Post ścisły, a zaburzenia odżywiania
Post ścisły, a zaburzenia odżywiania
Cześć, jutro środa popielcowa, a więc post ścisły. Stresuje się myśląc o tym, ponieważ przeszłam przez zaburzenia odżywiania. Kiedy doprowadzam się do głodu znowu mam nawroty. Jednocześnie chciałbym przestrzegać postu, ale boje się, że nie dam rady, albo następnego dnia odczuje skutki ograniczenia jedzenia. Co zrobić w takiej sytuacji? Czy również jesteś zobowiązana do przestrzegania postu?
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2207
- Rejestracja: 2 sty 2019
- Has thanked: 22 times
- Been thanked: 367 times
Re: Post ścisły, a zaburzenia odżywiania
Zaburzenia odżywiania to poważny problem, człowiek który raz przez to przeszedł już nigdy tak naprawdę nie będzie zdrowy.
Ja uważam, że nie warto ryzykować tak bardzo.
Jeśli chodzi o anoreksję, to może się wydarzyć, że uznasz "skoro w post mogłam jeść tak mało, to na co dzień też mogę", "a jak mogłam tyle, to może jeszcze mniej".
Jeśli chodzi o bulimię wiadomo, "a może to było jednak za dużo, może nie powinnam zjeść tego jabłka?"
Generalnie do wyboru, do koloru. Jeśli nie czujesz się na ten moment na tyle silna psychicznie, żeby podjąć się całkowitego z ścisłego postu, podejmij się częściowego.
Ze zdrowiem nie warto żartować, a zdrowie musi być dla Ciebie najważniejsze.
Nie chce Cię oczywiście straszyć i jak najbardziej trzeba przejść do rzeczywistości. Ale ja np. boję się wody, więc mogę wejść po kolana, a nie próbować pływać na głębokiej wodzie, żeby mnie panika złapała.
Ja uważam, że nie warto ryzykować tak bardzo.
Jeśli chodzi o anoreksję, to może się wydarzyć, że uznasz "skoro w post mogłam jeść tak mało, to na co dzień też mogę", "a jak mogłam tyle, to może jeszcze mniej".
Jeśli chodzi o bulimię wiadomo, "a może to było jednak za dużo, może nie powinnam zjeść tego jabłka?"
Generalnie do wyboru, do koloru. Jeśli nie czujesz się na ten moment na tyle silna psychicznie, żeby podjąć się całkowitego z ścisłego postu, podejmij się częściowego.
Ze zdrowiem nie warto żartować, a zdrowie musi być dla Ciebie najważniejsze.
Nie chce Cię oczywiście straszyć i jak najbardziej trzeba przejść do rzeczywistości. Ale ja np. boję się wody, więc mogę wejść po kolana, a nie próbować pływać na głębokiej wodzie, żeby mnie panika złapała.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Post ścisły, a zaburzenia odżywiania
Post jest dla człowieka, a nie człowiek dla postu.
Post nie powinien być szkodliwy dla zdrowia.
W trakcie kilkudziesięcioletniej choroby wrzodowej też się obawiałem całkowitego odmówienia sobie jedzenia. Zwłaszcza w ostrej fazie. Dlatego poprzestawałem na podstawowej zasadzie. Trzy posiłki. Bez mięsa (które lubię), słodyczy. Bez jedzenia dla przyjemności. Dwa posiłki zmniejszałem o połowę lub minimalnie o 1/3. Jeden posiłek do syta - jednak i ten zmniejszałem ilościowo. Dotyczyło to obiadu. Zwykle zupa i drugie. Rezygnowałam z zupy. A gdy czułem, że opuszczony posiłek (zalecenie lekarskie, aby jest pięć razy dziennie) źle wpływa (m.in. wzmaga ból), piłem ciepłą wodę - pół na pół z mlekiem. To łagodziło nieprzyjemne objawy.
Ale sam sobie wyznaczyłem granice tak, aby nie odbiło się to na zdrowiu. Ryzyko pęknięcia. Każdy musi sam sobie wyznaczyć sensowne ograniczenia. Nikt nie każe głodować.
Gdyby poszczenie miało spowodować (znaczący) uszczerbek dla organizmu (zwłaszcza trwały), nie należy pościć. Nie słyszałem jednak, aby komukolwiek nakazywano codzienne spożywanie mięsa i wędlin. Także ograniczenia ilościowe nie musza wpływać negatywnie. A co do menu, należy wybrać to, co jest zdrowe, ale niekoniecznie smaczne.
Jednak odpowiadam ino za samego siebie. A Ty za siebie. Sama musisz znaleźć rozwiązanie dla siebie.
Post nie powinien być szkodliwy dla zdrowia.
W trakcie kilkudziesięcioletniej choroby wrzodowej też się obawiałem całkowitego odmówienia sobie jedzenia. Zwłaszcza w ostrej fazie. Dlatego poprzestawałem na podstawowej zasadzie. Trzy posiłki. Bez mięsa (które lubię), słodyczy. Bez jedzenia dla przyjemności. Dwa posiłki zmniejszałem o połowę lub minimalnie o 1/3. Jeden posiłek do syta - jednak i ten zmniejszałem ilościowo. Dotyczyło to obiadu. Zwykle zupa i drugie. Rezygnowałam z zupy. A gdy czułem, że opuszczony posiłek (zalecenie lekarskie, aby jest pięć razy dziennie) źle wpływa (m.in. wzmaga ból), piłem ciepłą wodę - pół na pół z mlekiem. To łagodziło nieprzyjemne objawy.
Ale sam sobie wyznaczyłem granice tak, aby nie odbiło się to na zdrowiu. Ryzyko pęknięcia. Każdy musi sam sobie wyznaczyć sensowne ograniczenia. Nikt nie każe głodować.
Gdyby poszczenie miało spowodować (znaczący) uszczerbek dla organizmu (zwłaszcza trwały), nie należy pościć. Nie słyszałem jednak, aby komukolwiek nakazywano codzienne spożywanie mięsa i wędlin. Także ograniczenia ilościowe nie musza wpływać negatywnie. A co do menu, należy wybrać to, co jest zdrowe, ale niekoniecznie smaczne.
Jednak odpowiadam ino za samego siebie. A Ty za siebie. Sama musisz znaleźć rozwiązanie dla siebie.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
Re: Post ścisły, a zaburzenia odżywiania
Z tego co rozumiem post to nie tylko czas nie jedzenia konkretnych rzeczy ale, też czas zgłębienia swojej wiary. Myślę że ascetyzm nie jest poprawną drogą do wiary. Bóg stworzył cię taką jaką cię stworzył, więc nie próbuj na siłę narażać jego kreacji na destrukcję.WeronikaJarosz pisze: ↑2020-02-25, 18:20 Cześć, jutro środa popielcowa, a więc post ścisły. Stresuje się myśląc o tym, ponieważ przeszłam przez zaburzenia odżywiania. Kiedy doprowadzam się do głodu znowu mam nawroty. Jednocześnie chciałbym przestrzegać postu, ale boje się, że nie dam rady, albo następnego dnia odczuje skutki ograniczenia jedzenia. Co zrobić w takiej sytuacji? Czy również jesteś zobowiązana do przestrzegania postu?
Ostatnio zmieniony 2020-02-25, 18:34 przez Fryderyk Nietzsche, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Post ścisły, a zaburzenia odżywiania
Post ścisły to ograniczenie ilościowe i jakościowe, czyli post od potraw mięsnych oraz 3 posiłki, dwa małe i jeden do syta.
Prawda jest taka że wiele osób ciężko przezywa ten dzień, także zdrowych ludzi, bo to duże wyzwanie.
A psychika nasza tak działa, ze jak się jej czegoś zabrania to ona szczególnie tego chce, więc pewnie każdy jutro będzie myślał wyłącznie o jedzeniu.
Posty jednak nie dotyczą osób chorych. Jeśli masz przeciwskazania by nie podjąć postu ścisłego to podejmij tylko jakościowy, czyli od mięsa.
Prawda jest taka że wiele osób ciężko przezywa ten dzień, także zdrowych ludzi, bo to duże wyzwanie.
A psychika nasza tak działa, ze jak się jej czegoś zabrania to ona szczególnie tego chce, więc pewnie każdy jutro będzie myślał wyłącznie o jedzeniu.
Posty jednak nie dotyczą osób chorych. Jeśli masz przeciwskazania by nie podjąć postu ścisłego to podejmij tylko jakościowy, czyli od mięsa.
Re: Post ścisły, a zaburzenia odżywiania
Post jest postem. Nawet stosowanym w lecznictwie.
Jesli ma sie zaburzenia, to nie ma przymusu.
Poscimy dla Boga i ze wzgledu na Boga.
A ascetyzm - to jedna z form - bardzo poprawnych - na drodze wiary.
Problemem jest wlasnie brak ascetyzmu i przesyt.
Jesli ma sie zaburzenia, to nie ma przymusu.
Poscimy dla Boga i ze wzgledu na Boga.
A ascetyzm - to jedna z form - bardzo poprawnych - na drodze wiary.
Problemem jest wlasnie brak ascetyzmu i przesyt.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Post ścisły, a zaburzenia odżywiania
A jaka jest Twoja droga do wiary?Fryderyk Nietzsche pisze: ↑2020-02-25, 18:33 ... Myślę że ascetyzm nie jest poprawną drogą do wiary. ...
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
Re: Post ścisły, a zaburzenia odżywiania
Dobre myśli, Dobre słowa, Dobre uczynki. To taka bardziej maksyma ale zawsze się niej w życiu trzymałemAndej pisze: ↑2020-02-25, 18:42A jaka jest Twoja droga do wiary?Fryderyk Nietzsche pisze: ↑2020-02-25, 18:33 ... Myślę że ascetyzm nie jest poprawną drogą do wiary. ...
Ostatnio zmieniony 2020-02-25, 18:53 przez Fryderyk Nietzsche, łącznie zmieniany 1 raz.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14976
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4203 times
- Been thanked: 2953 times
- Kontakt:
Re: Post ścisły, a zaburzenia odżywiania
Dobra droga - tak trzymaj a zajdziesz do celu i do ... ascetyzmFryderyk Nietzsche pisze: ↑2020-02-25, 18:51Dobre myśli, Dobre słowa, Dobre uczynki. To taka bardziej maksyma ale zawsze się niej w życiu trzymałemAndej pisze: ↑2020-02-25, 18:42A jaka jest Twoja droga do wiary?Fryderyk Nietzsche pisze: ↑2020-02-25, 18:33 ... Myślę że ascetyzm nie jest poprawną drogą do wiary. ...
słyszałeś o ojcach pustyni?
A w temacie
Człowiek chory jest zwolniony z postu, wręcz grzechem jest szkodzenie sobie.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
Re: Post ścisły, a zaburzenia odżywiania
I chyba od 60-tego roku zycia sa ulgi w tym temacie. Nie jestem pewien tylko liczby lat ...
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Post ścisły, a zaburzenia odżywiania
Post jest rodzajem cwiczenia charakteru, a nie narazaniem zdrowia na uszczerbek.
Robimy to dla Boga, ale nie samo glodzenie sie jest tym darem dla Boga, tylko zaparcie sie swoich pozadan cielesnych, czy przyjemnosci.
Robimy to dla Boga, ale nie samo glodzenie sie jest tym darem dla Boga, tylko zaparcie sie swoich pozadan cielesnych, czy przyjemnosci.
Re: Post ścisły, a zaburzenia odżywiania
Dyskusje o ascezie i ascetach przeniosłam tu:
viewtopic.php?f=26&t=9305
viewtopic.php?f=26&t=9305