Cześć po przerwie

[apostata]

Cześć.
Wygląda na to że nie mam już blokady więc wracam z kolejnymi pytaniami. Będę pewnie chciał poruszyć te same tematy co ostatnio ale mam nadzieję że tym razem skończy się inaczej:)

[Marek_Piotrowski]

Zacznij inaczej, to i skończy się inaczej.

[Dezerter]

Będę ci osobiście towarzyszył z uwagą w tym co i jak piszesz, więc witaj na forum synu marnotrawny, mam nadzieję, że nabrałeś mądrości na świecie jak cię nie było z nami.

[apostata]

Bo to może w tym temacie zapytam. Dlaczego Jahwe nie broni się sam przed oskarżeniami? Kiedy bronią go chrześcijanie często są to obrony sprzeczne ze sobą. Nie lepiej gdyby osobiście mi powiedział?

[Marek_Piotrowski]

Absurdalna dyskusja, pewnie będę żałował że w ogole podejmuję, ale po co niby miałby to robić?

[Jozek]

Bo to może w tym temacie zapytam. Dlaczego Jahwe nie broni się sam przed oskarżeniami? Kiedy bronią go chrześcijanie często są to obrony sprzeczne ze sobą. Nie lepiej gdyby osobiście mi powiedział?

Gdyby osobiscie ci powiedzial to pewnie nie przezyl bys tego, wiec na nic by ci sie to tutaj przydalo.

[apostata]

Żeby zbawić moja duszę? Bo niestety Biblia nie broni się sama.

[Albertus]

Dlaczego Jahwe nie broni się sam przed oskarżeniami? Kiedy bronią go chrześcijanie często są to obrony sprzeczne ze sobą. Nie lepiej gdyby osobiście mi powiedział?

Może dlatego że Bóg wie że nawet taka indywidualna obrona wobec pewnego typu ludzi byłaby nieskuteczna. Po prostu dany mądrołek mnożyłby tylko oskarżenia zamiast zastanowić się nad zmianą swojego myślenia.

Mamy w Biblii przykłady takiego typu ludzi:

8 Rzekł Kain do Abla, brata swego: «Chodźmy na pole4». A gdy byli na polu, Kain rzucił się na swego brata Abla i zabił go. 9 Wtedy Bóg zapytał Kaina: «Gdzie jest brat twój, Abel?» On odpowiedział: «Nie wiem. Czyż jestem stróżem brata mego?» 10 Rzekł Bóg: «Cóżeś uczynił? Krew brata twego głośno woła ku mnie z ziemi! 11 Bądź więc teraz przeklęty na tej roli, która rozwarła swą paszczę, aby wchłonąć krew brata twego, przelaną przez ciebie. 12 Gdy rolę tę będziesz uprawiał, nie da ci już ona więcej plonu. Tułaczem i zbiegiem będziesz na ziemi!» 13 Kain rzekł do Pana: «Zbyt wielka jest kara moja, abym mógł ją znieść. 14 Skoro mnie teraz wypędzasz z tej roli, i mam się ukrywać przed tobą, i być tułaczem i zbiegiem na ziemi, każdy, kto mnie spotka, będzie mógł mnie zabić!» 15 Ale Pan mu powiedział: «O, nie! Ktokolwiek by zabił Kaina, siedmiokrotną pomstę poniesie!» Dał też Pan znamię Kainowi, aby go nie zabił, ktokolwiek go spotka5.

Jak widać Kain nie przejawia refleksji nad swoim postępowaniem. Nie widzi powagi swojej zbrodni ani łaskawości Boga wobec niego.
On ma swoje racje i czuje się pokrzywdzony przez Boga pomimo że sam Bóg do niego przemawia...


O takim typie ludzi mówi też Chrystus:

Łk16:19 Żył pewien człowiek bogaty, który ubierał się w purpurę i bisior i dzień w dzień świetnie się bawił. 20 U bramy jego pałacu leżał żebrak okryty wrzodami, imieniem Łazarz. 21 Pragnął on nasycić się odpadkami ze stołu bogacza; nadto i psy przychodziły i lizały jego wrzody. 22 Umarł żebrak, i aniołowie zanieśli go na łono Abrahama. Umarł także bogacz i został pogrzebany. 23 Gdy w Otchłani, pogrążony w mękach, podniósł oczy, ujrzał z daleka Abrahama i Łazarza na jego łonie. 24 I zawołał: "Ojcze Abrahamie, ulituj się nade mną i poślij Łazarza; niech koniec swego palca umoczy w wodzie i ochłodzi mój język, bo strasznie cierpię w tym płomieniu". 25 Lecz Abraham odrzekł: "Wspomnij, synu, że za życia otrzymałeś swoje dobra, a Łazarz przeciwnie, niedolę; teraz on tu doznaje pociechy, a ty męki cierpisz. 26 A prócz tego między nami a wami zionie ogromna przepaść, tak że nikt, choćby chciał, stąd do was przejść nie może ani stamtąd do nas się przedostać". 27 Tamten rzekł: "Proszę cię więc, ojcze, poślij go do domu mojego ojca! 28 Mam bowiem pięciu braci: niech ich przestrzeże, żeby i oni nie przyszli na to miejsce męki". 29 Lecz Abraham odparł: "Mają Mojżesza i Proroków, niechże ich słuchają!" 30 "Nie, ojcze Abrahamie - odrzekł tamten - lecz gdyby kto z umarłych poszedł do nich, to się nawrócą". 31 Odpowiedział mu: "Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, nie uwierzą"»11.

Jak widać są ludzie którzy nie uwierzyli by nawet zmartwychwstałemu gdyby do nich przyszedł i indywidualnie ich napominał.

[Marek_Piotrowski]

Żeby zbawić moja duszę?

Umarł po to.

Bo niestety Biblia nie broni się sama.

Aha, czyli mamy tezę jako rzekomą "oczywistą" przesłankę". Błąd logiczny i prymitywna manipulacja.

[Albertus]

No i takie pytanie do ciebie apostato:

Co byś zrobił gdyby faktycznie Bóg do ciebie przemówił?

[apostata]

Gdyby osobiscie ci powiedzial to pewnie nie przezyl bys tego, wiec na nic by ci sie to tutaj przydalo.

A to niby dlaczego? Bóg przemawiał do wielu ludzi w tym do Szawła.

Może dlatego że Bóg wie że nawet taka indywidualna obrona wobec pewnego typu ludzi byłaby nieskuteczna. Po prostu dany mądrołek mnożyłby tylko oskarżenia zamiast zastanowić się nad zmianą swojego myślenia.

OK. Ale dlaczego byłaby nieskuteczna? Czy cześć ludzi jest niezdolna do zaakceptowania Boga?
Jeśli tak to czyja to wina? Tak zostali stworzeni? Mają takie geny z ewolucji? Tak zostali wychowani? Szatan ich zwiódł?
Tak czy inaczej jeśli ktoś jest niezdolny do akceptacji Boga to ciężko go za to winić. Wszechmocny wie jaka jest przyczyna i powinien wiedzieć jak człowieka przekonać

Mamy w Biblii przykłady takiego typu ludzi:

8 Rzekł Kain ...

Wierzysz że Kain był postacią historyczną?

Jak widać są ludzie którzy nie uwierzyli by nawet zmartwychwstałemu gdyby do nich przyszedł i indywidualnie ich napominał.

Tak. Prawdopodobnie zachowałbym się jak niewierny Tomasz. Bo potrzebuję dowodów. Ale gdybym miał jakkolwiek dostęp do Boga (nie koniecznie oko w oko) to po pierwsze sprawdzian jego wiarygodność w tym swój stan psychiczny. Po drugie zadał dużo pytań. Po trzecie sprawdzalnym to co się od niego dowiaduję ma sens i pokrycie w rzeczywistości.
Na pewno zanim bym padł na kolana to potrzebowałbym wyjaśnień.

Umarł po to.

Tylko że żeby to miało sens musiałbym jeszcze w to uwierzyć a na razie nie udało mu się mnie do tego przekonać.
Po drugie to ja nie oczekuje od Boga żeby za mnie umierał i odgrywał stare żydowskie rytuały i przepowiednie. wolałbym żeby że mną porozmawiał.

Aha, czyli mamy tezę jako rzekomą "oczywistą" przesłankę". Błąd logiczny i prymitywna manipulacja.

1. Moja definicja: coś broni się samo jeśli nie wymaga interpretacji i wszyscy rozumieją to tak samo.
2. Biblia wymaga interpretacji i różni ludzie rozumieją ja inaczej.
3. Biblia nie broni się sama.

Sama to się broni instrukcja Ikei

[kundelek]

A w co Ty wierzysz?

[apostata]

A w co Ty wierzysz?

Unikam słowa "wierzę". Utrzymuję pewne przekonania, a pewne kwestie pozostawiam nierozstrzygnięte.

W jakiej dziedzinie pytasz w co wierzę?
We wszelkich sferach paranormalnych nie jestem przekonany żeby w ogóle takie istniały.

[kundelek]

Przekonanie jakiekolwiek na czym opierasz? I z czego wynika takie, a nie inne przekonanie?

[apostata]

Przekonanie jakiekolwiek na czym opierasz? I z czego wynika takie, a nie inne przekonanie?

Na dowodach i ich zgodności z rzeczywistością. Oczywiście nie wszystko testuje osobiście i jak każdy człowiek nowe informacje testuję także w oparciu o wcześniej posiadane przekonania. I oczywiście tak jak każdy poziom zaufania do nowej informacji uzależniam od poziomu jej prawdopodobieństwa, a poziom prawdopodobieństwa ocenia się subiektywnie.