tj. ściany czy inne przeszkody o gęstości nie pozwalającej na wnikanie. A Ciało Uwielbione traktowało tę zagęszczoną materię tak, jak my rozrzedzoną materię (czyli otaczające nas powietrze).
Materia (jeśli można nazywać to materią - ale sądzę, że jest to właściwe określenie) Uwielbionego Ciała nie podlegała prawom fizycznym dotyczącym materii nam znanej. Na przykład prawu ciążenia, czego dowodem wniebowstąpienia. Choć, raczej jestem skłonny przyjąć, że podleganie Zmartwychwstałego Ciała prawom fizycznym było selektywne. Wszak rybę zjadł. W można było włożyć palec w Ranę. Z tego wnoszę, że powiązanie materii i energii w przykładzie Jezusa było/jest o wiele elastyczniejsze, niż określone równaniem E=mc². Wnioskiem z powyższego rozważania jest wiara w istnienie jasnej energii i jasnej materii. Jasna energia jest rzecz jasna energią Bożą, ale w tak naukowym wątku nie można używać tak metafizycznych określeń. Analogicznie Boską Materię nazywać będziemy jasną materią.
Konkludując mamy materię i energię. A także ciemną materię i ciemną energię, oraz jasną materię i jasną energię. Tu niestety wpadam w pułapkę, bo jasna energia nie jest przeciwstawna ciemnej. Jako i materia. Zatem pytanie: Czy istniej szatańska energia i szatańska materia? Energia zapewne tak. (I jak ją nazwać? Szarą? Cienistą? A może po prostu złą? Jako, że ze złą energią każdy z nas się kiedyś spotkał.)
Na swój prywatny pożytek uważam, że istnieją jeszcze inne formy energii jak i materii. Zapewne wzbudzę gwałtowny sprzeciw umieszczając na marginesie dyskusji swoje filozofie w których uwzględniam energię Boską i materię Boską. Uwielbione Ciało Chrystusa, dla mnie bez wątpienia, było (jest) materialne. Odczytuję w Piśmie, że mogło wchodzić w relacje z materią którą znamy, tak samo jak to obserwujemy. Tj. relacje (przynajmniej niektóre) naszego ciała (materialnego) z materią. Ale też mogło (Uwielbione Ciało) nie wchodzić w relacje z materią, czyli np. przenikać zagęszczoną materię, tj. ściany czy inne przeszkody o gęstości nie pozwalającej na wnikanie. A Ciało Uwielbione traktowało tę zagęszczoną materię tak, jak my rozrzedzoną materię (czyli otaczające nas powietrze).
Materia (jeśli można nazywać to materią - ale sądzę, że jest to właściwe określenie) Uwielbionego Ciała nie podlegała prawom fizycznym dotyczącym materii nam znanej. Na przykład prawu ciążenia, czego dowodem wniebowstąpienia. Choć, raczej jestem skłonny przyjąć, że podleganie Zmartwychwstałego Ciała prawom fizycznym było selektywne. Wszak rybę zjadł. W można było włożyć palec w Ranę. Z tego wnoszę, że powiązanie materii i energii w przykładzie Jezusa było/jest o wiele elastyczniejsze, niż określone równaniem E=mc². Wnioskiem z powyższego rozważania jest wiara w istnienie jasnej energii i jasnej materii. Jasna energia jest rzecz jasna energią Bożą, ale w tak naukowym wątku nie można używać tak metafizycznych określeń. Analogicznie Boską Materię nazywać będziemy jasną materią.
Konkludując mamy materię i energię. A także ciemną materię i ciemną energię, oraz jasną materię i jasną energię. Tu niestety wpadam w pułapkę, bo jasna energia nie jest przeciwstawna ciemnej. Jako i materia. Zatem pytanie: Czy istniej szatańska energia i szatańska materia? Energia zapewne tak. (I jak ją nazwać? Szarą? Cienistą? A może po prostu złą? Jako, że ze złą energią każdy z nas się kiedyś spotkał.)
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Poza Dziwnością - dyskusja
Widzisz, metal tez jest jak zamarznieta ciecz, innaczej nie dalo by sie robic odlewow.Marek_Piotrowski pisze: ↑2021-07-15, 02:42Nie bardzo. To tak, jakby mówić, że lód to taka zgęszczona woda.Jozek pisze: ↑2021-07-14, 21:20 Ja to widze tak ze ta energia, w pewnym jej ukladzie, czy tez zageszczeniu, manifestuje sie jako materia, a stany skupienia materii to jakby dalsza, bardziej zageszczona i jakby zorganizowany w wyzsze formy uklad energi.
Cos podobnie jak siatka na bramce na boisku, niewiele ma w sobie materii, ale przy takim jej ukladzie nie przejdziesz przez nia.
A rtec ?
Skaly tez moga byc plynne, np magma. To jedynie kwestia temperatury, Czyli tez jakiejs energii. mozliwe ze chodzi tu o kilka roznych rodzaji energii.
Wiadomo chyba ze uklady krystaliczne sa jednymi z najmocniejszych struktur, czyli pewnien uklad, porzadek tych skupisk energii czyni ta pusta przestrzen materii nie do przejscia, jak siatka na boisku czy ogrodzeniowa, lub siec rybacka, tyle tylkko ze w ukladzie przestrzennym.
Ostatnio zmieniony 2021-07-15, 09:26 przez Jozek, łącznie zmieniany 2 razy.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Poza Dziwnością - dyskusja
Andej, mysle ze masz racje, a ta roznica miedzy nami a Jezusem jest jedynie Wiara w Boga, wiara jak ziarknko gorczycy. To ziarnko gorczycy oznacza zmaterializowana wiare i nie chodzi tu o wielkosc, tylko o sile wiary.
Niemniej musi byc to wiara wlasciwie uksztaltowana, a nie wiara w jakas magie, czy dzisiejsze New aegowskie wierzenia itp.
Niemniej musi byc to wiara wlasciwie uksztaltowana, a nie wiara w jakas magie, czy dzisiejsze New aegowskie wierzenia itp.
Ostatnio zmieniony 2021-07-15, 10:23 przez Jozek, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Poza Dziwnością - dyskusja
Dodam, ze w tym wzgledzie, wiara to rodzaj stanu swiadomosci, a Wiara w Boga to stan swiadomosci obecnosci Boga, uksztaltowany wedlug Nauk Pism, cnoty opisane w Pismach to wlasnie cechy tego wlasciwego stanu swiadomosci obecnosci Boga, co takze wiaze sie z nauka by nie gromadzic dobr materialnych i nie przywiazywac sie do materialnego zycia.
Przez to czlowiek wlasciwie wierzacy zyje jakby w dwu rzeczywistosciach, ziemskiej i niebianskiej (duchowej) stad czesto wyglada to jak zycie w shizofrenii, a przewaga ktorejs z rzeczywistosci stanowi o tym w ktora strone idziemy. Wlasciwa droga to ta na ktorej zyjemy tu, a swiadomosc jest po drugiej stronie i to co tu czynimy wynika ze swiadomosci po tamtej stronie.
Przywiazanie sie do materialnego zycia, to tak jakby przywiazac sie do siedzenia w pociagu dalekobieznym i gdy dojedzie do konca trasy, nie bedziemy wiedzieli co robic, bo nie bedziemy tam gdzie chcemy, choc wtedy i tak nie wiemy czego chcemy
Wiekszosc pewnie by wsiadla z powrotem. Tylko ze pociag juz dalej nie pojedzie, ani nie zawroci.
Przez to czlowiek wlasciwie wierzacy zyje jakby w dwu rzeczywistosciach, ziemskiej i niebianskiej (duchowej) stad czesto wyglada to jak zycie w shizofrenii, a przewaga ktorejs z rzeczywistosci stanowi o tym w ktora strone idziemy. Wlasciwa droga to ta na ktorej zyjemy tu, a swiadomosc jest po drugiej stronie i to co tu czynimy wynika ze swiadomosci po tamtej stronie.
Przywiazanie sie do materialnego zycia, to tak jakby przywiazac sie do siedzenia w pociagu dalekobieznym i gdy dojedzie do konca trasy, nie bedziemy wiedzieli co robic, bo nie bedziemy tam gdzie chcemy, choc wtedy i tak nie wiemy czego chcemy
Wiekszosc pewnie by wsiadla z powrotem. Tylko ze pociag juz dalej nie pojedzie, ani nie zawroci.
Ostatnio zmieniony 2021-07-15, 12:55 przez Jozek, łącznie zmieniany 2 razy.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Poza Dziwnością - dyskusja
Kategorycznie się z tym nie zgadzam. Zapewne miałeś na myśli to, o czym zaraz napisze. Ale z cytowanego zdania wynika coś innego.
Otóż Jezus nie tyle miał wielką wiarę, co wiedzę. Będąc współistotnym Ojcu wiedział wszystko. Gdy jest pełnia wiedzy, to na wiarę nie ma miejsca. Choć kolokwialnie można to tak ująć.
Wiara Jezusa jedna nie może wzrastać, gdyż jest (jeśli nazwiemy to wiarą) doskonała, absolutna i idealna. Non plus ultra.
A nasza wiara, niezależnie od tego, jak wielką jest, zawsze może i musi wzrastać.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Poza Dziwnością - dyskusja
To raczej czlowiek musi wzrastac, a raczej dorastac do zrozumienia Wiary.
Dlatego Jezus mowil wlasnie o ziarnku gorczycy, bo jak zrozumie sie Wiare, to nie ma wtedy roznicy jaka ona duza. Po prostu wtedy ja masz, bo stala sie czyms widzialnym i namacalnym, moze z niej wyrosnac drzewo-podpora dla innych i moze wydac nasiona, a jak ja masz to wiesz czym ona jest, choc trudno ja opisac slowami.
No ale odlecielism od tematu watku.
Dlatego Jezus mowil wlasnie o ziarnku gorczycy, bo jak zrozumie sie Wiare, to nie ma wtedy roznicy jaka ona duza. Po prostu wtedy ja masz, bo stala sie czyms widzialnym i namacalnym, moze z niej wyrosnac drzewo-podpora dla innych i moze wydac nasiona, a jak ja masz to wiesz czym ona jest, choc trudno ja opisac slowami.
No ale odlecielism od tematu watku.
Ostatnio zmieniony 2021-07-15, 13:18 przez Jozek, łącznie zmieniany 3 razy.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
Re: Poza Dziwnością - dyskusja
Andeju - jest to temat w ramach przedstawionej ksiazki, a nie kolejne kosmologiczne wymadrzanie sie, wiec przychamuj.
A ja ze swej strony przepraszam za zbyt wyniosly ton mej wypowiedzi - biore od tematu urlop na jakis czas.
A ja ze swej strony przepraszam za zbyt wyniosly ton mej wypowiedzi - biore od tematu urlop na jakis czas.