Intronizacja Chrystusa Króla

[Olga123]

Dzień dobry.
Chciałam zapytać, czy słyszeliście o jutrzejszej Intronizacji Jezusa Chrystusa na Błoniach krakowskich. Ma mieć formę Wolnej Elekcji.Podaję link do ulotki.

https://1.bp.blogspot.com/-JM6-9mkVdR0/ ... ULOTKA.jpg

Z Panem Bogiem

[Magnolia]

Witaj Olgo , jak nas znalazłaś?

I zapytam z ciekawości dlaczego to jest dla Ciebie ważne by nas o tym powiadomić?

Jutro jest święto Chrystusa Króla, w każdym kościele będziemy Go jako króla czcić.

Pozdrawiam, napisz nam kilka słów o sobie i czuj się jak u siebie w domu, między braćmi i siostrami.

[ToTylkoJa]

Wypraszam sobie, mnie nikt o zdanie nie pytał. Polska to republika parlamentarna i niech tak zostanie.


Znaczy... Wiedziałam o tym, ale to nie zmniejsza mojego oburzenia.

[Biserica Dumnezeu]

W czym oburza Ciebie to?
Przeciez uczysz sie w szkole nauk, ktore nie sa okreslone zadnym parlamentarnym republikanskim dekretem.
One sa ( ich zasady takie , jakie sa - czyli im wlasciwe) nawet jesli Ciebie to by oburzalo.
Bog ( Chrystus ) jako z samej Istoty Pan jest Krolem. Nawet jesli Cie to oburza.
Tylko , ze to jest oburzenie z piaskownicy. Nawet jesli bywa glosne i przeglosowane w jakims ustroju republiki parlamentarnej.

[Andej]

Wypraszam sobie, mnie nikt o zdanie nie pytał. Polska to republika parlamentarna i niech tak zostanie.


Znaczy... Wiedziałam o tym, ale to nie zmniejsza mojego oburzenia.

Nie wiesz, że Jego królestwo nie jest z tego świata?

[ToTylkoJa]

To niech rządzi nie na tym świecie.
Tak wprost łączenie państwa z religią mnie oburza.
Jak Ty byś się poczuł, gdyby królem Polski ogłoszono Mahometa? Przeszedłbyś obojętnie?
Doskonale wiesz, że ja nie mam nic przeciw religii. Mówiłam to wiele razy i powtórzę, ile będzie trzeba.
Ale tak, jak nie chciałabym, żeby rząd ogłosił Allacha królem Polski, tak nie chcę, żeby to był Jezus.
POLSKA NIE JEST PAŃSTWEM WYZNANIOWYM
i oby nigdy nie była. Tego nam wszystkim życzę, bo państwo wyznaniowe to nigdy nie jest dobry wybór.
Oburza mnie przyzwolenie rządu na takie zabawy.

[Andej]

Moim Królem i Panem jest Bóg. Nie tylko moim.

[Magnolia]

Moim Królem i Panem jest Bóg. Nie tylko moim.

Ale Bóg ma być Królem Twojego serca, a nie Polski.

[Andej]

Polska jest w moim sercu.

[Wolfi]

Mi sie ta inicjatywa wydaje spoko, ale rozumiem w pelni @ToTylkoJa

[ToTylkoJa]

Bóg może być królem Twojego serca, rozumu i czego tam jeszcze chcesz.
Ale Polska to nasz kraj i, według mnie, powinien pozostać neutralny religijnie, żebyśmy wszyscy mogli żyć w zgodzie.
W moim sercu jest Misha Collins, ale to mnie nie uprawnia do mianowania go imperatorem, nieważne jak bardzo bym chciała.

[Biserica Dumnezeu]

Nie - ToTylkoJa wydajesz rozkazy Bogu?
Tak wprost laczenie panstwa z ateizmem, antychrzescijanstwem - mnie oburza.
Katolicy w Polsce oglaszaja krolem Jezusa. Nie Mahometa. Katolicy w Polsce mieszkaja, jest to ich panstwo, a Jezus jest Krolem.
Katolicy dlatego oglaszaja Chrystusa krolem, bo nie chca, zeby to byl Mahomet. Mahometa oglosili sobie muzulmanie.
Zgadzam sie, ze Polska nie jest panstwem wyznaniowym. Jest panstwem dyktatury ateistyczno- demagogicznej.
Oburza mnie przyzwolenie rzadu na takie zabawy.
Ateizm to nigdy nie jest dobry wybor.

Ps: calkowicie sie zgadzam - Polska to nasz kraj. I nasz katolikow rowniez.

[Magnolia]

A czy możecie mi znaleźć w piśmie św uzasadnienie dla koronacji Jezusa Królem Polski?
Dlaczego tylko Polski a nie Polski i Anglii i jeszcze Francji? A będzie tez Królem USA?
Kochani poszukajcie w ewangeliach czego Królem jest Jezus i czy na pewno chodziło o państwo?

[Marek_Piotrowski]

A czy możecie mi znaleźć w piśmie św uzasadnienie dla koronacji Jezusa Królem Polski?

Ponieważ Polacy mogą koronować jedynie Króla Polski, podobnie jak nie mogą wybrać prezydenta USA.

Co do samej koronacji: wydaje mi się dziwne, że ci sami duchowni z aprobatą patrzą na śluby Jana Kazimierza czyniące Maryję Królową Polski, a jednocześnie sprzeciwiają się koronacji Chrystusa.
Z drugiej strony trzeba by było zadbać, by akt taki nie był pusty i wyłącznie zewnętrzny.

[Andej]

No to jeszcze ma jeden, chyba groźniejszy przypadek: Akt oddania Polski w macierzyńską niewolę Maryi Matki Kościoła,
za wolność Kościoła Chrystusowego - Prymas kard. Stefan Wyszyński, 3 maja 1966
Pamiętam długotrwałe przygotowania, ataki władz, atmosferę podniosłości. I uroczyste masowe akty całego (niestety, nie całego) społeczeństwa. We wszystkich kościołach. Na wszystkich mszach.
I co jeszcze bardziej oburzające - akt ten jest periodycznie odnawiany.
I tu już rzucam kamieniem w samego siebie. Wtedy, w 66, uczestniczyłem w tym Akcie oddania. I teraz, gdy można odnowić, czynię to. Z przekonaniem i zaangażowaniem. Zgroza, uczestniczę w oddawaniu Polski w niewolę. I już zapewne aberracja: Uważam tę niewolę, ze najlepszą drogę do wolności.

Rację ma Marek przywołując ślubu Jana Kazimierza. Powtórzone w 1956 przez kardynała Stefana i przez Naród zgromadzony wokół Jasnej Góry oraz w kościołach.

Poważniej: Gdyby intronizowany Jezus był rukawodnikiem, też byłbym oburzony. Jezus nie wydaje dekretów, nie tworzy ustaw, ani uchwał. Jest przewodnikiem. Wskazuje kierunek. Nie przymusza. Oświetla drogę, ale nie przymusza do niej.