Witam, szukam - kościół ewangeliczny

[Marek_Piotrowski]

przeszkadzają mi Wszyscy Święci

W czym ci przeszkadzają?

Obrazy

Albo one?

Myślę, ża Joanna chciała powiedzieć, że ma problemy doktrynalne (czy to właściwa nauka) z tymi rzeczami, i w tym sensie Jej "przeszkadzają".

[Viridiana]

Ale brakuje mi tam tej radości ? nie wiem jak to określić, przeszkadzają mi Wszyscy Święci, obrazy i smutni ludzie. Nie czuję, że przez "Zdrowaś Maryjo..." jestem bliżej Boga.

Wydaje mi się, że obraz smutnych ludzi w KK jest opinią dosyć powierzchowną. A przynajmniej we wspólnocie, na której spotkaniach chętnie bywam, działa wiele fajnych ludzi. Oczywiście katolicy smutni też bywają, ale to może przez to, że Kościół mimo wszystko przeżywa trudny czas. Są też tacy, którzy ponurzy są z natury, ich religijności brakuje życia, ale tacy ludzie chyba wszędzie się mogą znaleźć.
Mamy na to osobne wątki, więc tu to nakreślę w skrócie - świętych prosimy o modlitwę do Boga za coś, obrazy nie są przedmiotem kultu, a przynajmniej oddawanie przedstawieniom czci jest wypaczeniem.

Ale nikt nie mówił, że będzie lekko. Chcę to wszystko jeszcze raz po kolei przeczytać, przestudiować spokojnie od nowa, bo naprawdę chcę być w tym prawdziwym Kościele, tym moim poszukiwanym Biblijnym, gdzie niczego mi nie braknie.

Święta prawda, niech Bóg cię prowadzi.

[Joanna]

Andej, fajnie to opisałeś, tak bardzo trafnie.
W mojej parafii wszyscy śpiewają tak regulaminowo, że moje podrygiwanie przekroczyłoby raczej granice wszelkiej przyzwoitości.
Ale tak serio, cieszę się z nich, że są. I oczywiście radość mam w sobie i na twarzy chyba też. Dla mnie sam fakt istnienia Boga, Jego miłość niepojęta, jest tak ogromną radością, że często ocieram łzy szczęścia. Dyskretnie.
Ważne kwestie dla mnie poruszyłeś, będę się nad nimi zastanawiać.

Magnolia, z wielką radością przeczytam Twoje świadectwo! Bardzo Tobie za nie dziękuję i za Twój post serdeczny.

Quinque, Virdiana bardzo dziękuję i już wyjaśniam, postaram się tez w przyszłości pisać konkretniej i bardziej "na ludowo".
Jest dokładnie tak, jak to napisał Marek_Piotrowski, któremu dziękuję tu za dostępność - mam problemy doktrynalne. Ogromne. Zakwestionowałam ich tak wiele i tak głęboko, że uległy we mnie wielkiej korozji.

Czuję, że muszę na jakiś czas poskromić swój język i powstrzymać się z komentowaniem. Przede mną dużo czytania i modlitwy. W przerwach na moją misję ziemską w byciu dobrą, wyspaną mamą.
Bardzo Wam dziękuję.
Z Bogiem

[Andej]

Choć JPII zachęcał, aby na głębię wypłynąć, ja jeno sugeruję coby na tem forum troszkę się pospierać i powspierać. Poruszać to co dręczy i pomagać innym w znalezieniu. Czas w drodze, gdy cel określony, jest dobrze spożytkowany.
Wyśpiewaj z nami swą radość. Via internety natenczas.
A propos Ewangelii, to luknij na codzienne czytania. Podziel się myślą. Prędzej czy później natrafisz na problem. A wtedy napisz o nim. Spytaj. Zaproponuj własne rozumienie.

[Marek_Piotrowski]

Do jednego bardzo zachęcam (sprawdzone na własnej skórze) - nie rozważaj kilku tematów na raz. Bierz jeden i drąż do głębi. Nie przestawaj, aż nie wyjaśnisz. I dopiero bierz się za następny.

[Dezerter]

Przepraszam serdecznie. Nie chciałam nikogo dotknąć. Myślałam, że to forum chrześcijańskie . Pozdrawiam

Jeśli szukasz denominacji a nie adresu w konkretnym mieście, to mogę ci polecić K. Ewangelicznych Chrześcijan - byłem u nich na nabożeństwie i rozmawiałem po - mam pozytywne wspomnienia.

ps - to jest forum chrześcijańskie

Wyjaśnię mój wpis, bo zaszło nieporozumienie- ja myślałem, że ty jesteś protestantką i myślałaś, że to jest protestanckie forum.
Jeśli jesteś jednak katoliczką poszukującą radosnego kościoła, to zapraszam cię na spotkania Nowej Ewangelizacji lub katolickiej Odnowy w Duchu Świętym myślę, że tam spotkasz to czego szukasz
Ja kiedyś też myślałem, że u protestantów jest lepiej, ale po okresie poszukiwania z wyboru i przekonania powróciłem na łono Kościoła, który jest najbliżej nauki apostołów i Jezusa i Kościoła Starożytnego.
Zapraszam do dzielenia się swoimi wątpliwościami, zakładaj wątki, dyskutuj - swobodnie i w wolności.
szalom