Witam Pokój Boży

[Sam]

@Andej Andei, to moja wypowiedź w kontekście tego że ciało jest śmiertelne w przeciwieństwie do duszy oraz w nawiązaniu do życia po drugim zmartwychwstaniu. Pismo Święte mówi jak wspom iał Marek o różnych stanach ciała/człowieka. Ta drwina była niepotrzebna.

[Andej]

Z postu nie wynika, że przeciwstawiasz. Z tekstu wynika jeno to, co zostało napisane. Jeśli myśl nie została wyrażona, to jak się do niej odnieść?

[Sam]

@Andej Myśł była wyrażona we wcześniejszych wypowiedziach, odniosłeś się do kończącej wypowiedzi która miała ironiczny podtekst.

Dodano po 43 minutach 16 sekundach:
@Andej krótkie pytanie i krótka odpowiedź z twojej strony: czy wg Ciebie gdy uda nam się wytrwać na drodze Prawdy i gdy Bóg pozwoli nam zamieszkać w Królestwie Bożym, to co Biblia mówi na temat ciała, będziemy mieli ciało ziemskie cielesne czy będziemy niczym aniołowie? Pytanie również dotyczy czasu po zmartwychwstaniu w dzień przyjścia Jezusa Chrystusa.

Dodano po 7 minutach 16 sekundach:
@Andej Pytanie i odpowiedź jest dość istotna, ponieważ to daje nam pewną odpowiedź jak powinniśmy postrzegać, poprawiać, NA CZYM BUDOWAĆ nasze życie ziemskie.

[Andej]

Odpowiedź już padła.
Swoje oczekiwania opieramy na Ewangelii, w której opisano Chrystusa zmartwychwstałego. Wierzymy, że tak jak on będziemy podsiadać ciało zmartwychwstałe. Materialne. Ale nie podlegające prawom fizycznym (które, zapewne, nie obowiązują w niebie). Jezus udowodnił materialność zmartwychwstałego ciała spożywając posiłek. Mógł jeść, choć nie miał takiej fizycznej potrzeby. W Ewangelii też można odczytać, że dla zmartwychwstałego ciała materia, którą znamy, nie stanowi przeszkody. Ta właściwość może wynika z odmienności "materii" zmartwychwstałego ciała lub z przebywania w innym wymiarze.

Wierzę w to, że Bóg pozwoli nam zamieszkać w Królestwie Bożym. Nie znalazłem w Biblii stwierdzenia, że w niebie będziemy mieli ziemskie ciało. Jedynie, że będziemy je mieć. Zmartwychwstałe. Ze wszystkimi przymiotami zmartwychwstałego ciała. Bez ograniczeń ziemskiego ciała.

Zapewne, w jakimś stopniu, będziemy jak aniołowie. Ale w jakim? Tego nie wiem.

To dotyczy wszystkiego, co po zmartwychwstaniu. Bez cezury czasowej. Bo czas jest tylko do śmierci. Później już nie. Dlatego dzień paruzji nie ma znaczenia dla tych, którzy wcześniej odejdą. Bo dla nich czas już się skończył.

NA CZYM BUDOWAĆ nasze życie ziemskie jak nie na objawieniu zawartym w Biblii? I wyjaśnieniach głoszonych przez Kościół. Naukę tę powinniśmy postrzegać przez pryzmat przykazań miłości. I tak poprawiać, aby kiedyś udało się żyć zgodnie z Dekalogiem.

[Sam]

Dziękuję za wyczerpującą i zwięzłą odpowiedź.

[Sam]

@Andej Przeczytałem i przemyślałem twoją odpowiedź, jestem pod wrażeniem twojego zrozumienia Słowa Bożego i subtelności w nauczaniu. Dobra robota. Dziękuję.

[Andej]

Problem w tym, że nie rozumiem. Jeno usiłuję. Czasem coś do mnie dociera. Nie mam wiedzy. Staram się tylko odczytywać to, co jest skierowane bezpośrednio do mnie. Są na tym Forum osoby, które mają wiedzę o niebo większą.
Miło przeczytać dobre słowo, ale daleko mi do tego, co napisałeś.

[Marek_Piotrowski]

Tak mi dziś wpadło w oczy, a propos naszej rozmowy o cielesności:
"Człowiek stanowiący jedność ciała i duszy skupia w sobie dzięki swej cielesnej naturze elementy świata materialnego, tak że przez niego dosięgają one swego szczytu i wznoszą głos w dobrowolnym chwaleniu Stwórcy. Nie wolno więc człowiekowi gardzić życiem ciała, lecz przeciwnie, winien on uważać ciało swoje, jako przez Boga stworzone i mające być wskrzeszone w dniu ostatecznym, za dobre i godne szacunku."/Sobór Watykański II, Konstytucja Gaudium et spes/

„Czyż nie wiecie, że ciała wasze są członkami Chrystusa?"/1Kor 6,15a/
„Czyż nie wiecie, że ciało wasze jest przybytkiem Ducha Świętego, który w was jest, a którego macie od Boga, i że już nie należycie do samych siebie?"/1Kor 6,19 BT5/