Hej z tej strony Kasia!
Jestem tu nowa:) wg postów które przejrzałam to dość dawno nikt tu się nie udzielał ale zaryzykuje i mam nadzieję że dołączycie, byłoby mi. Milo:) Może zacznę od tego że od małego byłam wychowywania w rodzinie katolickiej, moi śp. dziadkowie wpajali mi wartości wiary w Pana Boga, ale to było takie bardzo powierzchowne, wiedziałam że Pan Bóg jest i znalazłam Biblię, lubiłam i dalej lubię chodzić do kościoła i mam mocno zakorzenione wartości religijne ale tak naprawdę nigdy nie poznałam Pana Boga i Jego Syna "osobiście", od mniej więcej roku doznalam niejako takiego "oświecenia"
że Pan Bóg jest żywy prawdziwy i że naprawdę działa dziś w moim życiu, że te słowa proście a otrzymacie, Kołaczcie a otworzą Wam, to jest niesamowite a zarazem smutne ze człowiek chodzil( jak w moim przypadku) 30 lat do kościoła a nie znał Boga i wiele razy prosiłam i otrzymałam i dalej tak jest i wiem że Bóg mnie Kocha miłością prawdziwa szczera, że nie patrzy na to jaka jestem tylko kocha mnie bezwarunkowo:) a zaczęło się to jako nazwała "oświecenie" w momencie kiedy Zdecydowałam z narzeczonym że po paru miesiącach mieszkania razem przed slubem wyprowadze się, postawie na jedną kartę albo się to wszystko rozpadnie albo dany radę z Bogiem wszystko w jego rękach i dzięki Bogu stało się to drugie zaczęliśmy otrzymywać takie łaski że aż ciężko uwierzyć, wszystko o co prosilosmy otrzymaliśmy i przestalismy się kłócić, żyjemy ponad rok w czystości przedmalzenskie, ślub za 8mc:)niesampwite jak Bóg słucha i wypełnia nasze prośby jeśli tylko w 100% samy mu wolna rękę Ci do naszego życia!
polecam!
mogłabym pisać o tym godzinami ale chciałabym podjąć dyskusje jak to u Was się zaczęło
zachęcam
