Miłość do Maryi

Jesteś nowy/a na forum? Tutaj możesz się z nami przywitać i siebie nam przedstawić.
ODPOWIEDZ
aniołek97

Miłość do Maryi

Post autor: aniołek97 » 2020-01-07, 01:17

Witam :D
Kochani, borykam się ostatnio z pewnym problemem. Dużo myślałam ostatnio o Maryi i o mojej miłości do Niej. Kocham ją tak samo mocno jak moich rodziców, a rodziców również kocham całym moim sercem. Oczywiscie moją Pierwszą miłością jest Bóg. Nie zrobiłam z moich rodziców bożka. Bóg ma przed nimi pierwszeństwo. Ale martwię się tym czy dobrze robię kochając Matkę Bożą taką samą miłością jaką darzę moich rodziców bez których życia sobie nie wyobrażam. Wiem, że Matka Boga i Matka nasza jest godna o wiele większej miłości i żadne stworzenie nawet wszyscy święci z aniołami razem wzięci jak to mówił święty ojciec Pio, nie będą w stanie miłować Maryi tak jak na to zasługuje. Na myśl o tym że Maryję mogła bym kochać bardziej od rodziców zaczynam cierpieć. Wiem jak wiele zawdzięczam mojej Mamie Niebieskiej, ale nie umiem faworyzować. Nie jestem protestanką. Czczę i bardzo kocham Matkę Bożą. Proszę was bardzo o pomoc i szczere porady
Ostatnio zmieniony 2020-01-07, 01:31 przez aniołek97, łącznie zmieniany 2 razy.

Magnolia

Re: Miłość do Maryi

Post autor: Magnolia » 2020-01-07, 01:30

Aniołku, witaj.
Po co stwarzać sobie problemy? Po prostu kochaj i skupiaj się na uczynkach miłości, zarówno wobec Boga, Maryi i rodziców (w tej kolejności) i wszystko będzie dobrze.

Eden

Re: Miłość do Maryi

Post autor: Eden » 2020-01-07, 06:45

aniołek97 pisze: 2020-01-07, 01:17 Nie jestem protestanką.
Witaj :)
Napisałaś, że nie jesteś protestantką... - to w kontekście Matki Pana Jezusa.
A gdybyś była, to co by się zmieniło w Twoim podejściu do Niej?
Albo innymi słowy: Jak sobie wyobrażasz (albo może znasz) protestanckie stanowisko wobec Matki Jezusa?

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Miłość do Maryi

Post autor: Andej » 2020-01-07, 08:09

aniołek97 pisze: 2020-01-07, 01:17 ...
To, że kochasz, jest piękne.
Ciekawym, w jaki sposób ważysz miłość. Na czym polega gradacja? W jakich jednostkach możesz wyrazić miłość w stosunku do poszczególnych osób?

Jestem ignorantem w dziedzinie tejże. Dlatego z ciekawości pytam, na czym polega miłość wielka, duża, średnia i mała? Czym się różnią? I w jaki sposób się zorientować?

Pamiętasz przypowieść o robotnikach w winnicy, którzy otrzymali za pracę pieniążek?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18847
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2599 times
Been thanked: 4594 times
Kontakt:

Re: Miłość do Maryi

Post autor: Marek_Piotrowski » 2020-01-07, 09:24

Aniołku, to trochę tak, jak by gryźć się zagadnieniem, o które tak często (i głupio) pytają dzieci róznie ciotki: "Kogo kochasz bardziej, mamusię czy tatusia"?
Kochajmy Boga z całego serca. Kto kocha Boga, kocha też swoją Matkę w wierze (Maryję) oraz swoich Rodziców.
Co, jak wiesz, jest nawet przedmiotem przykazania:
Ef 6:2-3 bt5 "Czcij ojca twego i matkę - jest to pierwsze przykazanie z obietnicą - (3) aby ci było dobrze i abyś długo żył na ziemi."
Pieknie jest to rozwinięte w Mądrości Syracha:
(...) Pan uczcił ojca przez dzieci,
a prawa matki nad synami utwierdził.
Kto czci ojca, zyskuje odpuszczenie grzechów,
a kto szanuje matkę, jakby skarby gromadził.
Kto czci ojca, radość mieć będzie z dzieci,
a w czasie modlitwy swej będzie wysłuchany.
Kto szanuje ojca, długo żyć będzie,
a kto posłuszny jest Panu, da wytchnienie swej matce:
jak panom służy tym, co go zrodzili.
Czynem i słowem czcij ojca swego,
aby spoczęło na tobie jego błogosławieństwo.
Albowiem błogosławieństwo ojca podpiera domy dzieci,
a przekleństwo matki wywraca fundamenty.
Nie przechwalaj się niesławą ojca,
albowiem hańba ojca nie jest dla ciebie chwałą.
Chwała dla każdego człowieka płynie ze czci ojca,
a matka w niesławie jest ujmą dla dzieci.
Synu, wspomagaj swego ojca w starości,
nie zasmucaj go w jego życiu.
A jeśliby nawet rozum stracił, miej wyrozumiałość,
nie pogardzaj nim, choć jesteś w pełni sił.
Miłosierdzie względem ojca nie pójdzie w zapomnienie,
w miejsce grzechów zamieszka u ciebie1.
W dzień utrapienia wspomni się o tobie,
jak szron w piękną pogodę, tak rozpłyną się twoje grzechy.
Kto porzuca ojca swego, jest jak bluźnierca,
a przeklęty przez Pana, kto pobudza do gniewu swą matkę.
/Syr 3,2-16/

Kochaj w pokoju serca.
pozdrawiam Cię serdecznie
Marek

Awatar użytkownika
Betka
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 265
Rejestracja: 28 cze 2019
Lokalizacja: Podkarpackie
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 401 times
Been thanked: 133 times

Re: Miłość do Maryi

Post autor: Betka » 2020-01-07, 13:50

Po prostu kochaj z całych sił i ciesz się życiem :)

,,Umiłowani, miłujmy się wzajemnie, gdyż miłość jest z Boga i każdy, kto miłuje, narodził się z Boga i zna Boga."
1 Jana 4:7 PUBG
https://bible.com/bible/138/1jn.4.7.PUBG
Twoje słowo jest pochodnią dla nóg moich i światłem na mojej ścieżce .
Ps 119

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14924
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4176 times
Been thanked: 2937 times
Kontakt:

Re: Miłość do Maryi

Post autor: Dezerter » 2020-01-07, 23:13

aniołek97 pisze: 2020-01-07, 01:17 Witam :D
Kochani, borykam się ostatnio z pewnym problemem. Dużo myślałam ostatnio o Maryi i o mojej miłości do Niej. Kocham ją tak samo mocno jak moich rodziców, a rodziców również kocham całym moim sercem. Oczywiscie moją Pierwszą miłością jest Bóg. Nie zrobiłam z moich rodziców bożka. Bóg ma przed nimi pierwszeństwo. Ale martwię się tym czy dobrze robię kochając Matkę Bożą taką samą miłością jaką darzę moich rodziców bez których życia sobie nie wyobrażam. Wiem, że Matka Boga i Matka nasza jest godna o wiele większej miłości i żadne stworzenie nawet wszyscy święci z aniołami razem wzięci jak to mówił święty ojciec Pio, nie będą w stanie miłować Maryi tak jak na to zasługuje. Na myśl o tym że Maryję mogła bym kochać bardziej od rodziców zaczynam cierpieć. Wiem jak wiele zawdzięczam mojej Mamie Niebieskiej, ale nie umiem faworyzować. Nie jestem protestanką. Czczę i bardzo kocham Matkę Bożą. Proszę was bardzo o pomoc i szczere porady
Prawdziwa anielica z ciebie z tego co piszesz, pełna miłości. Z tego co piszesz to wszystko jest w jak najwłaściwszych proporcjach. Ciesz się łaską wiary i niech Boży pokój zagości w twym duchu, duszy i serduszku.
szalom
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

ODPOWIEDZ